Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Derealizacja a marihuana ?

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
plastik014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 18 lutego 2014, o 19:53

18 lutego 2014, o 19:56

Nie jestem jakiś głupi żeby pakować się w jakieś bagno ... ale 3 miesiące przed sylwestrem zapaliłem marihuanę (3 buchy ) oczywiście wcześniej nie paliłem , chciałem tylko spróbować ... byłem sam w domu , trochę skołowany ciągłymi sprawdzianami w szkole, wziąłem 1 bucha - dobra nic , 2 - dobra nic to 3 - potem zaczęło mi się kręcić w głowie . Bardzo się przestraszyłem , poszedłem napić się wody , czułem się okropnie - zawroty głowy, inny tok myślenia , ręce telepały mi się jak bym miał umrzeć , serce biło strasznie szybko do tego doszły lęki, że zostanie mi to na zawsze .
Ledwo założyłem buty i wybiegłem na dwór , nie mogłem usiedzieć w miejscu , strasznie się bałem , musiałem ciągle być w ruchu, wtedy zadzwonił do mnie kolega i zapytał się czy może wpaść do mnie , zgodziłem się .
Gdy przyjechał było mi jakoś lepiej , nie miałem takich lęków , opowiedziałem mu o wszystkim i czułem się jakoś lepiej ... ale gdy wyszedłem do łazienki dalej dopadł mnie lęk ... że zostanie mi to na zawsze, nigdy nie przejdzie ... Męczyłem się tak około 2h , potem było co raz lepiej , w końcu normalnie . Przysiągłem sobie , że nigdy w życiu nie zapalę już marihuany ... Dziękowałem Bogu, że mi to przeszło , byłem po prostu szczęśliwy ... Normalnie funkcjonowałem , bawiłem się z kumplami , jeździliśmy na imprezy ( 0 alkoholu i używek ).

W końcu jakiś tydzień przed feriami wpadł do mnie kolega, powiedział żebym poszedł z nim na bucha . Odmówiłem ... nie byłem pewny, że będę miał takie objawy jak wcześniej ... Jednak mnie namówił , że to czyste , sama natura ... no dobra , namówił mnie. Wziąłem 2 buchy , spoko czułem się taki lekki , wyluzowany . Po 5 minutach musiał spadać , ja wtedy poszedłem do domu , tam oczywiście ciepło i mnie wzięło , serce dalej zaczęło walić jak młot ... inaczej myślałem ( panika , lęki, że już nigdy z tego nie wyjdę ) pobiegłem do niego i powiedziałem , że dziwnie się czuję po tym , on był wyluzowany powiedział że przejdzie po 30 minutach ... Graliśmy na kompie , niby przeszło ... fajnie ... ale teraz już sobie obiecałem , że naprawdę tego nigdy nie wezmę. Naczytałem się na forach , że źle wpływa na naszą psychikę . 2 tygodnie po zapaleniu naoglądałem się horrorów ( mam słabą psyche , zawsze się strasznie bałem ) , WC , TV , potem łóżko , zacząłem się rozbierać i ciągle myślałem o tych strasznych scenach , w końcu wpadłem w takie lęki , że nie mogłem nad sobą zapanować ,pobiegłem do pokoju obok ( biegłem bo biegłem , nogi miałem jak z waty , serce waliło mi jak młot ) takie same objawy jak byłem na fazie ... po 5 minutach się uspokoiłem , zacząłem myśleć o czymś innym , piłka nożna itp ... położyłem się ale nie mogłem zasnąć , około 23 zadzwonił do mnie kolega ... i tak gadaliśmy gadaliśmy aż do 4 . Zasnąłem normalnie , spałem tylko 2h ... Gdy wstałem o 6 z rana miałem zawroty głowy , dalej te lęki (horrory ) i inne myślenie , inny tok myślenia . Zacząłem czytać na internecie i w końcu trafiłem na taki temat , który mnie uspokoił . Myślałem , że to zatrucie THC ... zacząłem pić dużo wody , dużo witaminy C , jeść więcej owoców ... czytałem i czytałem różne tematy , trafiłem na coś takiego jak DEREALIZACJA ... objawy te bardziej pasują do tego , jak się czuję . Świat widzę jak przez jakąś szybę , inaczej myślę, nie mogę się skupić za bardzo , jak usłyszę jakąś piosenkę to ciągle sobie ją nucę w głowie ( wiem , że to normalne , ale ja mam tak nawet w nocy jak się budzę , po prostu piosenka gra mi w głowie ) .W szkolę czuję się trochę inaczej ale dalej się boję , nie mogę się skoncentrować , mam lęki. :(

I chciał bym bardzo aby ktoś mi pomógł , nie wiem co mi jest , nie wiem czy to w 100% derealizacja :(
Bardzo proszę was o pomoc ;/
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

18 lutego 2014, o 20:07

Wyluzuj sie ;p widac na 100 kilometrow ze to jest odrealnienie po trawie, po prostu nie jaraj tego :) poczytaj tematy stadm naprawde warto derealizacja-nierealnosc.html i w zasadzie bedziesz wszystko wiedzial.
Umysl sie zregeneruje i ten stan ci zejdzie, to dziala na zasadzie, trawa - panika - odrealnienie - strach przed odrealnieniem - odrealnienie trwa - nie zwracasz na to uwagi - nie robisz z tego wielkiego halo pomimo objawow - umysl sie regeneruje - stan odrealnienia schodzi.
To nie choroba. Poczytaj tematy do ktorych link ci podalem i nie panikuj :)
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
plastik014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 18 lutego 2014, o 19:53

18 lutego 2014, o 20:14

Wielkie dzięki , już mam wielką ulgę ... Jesteś pewny ? ;) Bo to trwa już około 3 tygodni :/
Lipski
Ex-administrator i do tego odburzony
Posty: 664
Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07

18 lutego 2014, o 20:17

Siema Plastik,

Mi to wygląda na typową derealizacje po trawie, sam dorobiłem się jej w podobny sposób, tylko u mnie doszły jeszcze stresy w życiu prywatnym. Wygląda to tak że wystraszyłeś się objawów, wkręciłeś się w błędne koło nerwicowe i przez to dorobiłeś się zaburzenia. Aktualnie najlepiej poczytaj sobie artykuły u nas na forum, co to dokładnie derealizacja, i co jest kluczem do wyjścia z zaburzenia ;) Jeśli chcesz się upewnić co do swojego stanu to polecam odwiedzić specjalistę, na pewno Ci to jakoś minimalnie pomoże bo będziesz wiedział na czym stoisz, choć na serio już troszkę w tym siedzę i na moje oko to na 100% DD ;)

Spróbuj mniej panikować i analizować, bo ten stan właśnie przez to się utrzymuje, z czasem nabierzesz dystansu i na pewno Ci minie, nie jest to żaden wyrok śmierci ;)

Pozdrawiam
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself

Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
plastik014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 18 lutego 2014, o 19:53

18 lutego 2014, o 20:24

Możesz powiedzieć jak z tego wyszedłeś ? :)
PS: ciągle czytam wasze tematy i jest w tym dużo prawdy, zawsze gdy zacznę panikować wchodzę na forum i się uspokajam :)
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

18 lutego 2014, o 20:30

Ja ci powiem tak, wychodzi sie z tego jak stan sie zregeneruje, poczytaj wszystkie tamte tematy z tamtego dzialu i sa tam opisane rzeczy dzieki ktorym sie wychodzi z tego, jak akceptacja stanu, ignorancja mimo objawow itp.
Poczytaj tez tematy tych co pozdrowieli leczenie-derealizacji.html
chodzi o to zebys po prostu sam doszedl do tego co zrobic, zebys wiedzial na czym stoisz i ze niepotrzebnie sie martwisz. Ja wyszedlem ignorancja i robiac to wlasnie co zapisane jest na forum.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
plastik014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 18 lutego 2014, o 19:53

18 lutego 2014, o 20:32

Wielkie dzięki , postaram się tak robić , nie przejmować się , mam nadzieję , że wszystko będzie dobrze :)
Pozdrawiam :P
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

18 lutego 2014, o 20:56

Na pewno bedzie, to nie choroba, to stan odciecia, zdarza sie ale staraj sie nie jarac :) Nie nakrecaj tego martwiac sie ze to cos zlego czy gorszego. Musisz pewien czas odczekac, nie zamykaj sie w domu i nie rezygnuj z niczego. I pojdzie do przodu ;p
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
plastik014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 18 lutego 2014, o 19:53

19 lutego 2014, o 07:17

Właśnie nie mam na nic ochoty , wcześniej codziennie grałem w piłkę a teraz mi się nie chce . Kiedyś dużo czasu spędzałem przy komputerze nawet po 4/5h ... gdy przyszła Derealizacja odechciało mi się wszystkiego po prostu , nawet mniej jadłem bo nie miałem apetytu , dużo czasu leżałem w łóżku , strasznie się martwiłem . Teraz będę starał się powrócić do normalności , tak jak było wcześniej ;)
Awatar użytkownika
Mr.DD
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17

19 lutego 2014, o 16:11

Siemasz Plastik, dla mnie również pachnie to derealką spowodowaną po ataku lęku po zapaleniu, takich osób tu co nie miara była, jest i będzie, a wielu jest już zdrowych. Zwróciłem uwagę na jeden fragment Twojej wypowiedzi, mianowicie pisałeś tam właśnie że chyba po drugim zapaleniu Ty tam już byłeś spękany, a Twój kumpel mówił że tak ma być, że przejdzie po pół h. No i właśnie tu jest jak na tacy, że ludzie którzy są z natury juz trochę bardziej wrażliwi, ale i mają trochę podświadomych emocji takie zapalenie trawy często powoduje atak paniki, następnie DD, no a potem to już nakręcanie :P, a niektórzy jak Twój kumpel np. :D traktują jako dobrą fazkę i mają z tego jeszcze zabawę. Co do dd to można mieć ją ciągle 24h i to naprawdę przez długi okres czasu, np. u mine trwa to już pół roku, ale to nie są żadne wyznaczniki, bo to zależy tylko się do tego podejdzie, niektórzy mogą to mieć 2 tyg. a inni się będą męczyć, w sumie trochę na własne życzenie i 2 lata. Tak jak chłopaki mówią poczytaj te tematy, oraz tematy Victora/Divina na temat DD.
Pozdro ^^
Cier­pienie wy­maga więcej od­wa­gi niż śmierć.
Niektórzy po za­pad­nięciu zmro­ku już nie pot­ra­fią uwie­rzyć w słońce. Bra­kuje im tej od­ro­biny cier­pli­wości, aby docze­kać nad­chodzące­go po­ran­ka. Kiedy prze­bywasz w ciem­nościach, spójrz w górę. Tam cze­ka na ciebie słońce.
plastik014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 18 lutego 2014, o 19:53

9 marca 2014, o 09:24

Kurde, teraz zaczynam żałować tego co wczoraj zrobiłem .
Napiłem się strasznie mocno , poszedłem spać dopiero o 4 i jak wstałem to po prostu tragedia ... odrealnienie takie jak wcześniej . Możliwe jest , że derealka powraca po alko ? Dodam że lęków już nie mam :/
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

9 marca 2014, o 10:30

tak, na kacu można się czuć gorzej z DD. podejrzewam, że pijąc kontrolowałeś to jak się czujesz... :P
plastik014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 18 lutego 2014, o 19:53

9 marca 2014, o 10:57

Tak właśnie było , kontrolowałem to :)
Kiedy to zejdzie do takiej formy jak było wcześniej ? czyli np 3 dni temu , coraz lepiej się czułem .
Czy może dalej będę się męczył od nowa ? :(
Awatar użytkownika
Rabaha22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 217
Rejestracja: 13 sierpnia 2013, o 17:52

9 marca 2014, o 21:21

ja np po alkoholu czuje sie super zapominam o dd o lekach o nerwach o wszystkim koi moje nerwy chwila zapomnienia, ale za to kac to jest 1 dzien wyciety caly z zycia jest okropny nasilone leki itp ;p
plastik014
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 18 lutego 2014, o 19:53

10 marca 2014, o 10:21

No ja też jak wypiłem to luzik był :D lęków zero nie przejmowałem się derealką nawet jej za bardzo nie odczuwałem ale jak pomyślałem że ją mam to już całkiem inaczej ... ale szybko zapominałem :P
Ciągle sprawdzałem jak się czuję bo pierwszy raz piję alkohol mając derealizację , niby było okej :)
Ale jak wstałem rano to horror :(
Kurde , mam nadzieję, że do wakacji zejdzie mi ta derealizacja bo chcę się dobrze bawić tak jak kiedyś :(
Lęków nie mam to powinna szybciej zejść :huh
ODPOWIEDZ