Kochani w sytuacjach jak nie ma motywacji to zaakceptujcie chwilowe nie mile chwile, po paru dniach natomiast czas zaczal zbierac sily do walki, czytajcie materialy ktore pomagaja, pderwijcie sie na chwile od mysli, I obejzyjcie Kabaret, skupcie uwage na czyms innym. Znam to, jakis czas temu przez 5 dni mialam dni gdzie totalnie 0 motywacji, bo czulam ze tak daleko zaszlam a tu bum, a prawda jest taka ze nawroty moga sie na wracac, ale wazne zeby byc na nie przygotowane. Mama mi and powiedziala ze w TV mowil o nerwicy I i panu ktory jak zaczyna sie czuc nie fajnie to wie jak dzialac zeby nie weksc w polapke mysli, ja to wczoraj wyprobowalam bo zaczelam czuc jak sie robie nie spokokna, natlok mysli, a przez to ze ostatnio spisalam sobie pare zeczy dla ktorych miec motywacje to przypomnialam sobie je, obejzalam komika na YouTube, I zaczelam negatywne mysli ignorowac. I tym sposobem, one zwyczajnie odeszly. To jest jak learning by doing.
Kochani najwazniejsze zeby miec motywacje, wiec jak bedziecie miec lepsze dni to wyszukajcie materialy ktore was motywuja I przedwszystkim jak sie boicie kolejnego leku, musicie glosno powiedziec z wyczuciem : jestem I czekam na Ciebie leku, no chodz, wejdz do pokoju, jeszcze Cie nie ma?
To byl pomysl mojej terapeutki, dziala I to bardzo