Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Znowu się zaczyna... Nawrót zaburzeń depresyjno/lękowych
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 19 czerwca 2023, o 15:52
Witam wszystkich Nerwicowców
Mam na imię Bartek, mam 25 lat. To już 6sty nawrót nerwicy (zaburzenia depresyjno-lękowe).
Napiszę Wam że jest ciężko, prawie nikt nie rozumie tego co się ze mną dzieje, tylko mój brat bo widzi jak to do mnie wraca i bardzo mi wtedy współczuje i mnie wspiera, wiem ze ważne mieć taką osobę i bardzo mu jestem za to wdzięczny.
Biore Velaxin er w dawce 225mg, na który już chyba się uodporniłem, bo wydaje mi sie ze juz nie pomaga, jutro mam umówioną wizyte z psychiatra, moze cos pomodyfikuje albo zwiekszy dawke, badz lek, zobaczymy. Mam nową pracę od 7 miesięcy bylo duzo stresu i tez problemy z dziewczyną, z którą byłem 6 lat bo w końcu musiałem się od niej uwolnić, bo wiem że ona też dokładała cegiełke do mojego stanu(toksyczna relacja).
Lek Velaxin er(wenlafaksyna) dobrał mi mój lekarz psychiatra minęło troche czasu aż lek zaczal dzialac bo stopniowo zwiekszalismy dawke. Dawka 225mg okazała się dawką skuteczną. Gdy było już lepiej przez pare miesięcy sam sobie zmniejszylem dawke do 150mg dziennie(to był chyba błąd), duzo stresu w pracy, niemili współpracownicy itp, i juz wtedy czułem że jakby nerwica wracała, zwiekszylem znow dawke do 225mg i jest kaplica, wydaje mi się że już się uodporniłem na ten lek. Jestem na zwolnieniu lekarskim w pracy, jutro mam wizyte z lekarzem, zobaczymy co to będzie, trzymajcie kciuki hej
Mam na imię Bartek, mam 25 lat. To już 6sty nawrót nerwicy (zaburzenia depresyjno-lękowe).
Napiszę Wam że jest ciężko, prawie nikt nie rozumie tego co się ze mną dzieje, tylko mój brat bo widzi jak to do mnie wraca i bardzo mi wtedy współczuje i mnie wspiera, wiem ze ważne mieć taką osobę i bardzo mu jestem za to wdzięczny.
Biore Velaxin er w dawce 225mg, na który już chyba się uodporniłem, bo wydaje mi sie ze juz nie pomaga, jutro mam umówioną wizyte z psychiatra, moze cos pomodyfikuje albo zwiekszy dawke, badz lek, zobaczymy. Mam nową pracę od 7 miesięcy bylo duzo stresu i tez problemy z dziewczyną, z którą byłem 6 lat bo w końcu musiałem się od niej uwolnić, bo wiem że ona też dokładała cegiełke do mojego stanu(toksyczna relacja).
Lek Velaxin er(wenlafaksyna) dobrał mi mój lekarz psychiatra minęło troche czasu aż lek zaczal dzialac bo stopniowo zwiekszalismy dawke. Dawka 225mg okazała się dawką skuteczną. Gdy było już lepiej przez pare miesięcy sam sobie zmniejszylem dawke do 150mg dziennie(to był chyba błąd), duzo stresu w pracy, niemili współpracownicy itp, i juz wtedy czułem że jakby nerwica wracała, zwiekszylem znow dawke do 225mg i jest kaplica, wydaje mi się że już się uodporniłem na ten lek. Jestem na zwolnieniu lekarskim w pracy, jutro mam wizyte z lekarzem, zobaczymy co to będzie, trzymajcie kciuki hej
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 377
- Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09
Trzymam! Lekarz coś dołoży albo zwiększy i sytuacja się unormuje. Ja 8 lat byłam na jednym leku I skakaliśmy po tych dawkach od najwyższej do minimalnej na przestrzeni lat i kryzysy się szybko uspokajały ale wszelkie zmiany muszą być zawsze pod kontrolą lekarza, tak samo odstawianie. Nie lecz się nigdy według własnego uznania. Pozdrawiam!
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 19 czerwca 2023, o 15:52
Dziękuje za odpowiedz i wsparcie, a jak jest u Ciebie aktualnie? Jak samopoczucie? PozdrawiamZumba pisze: ↑19 czerwca 2023, o 19:14Trzymam! Lekarz coś dołoży albo zwiększy i sytuacja się unormuje. Ja 8 lat byłam na jednym leku I skakaliśmy po tych dawkach od najwyższej do minimalnej na przestrzeni lat i kryzysy się szybko uspokajały ale wszelkie zmiany muszą być zawsze pod kontrolą lekarza, tak samo odstawianie. Nie lecz się nigdy według własnego uznania. Pozdrawiam!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 377
- Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09
Miesiąc już gorzej....Bartezik98 pisze: ↑19 czerwca 2023, o 22:58Dziękuje za odpowiedz i wsparcie, a jak jest u Ciebie aktualnie? Jak samopoczucie? PozdrawiamZumba pisze: ↑19 czerwca 2023, o 19:14Trzymam! Lekarz coś dołoży albo zwiększy i sytuacja się unormuje. Ja 8 lat byłam na jednym leku I skakaliśmy po tych dawkach od najwyższej do minimalnej na przestrzeni lat i kryzysy się szybko uspokajały ale wszelkie zmiany muszą być zawsze pod kontrolą lekarza, tak samo odstawianie. Nie lecz się nigdy według własnego uznania. Pozdrawiam!
- Mariusz87sk
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 213
- Rejestracja: 7 maja 2013, o 21:58
Przechodze podobny teraz okres, zszedłem całkowicie z sulpirydu bo miałem podwyzszana prolaktyne i od 1,5 tyg pojawily sie objawy somatyczne i walka trwa.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 377
- Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09
A długo brałeś leki?Mariusz87sk pisze: ↑20 czerwca 2023, o 07:03Przechodze podobny teraz okres, zszedłem całkowicie z sulpirydu bo miałem podwyzszana prolaktyne i od 1,5 tyg pojawily sie objawy somatyczne i walka trwa.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 19 czerwca 2023, o 15:52
Damy radę, siła jest w Nas. Najważniejsze żeby się nie poddawać i nie unikać życia. Trzeba to przeczekać i walczyć i będzie tylko lepiej chociaż sam wiem jaka to jest mordęgaZumba pisze: ↑20 czerwca 2023, o 05:35Miesiąc już gorzej....Bartezik98 pisze: ↑19 czerwca 2023, o 22:58Dziękuje za odpowiedz i wsparcie, a jak jest u Ciebie aktualnie? Jak samopoczucie? PozdrawiamZumba pisze: ↑19 czerwca 2023, o 19:14Trzymam! Lekarz coś dołoży albo zwiększy i sytuacja się unormuje. Ja 8 lat byłam na jednym leku I skakaliśmy po tych dawkach od najwyższej do minimalnej na przestrzeni lat i kryzysy się szybko uspokajały ale wszelkie zmiany muszą być zawsze pod kontrolą lekarza, tak samo odstawianie. Nie lecz się nigdy według własnego uznania. Pozdrawiam!
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 19 czerwca 2023, o 15:52
Powodzenia, damy radę !! Ważne żeby się nie poddawać i być silnym dużo zdrówka pjonaMariusz87sk pisze: ↑20 czerwca 2023, o 07:03Przechodze podobny teraz okres, zszedłem całkowicie z sulpirydu bo miałem podwyzszana prolaktyne i od 1,5 tyg pojawily sie objawy somatyczne i walka trwa.
- Mariusz87sk
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 213
- Rejestracja: 7 maja 2013, o 21:58
Sporo bralem sulpiryd bo chyba z 4-5 lat w dawce 100mg po 50 rano i w południe , takze dlugi kores czas moim zdaniem obecnie jestem jeszcze na jednym leku ale duloflor 15mg. Najwiekszym moim problemem teraz jest szalejacy puls , w duzy dyskomfort mnie to wprowadza , zrobilem sobie kontrolnie echo serca i proby wysilkowe nic nie wyszlo takze raczej somaty od nerwicy.Zumba pisze: ↑20 czerwca 2023, o 11:59A długo brałeś leki?Mariusz87sk pisze: ↑20 czerwca 2023, o 07:03Przechodze podobny teraz okres, zszedłem całkowicie z sulpirydu bo miałem podwyzszana prolaktyne i od 1,5 tyg pojawily sie objawy somatyczne i walka trwa.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 377
- Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09
A kiedy odstawiłeś zupełnie? Może ten puls to jeszcze efekt odstawienny. Mnie też waliły somaty po odstawieniu. Lepiej się je jakoś znosi jak się kuma skąd są. Nic nie równa się z nerwica pierwszy raz, więc dasz radę!!!!Mariusz87sk pisze: ↑20 czerwca 2023, o 18:57Sporo bralem sulpiryd bo chyba z 4-5 lat w dawce 100mg po 50 rano i w południe , takze dlugi kores czas moim zdaniem obecnie jestem jeszcze na jednym leku ale duloflor 15mg. Najwiekszym moim problemem teraz jest szalejacy puls , w duzy dyskomfort mnie to wprowadza , zrobilem sobie kontrolnie echo serca i proby wysilkowe nic nie wyszlo takze raczej somaty od nerwicy.Zumba pisze: ↑20 czerwca 2023, o 11:59A długo brałeś leki?Mariusz87sk pisze: ↑20 czerwca 2023, o 07:03Przechodze podobny teraz okres, zszedłem całkowicie z sulpirydu bo miałem podwyzszana prolaktyne i od 1,5 tyg pojawily sie objawy somatyczne i walka trwa.
Ja dzisiaj rozmawiałam z moim psychiatra, rok już nie biorę leków ale rozmawiamy co miesiąc. I ten kryzys który mnie teraz Trzepie...ehhh zaproponował pregabaline na 2/3 miesiące żeby trochę się wyciszyc. Mam receptę, mam przemyśleć i ewentualnie zacząć brać. 2x75 mg, i sama nie wiem. Jak brałam pregabaline 1x75mg to działało może tydzień.
- Mariusz87sk
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 213
- Rejestracja: 7 maja 2013, o 21:58
Minely 2 tyg odkad niebiore i powiem Ci szczerze ze jest roznie , biore doraznie metocard 25mg to betabloker ale ten puls potrafi zdenerwowac , pol dnia luzu a pod wieczor jazda tak jak dzis. W robocie luzik wrocilem zjadlem polozylem sie na chwile wstalem zapalilem i jazda 100 puls i ogien.Zumba pisze: ↑20 czerwca 2023, o 20:30A kiedy odstawiłeś zupełnie? Może ten puls to jeszcze efekt odstawienny. Mnie też waliły somaty po odstawieniu. Lepiej się je jakoś znosi jak się kuma skąd są. Nic nie równa się z nerwica pierwszy raz, więc dasz radę!!!!Mariusz87sk pisze: ↑20 czerwca 2023, o 18:57Sporo bralem sulpiryd bo chyba z 4-5 lat w dawce 100mg po 50 rano i w południe , takze dlugi kores czas moim zdaniem obecnie jestem jeszcze na jednym leku ale duloflor 15mg. Najwiekszym moim problemem teraz jest szalejacy puls , w duzy dyskomfort mnie to wprowadza , zrobilem sobie kontrolnie echo serca i proby wysilkowe nic nie wyszlo takze raczej somaty od nerwicy.
Ja dzisiaj rozmawiałam z moim psychiatra, rok już nie biorę leków ale rozmawiamy co miesiąc. I ten kryzys który mnie teraz Trzepie...ehhh zaproponował pregabaline na 2/3 miesiące żeby trochę się wyciszyc. Mam receptę, mam przemyśleć i ewentualnie zacząć brać. 2x75 mg, i sama nie wiem. Jak brałam pregabaline 1x75mg to działało może tydzień.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 377
- Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09
U mnie nikotyną (iqos) też czasem wzmaga, może u Ciebie też tak się zadziało. Ja ostatnio trenuje oddychanie, ćwiczyłam z pulsoksymetrem i powiem Ci ze byłam w szoku jak oddechem mogę obniżyć puls. Może spróbuj.Mariusz87sk pisze: ↑20 czerwca 2023, o 21:00Minely 2 tyg odkad niebiore i powiem Ci szczerze ze jest roznie , biore doraznie metocard 25mg to betabloker ale ten puls potrafi zdenerwowac , pol dnia luzu a pod wieczor jazda tak jak dzis. W robocie luzik wrocilem zjadlem polozylem sie na chwile wstalem zapalilem i jazda 100 puls i ogien.Zumba pisze: ↑20 czerwca 2023, o 20:30A kiedy odstawiłeś zupełnie? Może ten puls to jeszcze efekt odstawienny. Mnie też waliły somaty po odstawieniu. Lepiej się je jakoś znosi jak się kuma skąd są. Nic nie równa się z nerwica pierwszy raz, więc dasz radę!!!!Mariusz87sk pisze: ↑20 czerwca 2023, o 18:57
Sporo bralem sulpiryd bo chyba z 4-5 lat w dawce 100mg po 50 rano i w południe , takze dlugi kores czas moim zdaniem obecnie jestem jeszcze na jednym leku ale duloflor 15mg. Najwiekszym moim problemem teraz jest szalejacy puls , w duzy dyskomfort mnie to wprowadza , zrobilem sobie kontrolnie echo serca i proby wysilkowe nic nie wyszlo takze raczej somaty od nerwicy.
Ja dzisiaj rozmawiałam z moim psychiatra, rok już nie biorę leków ale rozmawiamy co miesiąc. I ten kryzys który mnie teraz Trzepie...ehhh zaproponował pregabaline na 2/3 miesiące żeby trochę się wyciszyc. Mam receptę, mam przemyśleć i ewentualnie zacząć brać. 2x75 mg, i sama nie wiem. Jak brałam pregabaline 1x75mg to działało może tydzień.
- Mariusz87sk
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 213
- Rejestracja: 7 maja 2013, o 21:58
Fajki podnosza puls to owszem ale w moim przypadku to dziala przez chwile pozniej sie normuje a teraz mam tak ze mi puls wywali i tyle , oddechem tez probowalem nieraz ale slabo wychodzi juz sam niewiem czym to jest spowodowane teori jest kilka albo odstawienie po takim czasie brania leku , badz sulpiryd dobrze dzialal i teraz nerwica szaleje i poszlo w serce albo cholera wie. Generalnie zrobilem echo serca i probe wysilkowa i niby wszystko ok.Zumba pisze: ↑20 czerwca 2023, o 21:11U mnie nikotyną (iqos) też czasem wzmaga, może u Ciebie też tak się zadziało. Ja ostatnio trenuje oddychanie, ćwiczyłam z pulsoksymetrem i powiem Ci ze byłam w szoku jak oddechem mogę obniżyć puls. Może spróbuj.Mariusz87sk pisze: ↑20 czerwca 2023, o 21:00Minely 2 tyg odkad niebiore i powiem Ci szczerze ze jest roznie , biore doraznie metocard 25mg to betabloker ale ten puls potrafi zdenerwowac , pol dnia luzu a pod wieczor jazda tak jak dzis. W robocie luzik wrocilem zjadlem polozylem sie na chwile wstalem zapalilem i jazda 100 puls i ogien.Zumba pisze: ↑20 czerwca 2023, o 20:30
A kiedy odstawiłeś zupełnie? Może ten puls to jeszcze efekt odstawienny. Mnie też waliły somaty po odstawieniu. Lepiej się je jakoś znosi jak się kuma skąd są. Nic nie równa się z nerwica pierwszy raz, więc dasz radę!!!!
Ja dzisiaj rozmawiałam z moim psychiatra, rok już nie biorę leków ale rozmawiamy co miesiąc. I ten kryzys który mnie teraz Trzepie...ehhh zaproponował pregabaline na 2/3 miesiące żeby trochę się wyciszyc. Mam receptę, mam przemyśleć i ewentualnie zacząć brać. 2x75 mg, i sama nie wiem. Jak brałam pregabaline 1x75mg to działało może tydzień.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 377
- Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09
Jak masz echo i próbę wysiłkowa to nie "niby ok" tylko ok! Serce zdrowe, nie nakrecaj się, przerywaj to. Sam dobrze wiesz ze nakręcanie prowadzone tylko do pogorszenia. Poza tym, miesiąc temu na lekach serce było zdrowe a teraz po odstawieniu nagle chore....hmmm o czym to świadczy? To tylko myśli i wkręt.Mariusz87sk pisze: ↑20 czerwca 2023, o 21:19Fajki podnosza puls to owszem ale w moim przypadku to dziala przez chwile pozniej sie normuje a teraz mam tak ze mi puls wywali i tyle , oddechem tez probowalem nieraz ale slabo wychodzi juz sam niewiem czym to jest spowodowane teori jest kilka albo odstawienie po takim czasie brania leku , badz sulpiryd dobrze dzialal i teraz nerwica szaleje i poszlo w serce albo cholera wie. Generalnie zrobilem echo serca i probe wysilkowa i niby wszystko ok.Zumba pisze: ↑20 czerwca 2023, o 21:11U mnie nikotyną (iqos) też czasem wzmaga, może u Ciebie też tak się zadziało. Ja ostatnio trenuje oddychanie, ćwiczyłam z pulsoksymetrem i powiem Ci ze byłam w szoku jak oddechem mogę obniżyć puls. Może spróbuj.Mariusz87sk pisze: ↑20 czerwca 2023, o 21:00
Minely 2 tyg odkad niebiore i powiem Ci szczerze ze jest roznie , biore doraznie metocard 25mg to betabloker ale ten puls potrafi zdenerwowac , pol dnia luzu a pod wieczor jazda tak jak dzis. W robocie luzik wrocilem zjadlem polozylem sie na chwile wstalem zapalilem i jazda 100 puls i ogien.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 377
- Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09
No mordęga straszna, i to krecenie krok w przód, dwa do tyłu, trzy do przodu, dwa do tyłu...I ocenić się mogę tylko z dużych perspektyw czasu.Bartezik98 pisze: ↑20 czerwca 2023, o 13:37Damy radę, siła jest w Nas. Najważniejsze żeby się nie poddawać i nie unikać życia. Trzeba to przeczekać i walczyć i będzie tylko lepiej chociaż sam wiem jaka to jest mordęgaZumba pisze: ↑20 czerwca 2023, o 05:35Miesiąc już gorzej....Bartezik98 pisze: ↑19 czerwca 2023, o 22:58
Dziękuje za odpowiedz i wsparcie, a jak jest u Ciebie aktualnie? Jak samopoczucie? Pozdrawiam