Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

29 maja 2015, o 14:58

Moje też :)
i'm tired boss
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

29 maja 2015, o 15:34

no, ja w gorszych momentach miałem wrażenie bycia w akwarium :) obraz mi pływał, światło raziło, okropieństwo :D
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Awatar użytkownika
stokrotka89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 314
Rejestracja: 27 kwietnia 2015, o 11:27

29 maja 2015, o 15:37

To "dobrze"wiedzieć ze tez takie cos towarzyszy.bo juz nawet nie chce czytać o chorobach a tymbardziej chodzić po lekarzach.
Awatar użytkownika
MaksiaKasia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 248
Rejestracja: 15 maja 2015, o 21:23

29 maja 2015, o 21:14

Jerry pisze:Rozumiem, że z psychoterapią jesteście nieco na bakier, ale próbowaliście poczytać jakieś książki, zwłaszcza te w nurcie psychoterapii beh-poz? Bardzo polecam, pomagają. Być może jeszcze bardziej pomagają nagrania Divovica (zwłaszcza, że mocno poprawiają humor).
MaksiaKasia - ile Ty już bierzesz swoje leki? Objawy, które masz wskazują, że to co bierzesz ewidentnie nie działa. Brałem leki antydep. i one działały, wyszedłem ze wszystkiego do czasu ich odstawienia, a potem wróciłem i skończyłem z załamaniem nerwowym. Bo tak to jest z lekami :) Natomiast Ty bierzesz i od 12 lat masz problem. Coś mi tu nie gra :)
Ja przez 12 lat brałam już chyba z 5 różnych leków. Te, które biorę podobno działają. Jak już wspominałam, jestem w trakcie odstawiania benzo (Cloranxene), dlatego też nadeszło aż takie załamanie nerwowe. gdyby nie to, funkcjonowałabym normalnie. Niestety, obecnie mam taką DD, że to się w dupie nie mieści. Znowu torpeduję lekarkę pytaniami, czy ja już wariuję, bo poważnie już nie mam sił. Dziś miałam pierwszą terapię przez Skype. Kolejna już na żywo. Mam prace domową (obecnie przebywam z narzeczonym u moich rodziców, żeby się wyciszyć).

Ciągle chce mi się płakać. To okropne. Ale gorsze jest DD. Nie mogę tego zaakceptować. Po prostu tak mnie to przeraża, że nie mogę. Boję się, że już ześwirowałam, że mam swój świat i zawsze będę go miała. Że to nie minie :(
Żyję w klatce. Od lat. Chcę nauczyć się żyć na nowo...
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

29 maja 2015, o 21:24

Problemem jest to, ze nie masz nakarmionej świadomości i w sumie tak naprawdę ty to co robisz ze swoim zaburzeniem na ten moment to jedynie się próbujesz wkoło uspokajać. Stąd ta lekarka, pytania do niej itd.
Świadomie nie jesteś pewna swego, nie stawiasz tych klocków pewności a ciagle kluczysz pośród tego co ci podpowiadają obawy. To jest taki typowy klucz w nerwicy i zwykle trzeba w końcu zacząć robić na odwrót.
Skończyć z torpedowaniem lekarki i pytaniami wkoło czy nie zwariujesz bo to jest tylko forma chwilowego uspokojenia, powiedzieć, mam dd i kropka, takie objawy przy tym są i robić wszystko aby sobie to udowodnić, a dokładnie poziomowi emocjonalnemu.
A tak stale te same reakcje uspokajająco lękowe nie przynosza żadnych zmian a jedynie toczą ci stale to samo koło.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
MaksiaKasia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 248
Rejestracja: 15 maja 2015, o 21:23

29 maja 2015, o 21:28

Victor, masz świętą rację, tyle że ja naprawdę staram się to zaakceptować (i wtedy, gdy DD jest słabsza, udaje mi się, zlewam to), ale kiedy objawy się nasilają tak, że ja teraz leżę obok narzeczonego i zastanawiam się nad swoim istnieniem, czy ja żyję, czy mam w ogóle nerwicę, czy cholera wie co (czego lekarze nie odkryli), czy mama to mama, obcość bliskich, masę objawów fizycznych, bycie, ale nie bycie, życie, ale nie życie, to ja sama zabijana swoimi myślami nie jestem w stanie przemycić tej, która mówi ,,zaakceptuj, niech sobie tak będzie". Ja się boję, że nigdy to nie minie. Mam też wrażenie, że zapomniałam jak to jest być człowiekiem :(
Żyję w klatce. Od lat. Chcę nauczyć się żyć na nowo...
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

29 maja 2015, o 21:30

Ile brałaś te benzodiazepiny?
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

29 maja 2015, o 21:31

Też to przeżywałam, jeśli chcesz to poczytaj sobie moje posty z początku " kariery". Też ryczałam, bo nie "poznawałam" domu, rodzice byli obcy, mój ukochany facet, nawet pies był jakiś dziwny. Do tego potworne odcięcie od swojego ciała i setki innych objawów.
Przechodziłam przez to wszystko, długo, podobnie jak ty,nie mogłam się pogodzić i zrozumieć, że to DD, nic mi nie zrobi i gdy tylko przestanę się z tym szarpać - minie ;)
Od pewnego czasu już tak nie panikuję nad tym stanem. Choć od 1,5 nie miałam żadnego prześwitu to głęboko wierzę, że pewnego dnia obudzę się i powiem sobie - kochana, wróciłaś :))
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

29 maja 2015, o 21:34

Kasia ale to wlasnie chodzi o to ze ty musisz sie postawic to slowo ktore mowisz ze ale ja nie daje rady
Musisz zamienic na bede probowac napisz sobie to na kartce jakas afirmacje i poloz przed soba jezeli bedzie ci zle poprosty czytaj to i przypominaj sibie w hakim stanie emocjonalnym to pisalas na poczatku jest bardzo bardzo ciezko . I pozniej tez nie jest latwo ale za jakis czas w niedalekiej przyszlosci sama stwierdzisz wkoncu ze warto bylo sie meczyc . A tak z tym meczeniem do konca tez nie jest bo tak naprawde teraz tez sie meczysz nie masz nic do stracenia
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
MaksiaKasia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 248
Rejestracja: 15 maja 2015, o 21:23

29 maja 2015, o 21:44

Jerry pisze:Ile brałaś te benzodiazepiny?
Benzo brałam w dawce różnej (od 10 mg do 30 mg - najpierw 10, później zwiększyłam do 15, co jakiś czas 20, 25, 30 - doraźnie, a teraz z 15 na 10) 2 lata? Więc bardzo długo.

Ja się strasznie boję, że nie mam nerwicy, tylko coś innego :( że świruję. strasznie się tego boję. np. dziś miałam w ciągu dnia (jak byłam z mamą sama w domu) taką myśl, że boję się, że zrobię mamie krzywdę. Straszne - to są te obsesje myślowe (wyczytałam w książce ,,kompletna samopomoc dla twoich nerwów"), ale potwornie przerażające. generalnie jestem chodzącym kłębkiem nerwów i dd.
Żyję w klatce. Od lat. Chcę nauczyć się żyć na nowo...
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

29 maja 2015, o 22:35

Słuchaj, nie ma w tym absolutnie nic dziwnego. Benzo stosuje się doraźnie, a jeżeli lekarz zapisuje je do codziennego stosowania to nie powinno to trwać dłużej jak miesiąc. Owszem, zdarzają się przypadki wieloletniego stosowania, ale wtedy odstawienie to jest hardkor, którego Ty właśnie doświadczasz (tzw. efekt odbicia). Pocieszę Cię - mogło być gorzej. Ludzie mają przy tym utraty przytomności, a gdzieś czytałem nawet o napadach padaczkowych. Także jesteś szczęściarą!
Efekt odbicia może wystąpić nawet po miesiącu czy dwóch brania, a co dopiero po tak długim czasie. Może spróbuj pobrać trochę hydroksyzynę na wyciszenie, ale przede wszystkim musisz sama siebie uspokajać, w przyjacielski sposób tłumaczyć sobie, że to tylko lęk. Nic innego. Kiedy przychodzi stosuj np. ćwiczenia oddechowe. Jedno z prostszych, a świetnie działających - zatykasz jedną dziurkę, a tą otwartą bierzesz powolny głęboki wdech. Następnie zatykasz drugą i przez tą pierwszą robisz powolny wydech. I znów zmiana. Mnie to bardzo pomagało. No i ośmieszaj lęki.
Jeżeli czujesz się przez nie poniżona to wyobraź sobie siebie w jeszcze gorszym stanie - jak leżysz we własnych sikach na dnie zimnej, zagrzybionej piwnicy i skaczą po Tobie składane zabawki z kinder niespodzianki. Cokolwiek głupiego - też mi to pomagało. Najpierw bałem się śmiać z tego lęku bo nadawałem mu niemal osobowość. Potem śmiałem się praktycznie z automatu, osłabiając go.
Bardzo Ci współczuję, bo ja dostałem takiego koszmarnego lęku przy próbie powrotu do antydepresantów - po kilku dniach modliłem się o szpital psychiatryczny. Na szczęście odstawiłem i zacząłem wracać do siebie. Zostało mi wiele objawów, ale już mogłem wychodzić z domu i zacząć pracować nad sobą, a nie czekać na magiczną pigułkę. Powrót się nie skończył (to już 5 miesiąc walki), ale tragedii nie ma :D
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

29 maja 2015, o 22:38

Jerry
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
MaksiaKasia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 248
Rejestracja: 15 maja 2015, o 21:23

29 maja 2015, o 22:48

Jerry, to zes mnie pocieszyl qźwa. Utraty przytomnosci, padaczka? Ja pi...... To z dawek 80 mg na dobe jak zjezdzaja, a nie przy 5 chyba. Nie wiem, ale ostrzegam przed benzo. Moja lekarka byla zdania, ze lepiej uzaleznic sie od leku i czuc sie dobrze, niz sie wiecznie meczyc.
Czyli co? Ja jeszcze bede miec jakis jazdy? To moze ja w ogole mam omamy? Albo cholera wie co ;( odstawilam 5 mg jakis miesiac temu. Teraz biore 10 mg.

Biore teraz wspomagajaco Spamilan 10 mg 3 razy dziennie. Ale poko co ni cholery nie czuje poprawy. Gdzies czytalam ze ten lek sie rozkreca 2-3 tyg.
Żyję w klatce. Od lat. Chcę nauczyć się żyć na nowo...
bart26
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 2216
Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00

29 maja 2015, o 22:51

Jerremu bardziej chodzilo o to ze bardzo dobrze znosisz zejscie z benzo . Tylko sie troche nakrecil
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
Awatar użytkownika
MaksiaKasia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 248
Rejestracja: 15 maja 2015, o 21:23

29 maja 2015, o 22:53

Bardzo dobrze? Ja ledwo zyje ;(
Żyję w klatce. Od lat. Chcę nauczyć się żyć na nowo...
ODPOWIEDZ