Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 995
- Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45
No U mnie też kryzys i to pewnie przez ten pobyt we Włoszech.Czuję się jak uwięziona tu.Tragicznie nie jest bo z 10 dni 4 zle.Ciężko to ogarnąć ale próbuje.Najbardziej dokuczaja mi myśli ze wszystko jest bezsensu i mam jakiś obniżony nastrój.Boję się bardzo depresji.Takie stany miewalam od dawna ale nigdy nie poszło to dalej.Czy jeżeli miałabym dostać tej depresji której się boję to dostałaby już dawno temu?A teraz po prostu tylko się nakręca dołem? I te stany są niegroźne? Ale brzuch mnie przez to boli od rana.Ciężko mi...mam nadzieję że minie.
-- 24 lipca 2015, o 10:57 --
No U mnie też kryzys i to pewnie przez ten pobyt we Włoszech.Czuję się jak uwięziona tu.Tragicznie nie jest bo z 10 dni 4 zle.Ciężko to ogarnąć ale próbuje.Najbardziej dokuczaja mi myśli ze wszystko jest bezsensu i mam jakiś obniżony nastrój.Boję się bardzo depresji.Takie stany miewalam od dawna ale nigdy nie poszło to dalej.Czy jeżeli miałabym dostać tej depresji której się boję to dostałaby już dawno temu?A teraz po prostu tylko się nakręca dołem? I te stany są niegroźne? Ale brzuch mnie przez to boli od rana.Ciężko mi...mam nadzieję że minie.
-- 24 lipca 2015, o 10:58 --
No U mnie też kryzys i to pewnie przez ten pobyt we Włoszech.Czuję się jak uwięziona tu.Tragicznie nie jest bo z 10 dni 4 zle.Ciężko to ogarnąć ale próbuje.Najbardziej dokuczaja mi myśli ze wszystko jest bezsensu i mam jakiś obniżony nastrój.Boję się bardzo depresji.Takie stany miewalam od dawna ale nigdy nie poszło to dalej.Czy jeżeli miałabym dostać tej depresji której się boję to dostałaby już dawno temu?A teraz po prostu tylko się nakręca dołem? I te stany są niegroźne? Ale brzuch mnie przez to boli od rana.Ciężko mi...mam nadzieję że minie.
-- 24 lipca 2015, o 10:57 --
No U mnie też kryzys i to pewnie przez ten pobyt we Włoszech.Czuję się jak uwięziona tu.Tragicznie nie jest bo z 10 dni 4 zle.Ciężko to ogarnąć ale próbuje.Najbardziej dokuczaja mi myśli ze wszystko jest bezsensu i mam jakiś obniżony nastrój.Boję się bardzo depresji.Takie stany miewalam od dawna ale nigdy nie poszło to dalej.Czy jeżeli miałabym dostać tej depresji której się boję to dostałaby już dawno temu?A teraz po prostu tylko się nakręca dołem? I te stany są niegroźne? Ale brzuch mnie przez to boli od rana.Ciężko mi...mam nadzieję że minie.
-- 24 lipca 2015, o 10:58 --
No U mnie też kryzys i to pewnie przez ten pobyt we Włoszech.Czuję się jak uwięziona tu.Tragicznie nie jest bo z 10 dni 4 zle.Ciężko to ogarnąć ale próbuje.Najbardziej dokuczaja mi myśli ze wszystko jest bezsensu i mam jakiś obniżony nastrój.Boję się bardzo depresji.Takie stany miewalam od dawna ale nigdy nie poszło to dalej.Czy jeżeli miałabym dostać tej depresji której się boję to dostałaby już dawno temu?A teraz po prostu tylko się nakręca dołem? I te stany są niegroźne? Ale brzuch mnie przez to boli od rana.Ciężko mi...mam nadzieję że minie.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
- Jerry
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 835
- Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12
Ok, jesteś cała i zdrowa. Wkręcasz sobie obawy
Przy okazji - spróbuj tak edytować posty, żeby nie tworzyły się po trzy takie same wpisy 


Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 995
- Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45
No właśnie nie wiem czemu mi się dodaje to po kilka razy.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
- Wilku
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 130
- Rejestracja: 14 marca 2015, o 21:06
Betii nie przejmuj sie. Ja tez byłam na wakacjach za granica niedawno i tez sie tak czułam jak ty. Cały wyjazd był taki dołujący. Ale ńie bądź na siebie zła. Nie ma sie na to wpływu. Mi sie dopiero poprawiło jak juz wracaliśmy xd.....
- monika98
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 245
- Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26
Trudno stało się znowu mam lekką derealizacje niby objaw każdy inny ale jak ja tego nie lubię. Pocieszam się że skoro raz mi minęła czy zniknęła na kilka miesięcy teraz też tak będzie. Nie mam wyboru jak zaakceptować g..... takim jakim jest jedno jest pewne przynajmniej nie jest nudno.
- kasia333
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 73
- Rejestracja: 13 grudnia 2014, o 22:03
Problemem z derealizacja jest to, ze kiedys lekkiego odrealnienia bysmy moze nawte nie zauwazyli. Ale jak zlapala nas nerwica z derealka mocniejsza, to potem lekkie fazy zauwazamy.
Pomysl czy czasem Monika tak nie jest u ciebie. Bo lekka derealka to moze i bez zaburzenia lapac.
Pomysl czy czasem Monika tak nie jest u ciebie. Bo lekka derealka to moze i bez zaburzenia lapac.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 995
- Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45
Monika98 ja derealizacje przy zaburzeniu miałam dlugo i dawno i minęła ale teraz przy większym stresie czy gorszym dniu czuję lekką derealizacje ale kompletnie się nią nie przejmuje i mija po chwili lub godzinie lub dniu.Nie skupiaj się na niej bo będziesz to przedłużać.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 585
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
Ja z derealizacja i depersonalizacja żyje 10 lat i to dzień w dzień bez żadnej przerwy nawet jak jestem spokojna i nic się takiego nie dzieje i często zastanawiam się jakbym żyła gdyby to odpuscilo i czy potrafiła bym się odnaleźć w "normalnym świecie ja juz po prostu nauczyłam się z tym zyc
-- 25 lipca 2015, o 11:05 --
Ja z derealizacja i depersonalizacja żyje 10 lat i to dzień w dzień bez żadnej przerwy nawet jak jestem spokojna i nic się takiego nie dzieje i często zastanawiam się jakbym żyła gdyby to odpuscilo i czy potrafiła bym się odnaleźć w "normalnym świecie ja juz po prostu nauczyłam się z tym zyc
-- 25 lipca 2015, o 11:05 --
Ja z derealizacja i depersonalizacja żyje 10 lat i to dzień w dzień bez żadnej przerwy nawet jak jestem spokojna i nic się takiego nie dzieje i często zastanawiam się jakbym żyła gdyby to odpuscilo i czy potrafiła bym się odnaleźć w "normalnym świecie ja juz po prostu nauczyłam się z tym zyc
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Odnalazłabys się bez problemu po pewnym czasie.
Po prostu podejrzewam, ze stany odcięcia u ciebie to jest poboczna sprawa mimo wszystko, to znaczy moze nie poboczna ale nie jedyna, bo w innych postach mówisz o zaburzeniach nerwicowych, natręctwach, życiu tym od wielu lat.
To po prostu wpływa na siebie nawzajem.
Ale powiem ci krótko, można nauczyć się żyć bez tego.
Ja miałem taki problem z natręctwami gdyż miałem je w sumie od 7 roku życia i kiedy w wieku 20 paru lat zacząłem wszystko powoli odmieniać, ciągle powtarzałem pewne natręctwa.
W którymś momencie złapałem się na tym, że emocjonalnie jest ze mną dobrze a natręctwa powtarzam, spytałem się po co? A to już własnie trochę z przyzwyczajenia i nawet już bez powiedzmy nerwicy musiałem odzwyczajac się stosowania natręctw w codzienności.
Można przywyknąc do braku tego nawet po długim czasie zaburzenia.
Po prostu podejrzewam, ze stany odcięcia u ciebie to jest poboczna sprawa mimo wszystko, to znaczy moze nie poboczna ale nie jedyna, bo w innych postach mówisz o zaburzeniach nerwicowych, natręctwach, życiu tym od wielu lat.
To po prostu wpływa na siebie nawzajem.
Ale powiem ci krótko, można nauczyć się żyć bez tego.
Ja miałem taki problem z natręctwami gdyż miałem je w sumie od 7 roku życia i kiedy w wieku 20 paru lat zacząłem wszystko powoli odmieniać, ciągle powtarzałem pewne natręctwa.
W którymś momencie złapałem się na tym, że emocjonalnie jest ze mną dobrze a natręctwa powtarzam, spytałem się po co? A to już własnie trochę z przyzwyczajenia i nawet już bez powiedzmy nerwicy musiałem odzwyczajac się stosowania natręctw w codzienności.
Można przywyknąc do braku tego nawet po długim czasie zaburzenia.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 585
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
U mnie 10 lat temu zaczęła się nerwica lękowa z somatyzacja i juz wtedy pojawiła się derealizacja a od 4 lat cholerne natretne mysli o skrzywdzeniu dziecka najgorsze to te kompulsje żeby przycisnąć poduszkę do twarzy aby się upewnić czy się pohamuje czy przestanę się już kontrolować i dojdzie do tragedii płakałam karalam siebie za to jaka jestem i jak tak mogę robić własnemu dziecku które kocham nad życie
-- 25 lipca 2015, o 11:28 --
U mnie 10 lat temu zaczęła się nerwica lękowa z somatyzacja i juz wtedy pojawiła się derealizacja a od 4 lat cholerne natretne mysli o skrzywdzeniu dziecka najgorsze to te kompulsje żeby przycisnąć poduszkę do twarzy aby się upewnić czy się pohamuje czy przestanę się już kontrolować i dojdzie do tragedii płakałam karalam siebie za to jaka jestem i jak tak mogę robić własnemu dziecku które kocham nad życie
-- 25 lipca 2015, o 11:28 --
U mnie 10 lat temu zaczęła się nerwica lękowa z somatyzacja i juz wtedy pojawiła się derealizacja a od 4 lat cholerne natretne mysli o skrzywdzeniu dziecka najgorsze to te kompulsje żeby przycisnąć poduszkę do twarzy aby się upewnić czy się pohamuje czy przestanę się już kontrolować i dojdzie do tragedii płakałam karalam siebie za to jaka jestem i jak tak mogę robić własnemu dziecku które kocham nad życie
-- 25 lipca 2015, o 11:28 --
U mnie 10 lat temu zaczęła się nerwica lękowa z somatyzacja i juz wtedy pojawiła się derealizacja a od 4 lat cholerne natretne mysli o skrzywdzeniu dziecka najgorsze to te kompulsje żeby przycisnąć poduszkę do twarzy aby się upewnić czy się pohamuje czy przestanę się już kontrolować i dojdzie do tragedii płakałam karalam siebie za to jaka jestem i jak tak mogę robić własnemu dziecku które kocham nad życie
-- 25 lipca 2015, o 11:28 --
U mnie 10 lat temu zaczęła się nerwica lękowa z somatyzacja i juz wtedy pojawiła się derealizacja a od 4 lat cholerne natretne mysli o skrzywdzeniu dziecka najgorsze to te kompulsje żeby przycisnąć poduszkę do twarzy aby się upewnić czy się pohamuje czy przestanę się już kontrolować i dojdzie do tragedii płakałam karalam siebie za to jaka jestem i jak tak mogę robić własnemu dziecku które kocham nad życie
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
No wlasnie przez to ze sie karalas za to, przerazalo Cie to, wierzylas w to, sprawdzalas to, upewnialas sie to sobie trwalo i trwalo.
Ale tego sie juz nie cofnie, tak sie stalo.
Teraz ntomiast nie jest zadna tajemnica skad takie mysli sie biora, dlaczego sie biora, umysl osoby z nerwica jest rozpracowany naprawde dokladnie i mozna juz powoli bo powoli ale obnizac przerazenie tym.
Czyli zaczac wykazywan inne zachowania i inna postawe wobec tych mysli, objawow niz dotychczas.
Mozna zaczac miec postawe przyjacielksa dla siebie a nie sie karac i frustrowac.
Chodzi najpierw o wiedze bo bez niej nie bedzie wyrozumienia dla siebie, oraz dla tych stanow i dla tych przerazajacych mysli.
Jesli nie chodzilas nigdy na terapie to idz na jakas.
A po drugie odsluchaj sobie nasze nagrania
odburzanie-wedlug-divovica.html
prezentacja-3-postawa-przyjacielska-t5670.html
I jak bedziesz miala ochote to i wpisy poczytaj
topic4728.html
Nie jestes skazana na takie zycie, mozesz cos z tym zrobic ale trzeba zmienic tok myslenia o tym co sie z toba dzieje najpierw.
I nie nastawiac sie na to zeby wszystko minelo teraz szybciutko, najpierw lepiej sie nastawic na to aby poprawic jakosc zycia zdominowanego do tej pory przez lęk.
Ale tego sie juz nie cofnie, tak sie stalo.
Teraz ntomiast nie jest zadna tajemnica skad takie mysli sie biora, dlaczego sie biora, umysl osoby z nerwica jest rozpracowany naprawde dokladnie i mozna juz powoli bo powoli ale obnizac przerazenie tym.
Czyli zaczac wykazywan inne zachowania i inna postawe wobec tych mysli, objawow niz dotychczas.
Mozna zaczac miec postawe przyjacielksa dla siebie a nie sie karac i frustrowac.
Chodzi najpierw o wiedze bo bez niej nie bedzie wyrozumienia dla siebie, oraz dla tych stanow i dla tych przerazajacych mysli.
Jesli nie chodzilas nigdy na terapie to idz na jakas.
A po drugie odsluchaj sobie nasze nagrania
odburzanie-wedlug-divovica.html
prezentacja-3-postawa-przyjacielska-t5670.html
I jak bedziesz miala ochote to i wpisy poczytaj
topic4728.html
Nie jestes skazana na takie zycie, mozesz cos z tym zrobic ale trzeba zmienic tok myslenia o tym co sie z toba dzieje najpierw.
I nie nastawiac sie na to zeby wszystko minelo teraz szybciutko, najpierw lepiej sie nastawic na to aby poprawic jakosc zycia zdominowanego do tej pory przez lęk.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 585
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
Myślisz, że nie zrobię jej krzywdy? Tak bardzo się tego boje.Nie chce tych myśli ani kompulsje, chce się cieszyć macierzyństwo nic więcej.
- Jerry
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 835
- Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12
Gdybys miala skrzywdzic to juz bys to zrobila, a nie roztrzasala sie nad tym. Nie jestes mama Madzi, masz nerwice, ktorej przez lata sie balas i poddawalas. Czas to zmienic.
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Masz w sobie za duzo kontroli i analizy nerwicowej zeby skrzywdzic wlasne dziecko. Nerwica nie wplywa na zdolnosci sluchania wlasnej woli i wlasnych checi. Dlatego nazywa sie to zaburzeniem.
Czyli dokladnie:
niszczenie sobie wlasnego zycia i plynacego z niego mozliwego szczescia w oparciu o iluzje lekową, i irracjonalne obawy, ktore stale i natretnie siedza w glowie z uwagi na mechanizm lekowy.
mechanizm-lekowy-charakterystyka-t5227.html
Czyli dokladnie:
niszczenie sobie wlasnego zycia i plynacego z niego mozliwego szczescia w oparciu o iluzje lekową, i irracjonalne obawy, ktore stale i natretnie siedza w glowie z uwagi na mechanizm lekowy.
mechanizm-lekowy-charakterystyka-t5227.html
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 585
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
Dziękuję za mile słowa, a jak słyszę o tej matce Madzi to aż mnie trzęsie...brakuje słów