Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Płacz i jego wpływ

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
nadzieja1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 280
Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48

12 czerwca 2019, o 10:04

Hej, jak myślicie czy płacz oczyszcza czy tylko wzmacnia odczucia dd ? Mieliście może tak przy braniu leku ze w pierwszych dniach chciało wam się tylko płakać i czuliście się fatalnie ?
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
Awatar użytkownika
SasankaLesna
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 307
Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51

12 czerwca 2019, o 10:17

Mnie płacz nakręca na jeszcze większy placz. Kortyzol się podnosi i potem mi się trudno pozbierać, więc staram się nie rozczulac :) . Niektórych jednak bardzo oczyszcza płacz, w pierwszych dniach brania lekow to naturalne, że emocje buzuja. Trzymaj się:)
Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
nadzieja1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 280
Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48

12 czerwca 2019, o 13:11

SasankaLesna pisze:
12 czerwca 2019, o 10:17
Mnie płacz nakręca na jeszcze większy placz. Kortyzol się podnosi i potem mi się trudno pozbierać, więc staram się nie rozczulac :) . Niektórych jednak bardzo oczyszcza płacz, w pierwszych dniach brania lekow to naturalne, że emocje buzuja. Trzymaj się:)
Dziekuje za słowa wsparcia :) Czuje się jakbym była w ciąży i budowały mi hormony na tych lekach 😅 masakra ... mam nadzieje ze w końcu minie :)
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
Awatar użytkownika
SasankaLesna
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 307
Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51

12 czerwca 2019, o 13:40

Pewnie, że tak tylko daj sobie czas. I zacznij poznawać zaburzenie od kuchni, że tak powiem:) tu jest bardzo dużo materiałów, które warto przejrzeć:)
Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
memorymember
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 57
Rejestracja: 8 lutego 2019, o 19:31

12 czerwca 2019, o 14:07

Mi pomagał jak miałem największe wkręty ale nie taki całe dnie tylko odczekany na wieczór :) Sama wiesz najlepiej pewnie jak na ciebie wpływa.
nadzieja1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 280
Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48

12 czerwca 2019, o 14:12

memorymember pisze:
12 czerwca 2019, o 14:07
Mi pomagał jak miałem największe wkręty ale nie taki całe dnie tylko odczekany na wieczór :) Sama wiesz najlepiej pewnie jak na ciebie wpływa.
Ja czasem myśle ze już nic nie wiem :( Mam dni kiedy mam wrazenie ze już przeszło ale jakbym nie czuła tego do końca :(
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

12 czerwca 2019, o 18:27

Jeśli ma się ciśnienie na płacz trzeba to puścić. Jednak przedłużający się płacz wynikający z użalania się nad sobą nie prowadzi do niczego dobrego.
Gabi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 51
Rejestracja: 26 stycznia 2017, o 18:24

12 czerwca 2019, o 20:40

Mi po mega płaczu zawsze 10 kilo lżej na sercu!!!!I umysle
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

12 czerwca 2019, o 22:01

Ja miałam taki czas ,że chyba z dwa lata nie mogłam płakać w ogóle a wiem,że płacz ale taki prawdziwy jest w jakimś sensie oczyszczający,więc dobrze czasem popłakać jeśli jest w nas to napięcie i ta chęć
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
nadzieja1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 280
Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48

13 czerwca 2019, o 07:30

Ja w sumie zauważyłam, ze od paru dni rano jak wstaje to już czuje się coraz lepiej a pod wieczór mnie na maxa dopada mega depersonalizacja, wcześniej było tak prawie cały dzień wiec jest progres :) a jak płacze to wcześniej pomagało a teraz już nakręca ten stan i wpadam w okropne odczucia przez to rozdygotanie
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
ODPOWIEDZ