Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Małe zakonczenie :)

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
ODPOWIEDZ
Magda321
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 366
Rejestracja: 25 czerwca 2015, o 15:06

19 czerwca 2016, o 13:25

Witajcie!
Dzisiaj piszę jeden z takich bardziej końcowych, podsumowujących postów ( ale mozliwe, ze nie ostatnich , bo wiemy jaka jest nerwica :) )
Minął okrąglutki juz rok od kiedy znalazłam wasze forum.Pamiętam czerwiec tamtego roku, był usłany lękiem i wewnętrznym załamaniem i brakiem nadzieji. Z dnia na dzień czułam, ze zblizam sie ku jakby końcowi.Bo z kim bym nie rozmawiała nikt nie rozumiał mojego bólu, jaki przezywałam.Pierwszy psycholog niestety mnie rowniez w tym utwierdział.
Jednak kiedy znalazłam to forum.Nadzieja jakby wzrosła na nowo, ale niestety do listopada wiedza adminów była źle prze mnie wykorzystywana.Siedziałam tu codziennie i po prostu czytałam, bo to uspokajało i myślałam, ze to dobre, ale nie było ;) Podobał mi się ten krąg i jakby poczucie wewnętrznego bezpieczeństwa i zrozumienia. I to jest dobre, ale nie na długo :)
Przekonałam się o tym w listopadzie, jak jeden z moich małych mentorów bart26 powiedział podajze ze sama "niszczę swoje zdrowie" czy coś w tym stylu.To był dzień w którym zaczęłam rozumować nerwice na nowo z innym podejściem i właściwa postawą.I całe prawdziwe odburzanie trwało od listopada do dzisiaj i dalej będzie ono trwać.Były kryzysy najciezsze, małe, średnie.Ale wszystko z czasem stopniowo się zmniejszało.
Są jeszcze dni kryzysów (małych), ale są rzadkie bo wiem juz jak z nimi postępować :) Ale mam swiaodmosc , ze mogą jeszcze przyjść i moze przyjdą , ale ja jestem gotowa na nie na 101% Życie moim zdaniem wygląda jak kiedyś. Jednak nie, nie wygląda, jest wielka róznica mam większą pokorę i szacunek dla swojego zdrowia psychicznego.Moim zdaniem nerwica jest troche taką nauczką i pokazuje błędy jakie popełnialiśmy w przyszłości, nie rozumuje jej jaką juz kary tylko mozliwosc wyciągnięcia lekcji na całe zycie.
Czy odburzanie jest trwałe ? Wiele osób zadaje takie pytanie :) Oczywiście, ale wymaga to ciągłej pracy nad sobą, a jeśli idzie z tym samo udoskonalanie siebie samego to jest jeszcze lepiej :) Rowniez musicie pamiętac ze jakieś kryzysy lub dłuzsze nawroty oznaczają jedno: Podjeliście walke o swoje zycie i zdrowie i sie nie cofacie, idziecie do przodu ciągle, tylko teraz na chwile macie mały postój :)
Ten post ,ma ogólnie tez na calu podziękowanie ciezkiej pracy amdinów ( której nie powinniście lekcewarzyć), uzytkownikom( paru wymienię) : Bart26, Tacia, schanis22, Joannaw27.Jesli o kimś zapomniałam z góry przepraszam :)
Dziękuje jeszcze raz adminom i zycze wszystkim tego czego pragną w lekcji z nerwicą.
Ogolnie będę jeszcze zaglądac na forum pewnie przez sentyment wiec w razie pytan piszcie :) Ale teraz będę pewnie to robic juz rzadko
Pozdrawiam!
Miej wyjebane, a będzie ci dane :)
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

19 czerwca 2016, o 15:40

PaulinDobrevv - Gratulację ogromnie się cieszę i jestem z Ciebie bardzo dumna :hercio:
Zawsze w Ciebie wierzyłam Twoje podejście do zaburzenia powinno być małym przykładem dla innych , bo wiadomo każdy musi znalezć swoją własną drogę .
Ja jestem obecnie na etapie akceptacji ale dla mnie to już bardzo dużo .
Dziękuję że wymieniłaś mnie w swoim poście zawsze bardzo się cieszę jeśli komuś mogę się przydać .
Dobrze wszyscy wiecie że ja odburzam się tylko z forum które jest dla mnie nie zastąpione , Paula ja dziękuje Tobie za wszystkie nasze rozmowy i żarciki na czacie :friend:
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

20 czerwca 2016, o 12:46

Świetnie! :) Gratuluję i trzymam kciuki za dalsze odburzanie :)
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
BruceWayne
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 360
Rejestracja: 22 lutego 2016, o 13:25

20 czerwca 2016, o 14:03

Brawo. Oby tylko lepiej :)
egeria1975
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 13 lutego 2016, o 09:26

20 czerwca 2016, o 16:48

Gratuluję, takie posty dodają wiary, że może się udać i kiedyś też tak napiszę.
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

20 czerwca 2016, o 19:48

Paulina, bardzo Ci gratuluje :-) Ja też doszłam nie tak dawno do wniosku, że tkwienie i życie w dużej mierze forum to błąd i trzeba to rzucić. Jasne, można wpaść od czasu do czasu, ale to nie zastąpi normalnego życia, które powinno być odburzaniem.
Krzychu
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 72
Rejestracja: 11 lutego 2016, o 11:38

20 czerwca 2016, o 20:04

Zycie forum nie jest dobre ale z drugiej strony mozna sporo lekcji wyniesc uczeszczajac w czyms takim, czytajac czy odpowiadajac. Ja sporo pisalem ostatnio pw i powiem szczerze ze po czasie stwierdzam ze duzo mnie to nauczylo, wiecej niz jakakolwiek terapia. Wiec sadze ze chodzi bardziej o umiar i o to jakie kto ma problemy.
Gratuluje postepow :)
Magda321
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 366
Rejestracja: 25 czerwca 2015, o 15:06

10 lipca 2016, o 16:35

Oczywiście to forum to skarbnica wiedzy i ludzie kochani i pomocni, ale niestety kazdy z nas musi sobie wyznaczyć granicę, między czerpaniem wiedzy, a zyciem tym miejscem.Bo niestety u wielu osób ta linia się zatarła, musimy o tym pamiętać, bo to tez w jakiejś części staje sie szkodliwe i w jakimś stopniu duzym bądź małym przeszkadza w samym naszym rozwoju osobistym.
Miej wyjebane, a będzie ci dane :)
ODPOWIEDZ