Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
aga1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 95
Rejestracja: 11 marca 2015, o 20:08

24 marca 2015, o 18:36

naprawde wyszlas z fobi spolecznej ? a jak to zrobilas?
Awatar użytkownika
Maadziak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 280
Rejestracja: 23 lutego 2015, o 11:49

24 marca 2015, o 20:15

Właśnie odpowiadając na tamten post, w tamtym wątku to opisałam. Po prostu trzeba uświadomić sobie wiele rzeczy, np-ludzie nie myślą o tym Np jak się skompromitujesz, może w danym momencie trochę ale potem zapominają-bo myślą o sobie :D pozwolić sobie na zrobienie z siepie pajaca czasem, wyluzować. I być sobą. Rozmawiać z ludźmi i powoli sie przełamywać, nie zważać na porażki. Próbować wykorzystać każdą sytuację do rozmowy z ludźmi. Napisałam w tamtym poście jak do tego doszłam. Ale najważniejsze jest żeby zdać sobie spr że wyjście z pozornie bezpieczniejszej bariery, którą buduje fobia- to dobra droga do lepszego i szczęśliwszego może życia.

-- 24 marca 2015, o 20:13 --
Na początku może być ciężko-reakcje nerwowe, łamiący się głos, nie wie się co ma się powiedzieć.. załamka bo Ci nie wyszło. Lecz kiedy dojdziesz już do momentu miłej i swobodnej wymiany zdań, gdy staniesz się odważniejsza/y na tyle żeby powiedzieć coś np publicznie i nie rozważając ''czy aby stosownie się zachowuję'', pojmiesz że nie opłaca się poddać i takie życie, bez zniewolenia przez fobię-jest o wiele lżejsze i będziesz chcieć więcej ;)
Awatar użytkownika
splątana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 20 marca 2015, o 23:23

24 marca 2015, o 23:58

A w moim przypadku im więcej osób wokół mnie czuje się bezpieczniej.
Taci
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 449
Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01

25 marca 2015, o 06:51

Cześć, a mnie znowu dopadly natrety samoboje. Wczoraj było ok ale dowiedziałam się że ktoś powiesił się i zaczęło się. Rozmyslanie dlaczego to zrobil dlaczego ludzie popełniają samobójstwa. .. dowiedziałam się że często mówił ze zabije się i następna panika ze ja o tym też myślę natret nie. Mam dzisiaj Dół chce mi się płakać. wszędzie widzę zagrożenie ze mogłabym to zrobić. Najbardziej się boje ze nie wytrzymam tego psychicznie i to zrobię bo nie będę miała siły. I moje pytanie czy natrety są niebezpieczne? Czy natrety mogą się spełnić? Czy ludzie nie wykanczaja się przez nerwice psychicznie? Czy natrety o morderstwie i samobójstwie są tak samo niebezpieczne i ludzie tak sama się czują? Najgorsze jest to ze nikt mi pewności nie da ze tego nie zrobię nikt nie wie co w mojej głowie siedzi...
Awatar użytkownika
splątana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 20 marca 2015, o 23:23

25 marca 2015, o 07:07

Miałam podobnie... Nawet mam co jakiś czas. Pojawia się myśl i później panika ze jak mogłam tak pomyśleć. Później latam po całym domu żeby czymś się zająć ale to nic nie pomaga... Poczytałam troche tu na forum o tym chochliku myślowym. Myślę ze tego nie zrobimy skoro i tak tego nie chcemy. Trzeba zaczac logicznie myśleć. Człowiek nie robi tego czego tak na prawde nie chce.

-- 25 marca 2015, o 07:07 --
Miałam podobnie... Nawet mam co jakiś czas. Pojawia się myśl i później panika ze jak mogłam tak pomyśleć. Później latam po całym domu żeby czymś się zająć ale to nic nie pomaga... Poczytałam troche tu na forum o tym chochliku myślowym. Myślę ze tego nie zrobimy skoro i tak tego nie chcemy. Trzeba zaczac logicznie myśleć. Człowiek nie robi tego czego tak na prawde nie chce.
Nadzieja2014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 184
Rejestracja: 19 lipca 2014, o 20:30

25 marca 2015, o 07:19

Witajcie
Mam nerwice lękową z napadami paniki chciałbym się zapytać o jedną kwestie. Czekam na zabieg operacyjny bardzo sie denerwuje i przejmuje. Miliony myśli w głowie. Jak rozgraniczyć czy to objawy nerwicy czy normalne zachowanie? Ogólnien odburzanie idzie dobrze chyba ale nie wiem czy teraz powinienem podchodzić do tej operacji inaczej mniej lękliwie a jest inaczej i źle sie odburzam. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Rosebud
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 14 marca 2015, o 14:26

25 marca 2015, o 21:10

Nadzieja2014 pisze:Witajcie
Mam nerwice lękową z napadami paniki chciałbym się zapytać o jedną kwestie. Czekam na zabieg operacyjny bardzo sie denerwuje i przejmuje. Miliony myśli w głowie. Jak rozgraniczyć czy to objawy nerwicy czy normalne zachowanie? Ogólnien odburzanie idzie dobrze chyba ale nie wiem czy teraz powinienem podchodzić do tej operacji inaczej mniej lękliwie a jest inaczej i źle sie odburzam. Pozdrawiam
To całkiem zrozumiałem, ja przed prozaiczną gastroskopią byłem tak po i przed wycieńczony psychicznie, że ledwo chodziłem. My 10x mocniej odczuwamy niepokój, niż przeciętny człowiek.
Nerwica rozpoznana od 1 roku i 9 miesięcy. Aktualny lek Asetra - oczekiwanie na działanie.
Awatar użytkownika
splątana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 20 marca 2015, o 23:23

26 marca 2015, o 07:13

Myślę Nadzieja 2014 że masz powody ku temu żeby się bać. Ja sama w grudniu szłam na operację. Byłam kłębkiem nerwów , bałam się że mnie tam w szpitalu nie zrozumieją , co to są zaburzenia lekowe. Ale nie było tak źle. Po wieździe na sale operacyjną już nic nie pamiętam , a po operacji dobrze mieć przy sobie kogoś bliskiego. Ja po operacji się bardzo trzęsłam i to już rozbuchało moją wyobraźnie że coś pewnie poszło nie tak. Ale wszystko ok;)
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

26 marca 2015, o 10:26

Dokladnie, osoba, ktora ma tendencje nerwicowe boi sie tym bardziej takich zabiegow i operacji.
Ja nie mam juz nic wspolnego z nerwica a nie czula bym sie komfortowo majac isc na operacje, to co dopiero jak czlowiek nadal jest lekliwy.

Co do operacji to stres bedzie, watpie aby dalo sie tego "przestac bac", podejdz do tego jako do czegos co po prostu i tak musi sie odbyc i na co i tak musisz isc.
Awatar użytkownika
Rosebud
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 14 marca 2015, o 14:26

26 marca 2015, o 17:33

Jak da wno nie miałem uczucia kasku z tyłu głowy... Bosko. ;witajka Od razu myśl guz mózgu, tętniak, albo co w szczególności jak przywołam na myśl bóle głowy sprzed 2 dni, i dzisiejszy.
Nerwica rozpoznana od 1 roku i 9 miesięcy. Aktualny lek Asetra - oczekiwanie na działanie.
miśka pyśka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: 22 marca 2015, o 12:03

26 marca 2015, o 17:51

Hej hej :)
Zapoznałam się z prawie wszystkimi materiałami - naprawdę wiele dają!! I zaczynam dzień optymistycznie, tak na serio.
Ale potem przychodzi myśl: po co ci te studia (gdy szykuję się na zajęcia)? Potem jedac autobusem: mogłabys zabić współpasażerów. Potem będąc na zajęciach (to jest zgroza!) i mając wykład z zaburzeń osobowości, chorób psychicnzych itp. to już jest nie do zniesienia! Natręt typu: no wszystko pasuje... I lęk. I się tak toczy do zakonczenia zajęć. Potem pracuę z dzieciakami, to myśli: możesz im coś zrobić!!! Okropność!!

Wiem, że to są natrety, ale lęk jest silniejszy. Naprawdę próbuję to puscić mimo uszu, ale TO nalega :(
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

26 marca 2015, o 18:51

I będzie nalegać, ale jeżeli zachowasz cierpliwość to będzie to coraz słabsze i coraz rzadsze. Po prostu nie dawaj się temu zwodzić, uśmiechaj się do siebie i przypominaj, że to tylko natręty, a Ty jesteś ponad tym. Boisz się? OK, od lęków się nie umiera. Zajmuj uwagę różnymi sprawami, najlepiej znajdź jakieś hobby. Zdaniem psychiatrów i psychologów najlepsza dla nerwicowców jest praca w pasmanterii :D Układanie i liczenie guzików, szpilek, nitek, etc. Takie jest właśnie nasze zaburzenie ;)
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

26 marca 2015, o 19:14

Jerry pisze:najlepiej znajdź jakieś hobby. Zdaniem psychiatrów i psychologów najlepsza dla nerwicowców jest praca w pasmanterii :D Układanie i liczenie guzików, szpilek, nitek, etc.
:DD współczuje ludziom ze sklonnością do natręctw czynnościowych się wgryzać w to :DD

Nitka za krótka, guzik za mało okragły, rzedy szpilek tylko w slupkach po sztuk 5.... :DD
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Jerry
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 835
Rejestracja: 14 stycznia 2015, o 17:12

26 marca 2015, o 19:18

o lol...
Nowa dostawa kozich racic z hodowli ekologicznej na Podkarpaciu. Kilogram świeżych, całych - 19 zł/kg. Kilogram świeżych, drobno mielonych - 23 zł/kg.
Pamiętajcie, że najlepsze na nerwice są z koziołka racice!
Moczymy je 2 dni w wodzie lub mleku, mieszamy z miodem i cytryną, a następnie pałaszujemy (1-2 kilogramy dziennie). Nerwica przechodzi po tygodniu, depresja po dwóch.
Zapraszam do składania zamówień.
miśka pyśka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: 22 marca 2015, o 12:03

26 marca 2015, o 19:37

Okey, robię swoje, uśmiecham się do siebie. Nawet zaczłęam biegać, żeby zrzucić z siebie ę złość :) Ale jak mijam jakiś ludzi to natrętów przybywa :( Najlepiej mi jest, gdy siedzę sama w domu. Ale nie dopuszczę do nieróbstwa, oj nie! :)
Z tą pasmanterią to niegłupi pomysł :D Przypomniało mi się właśnie, że zawsze liczyłam np. piętra budynków czy obsesyjnie sprawdzałam godzinę. Tyle, że to mi po prostu nie przeszkadzało :^
ODPOWIEDZ