nie wiem czy ktoś na tej ziemi ma jeszcze taki beznadziejny problem jak ja. jak się bardzo denerwuje to wtedy się zaczynam masturbować. czasem mi się zdarza to nawet przy innych na klasówce wierce sie na krześle. później jest mi bardzo wstyd i chce się zapaść pod ziemie i zabić ale wtedy kiedy to robie to po prostu nie myśle. z tego powodu mam depresje i jestem sama. jest jakieś wyjście z tej sytuacji? próbowałam palić pić brałam antydepresanty i nic. zawsze jak się bardzo zdenerwuje to powtarza się ta sama historia. no czuje się jak ostatnia szmata.
BŁAGAM POMÓŻCIE!!!!!

masturbacja jest do rozladowania napiecia a u ciebie to chyba przybralo drastyczny wymiar skoro nawet na klasowce to robisz a myslalas o seksuologu? na pewno wiele osob ma problemy z mastrurbacja i jak sie przeglada fora to co chwila sa takie tematy tylko ze jest to wstydliwe i niechetnie o tym sie pisze. a nie dajesz rady sie powstrzymywac przed tym?

staram się. przez pół roku się starałam i dałam rade ale popadłam w depresje. teraz leczyłam się na depresje i znowu powrót do tego. staram się ale to jest taka panika no już nie potrafie. chyba się zabije! nie wiem co mam robić naprawde nie wiem.

-- 3 maja 2011, o 17:27 --
nawet mówilam mamie. to powiedziała żeby tego nie robić. i tylko tyle

-- 3 maja 2011, o 17:32 --
a do seksuologa nie pójde bo mi nie pomoże tylko przepisze jakieś zamulające leki.

nawet nie mysl zeby zrobic cos takiego jak zabic sie ! na pewno nie z takiego powodu. nie jest to maly powod i to rozumiem ale na pewno nie taki zeby sie zabijac. i masz tak za kazdym razem kiedy sie denerwujesz nawet czyms blahym? a o terapeucie myslalas czy wstydzisz sie isc z takim problemem?

nie przy błahym problemie tylko np jak jest wielki sprawdzian jak się bardzo denerwuje a jutro mam maturę i tego się boje i boje się że jak tego nie będe robić to będe myśleć o pohamowaniu się a nie o tym co pisze i że zawalę maturę. to właśnie spowodowało że jestem sama. a iść do seksuologa się boję no mogę mówić o wszystkim ale nie o czymś takim. wiem że to jest nienormalne i że wszyscy się śmieją,no żenada totalna.

ludzie gorsze rzeczy opowiadaja u psychologow i niepotrzebnie sie boisz moze to rozwiazanie jakie podam bedzie dziwne ale moze przed matura zrob to w ubikacji bo moze checi na to wtedy nie bedziesz miala i wytrzymasz przez mature i bedziesz mogla sie skupic?

ej a znasz coś gorszego od tego? czy są bardziej wstydliwe rzeczy jakie robią czy to jest najgorsze?

-- 3 maja 2011, o 18:05 --
da się z tego wyjść nie wiem pobić kogoś czy coś? co można zrobić? jak normalni ludzie się denerwują?

oczywiscie chocby pedofilia albo podobne rzeczy zwiazane z seksem. ty robisz to sama sobie i nikogo nie krzywdzisz. ja opowiadalem o swoich objawach depersonalizacji psycholog i tez sie wstydzilem ale chcialem sie tego pozbyc. tez mialem mysli samobojcze a jestem prawie zdrowy.

boże zabije się................. ide się zabić

nie mow bzdur podaj swoje gg na PW to pogadamy

Przede wszystkim nie zabijaj się bo takie rzeczy sa czeste bardzo (niestety) ale co na pewno to to, że można z tego wyjść. Zabicie się nie rozwiąże tego problemu a kiedy piszesz, że matura przed tobą to poszanuj jeszcze swoje życie mimo tego problemu bowiem jesteś bardzo młoda. Doskonale rozumiem twój wstyd, sam miałem dawno już problem na tle seksualnym w wieku 20 lat i prawie nigdy o tym nie pisałem ani nie mówiłem. Bo było to jakieś niemoralne dla mnie i wstydliwe, nie chodziło o nadmierną masturbację ale o seks więc daleko to nie odchodzi. Teraz jak to analizuję to była ucieczka przed nagromadzonymi emocjami, ucieczka od fobi itp. Ale to moj przypadek.
Natomiast zastanawia mnie czemu tak dokładniej czujesz się szmatą po tym jak to robisz? Postrzegasz masturbację jako coś złego?
Czy toja depresja mogła się wziąć stąd, ze po masturbacji masz poczucie winy, że to robisz? Masz jakieś blokady religijne czy podobne?
Pytam bo to dosyc wazne. Oczywiście, że nie jest normalne masturbowanie się podczas klasówki w szkole ale tak uciekasz od napięcia bo po masturbacji to napięcie schodzi, być może chwilowo ale schodzi. Tylko czemu postrzegasz samą masturbację jako coś takiego co powoduje, ze jesteś twoim zdaniem szmatą?
Masz problem na pewno na tle emocjonalnym i dlatego tak się dzieje podczas stresu, frustracji. Pare osób z gygy nieraz pisało o problemie z masturbacją,z ę przy kazdej frustracji ida nawet do kibla w poradni i to robią, takie rzeczy się zdarzają. Nie sa końcem świata ani żadną totalną żenadą. Być moze dla ludzi bez tego problemu owszem. Ale trudno, zdajesz maturę przed tobą wiele decyzji będzie w życiu, teraz pora żeby podjąć własciwą czyli zmierzyć sie z tym problemem tak jak potrzeba.
Nie wiem co zrobić żeby jutro na maturze wszystko poszlo gładko, musisz to po prostu przejsc, probowac sie nie denerwowac tak bardzo samą maturą. A po maturze zaufać jednak w leczenie terapeutyczne. Ale na pewno nie jesteś szmata z powodu tego, ze masz taki problem. Wiele osob masturbuje sie w ogole, nie jest to jakas anomalia, sa ludzie pieprzacy sie w miejscu publicznym. Chodzi mi o to zebys podeszla do tego swojego problemu po ludzku, jako do problemu, nie jako calkowitej porazki i konca swiata.

Napisz po maturze jak bylo i jak Ci poszlo i wspolnie sprobujemy Ci pomoc. Nie jestes z tym sama i daj znac czy zyjesz bo przykro sie robi jak ktos konczy posty takimi slowami i ucieka bo ja np sie martwie czy na pewno sobie nic nie zrobilas.