Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Płacz i jego wpływ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
Hej, jak myślicie czy płacz oczyszcza czy tylko wzmacnia odczucia dd ? Mieliście może tak przy braniu leku ze w pierwszych dniach chciało wam się tylko płakać i czuliście się fatalnie ?
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
- SasankaLesna
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51
Mnie płacz nakręca na jeszcze większy placz. Kortyzol się podnosi i potem mi się trudno pozbierać, więc staram się nie rozczulac
. Niektórych jednak bardzo oczyszcza płacz, w pierwszych dniach brania lekow to naturalne, że emocje buzuja. Trzymaj się:)

Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
Dziekuje za słowa wsparciaSasankaLesna pisze: ↑12 czerwca 2019, o 10:17Mnie płacz nakręca na jeszcze większy placz. Kortyzol się podnosi i potem mi się trudno pozbierać, więc staram się nie rozczulac. Niektórych jednak bardzo oczyszcza płacz, w pierwszych dniach brania lekow to naturalne, że emocje buzuja. Trzymaj się:)


Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
- SasankaLesna
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 307
- Rejestracja: 8 lutego 2019, o 13:51
Pewnie, że tak tylko daj sobie czas. I zacznij poznawać zaburzenie od kuchni, że tak powiem:) tu jest bardzo dużo materiałów, które warto przejrzeć:)
Czasami lepiej użyć miotacza ognia niż narzekać na ciemność. [T. Pratchett]
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 57
- Rejestracja: 8 lutego 2019, o 19:31
Mi pomagał jak miałem największe wkręty ale nie taki całe dnie tylko odczekany na wieczór
Sama wiesz najlepiej pewnie jak na ciebie wpływa.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
Ja czasem myśle ze już nic nie wiemmemorymember pisze: ↑12 czerwca 2019, o 14:07Mi pomagał jak miałem największe wkręty ale nie taki całe dnie tylko odczekany na wieczórSama wiesz najlepiej pewnie jak na ciebie wpływa.


Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Ja miałam taki czas ,że chyba z dwa lata nie mogłam płakać w ogóle a wiem,że płacz ale taki prawdziwy jest w jakimś sensie oczyszczający,więc dobrze czasem popłakać jeśli jest w nas to napięcie i ta chęć
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48
Ja w sumie zauważyłam, ze od paru dni rano jak wstaje to już czuje się coraz lepiej a pod wieczór mnie na maxa dopada mega depersonalizacja, wcześniej było tak prawie cały dzień wiec jest progres
a jak płacze to wcześniej pomagało a teraz już nakręca ten stan i wpadam w okropne odczucia przez to rozdygotanie

Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy