Zapewne znowu się wkręcam i niepotrzebnie analizuje ale wole już zrobić wątek niż się nakręcać jeszcze bardziej. Jak się przyglądam, czy przesuwam wzrokiem, czy po prostu tak o nawet sie niczemu nie przyglądam najbardziej w pomieszczeniach scianach, mam wrazenie jakby przedmoioty sie ruszaly czy drgaly. Mam takie zludzenie gdy tak patrze na sciane i wiecie jak sie zamyslamy to nie wytrzeszczamy wzroku a mamy go tak luzno i wlasnie tak dostrzegam jakby ramka sie ruszala, czy oddychala, mowie roznie to widac. Lub jak np przemieszczam wzrok gdzie indziej to mam wrazenie jakby obraz sie tak za wzrokiem przemieszczal, jakby nie nadazal i krawedzie sie przemieszczaja. Przy sniegu tez mam wrazenie jakby krawedzie drgały- najbardziej to chyba widac na krawedziach scian. Zaczęło mnie to wszystko troszkę niepokoić.

Chopie, czytałeś encyklopedie objawów DD?

-WRAŻENIE ODDYCHANIA/PORUSZANIA SIĘ PRZEDMIOTÓW. Wkręcasz się i dajesz ponieść lękowym myślom.

Meh, czytalem czytalem, chyba potrzebuję czasu trochę zeby odetchnąć, ostatnio sie za bardzo w to wkręciłem, no cóż zdarza się