Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Bezsenność

Być może masz jakąś kwestię do poruszenia związaną z nerwicą i lękiem?
A nie wiesz w który powyższy dział dodać temat, bo choćby pasuje to do każdej nerwicy?
Zrób to w takim razie tutaj.
Dział ten zawiera różne tematy, sprawy, wydarzenia w życiu związane z nerwicą i lękiem.
ODPOWIEDZ
adi98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 10 lipca 2020, o 02:23

29 lipca 2020, o 14:22

Witam, nie wiem czy piszę w odpowiednim miejscu, mam nadzieję że tak. Otóż od ok.2,5 miesiąca cierpię na bezsenność i chyba mogę powiedzieć że nerwice. Biorę leki od 2 miesięcy. Wszystkie objawy tj.kołatanie serca, ataki strachu podczas zasypiania raczej ustąpiły. Pozostały jednak duże problemy ze snem tj. trudności z zasypianiem i budzenie się bardzo częste. Oprócz tego oczywiście cały dzień strach przed nocą. Myślicie że powinienem poprosić psychiatre o zolpidem czy coś podobnego. Najgorsza wieczorem jest dla mnie ta świadomość że mogę cała noc się męczyć przewracając z boku na bok. Myślę że swiadomość że mam coś co moglo by mnie uśpić szybko sprawiła by że bylbym dużo spokojniejszy i łatwiej by mi było funkcjonować. Jak myślicie, miał ktoś podobny problem?
Awatar użytkownika
mike48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17

29 lipca 2020, o 17:24

Cześć, poczytaj sobie ten temat jak-wyszed-bezsenno-t14241.html
Ja tak samo miałem problemy z wybudzeniami i ogólnie zasypianiem i póki co jest ok. Nie ma co od razu iść w leki, jak zrozumiesz co i jak to będzie dużo lepiej.
adi98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 10 lipca 2020, o 02:23

29 lipca 2020, o 18:09

Jak długo się z tym meczyles? Oczywiście czytałem ten temat, ale czytać a wdrozyc w życie to dwie różne sprawy :)Wiesz co mnie nie tyle przeszkadza brak snu, bo jakoś nie czuje się mega zmęczony za dnia. Po prostu nie potrafię tak leżeć bezczynnie, a nerwy nie pozwalają mi się czymś zająć w nocy.
Awatar użytkownika
mike48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17

29 lipca 2020, o 20:16

adi98 pisze:
29 lipca 2020, o 18:09
Jak długo się z tym meczyles? Oczywiście czytałem ten temat, ale czytać a wdrozyc w życie to dwie różne sprawy :)Wiesz co mnie nie tyle przeszkadza brak snu, bo jakoś nie czuje się mega zmęczony za dnia. Po prostu nie potrafię tak leżeć bezczynnie, a nerwy nie pozwalają mi się czymś zająć w nocy.
Dobrze to znam. Miałem stan w którym wybudzałem się równo o 5 rano, a wieczorem nie mogłem zasnąć. Trwało to około 3 miesięcy. Oprócz tego że sie budziłem to byłem mega spięty, jak się obudziłem czułem się jak po dwóch kawach. Jak chciałem zasnąć to nakręcałem się tym, że za mało śpię i przez to nie mogłem zasnąć i tak w kółko. Najważniejsze to nie skupiać się na zasypianiu, im bardziej o tym myślimy tym ciężej nam zasnąć.
adi98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 10 lipca 2020, o 02:23

30 lipca 2020, o 07:20

I co ci pomogło? Olewanie tematu?
Awatar użytkownika
mike48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17

30 lipca 2020, o 14:48

adi98 pisze:
30 lipca 2020, o 07:20
I co ci pomogło? Olewanie tematu?
Olewanie i zrozumienie tego wszystkiego co jest w artykule powyżej. Zrozumienie, że ta bezsenność nie jest niczym nadzwyczajnym, jaka jest jej przyczyna i że organizm sobie z nią poradzi. Napięcie schodziło i sen był coraz lepszy.
adi98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 10 lipca 2020, o 02:23

30 lipca 2020, o 17:09

mike48 pisze:
30 lipca 2020, o 14:48
adi98 pisze:
30 lipca 2020, o 07:20
I co ci pomogło? Olewanie tematu?
Olewanie i zrozumienie tego wszystkiego co jest w artykule powyżej. Zrozumienie, że ta bezsenność nie jest niczym nadzwyczajnym, jaka jest jej przyczyna i że organizm sobie z nią poradzi. Napięcie schodziło i sen był coraz lepszy.
Ja mam właśnie tak, że jest jakby z dnia na dzień co raz lepiej i nagle jedna gorsza noc i znów krok w tył. A potrafiłeś tak z dnia na dzień pogodzić się z tą bezsennością i nie nakręcać się nią? Ja niby pogodziłem się z tym ale i tak mam takie straszne natrętne myśli na ten temat.
Awatar użytkownika
mike48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17

31 lipca 2020, o 14:47

adi98 pisze:
30 lipca 2020, o 17:09
mike48 pisze:
30 lipca 2020, o 14:48
adi98 pisze:
30 lipca 2020, o 07:20
I co ci pomogło? Olewanie tematu?
Olewanie i zrozumienie tego wszystkiego co jest w artykule powyżej. Zrozumienie, że ta bezsenność nie jest niczym nadzwyczajnym, jaka jest jej przyczyna i że organizm sobie z nią poradzi. Napięcie schodziło i sen był coraz lepszy.
Ja mam właśnie tak, że jest jakby z dnia na dzień co raz lepiej i nagle jedna gorsza noc i znów krok w tył. A potrafiłeś tak z dnia na dzień pogodzić się z tą bezsennością i nie nakręcać się nią? Ja niby pogodziłem się z tym ale i tak mam takie straszne natrętne myśli na ten temat.
Z dnia na dzień to się raczej nie da :) Powoli to napięcie schodziło, 2-3 tygodnie.
adi98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 10 lipca 2020, o 02:23

31 lipca 2020, o 16:20

mike48 pisze:
31 lipca 2020, o 14:47
adi98 pisze:
30 lipca 2020, o 17:09
mike48 pisze:
30 lipca 2020, o 14:48


Olewanie i zrozumienie tego wszystkiego co jest w artykule powyżej. Zrozumienie, że ta bezsenność nie jest niczym nadzwyczajnym, jaka jest jej przyczyna i że organizm sobie z nią poradzi. Napięcie schodziło i sen był coraz lepszy.
Ja mam właśnie tak, że jest jakby z dnia na dzień co raz lepiej i nagle jedna gorsza noc i znów krok w tył. A potrafiłeś tak z dnia na dzień pogodzić się z tą bezsennością i nie nakręcać się nią? Ja niby pogodziłem się z tym ale i tak mam takie straszne natrętne myśli na ten temat.
Z dnia na dzień to się raczej nie da :) Powoli to napięcie schodziło, 2-3 tygodnie.

Wiem, że z dnia na dzień się nie da ;) po tych 2-3 tygodniach zacząłeś lepiej sypiać?
Awatar użytkownika
mike48
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 157
Rejestracja: 18 kwietnia 2018, o 21:17

31 lipca 2020, o 21:37

adi98 pisze:
31 lipca 2020, o 16:20
Wiem, że z dnia na dzień się nie da ;) po tych 2-3 tygodniach zacząłeś lepiej sypiać?
Tak, schodziło to napiecie i już nie budziłem się punkt o 5 i czułem się normalnie po wybudzeniu, bez spiny. W sumie to po ok. 3 miesiącach to zeszło, ale bywało tak, że kilku dniach normalnego snu wybudzałem się z napięciem, ale to normalne.
diego240
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 2 sierpnia 2019, o 18:46

14 sierpnia 2020, o 10:54

Hej ja cały czas mecze sie z wybudzaniem miedzy 3-5 godzina. Tyle ze tez nic nie odczuwam poza tym, ze nie chce mi sie juz spac. I to jedynie mnie poźniej martwi ze bede zmeczony za dnia. Juz i tak zrobiłem duzy krok w przód bo potrafie bez spiny zasypiac i to odrazu po polozeniu glowy do poduszki ale najczesciej tylko na 3godziny. A kiedys zeby zasnac musialem ładowac w siebie nawet 6 tabsów chloprothixenu z tym ze przesypialem wtedy min 6godz. Ciezko tak olac temat jak pracuje za kłółkiem i nie moge sobie pozwolic ze bede mega nie wyspany, bo moge komus zrobic krzywde, jak rowniez i sobie. Macie jakies rady, mam w zanadrzu lek tisercin i teraz biore na przekladke jednej nocy polowke a drugiej bez?
ODPOWIEDZ