Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 449
- Rejestracja: 21 lutego 2015, o 11:01
Ale co rozstanie z moim mężem ma wspólnego z nerwica, która mam 5 lat?
I co oznacza że historie wizyt u psychiatry używam jako argumentu we wszystkich sprawach związanych z rozstaniem z mężem? Widzę że uczepiles się tematu rozstania z mężem...
I co oznacza że historie wizyt u psychiatry używam jako argumentu we wszystkich sprawach związanych z rozstaniem z mężem? Widzę że uczepiles się tematu rozstania z mężem...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59
Jestem przekonany że czytający zrozumieli mój wpis.
Nie poznasz przyczyny nerwicy jak nie bedziesz potrafiła odpowiedzieć na pytania o których Ci napisałem.
Szukasz tu zapewnień i głaskania przyparta do muru że to nie wzieło się samo z siebie reagujesz agresją...

Więc,jak sądzisz,DLACZEGO nr1 Twój aparat psychiczny generuje leki przed depresją?
Opisz szczerze i nie sap do mnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59
Chyba ten user ujął to najdokładniej.Jeśli chcesz pomocy to zaakceptuj wszystkie emocje zwiazane ze sobą.Odpowiedz sobie na pytanie dlaczego nie masz juz męża,dlaczego nie jesteś już szczęśliwa,dlaczego masz wkręty w depresję,czy swoja historie leczenia psychiatrycznego przedstawiłaś na rozwodzie by obwiniać męża o rozkład związku i dlaczego tak jak napisał user powyżej wykorzystujesz nas by sobie ulzyć...?lubieplacki13 pisze: ↑5 stycznia 2020, o 19:23
Kobito. Nie wiem po co tutaj piszesz, jak i tak nikt nie jest w stanie do Ciebie dotrzeć, to, że napisałaś to po raz setny nie oznacza, że tym razem przyniesie ci to ukojenie. Znowu chcesz, żeby ktoś ci napisał, że nie masz depresji, bo to przynosi ci chilowe ukojenie, a jak ktoś ci napisze, że masz depresje, to też ci przyniesie ukojenie.
Stań przed lustrem.Powiedz "tak mam nerwice i sama jestem sobie winna,potrzebuje pomocy" wtedy wróć a bedziemy Ci poświęcać wój czas.
- Żorżyk
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 188
- Rejestracja: 12 grudnia 2019, o 22:44
Skąd bierze się pewność lubięplacki13 czy Hermesa, że diagnozują przez Internet i że ich diagnoza jest prawidłowa? Co to za przesłuchania na publicznej stronie internetowej?
Dlaczego z agresją czy <boksem> startują w sytuacjach, gdy ktoś, najczęściej kobieta, ma słabszą chwlę i pisze o tym na forum?
Obrzydliwe jest pytanie Hermesa o Twoje sprawy osobiste.
Zresztą zachowanie w/w dwóch panów świadczy tylko o nich.
Tacia, mam nadzieję, że nie sprawiłam Ci przykrości, na pewno nie miałam takich intencji
. Uważam zachowania , które skrytykowałam, jako nie do przyjęcia i niezgodne z regulaminem forum.
Nie ruszy nic z leczeniem, jeśli nie będą przestrzegane zasady , w tym przypadku forum.
Może jesteś źle leczona, może ktoś kasę zbija na Tobie. Do mnie bardzo trafia powiedzenie terapeutów "Albo ekspresja, albo depresja".
Natomiast lekarz sam z siebie powinien przeprowadzić dokładny wywiad, ale czym lubi leczyć, jak przejmuje się etyką lekarską, czy wystawi Ci diagnozę, która ściąga na niego mniej uwagi NFZ - sama zobaczysz.
Najbardziej ufałam lekarce, która - w moim rozumieniu rozumnie i uczciwie- absolutnie nie chciała leczyć nerwicy psychotropami i otwarcie uprzedzała o skutkach ubocznych. Co można bez chemii , leczyć bez chemii.
Zresztą jakiś mężczyzna na forum imho świetnie to ujął: "gdyby psychiatrzy sami łykali to, co przepisują, może zmieniliby sposób zachowania i leczenia". Bo mózg z waty i brak zmian w życiu powodującym nerwicę będziemy odczuwać sami i odpowiadać za to sami, a nie lekarz.
Dlaczego z agresją czy <boksem> startują w sytuacjach, gdy ktoś, najczęściej kobieta, ma słabszą chwlę i pisze o tym na forum?
Tacia, patrz, jak niektórzy czytają, by potem wypominać i czepiać się .
Obrzydliwe jest pytanie Hermesa o Twoje sprawy osobiste.
Zresztą zachowanie w/w dwóch panów świadczy tylko o nich.
Tacia, mam nadzieję, że nie sprawiłam Ci przykrości, na pewno nie miałam takich intencji

Nie ruszy nic z leczeniem, jeśli nie będą przestrzegane zasady , w tym przypadku forum.
Może jesteś źle leczona, może ktoś kasę zbija na Tobie. Do mnie bardzo trafia powiedzenie terapeutów "Albo ekspresja, albo depresja".
Natomiast lekarz sam z siebie powinien przeprowadzić dokładny wywiad, ale czym lubi leczyć, jak przejmuje się etyką lekarską, czy wystawi Ci diagnozę, która ściąga na niego mniej uwagi NFZ - sama zobaczysz.
Najbardziej ufałam lekarce, która - w moim rozumieniu rozumnie i uczciwie- absolutnie nie chciała leczyć nerwicy psychotropami i otwarcie uprzedzała o skutkach ubocznych. Co można bez chemii , leczyć bez chemii.
Zresztą jakiś mężczyzna na forum imho świetnie to ujął: "gdyby psychiatrzy sami łykali to, co przepisują, może zmieniliby sposób zachowania i leczenia". Bo mózg z waty i brak zmian w życiu powodującym nerwicę będziemy odczuwać sami i odpowiadać za to sami, a nie lekarz.
- lubieplacki13
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 495
- Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50
I Ty znowu popełniasz ten błąd, przez który Tacia nie może wyjść z zaburzenia od 5 lat. Czyli głaszczesz ją i zwalasz winę na jej lekarzy, zamiast na jej podejście, które reprezentuje od 5 lat na tym forum - diagnoza pochodzi stąd, że czytamy jej posty i ciągle jest w nich TO SAMO. Więc łatwo zobaczyć, gdzie Tacia kuleje. Może nie łamiesz regulaminu, ale łamiesz na pewno moralność i nikomu nie pomagasz, a wręcz pogrążasz, wmawiając tutaj obecnym, że nerwica to choroba, lub zwalniając z ich odpowiedzialności za siebie.Żorżyk pisze: ↑6 stycznia 2020, o 17:42Skąd bierze się pewność lubięplacki13 czy Hermesa, że diagnozują przez Internet i że ich diagnoza jest prawidłowa? Co to za przesłuchania na publicznej stronie internetowej?
Dlaczego z agresją czy <boksem> startują w sytuacjach, gdy ktoś, najczęściej kobieta, ma słabszą chwlę i pisze o tym na forum?
Tacia, patrz, jak niektórzy czytają, by potem wypominać i czepiać się .
Obrzydliwe jest pytanie Hermesa o Twoje sprawy osobiste.
Zresztą zachowanie w/w dwóch panów świadczy tylko o nich.
Tacia, mam nadzieję, że nie sprawiłam Ci przykrości, na pewno nie miałam takich intencji. Uważam zachowania , które skrytykowałam, jako nie do przyjęcia i niezgodne z regulaminem forum.
Nie ruszy nic z leczeniem, jeśli nie będą przestrzegane zasady , w tym przypadku forum.
Może jesteś źle leczona, może ktoś kasę zbija na Tobie. Do mnie bardzo trafia powiedzenie terapeutów "Albo ekspresja, albo depresja".
Natomiast lekarz sam z siebie powinien przeprowadzić dokładny wywiad, ale czym lubi leczyć, jak przejmuje się etyką lekarską, czy wystawi Ci diagnozę, która ściąga na niego mniej uwagi NFZ - sama zobaczysz.
Najbardziej ufałam lekarce, która - w moim rozumieniu rozumnie i uczciwie- absolutnie nie chciała leczyć nerwicy psychotropami i otwarcie uprzedzała o skutkach ubocznych. Co można bez chemii , leczyć bez chemii.
Zresztą jakiś mężczyzna na forum imho świetnie to ujął: "gdyby psychiatrzy sami łykali to, co przepisują, może zmieniliby sposób zachowania i leczenia". Bo mózg z waty i brak zmian w życiu powodującym nerwicę będziemy odczuwać sami i odpowiadać za to sami, a nie lekarz.
Patologiczne utrzymanie lęku występuje na życzenie pacjenta, również nerwica nie przychodzi, jak wirus, myślę, że warto Cię uświadomić. I przeczytaj jeszcze raz, to co napisałem wcześniej, skierowanego DO CIEBIE. Zrozumiałe, to jest gdy ktoś ma słabszą chwilę, wchodzi na forum po raz pierwszy, albo jest na początku odburzania, ale nie osoba, która od 5 lat dzień w dzień się UPEWNIA na forum. I nie wiem skąd to feministyczne podejście, że "CZEPIAMY" się tylko kobiet, wiele na tym forum jest podobnych reakcji również wobec mężczyzn.
"Nie ruszy nic z leczeniem, jeśli nie będą przestrzegane zasady , w tym przypadku forum."
SŁUCHAM? No tak, nie mogę się odburzać, bo ktoś tam złamał jeden podpunkt regulaminu. Daj spokój.
/przerwa od forum
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Mam ochotę napisać, że tak kurfa wieczne uspokajania się gówno daje a co wiecej daje więcej objawów i więcej nerwy. Tak Tacia kochana masz nerwice miska nic więcej. Kiedyś też się balas tego. Przecież to widać, słychać i czuć
ktoś kto ma depresję nie pisze ze się jej boi, bo on po prostu ją ma I Ch.... Go obchodzi banie się depresji. Taka osoba się leczy albo szuka pomocy na necie i trafia na forum i pisze "mam kurka wutka depresję. Co robić jak sobie pomóc", a nie "boję się że mogę mieć depresję...."
Zgadzam się z Hermesem.
Ja też mam się źle I to bardzo. Piekielnie się czuję. Ale choćby nie wiem co ja już nie zapytam czy to natretne. kocham mamę. Chcę się nauczyć ufać sobie. Nie ufam dzisiaj. To zobaczę co da ignorowanie myśli za miesiąc.
Przyznaje sama lubię być uspokajana. I przyznaję dopóki ktoś mi nie "wpierdolil słownie" jak Hermes to za nic tego nie rozumiałam. Zdarza mu się jescaee pytać. Zdarza. Ale jest to powiedzmy raz na tydzień. To i tak spory postęp. Tacia jesteśmy razem na forum od dawna. Obie wpadlysmy w to gówno i obie z tego wyjdziemy. Pieprz depresję. Powoli. Stopniowo. Etapami. Z dnia na dzień troszkę ja pieprz. Nic od razu. Ślę buziaki.
Zgadzam się z Hermesem.
Ja też mam się źle I to bardzo. Piekielnie się czuję. Ale choćby nie wiem co ja już nie zapytam czy to natretne. kocham mamę. Chcę się nauczyć ufać sobie. Nie ufam dzisiaj. To zobaczę co da ignorowanie myśli za miesiąc.
Przyznaje sama lubię być uspokajana. I przyznaję dopóki ktoś mi nie "wpierdolil słownie" jak Hermes to za nic tego nie rozumiałam. Zdarza mu się jescaee pytać. Zdarza. Ale jest to powiedzmy raz na tydzień. To i tak spory postęp. Tacia jesteśmy razem na forum od dawna. Obie wpadlysmy w to gówno i obie z tego wyjdziemy. Pieprz depresję. Powoli. Stopniowo. Etapami. Z dnia na dzień troszkę ja pieprz. Nic od razu. Ślę buziaki.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
- Żorżyk
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 188
- Rejestracja: 12 grudnia 2019, o 22:44
Lubięplacki13 - niestety, nie chcesz być dla mnie partnerem do dyskusji, chociażby przez to, że nie czytasz dokładnie tego, o czym piszesz; ponad to jest widoczne też Twoje etykietowanie i nastawienie emocjonalne.
Piszę o chamstwie emocjonalnym, gdy ktoś tu ma gorszy dzień , i, niestety, ma ono nadal tutaj miejsce.
Wpyerdolu nie czczę . Gdy będę chciała, poszukam terapeutów prowokatywnych, przynajmniej będą musieli mieć uprawnienia do leczenia innyych osób.
Jeśli będę miała potrzebę mocnych bodźców, poszukam klubu sado - maso.
Piszę o chamstwie emocjonalnym, gdy ktoś tu ma gorszy dzień , i, niestety, ma ono nadal tutaj miejsce.
Wpyerdolu nie czczę . Gdy będę chciała, poszukam terapeutów prowokatywnych, przynajmniej będą musieli mieć uprawnienia do leczenia innyych osób.
Jeśli będę miała potrzebę mocnych bodźców, poszukam klubu sado - maso.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59
Fantastycznie się wątek rozwinął...
Obrończyni ciemiężonych powinna wiedzieć że rozwód a także co było 5 lat przed nim ma wpływ na nerwicę,jej przebieg i rozwój.Jesli się szuka pomocy to jest się szczerym a nie hipokrytą cedzącym dobre o sobie.
Znając prawdę mozna pomóc bo wielu z nas było w podobnej sytuacji.
...że nie odpowiedziała o roli leczenia w sprawie rozwodowej...cóż... Gdyby nie było jak pisałem wystarczyło zaprzeczyc.
Jakoś nie widziałem w regulaminie że to miejsce TYLKO do miziania,leleania,tulenia i zapewniania każdego jaki jest biedny a inni są źli...?
Jeśli tak jest to proszę o oświecenie mnie wtedy się wyniosę.Traktowałem to miejsce jako miejsce terapii grupowej a nie grupe głaszczących i głaskanych...
Obrończyni ciemiężonych powinna wiedzieć że rozwód a także co było 5 lat przed nim ma wpływ na nerwicę,jej przebieg i rozwój.Jesli się szuka pomocy to jest się szczerym a nie hipokrytą cedzącym dobre o sobie.
Znając prawdę mozna pomóc bo wielu z nas było w podobnej sytuacji.
...że nie odpowiedziała o roli leczenia w sprawie rozwodowej...cóż... Gdyby nie było jak pisałem wystarczyło zaprzeczyc.
Jakoś nie widziałem w regulaminie że to miejsce TYLKO do miziania,leleania,tulenia i zapewniania każdego jaki jest biedny a inni są źli...?
Jeśli tak jest to proszę o oświecenie mnie wtedy się wyniosę.Traktowałem to miejsce jako miejsce terapii grupowej a nie grupe głaszczących i głaskanych...
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Ale ludzie nie angazujcie się tak w czyjes sprawy. Co was obchodza problemu innych i to że od 5 lat piszą to samo. To sprawa taci. Niech pisze co chce. Wy zajmij ie się sobą. I spróbujcie ćwiczyć niereaktywnosc. Chec zmiany kogoś I jego podejścia na siłę to niestety pewne zapędy perdekcjonizmu. Hermes napisałeś raz co myślisz i już. Przestań chcieć na siłę przekonywać innych o swojej racji. Masz rację i ok. Inni mają inne zdanie i pieprzyc niech mają. Ty masz swoją prawde i stosuj ja wobec tych którzy ją docenia.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 137
- Rejestracja: 5 sierpnia 2017, o 22:01
Forum nie może być tylko od głaskania bo mijałoby się to z celem jego istnienia. To forum było pod tym kątem inne, co jest widoczne jak się poczyta dawne posty odburzonych. Na siłę jednak i z frustracją to nikogo się do niczego nie przekona. Powyżej post Haliny wyjaśnia temat, napisz raz i kto chce skorzysta.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59
Z czerwonym się zgadzam ,z resztą nie...Dayan pisze: ↑7 stycznia 2020, o 13:43Forum nie może być tylko od głaskania bo mijałoby się to z celem jego istnienia. To forum było pod tym kątem inne, co jest widoczne jak się poczyta dawne posty odburzonych. Na siłę jednak i z frustracją to nikogo się do niczego nie przekona. Powyżej post Haliny wyjaśnia temat, napisz raz i kto chce skorzysta.
Są problemy których nie rozwiaże się jednorazowo tak samo jak po jednej wizycie u psychologa,psychiatry nie "wyzdrowiejesz"...
... ale już mi się nie chce uszczęśliwiać na siłe.Korzystam z magicznego "dodaj do..." i tyle...
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Hermes pisze: ↑7 stycznia 2020, o 14:38Nie uszczęśliwiaj na siłę. To rodzi emocje, które zasmiecaja twój mózg już I tak będący w stanie awaryjnym. Po co mu dodajesz oliwy? Przekonywania do swojej opinii to negatywny perdekcjonizm ten chorobowy, który wielu z nas doprowadził do nerwicy. Odpuść. Ja też tak jeszcze robię jak ty. Po czym mówię sobie po co i tak ten ktoś ma to w dupie. Widzisz ja skorzystałam z tego co napisałeś. I dało mi to do myślenia. Odpuść tych którzy się sprzeciwiają. Którzy traktują twoje wpisy jako atak. To ich sprawa. Ich problem.ich sposób odbioru rzeczywistości. Ty nie wplyniesz na ich zmianę nastawienia. Napisz raz co myślisz i nie kontynuuj dialogu. Bo po co. Zrób to dla twojego dobra. Kiedyś mi ktoś napisał na czacie jeszcze jka często pojawiał się Wiktor, bo skarzylam się, że ktoś moje wypowiedzi traktuje jako ataki. Ja chcę dobrze, a ktoś mnie krytykuje. Napisano mi "a c h u..... Z TYM. co cię to obchodzi. Świata kie zbawisz. Zajmij się sobą"......Dayan pisze: ↑7 stycznia 2020, o 13:43Forum nie może być tylko od głaskania bo mijałoby się to z celem jego istnienia. To forum było pod tym kątem inne, co jest widoczne jak się poczyta dawne posty odburzonych. Na siłę jednak i z frustracją to nikogo się do niczego nie przekona. Powyżej post Haliny wyjaśnia temat, napisz raz i kto chce skorzysta.
Z czerwonym się zgadzam ,z resztą nie...
Są problemy których nie rozwiaże się jednorazowo tak samo jak po jednej wizycie u psychologa,psychiatry nie "wyzdrowiejesz"...
... ale już mi się nie chce uszczęśliwiać na siłe.Korzystam z magicznego "dodaj do..." i tyle...
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Z uwagi, że było trochę zgłoszeń postów w tym temacie do moderacji to się dorzucę. Przede wszystkim pamiętajmy, że jeśli w jakiejś społeczności nie ma w ogóle sprzeczek, to znaczy, że jest coś nie tak i lepiej spadać. ;p To samo co ciekawe z terapią grupową, jak przez 6 miesięcy nie ma żadnego choćby małego konfliktu, to czasem dobrze zmienić prowadzącego. ;p
Generalnie obojętnie jak traktujemy forum, bo każdy przecież może na swój sposób, to warto mieć mimo wszystko trochę dystansu do wspierania innych. Obojętnie czy głaszczemy czy kopiemy, bo forum to nie jest poradnia ani też terapia konkretna i to są tylko i wyłącznie nasze prywatne opinie.
Mnie jak najbardziej zależy aby forum było na kształt grupy wsparcia, natomiast w każdej takiej grupie będą i kopy w tyłek, ale też i narzekanie. Tego się nie uniknie i nawet nie o to chodzi.
Dlatego ja bym proponował aby nie komentować postów innych osób, chyba że ma w nich miejsce obrażanie kogoś ale jeśli ktoś kogoś próbuje zbesztać, że 4 rok wkręca się w to samo to może to zrobić, a jak ktoś chce pogłaskać to też może. Niech dana osoba sobie sama zdecyduje co chce uzyskać, a jeśli jakieś słowa jej się nie podobają to niech sama to zgłosi.
Ale też jeśli ktoś się frustruje zbyt szybko, że do kogoś coś nie dociera, lub ktoś nie słucha, to niech się zastanowi nad zasadnością tego wsparcia.
Pomyślę i być może zrobię jeden temat kiedyś gdzie będzie można tylko jęczeć i przecież nikt nie będzie musiał tam wchodzić. Swoją drogą ciekawy eksperyment. ;p
Tak wiec rączki na zgody podajcie sobie, bo każdy może mieć inne zdanie bo miał inny odbiór sytuacji. Ja Taćkę to znam długo...xd i przyznaję, że ze 3 lata temu spędziłem na czacie z nią z dobre pół roku.
I kiedy teraz widzę nick Tacia, a w poście słowo depresja, to zastanawiam się gdzie popełniłem w życiu błąd, że nadal w ogóle to czytam
Taki żarcik.
Generalnie obojętnie jak traktujemy forum, bo każdy przecież może na swój sposób, to warto mieć mimo wszystko trochę dystansu do wspierania innych. Obojętnie czy głaszczemy czy kopiemy, bo forum to nie jest poradnia ani też terapia konkretna i to są tylko i wyłącznie nasze prywatne opinie.
Mnie jak najbardziej zależy aby forum było na kształt grupy wsparcia, natomiast w każdej takiej grupie będą i kopy w tyłek, ale też i narzekanie. Tego się nie uniknie i nawet nie o to chodzi.
Dlatego ja bym proponował aby nie komentować postów innych osób, chyba że ma w nich miejsce obrażanie kogoś ale jeśli ktoś kogoś próbuje zbesztać, że 4 rok wkręca się w to samo to może to zrobić, a jak ktoś chce pogłaskać to też może. Niech dana osoba sobie sama zdecyduje co chce uzyskać, a jeśli jakieś słowa jej się nie podobają to niech sama to zgłosi.
Ale też jeśli ktoś się frustruje zbyt szybko, że do kogoś coś nie dociera, lub ktoś nie słucha, to niech się zastanowi nad zasadnością tego wsparcia.
Pomyślę i być może zrobię jeden temat kiedyś gdzie będzie można tylko jęczeć i przecież nikt nie będzie musiał tam wchodzić. Swoją drogą ciekawy eksperyment. ;p
Tak wiec rączki na zgody podajcie sobie, bo każdy może mieć inne zdanie bo miał inny odbiór sytuacji. Ja Taćkę to znam długo...xd i przyznaję, że ze 3 lata temu spędziłem na czacie z nią z dobre pół roku.
I kiedy teraz widzę nick Tacia, a w poście słowo depresja, to zastanawiam się gdzie popełniłem w życiu błąd, że nadal w ogóle to czytam

Taki żarcik.

Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 14 grudnia 2018, o 18:27
Victor miałeś napięte miesnie w nerwicy, ponapinane na granicy obolalosci? Jakbyś w kombinezonie chodził, sztywny z nerwów?Victor pisze: ↑8 stycznia 2020, o 01:49Z uwagi, że było trochę zgłoszeń postów w tym temacie do moderacji to się dorzucę. Przede wszystkim pamiętajmy, że jeśli w jakiejś społeczności nie ma w ogóle sprzeczek, to znaczy, że jest coś nie tak i lepiej spadać. ;p To samo co ciekawe z terapią grupową, jak przez 6 miesięcy nie ma żadnego choćby małego konfliktu, to czasem dobrze zmienić prowadzącego. ;p
Generalnie obojętnie jak traktujemy forum, bo każdy przecież może na swój sposób, to warto mieć mimo wszystko trochę dystansu do wspierania innych. Obojętnie czy głaszczemy czy kopiemy, bo forum to nie jest poradnia ani też terapia konkretna i to są tylko i wyłącznie nasze prywatne opinie.
Mnie jak najbardziej zależy aby forum było na kształt grupy wsparcia, natomiast w każdej takiej grupie będą i kopy w tyłek, ale też i narzekanie. Tego się nie uniknie i nawet nie o to chodzi.
Dlatego ja bym proponował aby nie komentować postów innych osób, chyba że ma w nich miejsce obrażanie kogoś ale jeśli ktoś kogoś próbuje zbesztać, że 4 rok wkręca się w to samo to może to zrobić, a jak ktoś chce pogłaskać to też może. Niech dana osoba sobie sama zdecyduje co chce uzyskać, a jeśli jakieś słowa jej się nie podobają to niech sama to zgłosi.
Ale też jeśli ktoś się frustruje zbyt szybko, że do kogoś coś nie dociera, lub ktoś nie słucha, to niech się zastanowi nad zasadnością tego wsparcia.
Pomyślę i być może zrobię jeden temat kiedyś gdzie będzie można tylko jęczeć i przecież nikt nie będzie musiał tam wchodzić. Swoją drogą ciekawy eksperyment. ;p
Tak wiec rączki na zgody podajcie sobie, bo każdy może mieć inne zdanie bo miał inny odbiór sytuacji. Ja Taćkę to znam długo...xd i przyznaję, że ze 3 lata temu spędziłem na czacie z nią z dobre pół roku.
I kiedy teraz widzę nick Tacia, a w poście słowo depresja, to zastanawiam się gdzie popełniłem w życiu błąd, że nadal w ogóle to czytam![]()
Taki żarcik.![]()