Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

29 maja 2015, o 22:53

Spokojnie, napisałem że masz szczęście, że kończy się na tych lękach, jakie by one hardkorowe nie były. Masz świadomość, łączysz się z bazą, nawet chodzisz na zakupy, a nie leżysz na ziemi i toczysz pianę. Lekarka dobra kobieta widać, ale jakoś bardzo to też Ci nie pomogła. Gdzie chodzisz do psychiatry?
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Awatar użytkownika
MaksiaKasia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 248
Rejestracja: 15 maja 2015, o 21:23

29 maja 2015, o 23:07

Do wawy. Do bardzo dobrej babki. Myslisz ze ile jeszcze ten mon dramat moze trwac? Poko co zeszlam do 10 mg i dalej czekam.
Żyję w klatce. Od lat. Chcę nauczyć się żyć na nowo...
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

29 maja 2015, o 23:16

Chcesz usłyszeć prawdę czy pocieszenie? Jak prawdę to nie czytaj tego poniżej...



Będziesz się czuła tak źle tak długo jak będziesz to odstawiać. Jesteś na niskiej dawce, a Twoim celem jest dalsze zmniejszanie, aż do 0. Po tym jak odstawisz całkowicie będziesz się źle czuła jeszcze przez kilka dni. Potem powinno wszystko wrócić do normy. Także znajdź w sobie siłę bo jeszcze trochę musisz powalczyć. Kiedy schodzisz niżej?
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Awatar użytkownika
anita
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 115
Rejestracja: 15 maja 2015, o 14:44

30 maja 2015, o 11:22

hahahahahahaha jerry z tymi kinder niespodziankami poprawiles mi humor od rana, usmialam sie do lez :D :***
ale swoja droga mnie wysmiewanie zaczyna najlepiej wychodzic, mysle ze wysmiewanie - to najglupsze - jest najlepsze bo wprowadza lęk w stan konsternacji, nie jest brany powaznie i ja tym sie bede kierowala ale az takiego wysmiewania jak Ty Jerry bym nie wymyslila chyba w lęku :D
Ddamian
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 148
Rejestracja: 1 grudnia 2014, o 18:23

30 maja 2015, o 11:28

Anita bo wysmiewanie pomaga ignorowac glupote mysli lekowych. Bo jak probujemy odpowiadac powaznie tym mysla to i tak jest spina, jak sie zajmowac czyms na sile to na sile w nerwicy nic nie wychodzi, a smiech i drwienie z mysli tych chochlikow zawsze jakos lepiej mi wychodzilo. Po pewnym czasie mozna nawet juz przestawac sie wysilac bo sie to ignoruje juz powoli samo, z malymi wyjatkami jakis silniejszych i gorszych momentow ale one przychodza tez z czasme coraz rzadziej.

A Jerry to ma talent do tworczosci :D
anyxym21
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 22 czerwca 2014, o 21:02

30 maja 2015, o 13:42

Hej. Naszła mnietaka myśl dziś że wpisywalem twoja pogoda w google i autokorekte wybrałem i jakoś tak wpisało się twoja ostatnia pogoda. Mega mniie to przerazilo bo sb ubzduralem ze umrę przez to dziś no bo moja ostatnia pogoda xd do tego miałem akurat 47% bateriia ta jest liczba mnie prześladuje bo jest dla mnie związana ze śmiercią mamy i moim oburzeniem się w trumnie .widzę to jako jakiś znak żebym wykonywał moje natrectwa bo nie chce mi się wierzyć w taki zbieg okoliczności...
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

30 maja 2015, o 13:48

No i się mylisz :)
Bo zbiegi okoliczności wystepują NIESAMOWICIE często.
Mamy tu na forum kolege Liptona, który wyobraź sobie zrobił z właśnie zbiegów okoliczności obiekt do analizy nerwicowej, bo wkrecił sobie, ze go dopada coś paranormalnego lub wariuje.
I jak zaczał zwracac na to uwagę to bez przerwy miał mnóstwo zbiegów okoliczności :) Pełno.
Co rusz widział podobne cyfry, skojarzenia, wyrazy, litery, zdania, i wiele innych.

Zbiegi okoliczności to rzecz bardzo czesta w naszym życiu ale mózg tego nie wychwytuje bo nie zważa na to, dopóki coś nie dotyczy dla nas sprawy waznej.
Tak więc zapewniam cię, że nie musisz z tego powodu wykonywac natręctw a nawet bym rzekł, nie możesz bo w taki sposób znowu co robisz?
To samo co robi się w lęku, wkoło i wkoło i wkoło.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
MaksiaKasia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 248
Rejestracja: 15 maja 2015, o 21:23

30 maja 2015, o 16:52

Jerry, chcialam Ci szczerze podziekowac za wprowadzenie w niesamowyu stan dd, doslowna panike 24h. To, co napisales wczoraj o odstawianiu benzo tak na mnie wplynelo, ze malo nie zeszlam nerwowo. Moj stan ze zlego przerodzil sie w dramatyczny. Jak masz tak ,,pomagac", to lepiej nie pomagaj wcale.
Żyję w klatce. Od lat. Chcę nauczyć się żyć na nowo...
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

30 maja 2015, o 17:00

Kasia ale Ty masz ten stan akceptowac i wysmiewac a Jerry podal tylko Tobie taki przyklad. Co ci psychiatra stwierdxil
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

30 maja 2015, o 17:08

Kasiu jerry napewno nie chcial sie wystraszyc no przeciez go znamy za bardzo sibie to wzielas do serca.

-- 30 maja 2015, o 16:08 --
Kasiu jerry napewno nie chcial sie wystraszyc no przeciez go znamy za bardzo sibie to wzielas do serca.
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
MaksiaKasia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 248
Rejestracja: 15 maja 2015, o 21:23

30 maja 2015, o 17:23

Powiedzieć osobie odstawiającej benzodiazepiny, że ma farta, bo nie ma padaczki, czy utraty przytomności? To jest przykład? Nie - to jasny komunikat dla mnie ,,o boże, to czyli odstawiając te leki mogę mieć takie rzeczy" - mój wieczór i poranek należał do najgorszych, jakie kiedykolwiek w życiu przeżyłam. Wiązał się z dzwonieniem do lekarki i pytaniem o zespół odstawienny plus czytaniem tysięcy artykułów na temat detoxu. Dodatkowo postępy poczynione przez 2 ostatnie dni poszły się ..., bo dziś nie mogę dosłownie NIC.
To jest przykład? Świetnie!

-- 30 maja 2015, o 17:23 --
taciakowa90 pisze:Kasia ale Ty masz ten stan akceptowac i wysmiewac a Jerry podal tylko Tobie taki przyklad. Co ci psychiatra stwierdxil
Wyśmiewać i akceptować to można nerwicę i lęki (wiem, bo mam, tylko obecnie schowane za przerażeniem odstawianiem). Ok - jak najbardziej działa. Ale mówienie lękowcowi o padaczkach i utratach przytomności w AKURAT jego sytuacji, jest totalnym strzałem w kolano (i to nie swoje, lecz lękowca). Sami wiecie jak człowiek z nerwicą jest podatny na to, co zobaczy... ;/

Co mi stwierdziła lekarka? Przede wszystkim, że osoba pisząca takie coś na forum nic nie wie (poszło tu kilka ostrych słów), bo odstawianie leków to ogromna księga. Są benzodiazepiny i benzodiazepiny. Niektóre są działające krótko, niektóre długo. Niektóre uzależniają bardziej, inne mniej. Tzw. ,,klon" np. ludzie biorą 160 mg, gdzie przelicznik na mój Cloranxen jest 0,5 (klona) to 1 Cloranxen. Ja biorę 10 mg. Można mieć ostre objawy odstawienne, ale w sytuacji gdy odstawi się dużą dawkę od razu bez zjeżdżania z niej po trochu.
Dzięki takim wpisom, jak wczorajszy, ja miałam +10000000000000000000000000000000000000000000000000 do objawów plus uczucie bycia na odwyku, plus totalny odlot, plus czucie się jak narkoman :/
Ostatnio zmieniony 30 maja 2015, o 17:30 przez MaksiaKasia, łącznie zmieniany 1 raz.
Żyję w klatce. Od lat. Chcę nauczyć się żyć na nowo...
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

30 maja 2015, o 17:29

Ok masz racje napisal to ciezka reka ale watpie zebybchcial ci tym zrobic jazde . Jestem pewien ze nie mial tego na celu ale rozumie twoj lek bo sam mam nerwice ja akurat to odebralem jako pochwalke ze ludzie maja gorzej a ty narzekasz na nasilony lek . Rozumie ci doskonale to tak jak by mi ktos napisal ze mam chyba jednak schizofrenie . Ale kasia nie mozesz teraz nad tym plakac musisz sie ogarnac i pomimo leku dzialac zadreczajac sie bedziesz caly czas w analizie lekowej bez sensu . Ci sie stalo to sie nie odstanie .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
MaksiaKasia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 248
Rejestracja: 15 maja 2015, o 21:23

30 maja 2015, o 17:36

bart26 pisze:Ok masz racje napisal to ciezka reka ale watpie zebybchcial ci tym zrobic jazde . Jestem pewien ze nie mial tego na celu ale rozumie twoj lek bo sam mam nerwice ja akurat to odebralem jako pochwalke ze ludzie maja gorzej a ty narzekasz na nasilony lek . Rozumie ci doskonale to tak jak by mi ktos napisal ze mam chyba jednak schizofrenie . Ale kasia nie mozesz teraz nad tym plakac musisz sie ogarnac i pomimo leku dzialac zadreczajac sie bedziesz caly czas w analizie lekowej bez sensu . Ci sie stalo to sie nie odstanie .
Ja nie mówię, że chciał mi zrobić krzywdę. Ja tyko uprzedzam przed pisaniem ,,za dużo". Niektóre posty na tym forum mają czerwony napis o prowokatorach. Jerrego post powinien właśnie taki posiadać ,,nie czytaj, jeżeli się nie odburzyłeś, a szczególnie nie czytaj, kiedy odstawiasz leki zgodnie z zaleceniami lekarza"
Żyję w klatce. Od lat. Chcę nauczyć się żyć na nowo...
asia1994
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 9 marca 2015, o 14:32

30 maja 2015, o 17:37

Prosze was o pomoc :( mqm takie okropne mysli egzystencjalne ze nie daje sobie z nimi rady. Caly dzien siedze i mysle jak to jest ze zyjemy, ze sie rodzimy akurat w tym roku, co bedzie za kilka lat, co bedzie po śmierci. Prosze, tak sie boje :((

-- 30 maja 2015, o 16:37 --
Prosze was o pomoc :( mqm takie okropne mysli egzystencjalne ze nie daje sobie z nimi rady. Caly dzien siedze i mysle jak to jest ze zyjemy, ze sie rodzimy akurat w tym roku, co bedzie za kilka lat, co bedzie po śmierci. Prosze, tak sie boje :((
Awatar użytkownika
MaksiaKasia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 248
Rejestracja: 15 maja 2015, o 21:23

30 maja 2015, o 17:39

asia1994 pisze:Prosze was o pomoc :( mqm takie okropne mysli egzystencjalne ze nie daje sobie z nimi rady. Caly dzien siedze i mysle jak to jest ze zyjemy, ze sie rodzimy akurat w tym roku, co bedzie za kilka lat, co bedzie po śmierci. Prosze, tak sie boje :((

-- 30 maja 2015, o 16:37 --
Prosze was o pomoc :( mqm takie okropne mysli egzystencjalne ze nie daje sobie z nimi rady. Caly dzien siedze i mysle jak to jest ze zyjemy, ze sie rodzimy akurat w tym roku, co bedzie za kilka lat, co bedzie po śmierci. Prosze, tak sie boje :((
Kochana, to minie. Ja to przechodziłam i uwierz mi - jak się człowiek już ogarnie (albo dostanie inny problem), to patrzy w niebo i zastanawia się jak mógł się zastanawiać nad takimi rzeczami - przecież to bez sensu. Przeszłam, przeżyłam i przechodzi - akurat myśli egzystencjalne są okropne - wiem, ale przechodza. Staraj się o tym nie myśleć. Po prostu.
Żyję w klatce. Od lat. Chcę nauczyć się żyć na nowo...
ODPOWIEDZ