Tak jak w temacie. Jestem atakowana przez myśli natrętne.
Co się uspokoję, coś sobie ustalę to pojawia się mysl która to neguje, tworzy z tego coś niedobrego.
np. ustaliłam sobie że zamiast skupiac się na głupich myślach skupię się na tym żeby
zarobić trochę kasy bo jestem w dołku.
Od razu pojawila sie myśl że to obrzydliwe, że wszystko będę robić w taki cwany sposób, że będę nastawiona na zysk
co spowoduje że znielubie siebie.
Kiedyś sprzedawanie i zarobek na wykonanych przede mnie wazonach sprawiały mi frajdę.
A dziś... czuję się jakos nieswojo że robię coś dla kasy głównie, że to takie wyrachowane.
Analogicznie od razu pojawia się myśl o zamożnych ludziach popełniających samobójstwo.
I tak jest ze wszystkim.
Moje mysli atakuja mnie, że jestem zła, niegodna, cwana i wyrachowana.
To co mnie cieszyło powoduje u mnie takie ciśnienie myślowe że chwilami mam odczucie
że za chwilę zwariuję.
Czy to jeszcze nerwica?
Może ja dostałam jakiegoś zaburzenia osobowosci czy już sama nie wiem czego...
Pomijam fakt że nadal jak tak usiądę i się zastanowię nad wszystkim to wydaje mi się bez sensu.
Wszelkie działania, życie... nie dręczy mnie ta mysl jak wcześniej a jednak tego sensu dalej nie widać.
Boję się że jak zignoruje te mysli o zarabianiu np. to doprowadzę się do jakiejs nienawiści do samej siebie.
To wygląda tak jakby nerwica powoli wyłączała mi chęć do czegokolwiek bo wszystko jest złe, odcinała mnie od wszystkiego.
Związek beee, kasa beee, praca to samo, a nawey przyjaciele.
Wydają mi się dziwni, denerwujący, groteskowi
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Atak myśli
- truskawkowo
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 180
- Rejestracja: 16 sierpnia 2014, o 03:56
Mimi, naprawdę jak najszybciej powinnaś przestać to analizować. Nie widzę żadnych poważnych zaburzeń psychicznych u Ciebie, aczkolwiek nie jestem specjalistą. Na moje oko to klasyczna wersja nerwicy natręctw, która cały czas podsyła idiotyczne myśli wzbudzające w Tobie lęk i tym się właśnie żywi. Jeśli byś poświęcała czas na swoje wazony czy coś innego i rozdawała swoje rękodzieła na ulicy, to pomyślałabyś że jesteś słaba, naiwna i siebie nie cenisz? Bez sensu to jest ciągła analiza, jeśli masz problem z natrętami, to spróbuj spojrzeć na to nie ze swojej zaburzonej perspektywy, ale ze strony obcej osoby. Stań z boku i pomyśl sobie czy to dziwne że inni ludzie zarabiają pieniądze na swojej pracy i czy każdy z tego powodu jest osobą zdemoralizowaną.
Spójrz racjonalnie na wszystko, bo póki co wszystko kręci się wokół Twojej zaburzonej głowy. Buziaki!
Spójrz racjonalnie na wszystko, bo póki co wszystko kręci się wokół Twojej zaburzonej głowy. Buziaki!
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem.
William Shakespeare
William Shakespeare
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
Niestety, nerwica jest bardzo cwana i jeśli udaje Ci się z dołka wychodzić to ona specjalni daje jakieś cynki, dodatkowe myśli, bylebyś o tym myślała i się zamartwiała.
Tu trzeba być twardym i olewać dosłownie WSZYSTKIE takie poryte myśli...
Zauważ jedną rzecz, kiedyś sprawiało Ci to przyjemność, sprzedawanie swoich prac a teraz ( przypomnijmy masz depresje/nerwicę czy inne zaburzenie) myślisz inaczej. Samo to powinno dawać do myślenia, że skoro jesteśmy w stanie zaburzonym to takie rzeczy mogą się pojawiać, nawet takie, które w momencie pisania tego posta się pojawiły ( a co jeśli teraz to co myślę jest prawdą, a to, że sprawiało Ci przyjemność zarabiania pieniędzy - NIE ) - widzisz jakie te myśli są głupie?
Dlatego trzeba przechodzić koło nich z obojętnością, niech sobie będą, bo wiecznie nie będą się pojawiać jeśli nie będziemy zwracać na nie uwagi
U mnie jest też lepiej, ale nie idealnie, bo mam nadal mnóstwo przyszłościowych natrętów, które powodują to ALE w budowaniu mojej przyszłości
ALE....
Trzeba iść do przodu, skoro tylu osobom się udało to czemu nam miałoby się nie udać ?
Tu trzeba być twardym i olewać dosłownie WSZYSTKIE takie poryte myśli...
Zauważ jedną rzecz, kiedyś sprawiało Ci to przyjemność, sprzedawanie swoich prac a teraz ( przypomnijmy masz depresje/nerwicę czy inne zaburzenie) myślisz inaczej. Samo to powinno dawać do myślenia, że skoro jesteśmy w stanie zaburzonym to takie rzeczy mogą się pojawiać, nawet takie, które w momencie pisania tego posta się pojawiły ( a co jeśli teraz to co myślę jest prawdą, a to, że sprawiało Ci przyjemność zarabiania pieniędzy - NIE ) - widzisz jakie te myśli są głupie?

Dlatego trzeba przechodzić koło nich z obojętnością, niech sobie będą, bo wiecznie nie będą się pojawiać jeśli nie będziemy zwracać na nie uwagi

U mnie jest też lepiej, ale nie idealnie, bo mam nadal mnóstwo przyszłościowych natrętów, które powodują to ALE w budowaniu mojej przyszłości

ALE....

Trzeba iść do przodu, skoro tylu osobom się udało to czemu nam miałoby się nie udać ?

Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 414
- Rejestracja: 7 sierpnia 2013, o 14:31
Heja i tu pojawia się czarusia ,która to napiszę :Mimi nie masz oryginalnych natrętów (bardziej sie postaraj);> .Chcę Ci napisac ,że ja tez mam natręty na punkcie pieniędzy ,zarabiania ...Miałam (miewam)takie natręty posrane w tym kierunku ,że bańka mała...,że w pewnym momencie stwierdziłam ,że kasa mnie wykończy...że te papierki stanowią nademną taka górę ,że ja jestem nikim ,a kasa jest wszystkim...chyba wiadomo jak to człowieka upokarza...Rada jest taka jak dziewczyny wyżej radzą bo inaczej kaplica a nie zycie 
Dopisze jeszcze taką radę,ze takie mysli w jakis sposób trzeba zaakceptować a najlepiej jakby je potrafić wyśmiewać ,bo one prawdopodobnie będa się pojawiać mimo,że bedzie się stosować do zasad olewania ich...zaakceptować ,że te głupoty sie pojawiają a to ,że są dyskomfortowe świadczy tylko o tym ,że nie są częścią naszej osobowości ...

Dopisze jeszcze taką radę,ze takie mysli w jakis sposób trzeba zaakceptować a najlepiej jakby je potrafić wyśmiewać ,bo one prawdopodobnie będa się pojawiać mimo,że bedzie się stosować do zasad olewania ich...zaakceptować ,że te głupoty sie pojawiają a to ,że są dyskomfortowe świadczy tylko o tym ,że nie są częścią naszej osobowości ...
Być sobą znaczy wierzyć w siebie być prawdziwym.
Życie zaczyna się tam gdzie kończy sie strach.
Uwaga niesie energię.
ZAPAMIĘTAJ: 'Im więcej naciskamy tym większy jest opór'
Pamiętaj :co ludzie myślą nie jest ważne.
Zapamiętaj:Nie jesteś tylko emocjami.
Pamiętaj:Miej DYSTANS !
UmysłRegenerujeSięGdyPrzestajeszSięBać
CiemneStronySłużąDoPrzykryciaJasnychStronŻycia!
JeśliTraciszPieniądzeMałoTracisz,JeśliTraciszZdrowieDużoTracisz,JeśliTraciszSpokójWszystkoTracisz
Im szybciej zaakceptujesz scenariusz w głowie na który się nie zgadzasz,tym szybciej zmieni się Twój stan emocjonalny na lepszy !
Nerwica to stan umysłu który chce nam powiedzieć że :jestescie katami dla siebie zmieńcie się to wam odpuszcze!
Życie zaczyna się tam gdzie kończy sie strach.
Uwaga niesie energię.
ZAPAMIĘTAJ: 'Im więcej naciskamy tym większy jest opór'
Pamiętaj :co ludzie myślą nie jest ważne.
Zapamiętaj:Nie jesteś tylko emocjami.
Pamiętaj:Miej DYSTANS !
UmysłRegenerujeSięGdyPrzestajeszSięBać
CiemneStronySłużąDoPrzykryciaJasnychStronŻycia!
JeśliTraciszPieniądzeMałoTracisz,JeśliTraciszZdrowieDużoTracisz,JeśliTraciszSpokójWszystkoTracisz
Im szybciej zaakceptujesz scenariusz w głowie na który się nie zgadzasz,tym szybciej zmieni się Twój stan emocjonalny na lepszy !
Nerwica to stan umysłu który chce nam powiedzieć że :jestescie katami dla siebie zmieńcie się to wam odpuszcze!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 30
- Rejestracja: 7 lipca 2014, o 13:20
Destruktywnie to na Ciebie działa. W sensie, że atakujące myśli odtyczą zarabiania czy utrzymania się. Ale myślę, ze tak jak wyżej ktoś napisał: nerwica prawie zawsze atakuje te dziedziny życia sprawiające nam przyjemność, w Twoim przypadku zarabianie na swoich dziełach. To tylko natręty probujące namieszać Ci w głowie. Przecież każdy musi z czegoś żyć i nie ma nic złego w tym że ludzie na siebie zarabiają.
- Miesinia
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 649
- Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57


To jest wszystko bujda!
- munka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 581
- Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06
Mam tak samo...ciagle podejrzewam sie o jak najgorsze intencje...to tak jakby nerwica chciala zrobic ze mnid potwora. To samo mam z tym uczuciem bez sensu....i z tym, ze wszystko i wszyscy sa beeed albo totalnie obojetni. Jakas masakra
-- 11 listopada 2014, o 21:01 --
Mam tak samo...ciagle podejrzewam sie o jak najgorsze intencje...to tak jakby nerwica chciala zrobic ze mnid potwora. To samo mam z tym uczuciem bez sensu....i z tym, ze wszystko i wszyscy sa beeed albo totalnie obojetni. Jakas masakra
-- 11 listopada 2014, o 21:01 --
Mam tak samo...ciagle podejrzewam sie o jak najgorsze intencje...to tak jakby nerwica chciala zrobic ze mnid potwora. To samo mam z tym uczuciem bez sensu....i z tym, ze wszystko i wszyscy sa beeed albo totalnie obojetni. Jakas masakra
- Miesinia
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 649
- Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57
No właśnie,nerwica chce to z was zrobić,nie wy same. A co robimy z nerwica? Mówimy " spierd*laj" i jedziemy dalej:) bez zaburzenia takie nie jesteście, więc po co nad tym dumac:)? Watpliwosci też są JEJ sprawka, bez niejich nie ma. Tzn są,ale nie w tych sprawach:)
To jest wszystko bujda!
- rozszczepiona
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 12 listopada 2014, o 17:47
Jak pozbyć się natrętnych myśli? Nie są to myśli o zawale, nie. O hipochondrii też nie. Chociaż kiedyś takowe miałam i przez nie zdecydowałam się na leki. Ale nie o tym mowa. Natrętne myśli były u mnie odkąd pamiętam. Kiedyś miałam z jakimś liczeniem i innymi pierdołami. Później miałam manię horoskopową. Teraz znowu mam jakieś myśli dziwaczne, nawet wstyd o nich mówić. Chcę się ich po prostu pozbyć. A może jest ktoś kto sobie z tym poradził i ma ochotę porozmawiać o tym?
Możesz się ze sobą zaprzyjaźnić, polubić sny koszmarne, osaczenie przez ciało czy
niezależne impulsy.
niezależne impulsy.
- b00s123
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 362
- Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45
Dobra więc takie "głupie" myśli pamiętam że miałem od dziecka chcesz to możesz napisać na priv to dowiesz sie szczegółów
Podczas pierwszego ataku Paniki te myśli nabrały znacznie na wartości i jeszcze bardziej je analizowałem niż przed nerwicą . Wiem że takie myśli mogą spowodować różnego rodzaju nawyki które z logicznego punku są śmieszne . Przechodząc do twojego pytania : Jak się tego pozbyć ? HMM
Nie analizujesz tych myśli tylko je ignorujesz nie nadajesz im wartości , wiem że to się łatwo pisze ale niestety to jest najlepsze rozwiązanie .
Wszystko jest fajnie na forum opisanie, profesjonalnie że się tak wyrażę xd Tylko musisz poczytać , każda osoba napisze Ci to samo tylko lepiej sformułowane , a ja jestem w tym słaby xd

Nie analizujesz tych myśli tylko je ignorujesz nie nadajesz im wartości , wiem że to się łatwo pisze ale niestety to jest najlepsze rozwiązanie .
Wszystko jest fajnie na forum opisanie, profesjonalnie że się tak wyrażę xd Tylko musisz poczytać , każda osoba napisze Ci to samo tylko lepiej sformułowane , a ja jestem w tym słaby xd
"Wola psychiki daje wyniki"
- rozszczepiona
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 12 listopada 2014, o 17:47
Ja też mam natrętne myśli, ale stosuję się do tych rad. Olewam je, nie analizuję. Czasem mi się zdarzy, ale za chwilę się za to ganię. Staram się robić coś innego. Pomaga, pomaga i pomoże. Musi pomóc. U ciebie to jest zapewne cięższy przypadek. Myślę, że trzeba się nastawić do tego tak, że wszystko od razu nie minie. Posłużę się tu porównaniem do odchudzania. Jeśli chcesz szybko schudnąć, to Ci się to na pewno nie uda. Tak jak w tym przypadku potrzeba czasu, wytrwałości i cieszenia się z postępów.
Możesz się ze sobą zaprzyjaźnić, polubić sny koszmarne, osaczenie przez ciało czy
niezależne impulsy.
niezależne impulsy.
- Alicja28
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 46
- Rejestracja: 25 listopada 2014, o 14:36
Mój umysł np. wieczorem wszystko analizuje, co jak, gdzie kiedy, doszukuję się jakiś faktów, które nie są mi do niczego potrzebne. Zamartwiam się stanem swojego zdrowia i ogólnym brakiem ochoty na cokolwiek. Do tej pory sobie z tym sama nie poradziłam i zaczynam szukać pomocy u specjalisty, mam nadzieję, że będzie lepiej.