
Możesz tez biegać przed spaniem żeby się zmęczyć i wtedy będzie się lepiej spało - może dociągniesz do rana .
Masz 28 lat , dopiero
Chodzisz na terapie ?
Jak każdy w nerwicymaggie2223 pisze: ↑6 marca 2020, o 23:00Przepraszam ale poprzednia odp była po przeczytaniu tylko pierwszej strony , nie zauwazylam ze jest druga♀️
Mój umysł tez dziś meeega niecierpliwy i napiety
Ale chyba na spacery możesz chodzić? To wychodź chociaż na spacery i tam gdzie możesz.. A ta sytuacja nie będzie trwała wiecznie więc naukę oswajania i wychodzenia naprzeciw jeszcze będziesz przerabiać..MałaMaruda pisze: ↑10 marca 2020, o 16:07Proszę o wsparcie. Moje (świeże bardzo) odburzanie oparlam o obowiązek chodzenia do pracy. Było mi bardzo ciężko (i jest) wyjść z domu, bo się boję (choć w domu też się boję, no ogólnie świeża sprawa). Jednak poczucie obowiązku jakoś mnie wypychało a dziś... zamknęli mi pracę przez koronawirusa. Nie wiem co robić. Niby mogę iść na spacer, do sklepu czy coś ale... Nie muszę. A tam musiałam. Macie jakieś wskazówki? Dopiero wróciłam z pracy i zamiast czuć satysfakcję że dałam radę znowu (i znowu w obie strony tramwajem) to ja się załamuje, że właśnie los mi odebrał mój najsilniejszy motywator do przeciwstawiania się lękowi...
To co osiągnęłaś Twoje.. Chwilę staniesz w miejscu ale się nie cofniesz..MałaMaruda pisze: ↑10 marca 2020, o 19:02Tak, chyba będę tak próbować... Na spacer, do sklepu. Zobaczymy jak wyjdzie jak nie będzie przymusu. Chciałabym tylko przez to nie stracić tego co przez prawie dwa tygodnie już osiągnęłam, nie cofnąć się, bo to bardzo kruche jeszcze wszystko![]()
Dziękuję Ci z całego serca, tego typu wiadomości potrzebowałam. Tak czułam, niestety dalej potrzebowałam potwierdzenia z zewnątrz.zagrody123456 pisze: ↑10 marca 2020, o 19:20To co osiągnęłaś Twoje.. Chwilę staniesz w miejscu ale się nie cofniesz..MałaMaruda pisze: ↑10 marca 2020, o 19:02Tak, chyba będę tak próbować... Na spacer, do sklepu. Zobaczymy jak wyjdzie jak nie będzie przymusu. Chciałabym tylko przez to nie stracić tego co przez prawie dwa tygodnie już osiągnęłam, nie cofnąć się, bo to bardzo kruche jeszcze wszystko![]()
Ja nie korzystam z tabletek. Nie chce. Teraz już nie zasypiam tak ładnie. Walam się z boku na bok do 23-24. Podejście się nie zmienia.
To nie bierz, jak nie chcesz. Nie wiem co tam bierzesz, ale jak Ci nie pomaga to po co. I tak masz kijowy sen. Dopóki będzie to dla Ciebie takie ultraważne, to będziesz miała taki kijowy. Wraz z obniżaniem wartości będzie coraz lepszy. Pisałaś, że siedzisz w domu. No to możesz sobie pozwolić na nieprzespane noce, jedna czy dwie. Organizm się upomni i zaśniesz. Ja wczoraj się zrelaksowalam mocno i w trakcie dnia miałam dwie godzinne drzemki, dzisiaj też się powoli zbieram na jedna, ale położę się i nie będę myśleć czy zasnę czy nie tylko poleżę, posłucham nagrań albo relaksującej muzyki. Jak zasne to spoko, jak nie to też spoko chociaż sobie poleżę. Spróbuj tak.
Mam taki utwór z yt namaste albo nagrań Divina na spotify. Raz ułatwia jedno, raz drugie. Jak mam dużo myśli to raczej Divina, jak jest luźniej to muzyka wystarczy. Ale to nie jest gwarancją ze się uda, tak jak ni życie pisała gdzieś wcześniej, to nie musi zadziałać i nie od razu. Po prostu na nic się nie nastawiaj. Połóż się i spróbuj tylko z oczekiwaniem tego, że polezysz. Możesz zrobić trening autogenny Schultza. Ale idziesz poleżeć. Jak zaśniesz, to tylko efekt uboczny leżenia, a nie cel. Jak to będzie cel, to zasnąć będzie dużo trudniej.OLA30 pisze: ↑21 marca 2020, o 09:46A czego słuchasz ? Próbowałam ale stan właśnie tego że nie umiem odebrać temu mocy nie pozwala spać..Mam tego świadomość i chciałabym tak zwyczajnie mieć wylane. Bo przecież co mi po takim życiu jakie mam teraz, najlepiej byłoby olac i pewnie wtedy wrociloby do normy..ale no nie mogę:-(
A co do olać - możesz, możesz. Tylko jeszcze nie umiesz. JESZCZE. nauczysz się. Spróbuj ten dostęp do czata ogarnąć serio, będzie nam łatwiej gadaćOLA30 pisze: ↑21 marca 2020, o 09:46A czego słuchasz ? Próbowałam ale stan właśnie tego że nie umiem odebrać temu mocy nie pozwala spać..Mam tego świadomość i chciałabym tak zwyczajnie mieć wylane. Bo przecież co mi po takim życiu jakie mam teraz, najlepiej byłoby olac i pewnie wtedy wrociloby do normy..ale no nie mogę:-(