Witam wszystkich, chcialm opisac swoje zmartienie i wyrzucic to z siebie bo czuje ze juz zawsze bede chora na ta zasrana nerwice. 2 lata temu zaczelam doswiadczac odrealnienia i potem nabawilam sie silnej nerwicy lekowej. Wszystko to od cholernego stresu, przemeczenia ktore nie bylo mocne ale jednak ciagnelo sie dlugo.
Meczylam sie z tym rok czasu, co rusz dochodzily mi objawy a ja zwiedzilam chyba lekarzy wszystkich specjalnosci i wszelkich szarlatanow. Nic nie pomoglo, poszlam do psychiatry i dostalam leki ktore poczatkowo podzialaly na mnie strasznie i odstawilam, dostalam drugi i nie bylo tak zle a do tego po 2 miesiacach w pelni doszlam do siebie, usmiechalam sie, wszystko bylo jak dawniej. Zdrowa bylam rok czasu i w koncu przyszla pora na odstawienie lekow, odstawilam miesiac byl spokoju i od tygodnia znowu mam panike oraz silna derealizacje
co mam robic? brac te same leki czy isc do psychiatry po inne?
Czy to mi nigdy nie minie? Czy na derealizacje jestesmy skazani na zawsze?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Znowu :(
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
Proponuje ci zapoznac sie z fajnym dzialem info-dla-swiezakow-i-obytych.html naprawde teksty maja moc a do tego zrozumiesz swoj blad w podejsciu do tych stanow.
Bowiem nie wyleczysz tego lekami bo trudno nerwice czy derealizacja nazywac choroba. Leki to moze byc pomoc a gdzie nauka akceptacji takich stanow, oswojenia lęku? A gdzie wybycie sie strachu przed atakami i derealizacja?
Nie ma tego, dlatego po odstawieniu to wrocilo, bo widocznie musisz to przjejsc wszystko.
Czy bylas kiedykolwiek na terapii? Jak nie, to tez polecam.
Bowiem nie wyleczysz tego lekami bo trudno nerwice czy derealizacja nazywac choroba. Leki to moze byc pomoc a gdzie nauka akceptacji takich stanow, oswojenia lęku? A gdzie wybycie sie strachu przed atakami i derealizacja?
Nie ma tego, dlatego po odstawieniu to wrocilo, bo widocznie musisz to przjejsc wszystko.
Czy bylas kiedykolwiek na terapii? Jak nie, to tez polecam.
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
Bo tak niestety działają leki. Coś się polepsza, jest fajnie jak się je bierze. Jak odstawia, może być kiepsko. Dlatego leki tylko łagodzą ale nie walczą ze źródłem. To my sami musimy sami siebie ogarnąć Polecam poczytać sobie informacje dla świeżaków jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 155
- Rejestracja: 6 maja 2014, o 20:25
diekuje wam za odzew i link, jest tego duzo i czytam powoli
tylko ze ja nie wierze w to ze bez lekow mozna wyjsc z tak ciezkich stanow. mam tak duze odrealnienie ze czuje sie jak w jakims kloszu zalozonym na glowe a do tego mam objawy z ktorymi trudno sobie poradzic a mowienie ze nie ma sie czego bac nie pomaga
nie wiem czy nie lepiej brac leki tak to zawsze, dzis mialam tak duzy atak paniki ze chyba jest mi to bez roznicy czy bede brala leki ciagle czy nie. lepiej moze je brac niz tak wariowac i zwariowac do reszty
tylko ze ja nie wierze w to ze bez lekow mozna wyjsc z tak ciezkich stanow. mam tak duze odrealnienie ze czuje sie jak w jakims kloszu zalozonym na glowe a do tego mam objawy z ktorymi trudno sobie poradzic a mowienie ze nie ma sie czego bac nie pomaga
nie wiem czy nie lepiej brac leki tak to zawsze, dzis mialam tak duzy atak paniki ze chyba jest mi to bez roznicy czy bede brala leki ciagle czy nie. lepiej moze je brac niz tak wariowac i zwariowac do reszty
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Skoro tamten lek działał, to wracaj na niego, tylko nie zapomnij o tym, że gdy juz poczujesz sie lepiej, to to będzie zaproszenie do pracy nad sobą a nie bilet na wakacje na lekach. Leki, jak już zostało wspomniane nie dają nic, bo przyczyny nerwic są psychiczne a nie fizyczne. Szkoda całe życie łykać prochy, więc warto je wziąć po to by się wzmocnić, skupić na wewnętrznej przemianie i potem odstawić je już po/w trakcie wewnętrznej transformacji.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 155
- Rejestracja: 6 maja 2014, o 20:25
Tylko ja to mam tak ze ja mam nerwice bo ja boje sie tych atakow i objawow. Jak wezme lek i mi to mija to nie mam co wtedy robic z tym bo tego nie ma. Moim problemem wydaje sie byc ze panikuje jak sa objawy. I nie umiem wtedy przestac i sie przelamac.
Na lekach nie ma nic jak odstawiam sa po czasie objawy, trragedia
Na lekach nie ma nic jak odstawiam sa po czasie objawy, trragedia
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Ale te objawy nie są przyczyną tylko skutkiem ubocznym nie radzenia sobie z czymś- stres, jakieś lęki, brak pewności siebie, nie wiem, sama musisz to odkryć. Nerwica nie bierze się z powietrza.
Inna opcja, to jechać na sucho bez leków wedle forumowych zaleceń, jak większość osób tutaj, i na bieżąco monitorować swoje objawy.
Inna opcja, to jechać na sucho bez leków wedle forumowych zaleceń, jak większość osób tutaj, i na bieżąco monitorować swoje objawy.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Licząc w kółko na leki słabo to widzę : ) trzeba się z tym zmierzyć OKO W OKO SAMEMU !
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 155
- Rejestracja: 6 maja 2014, o 20:25
kurcze mam nawrot silnej nerwicy z silna derealizacja ale nigdy nie mialam az takich problemow z mysleniem jak teraz. mam calkowty momentami brak mysli ktorego nie jestem w stanie zniesc. mam tak wielki dol myslowy ze mam wrazenie jakby proces mysli zatrzymal sie calkowicie. najgorzej jest wieczorem. do tego nie pamietam co robilam rano i nie wiem momentami o czym do mnie ludzie mowia. jestem tak odrealniona jakby mnie wogole nie bylo na swiecie wpadam w panike jak mysle kim jestem bo czuje sie jakbym zniknela i mnie nie bylo czy to sa objawy dd? dzwonilam juz dzis do 20 poradni aby mi dzis zrobiono tomografie glowy ale terminy za tydzien i to za pieniadze wydaje mi sie ze to nie jest derealizacja z nerwica tylko jakies nastepstwa tego. nie wiem czy wogole ktos tak to odczuwa bo to nie jest zwykly brak koncentracji ale zatrzymanie sie procesow myslenia i pamieci jaki lek moze mnie szybko uspokoic bo od 5 dni mam staly atak paniki
-
- Ex-administrator i do tego odburzony
- Posty: 664
- Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07
Takie odczucia są normalne w DD, a skoro miałaś wcześniej nerwicę, to prawdopodobnie jest to jej nawrót a nie żadne następstwa. Nerwica nie jest żadną chorobą wirusową żeby mieć po niej powikłania, także spokojnie. Prawdopodobnie miałaś teraz jakieś stresy w życiu, coś zadziałało jak zapalnik, i znów to masz. Niestety tak bywa jeśli człowiek nie do końca wyrobił sobie odpowiednie podejście do tego stanu.
Jeśli rzeczywiście czujesz się tak strasznie to idź do psychiatry po jakieś benzodiazepiny, ewentualnie możesz poprosić lekarza rodzinnego o wypisanie recepty na hydroxyzinum które również potrafi dosyć dosadnie uspokoić człowieka
Przede wszystkim nic sobie teraz nie wkręcaj, nie czytaj o żadnych chorobach, jestem pewny że to tylko nawrót DD, a jeśli się z tym pogodzisz, i olejesz ten stan tym szybciej Ci przejdzie.
Pozdrawiam.
Jeśli rzeczywiście czujesz się tak strasznie to idź do psychiatry po jakieś benzodiazepiny, ewentualnie możesz poprosić lekarza rodzinnego o wypisanie recepty na hydroxyzinum które również potrafi dosyć dosadnie uspokoić człowieka
Przede wszystkim nic sobie teraz nie wkręcaj, nie czytaj o żadnych chorobach, jestem pewny że to tylko nawrót DD, a jeśli się z tym pogodzisz, i olejesz ten stan tym szybciej Ci przejdzie.
Pozdrawiam.
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 155
- Rejestracja: 6 maja 2014, o 20:25
Dziekuje Ci za odpowiedz, no niestety to nawrot na pewno bo po odstawieniu antydepresyjnych lekow mi wszystko wrocilo i mam znowu jeszcze gorsze dziadostwo niz mialam kiedys. Myslicie ze taki nawrot oznacza gorsza nerwice i nie uda mi sie juz z tego nigdy wyjsc?
Leki zadzialaly wiec bylam kiedys szczesliwa a teraz niestety ten sam lek juz nie pomaga.
Mam xanax w domu 0,5 myslicie ze moge wziac na te objawy?
Leki zadzialaly wiec bylam kiedys szczesliwa a teraz niestety ten sam lek juz nie pomaga.
Mam xanax w domu 0,5 myslicie ze moge wziac na te objawy?
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
I TUTAJ JEST NAJWIĘKSZY BŁĄD NERWICOWCÓW, ŻE STAWIAJĄ TYLKO NA LEKI.
- Sagem
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 535
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 12:47
No nic dodać nic ująć. Ja jestem narazie zmęczony , więc nie będę się rozpisywał Ale dostałaś fajna odpowiedź od Lipskiego i dobrze gdybyś wzięła ją sobie do serca Nie panikuj , spokojnie, nic Ci nie jest . Nie czytaj o chorobach itd bo to nie pomaga wręcz przeciwnie. Olej to i rób swoje. Możesz brać właśnie hydroxyzinum czy coś ziołowego na uspokojenie Pozdrowionka
Jeżeli ktoś nie kocha Cię tak jakbyś tego chciał, nie oznacza to, że nie kocha Cię on z całego serca i ponad siły.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
Strach boi się odważnych.
Per Aspera Ad Astra - Przez ciernie do gwiazd.
Nigdy nie wiesz jak silny jesteś, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz.
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Abelardo nie ma czegos takiego jak silniejsza nerwica z ktorej nie da sie wyjsc. po prostu zapomnialas juz jak to miec lęk i jak teraz przyszlo to czujesz sie gorzej a do tego spanikowana ze znowu to jest.
Pomysl o terapii oraz o wdrazaniu w zycie porad znajdujacych sie na forum. Co do xanaxu to jak masz nasilony lęk 4 dzien i tak ci zle to tak wez go ale niech to sie nie stanie twoim glownym leczeniem
Co do objawow to w nerwicy nie jest to zwykly brak koncentracji a szzczegolnie w derealizacji wlasnie to sa pustostany myslowo pamieciowe wiec spokojnie
Pomysl o terapii oraz o wdrazaniu w zycie porad znajdujacych sie na forum. Co do xanaxu to jak masz nasilony lęk 4 dzien i tak ci zle to tak wez go ale niech to sie nie stanie twoim glownym leczeniem
Co do objawow to w nerwicy nie jest to zwykly brak koncentracji a szzczegolnie w derealizacji wlasnie to sa pustostany myslowo pamieciowe wiec spokojnie
-
- Ex-administrator i do tego odburzony
- Posty: 664
- Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07
Nawrót nie oznacza że nigdy z tego nie wyjdziesz, po prostu przez to widzisz że musisz nad sobą jeszcze popracować. Wydaje mi się że jesteś osobą która głównie brała leki, a nic nie robiła aby zmienić swoje podejscie do nerwicy, oczywiście nie mówie tego żeby Ci dopiec, możliwe że jest inaczej Prawda jest taka ze leki tylko wyciszają objawy, ale jeśli całkowicie chcemy się pozbyć nerwicy głównie musimy popracować nad swoim podejściem do zaburzenia, do życia, to co jest niekorzystne wywalić i starać się postępować właściwie Takie nawroty po odstawieniu leków się zdarzają, a wydaje mi się ze jest to wina tego iż człowiek zbyt dobrze się po nich poczuł i olał temat pracy nad własną osobą.
Co do Xanaxu to moim zdaniem możesz spokojnie wziąć jeśli rzeczywiście jesteś w takim okropnym stanie, ale lepiej spróbuj najpierw zacząć od 0.25 mg Ewentualnie spróbuj sama okiełznać lęk...proponuję poczytać artykuły zamieszczone u nas na forum autorstwa Victora i Divina, może zadziałają na Ciebie lepiej niż Xanax i wyciągniesz z nich coś na przyszłość
Co do Xanaxu to moim zdaniem możesz spokojnie wziąć jeśli rzeczywiście jesteś w takim okropnym stanie, ale lepiej spróbuj najpierw zacząć od 0.25 mg Ewentualnie spróbuj sama okiełznać lęk...proponuję poczytać artykuły zamieszczone u nas na forum autorstwa Victora i Divina, może zadziałają na Ciebie lepiej niż Xanax i wyciągniesz z nich coś na przyszłość
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?