Witam,
Nazywam się Aleksander, mam 22 lata, na początku napiszę co mi dolega, otóż mam stwierdzoną nerwicę lękową, derealizację, nerwicę natręctw oraz depresję.
NN pojawiła się w wieku 13 lat, derealizacja i nerwica lękowa w wieku 18 lat w wyniku jednej nieprzyjemnej sytuacji.
Leczenie polega na wizytach u psychologa oraz przyjmowaniu leków psychotropowych (skład sertralina)
Na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda mniej więcej tak:
Wyeliminowałem w bardzo dużym stopniu natręctwa
Brak ataków paniki oraz derealizacji (gdy biorę leki)
Brak ataków depresji
Mogę powiedzieć że jestem zdrowy, jednak gdy nie wezmę leków przez chociażby 2 dni zaczyna się psuć, nie mogę się skoncentrować, mam derealizację, czuję jak by mały człowiek był w środku umysłu i nożem dźgał mi umysł.
Dostałem informację że nagłe odstawienie leków może doprowadzić mnie do katastrofalnych skutków, w tym ataku serca.
Leki biorę 4 lata, brak leków był pewną formą eksperymentu.
Moje pytanie brzmi, jak daliście sobie radę bez lekarstw?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Aleksander K - Kilka Pytań dotyczących nerwicy.
- StiV
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 108
- Rejestracja: 21 maja 2015, o 15:49
Na pewno jest cieżej tak naprawde derealizacja bez leków ciagle jest podstawa to nie zwracanie uwagi (co jest trudne), życie życiem a nie DD. Pamiętaj że leki cie nie wyleczą, mogą tylko pomóc w odburzaniu.
Świat czy może ja? https://www.youtube.com/watch?v=joxrpvFBEk0
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Witaj na forum 
Po pierwsze leki odstawia się stopniowo, a nie nagle, żeby uniknąć skutków ubocznych.
Po drugie, śmiem twierdzić, że nie można mówić o wyjściu z zaburzenia, jesli odstawienie leków powoduje powrót do punktu wyjścia, chyba, że mylimy tu dwa pojęcia- skutki uboczne nagłego odstawienia i objawy zaburzenia. Ale tak na prawdę czy powróciło się do "normalności" można powiedzieć dopiero gdy się z leków zejdzie i poobserwuje.
W dodatku widzę tu pewną sprzeczność- piszesz, że jesteś zdrowy ale jednak jesteś zdiagnozowany na nerwicę.
Nic w tym złego, jednak odburzenie, w moim przekonaniu, czyli to jak nazywamy tu powrót do normalności, polega przede wszystkim na zmianie podejścia do życia, ewentualnie zmianie czegoś w życiu, a potem na podstawie tego dochodzenie do siebie. Leki same w sobie nie mogą wyleczyć a jedynie wspierają proces leczenia eliminując negatywne objawy, by łatwiej było nad sobą pracować. Nerwice powstają w psychice i psychikę zmienia się poprzez pracę psychologiczną, a nie farmakologiczną. Przecież żadne lekarstwo za Ciebie nie zacznie przyjmować innych postaw wobec życia, itd.
Forum jest pełne informacji, które w tym pomagają, polecam przejrzeć, ewentualnie zapytać, jeśli się pogubisz w gąszczu artykułów i nagrań.

Po pierwsze leki odstawia się stopniowo, a nie nagle, żeby uniknąć skutków ubocznych.
Po drugie, śmiem twierdzić, że nie można mówić o wyjściu z zaburzenia, jesli odstawienie leków powoduje powrót do punktu wyjścia, chyba, że mylimy tu dwa pojęcia- skutki uboczne nagłego odstawienia i objawy zaburzenia. Ale tak na prawdę czy powróciło się do "normalności" można powiedzieć dopiero gdy się z leków zejdzie i poobserwuje.
W dodatku widzę tu pewną sprzeczność- piszesz, że jesteś zdrowy ale jednak jesteś zdiagnozowany na nerwicę.

Nic w tym złego, jednak odburzenie, w moim przekonaniu, czyli to jak nazywamy tu powrót do normalności, polega przede wszystkim na zmianie podejścia do życia, ewentualnie zmianie czegoś w życiu, a potem na podstawie tego dochodzenie do siebie. Leki same w sobie nie mogą wyleczyć a jedynie wspierają proces leczenia eliminując negatywne objawy, by łatwiej było nad sobą pracować. Nerwice powstają w psychice i psychikę zmienia się poprzez pracę psychologiczną, a nie farmakologiczną. Przecież żadne lekarstwo za Ciebie nie zacznie przyjmować innych postaw wobec życia, itd.
Forum jest pełne informacji, które w tym pomagają, polecam przejrzeć, ewentualnie zapytać, jeśli się pogubisz w gąszczu artykułów i nagrań.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.

- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
Jesli bierzesz leki to nie rób takich testów i przerw, przeciez z leków się schodzi powoli.
Twoje samopoczucie może być spowodowane po prostu nagłym brakiem tych substancji.
A czy można bez leków w ogóle dać sobie radę z dd, stanami depresyjnymi, nerwicą? Można.
Można równiez brać tony leków i być w ciągłym lęku.
Wszystko zależy od podejścia do samej nerwicy i objawów.
Ale ja myślę że dla Ciebie na razie warto brac leki, ale i czytać nasze forum tak żeby lepiej zrozumieć nerwicę
i może dopiero wtedy pod okiem lekarza powoli z leków schodzić.
Ale na pewno nie na takiej zasadzie jak próbujesz teraz.
Dasz sobie radę, tylko powoli, spokojnie, bez niepotrzebnej presji.
Twoje samopoczucie może być spowodowane po prostu nagłym brakiem tych substancji.
A czy można bez leków w ogóle dać sobie radę z dd, stanami depresyjnymi, nerwicą? Można.
Można równiez brać tony leków i być w ciągłym lęku.
Wszystko zależy od podejścia do samej nerwicy i objawów.
Ale ja myślę że dla Ciebie na razie warto brac leki, ale i czytać nasze forum tak żeby lepiej zrozumieć nerwicę
i może dopiero wtedy pod okiem lekarza powoli z leków schodzić.
Ale na pewno nie na takiej zasadzie jak próbujesz teraz.
Dasz sobie radę, tylko powoli, spokojnie, bez niepotrzebnej presji.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 4
- Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 19:00
Witam,
Dziękuję za odpowiedzi.
Wolę żyć w przekonaniu że jestem zdrowy, niż ciągle się zadręczać jak to jest u mnie źle i nie daje sobie rady, dlatego napisałem że jestem zdrowy.
Możliwe jednak że DD było wynikiem nagłego przestania braku leku a nie mojej psychiki, gdy zaczynałem leczenie nawet z lekami miałem mocne objawy DD, np na przerwie w szkole.
Dla mnie aktualnie priorytetem jest wyeliminować ze swojego życia leki, z Panią Psychiatrą ustaliliśmy że w lecie zaczniemy schodzić z dawką, więc wszystko idzie w dobrym kierunku.
Zmiany w psychice od momentu stwierdzenia nerwicy do dzisiaj są ogromne, wyzwaniem jest tylko tabletka.
Dziękuję za odpowiedzi.
Wolę żyć w przekonaniu że jestem zdrowy, niż ciągle się zadręczać jak to jest u mnie źle i nie daje sobie rady, dlatego napisałem że jestem zdrowy.
Możliwe jednak że DD było wynikiem nagłego przestania braku leku a nie mojej psychiki, gdy zaczynałem leczenie nawet z lekami miałem mocne objawy DD, np na przerwie w szkole.
Dla mnie aktualnie priorytetem jest wyeliminować ze swojego życia leki, z Panią Psychiatrą ustaliliśmy że w lecie zaczniemy schodzić z dawką, więc wszystko idzie w dobrym kierunku.
Zmiany w psychice od momentu stwierdzenia nerwicy do dzisiaj są ogromne, wyzwaniem jest tylko tabletka.