Victorek. Historia, przemyślenia, odburzenie.
-
- Administrator
- Posty: 1889
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54
Dziwny123,
Moźe zacznij od czarowania w swoim życiu, tak żeby Ci było lepiej zamiast kierować energię na zło tego świata. To Ci bardziej na zdrowie wyjdzie.
Moźe zacznij od czarowania w swoim życiu, tak żeby Ci było lepiej zamiast kierować energię na zło tego świata. To Ci bardziej na zdrowie wyjdzie.
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
- munka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 581
- Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06
- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
munka pisze:a ja chce być elfką druidką i chce walić z różdżki
https://www.youtube.com/watch?v=CKOdShrgQ0k
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
- dziwny123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 994
- Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56
Ja zacząłem pisać n-częściowy horror science-fiction, w którym staję się psychopatycznym czarnoksiężnikiem z nieograniczoną nadprzyrodzoną mocą i urządzam Ziemianinom piekło. Może np. trochę emocji z siebie upuszczę.
Gdybym był tym czarnoksiężnikiem, to kierowanie energii na to, co mi przeszkadza na świecie (m.in. właśnie w tym, żeby mi było lepiej) wyszłoby mi na zdrowie. Opowiadanie może też jakoś pomoże moim emocjom.Divin pisze:Dziwny123,
Moźe zacznij od czarowania w swoim życiu, tak żeby Ci było lepiej zamiast kierować energię na zło tego świata. To Ci bardziej na zdrowie wyjdzie.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Serio? xd No moze zrobie
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Dostaje co chwila te pytania o to wiec moze nagram to chociaz linka bede wrzucal xd
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 344
- Rejestracja: 17 listopada 2015, o 11:37
Lenamagda też mi się kiedyś wydawało że nie da się z tego wyjść ale teraz widzę sam po sobie ile już mi rzeczy odeszło jak sobie przypomnę co się zemną działo na początku jakie miałem lęki to aż teraz śmiech bierze ale minęło i strach przed chodzeniem przed wstawaniem ten lęk przed palpitacjami znikła apatia ten cholerny brak uczuć ten głupi nawyk badania pulsu co chwile i dużo dużo więcej zostało mi właściwie tylko problemy żołądkowo jelitowe a konkretnie refluks i ibs sukces tkwi w przeprogramowaniu swego mózgu wytłumaczyć mu że ten lew nie jest taki straszny jak już to załapie to w tedy sam już się zacznie bronić przed tymi fałszywymi sygnałami, np jak pisałem tu wcześniej umarła osoba dla mnie bardzo ważna osoba która mnie wychowała z którą spędziłem praktycznie całe swoje dotychczasowe życie więc wiadomo wstrząs cierpienie było kiedyś po takich emocjach na drugi dzień byłbym trupem atak paniki za atakiem lęk za lękiem cały organizm dawał by mi do wiwatu a teraz mam tylko te żołądkowe problemy.
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1856
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Emek16 to ja jestem na podobnym etapie jak Ty, po 10 miesiącach zostały mi głównie dolegliwości zoladkowo-jelitowe. Skurcze serca malutkie albo prawie niezauważalne.emek16 pisze:Lenamagda też mi się kiedyś wydawało że nie da się z tego wyjść ale teraz widzę sam po sobie ile już mi rzeczy odeszło jak sobie przypomnę co się zemną działo na początku jakie miałem lęki to aż teraz śmiech bierze ale minęło i strach przed chodzeniem przed wstawaniem ten lęk przed palpitacjami znikła apatia ten cholerny brak uczuć ten głupi nawyk badania pulsu co chwile i dużo dużo więcej zostało mi właściwie tylko problemy żołądkowo jelitowe a konkretnie refluks i ibs sukces tkwi w przeprogramowaniu swego mózgu wytłumaczyć mu że ten lew nie jest taki straszny jak już to załapie to w tedy sam już się zacznie bronić przed tymi fałszywymi sygnałami, np jak pisałem tu wcześniej umarła osoba dla mnie bardzo ważna osoba która mnie wychowała z którą spędziłem praktycznie całe swoje dotychczasowe życie więc wiadomo wstrząs cierpienie było kiedyś po takich emocjach na drugi dzień byłbym trupem atak paniki za atakiem lęk za lękiem cały organizm dawał by mi do wiwatu a teraz mam tylko te żołądkowe problemy.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 344
- Rejestracja: 17 listopada 2015, o 11:37
U mnie z żołądkiem najgorsze momenty są po przebudzeniu mam takie ataki że złapią mnie uporczywie parcia na stolec czasem mdłości no i przy tym trochę lęku potrzyma z 5 minut puszcza potem złapie znowu i puszcza i tak gdzieś do po południa mam takie skoki nie mam ani zaparć ani biegunek a po południu jest już okej.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
No i gratuluję Ci, dokładnie chodzi o to aby przeprogramować myślenieemek16 pisze:Lenamagda też mi się kiedyś wydawało że nie da się z tego wyjść ale teraz widzę sam po sobie ile już mi rzeczy odeszło jak sobie przypomnę co się zemną działo na początku jakie miałem lęki to aż teraz śmiech bierze ale minęło i strach przed chodzeniem przed wstawaniem ten lęk przed palpitacjami znikła apatia ten cholerny brak uczuć ten głupi nawyk badania pulsu co chwile i dużo dużo więcej zostało mi właściwie tylko problemy żołądkowo jelitowe a konkretnie refluks i ibs sukces tkwi w przeprogramowaniu swego mózgu wytłumaczyć mu że ten lew nie jest taki straszny jak już to załapie to w tedy sam już się zacznie bronić przed tymi fałszywymi sygnałami, np jak pisałem tu wcześniej umarła osoba dla mnie bardzo ważna osoba która mnie wychowała z którą spędziłem praktycznie całe swoje dotychczasowe życie więc wiadomo wstrząs cierpienie było kiedyś po takich emocjach na drugi dzień byłbym trupem atak paniki za atakiem lęk za lękiem cały organizm dawał by mi do wiwatu a teraz mam tylko te żołądkowe problemy.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 344
- Rejestracja: 17 listopada 2015, o 11:37
Mam taki przykład przeprogramowania myślenia po tym okresie leżenia jak kłoda postanowiłem zrobić szpagat który robiłem przed zaburzeniem chciałem zobaczyć czy zrobię z ciekawości myślałem szczerze że nic z tego nie będzie ale pozytywnie się zdziwiłem nie był to pełny szpagat zabrakło z paru centymetrów ale myślałem że w ogóle będzie trzeba zaczynać rozciągać od zera w każdym razie po zrobieniu szpagaty oczywiście zabolały mnie mięśnie naturalna sprawa ale oczywiście mój umysł włączył alarm że o matko jaki to ból ja tego nie wytrzymam to nie minie oczywiście jeden wielki lęk sposób był na to prosty robiłem dalej próby robienia szpagatu i z próby na próbę mój mózg się przyswoił zaczął logicznie myśleć z myślenia szpagat + ból = problem dzwońcie po pogotowie a najlepiej po grabarza zrobił się szpagat + ból = rozciąganie mięśni czyli prawidłowa reakcja i tak to działa zastępujemy jedno błędne równanie drugim prawidłowym i tak się z tego gówna wychodzi.