Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Zoloft, Asentra, Asertin ( SERTRALINA )
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Tak, jak najbardziej, organizm lapie rinowirusyjacobsen pisze:Hej,
Od wczoraj biorę 50 mg Asertinu, po 6 dniach łykania połówek. Czy ktoś z Was miał skutek uboczny w postaci okropnego bólu gardła?
Wczoraj o 22 wzięłąm lek, a obudziłam i nie mogłam przełknąć śliny.
Badaj sobie regularnie trzy hormony tarczycy. Gdyz w dawce od 150mg ma zdolnosc do obnizania hormonu TH4, przy jednoczesnym nie naruszaniu TSH i T3
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
przeczekaj, ten lek generalnie jest dobry i na pewno ci pomoze !jacobsen pisze:Czy taki objaw tez lepiej przeczekać czy lepiej rzucić ten lek skoro tak zadzial?
to nie jest silny argument, aby lek rzucic.
Tym bardziej nie mozna byc pewnym, sakd akurat bol gardla sie pojawil. To moze byc reakcja organizmu przystosowawcza do nowej substancji chemicznej.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 16:18
Ja biorę setaloft 5 tygodni 50 mg. Tydzień do dupy a potem całkiem dobrze i w piątek znowu gorzej. Moze to tak być? Poczekac jesCze ? Przez ten miesiac mialem.moze 2 dni gorsze i mijalo a teraz.3 dni jest znowu zle.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 22 listopada 2016, o 18:12
Hej wszystkim. Ja biorę asertin od kilkunastu dni przy jednoczesnym braniu lorafenu. Teraz już odstawiam lorafen, według lekarza miał mi pomóc przebrnąć przez pierwsze tygodnie, zanim asertin zacznie działać tak jak trzeba. Nie jest ciekwie, bez lorafenu mam szybkie bicie serca, ogólne osłabienie,potworne nudności, prestraszylam się tego bo myślałam że już powoli takie cuda będą ustępować. Mam nadzieję że uda mi się pozbyć lorafenu i że asertin będzie dzialac. Brał ktoś z was dwa leki tak jak ja?
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Tak. Staralam sie nie przekroceyc brania lorafenu 8 dni, gdyz szybko mnie uzaleznial. Nie wiem, jak dlugo ty go bralas, ale wydaje mi sie, ze odstawienie lorafenu moze dawac symptomy odstawienne, jesli bralas dluzej.Kingazet pisze:Hej wszystkim. Ja biorę asertin od kilkunastu dni przy jednoczesnym braniu lorafenu. Teraz już odstawiam lorafen, według lekarza miał mi pomóc przebrnąć przez pierwsze tygodnie, zanim asertin zacznie działać tak jak trzeba. Nie jest ciekwie, bez lorafenu mam szybkie bicie serca, ogólne osłabienie,potworne nudności, prestraszylam się tego bo myślałam że już powoli takie cuda będą ustępować. Mam nadzieję że uda mi się pozbyć lorafenu i że asertin będzie dzialac. Brał ktoś z was dwa leki tak jak ja?
Zoloft byc moze nie zadzialal jeszcze jak nalezy stad masz jeszcze bicie serca. A byc moze jest niedostosowany do odpowiedniej dawki po prostu i nie zniwelowal wszystkich objawow.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Wprawdzie nie łączyłam Asertinu i Lorafenu, ale miałam podobną sytuację przy Lexapro i Lorafenie. Lorafen dostałam zanim Lexapro rozwinie swoje działanie. Przyjmowałam go jakoś około 2-3 tygodni, bo naczytałam się, że jest silnie uzależniający. Przy ostawianiu miałam takie palpitacje serca, że leżałam w łóżku i nie byłam w stanie wstać. Lekarz włączyła jeszcze go jeszcze na krótko i po prostu wolniej zeszła z dawki. Od tamtej pory nigdy więcej nie chciałam do niego wracać.Kingazet pisze:Hej wszystkim. Ja biorę asertin od kilkunastu dni przy jednoczesnym braniu lorafenu. Teraz już odstawiam lorafen, według lekarza miał mi pomóc przebrnąć przez pierwsze tygodnie, zanim asertin zacznie działać tak jak trzeba. Nie jest ciekwie, bez lorafenu mam szybkie bicie serca, ogólne osłabienie,potworne nudności, prestraszylam się tego bo myślałam że już powoli takie cuda będą ustępować. Mam nadzieję że uda mi się pozbyć lorafenu i że asertin będzie dzialac. Brał ktoś z was dwa leki tak jak ja?
A jak się teraz czujesz?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- jestemjakajestem
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 167
- Rejestracja: 29 listopada 2016, o 15:35
witam moja przygoda z lekami zaczeła sie od Parogenu w dawce 10mg gdzie po dwóch dnia brania dostałam takiej jazdy że mysłam że zgupiałam,( łacznie z wizytą w szpitalu)po szybkiej wizycie u innej psychiatry dostałam Setaloft 50 mg do celowo( kolejna jazda bez trzymanki i to dwa miesiace) doraźnie Alpregan w najmniejszej dawce, I triticco na noc. Po kolejnej wizycie Pani dokotr stwiedziła że jak sie gorzej czuje z lekami niz bez to abym tylko kontynuowała psychoterapie bez leków ale ja byłam uparta i chciała psychotrapie poprzec lekami i tak Dostałam Mozarin do celowo 15 mg. Jest duzo lepiej, mało skutków ubocznych ale przy wczesniejsych lekach pojawiły sie głupie myśli i po niekąd zostały( gdzie wcześniej mi się to nigdy nie zdarzało) nigdy wcześniej nie miałam takich lęków jak po lekach pozdrawiam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 218
- Rejestracja: 30 października 2015, o 16:57
hejka powiedzcie mi czy po zmianie Sertagenu z 100mg na 150mg, może nastąpić pogorszenie, bo strasznie mam nerwy, praktycznie cały czas, ciągle czuje lęk i to nie mały, a natrętne myśli mnie tak bombardują, że głowa mała, że można coś takiego wgl wymyślic. Jestem 19 dzień na tej dawce.
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
tak, oczywiscie, ze moze nastapic.ciąglewalcze pisze:hejka powiedzcie mi czy po zmianie Sertagenu z 100mg na 150mg, może nastąpić pogorszenie, bo strasznie mam nerwy, praktycznie cały czas, ciągle czuje lęk i to nie mały, a natrętne myśli mnie tak bombardują, że głowa mała, że można coś takiego wgl wymyślic. Jestem 19 dzień na tej dawce.
Zazwyczaj warto podwyzszac lek o 25mg stopniowo; gdyz jest to barzo duza zmiana dla organizmu;
Wiecej natrectw moze byc, ale uwaga: badz cierpliwa, to bardzo dobry lek i wszystkie natrectwa znikna z czasem. Daj sobie sporo czasu: okolo miesiaca o ile nie dluzej. 150mg to dawka, ktora zaczyna dzialac na natrectwa !
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 218
- Rejestracja: 30 października 2015, o 16:57
Właśnie mój lekarz, który zazwyczaj jest bardzo ostrożny, tak mi walnął z "grubej rury" i teraz troszke cierpię.
Na mnie już chyba 100 mg troche działało bo tak z 2 miesiące dobrze się czułam i troche wiecej stresu i znowu mi sie pogorszyło.
Ale będę czekać cierpliwie !
A jeszcze mam takie pytanie czy te skutki uboczne to też mogą tak długo trwac, miesiąc albo dłużej, czy po prostu po tym czasie pokażą się te dobre skutki
Czyli jest źle, potem średnio i potem dobrze ?
Na mnie już chyba 100 mg troche działało bo tak z 2 miesiące dobrze się czułam i troche wiecej stresu i znowu mi sie pogorszyło.
Ale będę czekać cierpliwie !
A jeszcze mam takie pytanie czy te skutki uboczne to też mogą tak długo trwac, miesiąc albo dłużej, czy po prostu po tym czasie pokażą się te dobre skutki
Czyli jest źle, potem średnio i potem dobrze ?
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Nie walnal ci z grubej rury bo o 50mg sie podnosi zazwyczaj przy NN.ciąglewalcze pisze:Właśnie mój lekarz, który zazwyczaj jest bardzo ostrożny, tak mi walnął z "grubej rury" i teraz troszke cierpię.
Na mnie już chyba 100 mg troche działało bo tak z 2 miesiące dobrze się czułam i troche wiecej stresu i znowu mi sie pogorszyło.
Ale będę czekać cierpliwie !
A jeszcze mam takie pytanie czy te skutki uboczne to też mogą tak długo trwac, miesiąc albo dłużej, czy po prostu po tym czasie pokażą się te dobre skutki
Czyli jest źle, potem średnio i potem dobrze ?
Ale jesli jest sie wrazliwszysm na dzialanie lekow, nalezy prosic zawsze o podwyzszanie o 25mg. Poostanie na podwyzce + 25 mg w nerwicy natrectw nic nie da.
U mnie skutki uboczne trwaly dwa tygodnie, nastepnie zrobilo sie calkiem doskonale, nie spostrzeglam sie, a natrectw nie bylo.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)