Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

A może i śmierć?

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

2 września 2014, o 01:38

Istotne jest tylko to że nie można uzależniać swojego bytu i poczucia szczęścia od innych.
Nawet jeśli chodzi o matkę.
Rodzice choć ważni sa tylko ludźmi i też miewają ze sobą kłopoty.
Z Twojej mamy wychodzi jakaś bezradność w pstaci agresji, z czegoś to tam wynika.
Może ma jakieś inne problemy.
Źle robiła i nie chcę jej tłumaczyć, zresztą ona tak naprawdę nie jest tu istotna.
Ważny jesteś Ty. Bo każdy ma swoje życie, kazdy dostaje jakiś bagaż ciężarów ale i talenty.
I każdy z jakiegoś punktu życie rozpoczyna.
Jedni rozpoczynają życie z bajecznie spokojnego i pięknego punktu a dalej bywa różnie.
Wolna wola... inni zaczynają w trudnych warunkach, hartują się jak stal i potrafią sami być kowalami swojego losu.
Często czytam Twoje posty, masz kłopoty, było ciężko ale i jesteś bardzo silny, samodzielny, moim zdaniem dasz sobie radę.
Obyś tylko nie pił, nie tędy droga.
Mam nadzieję że Twoje picie to tylko epizod, że jednak wybierzesz inny sposób na uporządkowanie swoich spraw.
Rodzina to też tylko ludzie a to jak dalej potoczy się Twoje życie zależy od Ciebie.
Dlatego namiawiam Cię na terapię indywidualną DDD.
Nauczysz się odzielić grubą krechą zachowania i problemy innych od siebie.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

2 września 2014, o 09:09

Lipton, jesteś w kryzysie, ale zły okres psychiczny nie trwa wiecznie. Wiem, że miałeś okropne doświadczenia, ale jesteś bardzo młodą osobą. Wiele przez Tobą. Masz moc tworzenia, nie jesteś bezsilny wobec życia. Ja też miałam depresję i nie chcialam żyć przez to, co bylo u mnie w domu, nadawałam sie spokojnie do psychiatryka w najgorszym okresie. Ale wiem teraz, że każde piekło w końcu sie kończy, a to co w głowie da się poukładać. Pamietaj, ze w takich strasznych załamkach masz postrzeganie przyćmione cierpieniem. Uwierz, ze tak nie będzie zawsze. Dopiero wchodzisz w życie i Twoje marzenia sie spełnią, tylko musisz znaleźć jeszcze siłę by wytrwać, nie musisz chować swoich marzeń do piachu. Z nerwicy tez się da wyjść, tylko daj sobie szansę, cokolwiek teraz czujesz. A wiem, że to, co czujesz, jest straszne. Ale każdy ma w sobie taka małą cząstkę rozsądku, która może w takich chwilach sprawić, że oprzytomnieje i do tej cząstki Ciebie teraz mówię.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

2 września 2014, o 13:09

To prawda, ze twoje przezycia wpłyneły na ciebie, dodatkowo teraz wpływaja jeszcze lękowe mysli i objawy. Czyli glownie obecnie zyjesz przez nich i dla nich (brzmi kościelnie ;p )
Ogólnie to masz kryzysa, ale sam zobaczysz, ze kryzys nie trwa wiecznie, za jakiś czas będziesz znowu zmotywowany, i to trzeba zawsze pamiętac w kryzysowych okresach. Bo człowike chce życ i być szczęśliwym.
Wydaje sie ze nie da sie juz byc szczesliwym jak sie ma dd i nerwice ale zareczam ci jak i inni, ze z tego mozna wyjsc w pelni.
Raz daj sobie szanse a dwa blagam cie bracie o jedna rzecz, nie rob takich jazd jak branie benzo i zapijanie alkoholem.
Rozumiem ze to ma na celu znieczulenie ale jezeli mam byc szczery to takie cos zle wplywa na ogolny stan psychiczny, jesli masz dac sobie szanse unikaj czegos takiego jak ognia, jak czytania w tych stanach o schizofrenii.
Jeszcze benzo wziac od czasu do czasu to pol biedy ale mieszanie tego z alkiem to bardzo zly krok.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
N-e-r-w-u-s
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 891
Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36

3 września 2014, o 00:08

Zbiegi okoliczności panie kolego są, bo słowo ''Bestia'' czy marka samochodu wystawionego jest poprostu w obiegu :)
Każdy tak miewa jednak ty to dostrzegasz bardziej, i apropo Twojego ''ześwirowania'' nie zeswirowałeś na bank! , sama Twoja wypowiedz o tym mowi...

Gdybys ześwirował byś tego w ten sposób nie opisał to po pierwsze zaś po drugie.
Benzodiazepiny sam kiedyś brałem osobiście mi było ciężko zejść, wiem, że ty bierzesz zomiren ja również go brałem, stary, bierz jak najmniej nawet ćwierć tabsa, i jak naj rzadziej.


Kiedy bedziesz bral jak najmniejsze dawki i niezbyt często
Odstawienie za jakis czas bedzie o wiele łagodniejsze. Pomyśl jeszcze o dobrym psychologu.
Wszystko co opisujesz jest nerwicowe, do tego wkradła Ci sie derealizacja którą spowodował LĘK.To nic dziwnego.

Powodzenia stary!!!


Z tego ZABURZENIA sie wychodzi predzej czy pozniej.
;witajka W chwili obecnej bardzo rzadko zaglądam na forum z powodów osobistych. Co za tym idzie brakiem czasu.... Na PW w miarę możliwości odpowiem ;)
ODPOWIEDZ