Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Benzodiazepiny
- Jerry
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 835
- Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12
Koszmarem są również lekarze, którzy zapisują je na tak długi okres, zamiast naciskać na podjęcie przez pacjenta psychoterapii.
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
- Jerry
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 835
- Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12
Hmm, przy większości narkotyków nie ma objawów odstawiennych. Benzo uznawane są za gorsze od większości narkotyków pod względem siły uzależnienia i traumy odstawienia.
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Brałaś Clona przez 20 lat? W jakiej dawce? I kto Cię tym karmił?
Nie jestem pewien czy po 20 latach clonozepamu to "choroba" ma znaczenie tak duże jak sam fakt brania tego tak długi czas. A na jaką chorobę to w ogóle brałaś?
Nie jestem pewien czy po 20 latach clonozepamu to "choroba" ma znaczenie tak duże jak sam fakt brania tego tak długi czas. A na jaką chorobę to w ogóle brałaś?
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- sirred44
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 6 kwietnia 2016, o 13:41
Siema ,
może to co napisze wniesie coś do tematu.
Od kilku lat brałem sporadycznie lek o nazwie "nasen" po pół tabletki przed snem aby spokojnie zasnąć.
Lek ten zalicza się z tego co mi wiadomo do benzodiazepamin dlatego też piszę.
Od jakiegoś czasu mając spory problem ze snem zacząłem brać po całej tabletce , następnie po 1,5 , a na dziś dzień muszę wziąć 2 aby spokojnie zasnąć.
W dodatku budzę się w okolicach 3-4 nad ranem i muszę wziąć min. pół następnej tabletki aby spokojnie pospać do rana czyli do ok 7.30 .
W moim przypadku leki silnie uzależniają.
ALE któregoś pięknego wieczora poprosiłem swoja ukochaną aby przyniosła mi prochy z drugiego pokoju.
Dała mi dwie tabletki , połknąłem poszedłem spać - spałem prawie do rana.
Rano mi powiedziała , że dała mi nospę , tabletkę która w kształcie jest identyczna co moje prochy jedynie różni się brawą ale z racji tego , że było ciemno nie zauważyłem.
W wyniku wzięcia tabletek miałem swój komfort psychiczny i spałem jak niedźwiedź .
To taka ciekawostka która stawia pytanie czy jestem uzależniony od substancji czy może moja głowa musi czuć , że tabletka została wzięta ?
Pozdrawiam
może to co napisze wniesie coś do tematu.
Od kilku lat brałem sporadycznie lek o nazwie "nasen" po pół tabletki przed snem aby spokojnie zasnąć.
Lek ten zalicza się z tego co mi wiadomo do benzodiazepamin dlatego też piszę.
Od jakiegoś czasu mając spory problem ze snem zacząłem brać po całej tabletce , następnie po 1,5 , a na dziś dzień muszę wziąć 2 aby spokojnie zasnąć.
W dodatku budzę się w okolicach 3-4 nad ranem i muszę wziąć min. pół następnej tabletki aby spokojnie pospać do rana czyli do ok 7.30 .
W moim przypadku leki silnie uzależniają.
ALE któregoś pięknego wieczora poprosiłem swoja ukochaną aby przyniosła mi prochy z drugiego pokoju.
Dała mi dwie tabletki , połknąłem poszedłem spać - spałem prawie do rana.
Rano mi powiedziała , że dała mi nospę , tabletkę która w kształcie jest identyczna co moje prochy jedynie różni się brawą ale z racji tego , że było ciemno nie zauważyłem.
W wyniku wzięcia tabletek miałem swój komfort psychiczny i spałem jak niedźwiedź .
To taka ciekawostka która stawia pytanie czy jestem uzależniony od substancji czy może moja głowa musi czuć , że tabletka została wzięta ?
Pozdrawiam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 275
- Rejestracja: 7 października 2015, o 18:10
Nasen to nie benzo, to zolpidemi. Ta sytuacja dala Ci odpowiedz ze jestes uzalezniony glownie psychicznie. Niemniej jednak zolpidemi i inne z-drugs rowniez uzalezniaja, jednak z tego co wiem nie tak drastycznie jak benzo
-- 8 kwietnia 2016, o 15:54 --
Nasen to nie benzo, to zolpidemi. Ta sytuacja dala Ci odpowiedz ze jestes uzalezniony glownie psychicznie. Niemniej jednak zolpidemi i inne z-drugs rowniez uzalezniaja, jednak z tego co wiem nie tak drastycznie jak benzo
-- 8 kwietnia 2016, o 15:54 --
Nasen to nie benzo, to zolpidemi. Ta sytuacja dala Ci odpowiedz ze jestes uzalezniony glownie psychicznie. Niemniej jednak zolpidemi i inne z-drugs rowniez uzalezniaja, jednak z tego co wiem nie tak drastycznie jak benzo
http://www.zaburzeni.pl/konflikty-wewnetrzne-a-nerwice-przyczyny-czesc-2-t4071.html
Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
Nie analizuj
Nie twórz katastroficznych wizji
Nie narzucaj sobie presji
Puszczaj kontrolę
- sirred44
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 6 kwietnia 2016, o 13:41
Dzięki za wyprowadzenie z błędu bo żyłem w przekonaniu, że to benzo.Nelia pisze:Nasen to nie benzo, to zolpidemi. Ta sytuacja dala Ci odpowiedz ze jestes uzalezniony glownie psychicznie. Niemniej jednak zolpidemi i inne z-drugs rowniez uzalezniaja, jednak z tego co wiem nie tak drastycznie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 535
- Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 20:43
Nie ciesz sie! Zolpidem to gorsze ciulstwo 20 razy niz benzo, juz lepiej xanax brac na sen niz to. I mowie to calkiem serio, rob wszystko aby to odstawiac. Po dluzszym czasie brania moze dojsc do tego ze bez leku w ogole nie zasniesz.
I nie przesadzam u mnie w rodzinie problemy z tym lekiem wystepowaly i nadal przez glupote niektorych wystepuja. Lek ten po czasie prowadzi czest nawet do zaburzen. Odstawiaj to jak najszybciej, lepiej juz nie spac!
A jak juz to probowac inne srodki, lekarze ktorzy to przepisuja na bezsennosc to gnidy.
I nie przesadzam u mnie w rodzinie problemy z tym lekiem wystepowaly i nadal przez glupote niektorych wystepuja. Lek ten po czasie prowadzi czest nawet do zaburzen. Odstawiaj to jak najszybciej, lepiej juz nie spac!
A jak juz to probowac inne srodki, lekarze ktorzy to przepisuja na bezsennosc to gnidy.