Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

bardzo proszę o poradę!

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
zaburzony86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 2 maja 2015, o 22:07

5 maja 2017, o 21:07

Witam! Historię mojej nerwicy możecie przeczytać w moich dawniejszych postach. Nie chce mi się jej kolejny raz powtarzać, zresztą nic to nie wniesie do tego o czym chcę napisać. Do rzeczy ;)
Można powiedzieć, że osiągnąłem jakiś punkt w pozbywaniu się tego wszystkiego. Praktycznie nie mam już odrealnień i można powiedzieć że na codzień żyję normalnie. Dom, praca, spacerek, sklep, znajomy, rodzina itp. W tym obszarze jest ok i tak naprawdę gdyby tak było ze wszystkim to poprosiłbym o rangę "odburzony".
No ale niestety tak nie jest :( Problemem jest jakaś blokada która wytworzyła się w mojej głowie, przez co robienie niektórych rzeczy wciąż mnie przerasta. Chciałbym np. pójść na basen, ale odczuwam lęk. Nie żaden konkretny, w sensie ani nie boję się że zemdleję czy coś, bo wiem że nie. Po prostu to lęk przed odrealnieniem. I wiem że odrealnienie jako takie jest w sumie niegroźne, to tylko stan umysłu i złe samopoczucie. Nic poza tym. Ale jednak mnie to blokuje. I takich blokad jest sporo.
No i oczywiście wiem co pewnie napiszecie - trzeba przełamywać blokady, jak się boisz iść na basen to idź na basen. Itp itd. Ja wiem że to wszystko jest prawda :si Ale jakoś sobie z tymi rzeczami nie radzę.
Stąd proszę odpowiedzcie mi (jeśli się da to rzeczowo) na dwie kwestie:
1. Czy w takiej sytuacji ma sens wizyta u psychologa? Bo ja wątpię. Co takiego może mi zrobić taki psycholog? Co może powiedzieć czego nie wiem chociażby stąd? Nie jestem osobą zbyt otwartą i jakoś nie widzi mi się za bardzo opowiadanie komuś obcemu o dzieciństwie i takich rzeczach, bo cóż to może wnieść? Proszę o jakieś refleksje odnośnie psychoterapii, na ile to według was ma sens i jak to wygląda.
2. A może wy macie jakieś techniki czy sposoby na sytuacje gdy jest gorzej? Albo coś co robicie by pojawia się lęk? Takimi właśnie technikami pozbyłem się ataków paniki, ale z lękiem mi nie idzie. Doradźcie coś ;)
Czuję że sukces jest blisko...
Awatar użytkownika
bunia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 138
Rejestracja: 6 stycznia 2015, o 21:00

6 maja 2017, o 01:24

No ja meczylam/mecze sie z lekami. I mialam leciec do polski. Mysle-piernicze, odpuszcze, polece jak poczuje sie lepiej. Ale jakos sie przemoglam i czulam wzmozony lek w samolocie- w ogole caly dzien mialam z dupy. Dzisiaj wrocilam do domu i czuje sie jak najbardziej ok. Spodziewaj sie ze moze byc gorzej na basenie, po basenie itd. Co mi pomoglo to mysl- to mnie nie zabije!!! Zle sie przez to czuje ale to mnie nie zabije. I kurka pomoglo. A pozniej satysfakcja wieksza, samopoczucie lepsze przez odniesiony sukces itd.
Zalowala myszka zolwia ze w skorupce siedzial.
- mam cie w dupie lajzo glupia- zolw jej odpowiedzial
Awatar użytkownika
Ardiano K-ce
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 285
Rejestracja: 10 marca 2017, o 05:36

6 maja 2017, o 01:37

Chcesz iść na basen po prostu idź i tyle.Cały sekret tkwi w tym,że nie ma żadnego sekretu.Dobrych rad,jest tyle co użytkowników na forum i jeszcze więcej.Nie pytaj się co powinieneś zrobić,jesteś już na takim etapie,że wiesz dobrze o tym jak sobie z tym radzić.Blokada,jest tylko w twoim umyśle,więc zabieraj dupe i idź na ten basen.Jak będziesz czuł,że dopada cię lęk,usiądź sobie i obserwuj go.Zadaj sobie pytanie"co tak naprawdę sie dzieje?"Odpowiedź,będzie jednoznaczna"nic". Bezpośrednie doświadczenie w chwili obecnej,to najlepsza lekcja,która dobrze utrwala się podświadomości.Powodzenia ;witajka ;witajka
Nie żyjesz chwilą obecną,to żyjesz w własnej głowie.Przeszłość i przyszłość istnieją,jedynie w twojej głowie.
wyjdź ze swojej głowy i zacznij żyć,bo sensem i prawdziwym celem życia,jest życie samo w sobie.
zaburzony86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 2 maja 2015, o 22:07

6 maja 2017, o 14:18

Całkiem podobnie udało mi się zrobić z atakami paniki, które dopadały mnie praktycznie codziennie. Po prostu zacząłem je rozbierać na czynniki pierwsze i nagle okazało się że pojedyncze objawy czy odczucia nie są takie straszne jak ich zestaw. W sumie przeszło mi w parę dni. Żeby to się tak dało z resztą zrobić...
OlekKaczmarski
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 11 października 2022, o 09:34

6 grudnia 2022, o 15:35

Myślę, że przyda Ci się relaks. Jeśli posiadasz swój własny ogród, to polecam basen ogrodowy stelażowy z https://www.dobrebaseny.pl/Baseny-stelazowe-INTEX-c478 . Ogrodowy basen stelażowy to świetny sposób, aby dodać trochę zabawy i emocji do ogrodu. Jest to nie tylko świetny sposób na relaks i cieszenie się słońcem, ale także świetny sposób na zabawianie gości. A ponieważ jest przenośny, można go ustawić w dowolnym miejscu w ogrodzie - idealny na te słoneczne dni, kiedy chcesz zebrać kilku przyjaciół i mieć trochę zabawy.
ODPOWIEDZ