Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Znowu gorszy dzień, ja mam już dosyć
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00
Znowu płacze partnerowi, wczoraj poczytałam jakies posty o samobójstwach i teraz się boję, ze przez te wszystkie myśli kiedys nie wytrzymam i sobie coś zrobie. A ja chce byc przy swojej rodzinie i nie chce ich opuszczać. Ale boję się, że przyjdzie taki dzień bezsilności i w końcu coś złego zrobię. Rozumiem te mechanizmy ale i tak jakoś nie umiem tego wszystkiego pojąć, żeby się przestać martwić. Nie chcę żeby to była depresja:/
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Przecież wiesz ze to iluzja a ty jesteś o wiele Silniejsza niż te wszystkie Natretne myśli . Kiedy są gorsza chwile to w desperacji umysł podsyła takie rozwiązania bo on nie wie dlaczego tak cierpi psychicznie ...ale Ty wiesz skąd to wszystko się bierze i wytłumacz mu ze to tylko zaburzenie . Myśl to naprawdę nie jest czyn i jesteś już na tyle Mądra w tym zaburzeniu żeby to już wiedzieć . Głowa do góry i nie nadawaj temu mysleniu wartości bo to żadna wartość . Wartość to twoja rodzina i dzieci których żadne zaburzenie nie pozwoli opuścić .Pozdrawiam .
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Musze to sprostować bo to ostatnie zdanie wydaje mi się troszkę nie tak jak chciałem aby zabrzmiało. Miało brzmieć ze żadne zaburzenie nie będzie ci dyktować kiedy masz opuścić swoje dzieci i straszyć cie samobojami.
Dużo Słońca
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00
Żeby nie nadawać wartości, to musiałabym wyłączyć myślenie;) Poplacze trochę i mi lepiej i te wahania nastroju mnie tez przerażają. Ciężko żyć z zaburzeniem.Maciej Bizoń pisze: ↑23 listopada 2019, o 22:25Przecież wiesz ze to iluzja a ty jesteś o wiele Silniejsza niż te wszystkie Natretne myśli . Kiedy są gorsza chwile to w desperacji umysł podsyła takie rozwiązania bo on nie wie dlaczego tak cierpi psychicznie ...ale Ty wiesz skąd to wszystko się bierze i wytłumacz mu ze to tylko zaburzenie . Myśl to naprawdę nie jest czyn i jesteś już na tyle Mądra w tym zaburzeniu żeby to już wiedzieć . Głowa do góry i nie nadawaj temu mysleniu wartości bo to żadna wartość . Wartość to twoja rodzina i dzieci których żadne zaburzenie nie pozwoli opuścić .Pozdrawiam .
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Tez mam to co ty i wiem jaka sieczke z naszego umysłu to zaburzenie potrafi nam zrobić . Co do myśli to nie musisz wyłączać myślenia żeby nie nadać im wartości ponieważ gdy podejdzie do tego w ten sposób ze wiesz o tym ze to Myśl zaburzeniowa i skąd ona pochodzi to nie będzie u ciebie wywoływać takiej reakcji ...O boże a jeśli to prawda i mi kiedyś odbije i coś zrobię ...,
Nie zrobisz bo to Myśl zaburzenia a nie twoja prawdziwa .
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00
Tylko ja juz nie wiem czy to zaburzenie/nerwica czy depresja. Bylam molestowana w dzieciństwie i jak sobie o tym pomyślę teraz to mi sie wszytskiego odechciewa.Maciej Bizoń pisze: ↑24 listopada 2019, o 08:08Tez mam to co ty i wiem jaka sieczke z naszego umysłu to zaburzenie potrafi nam zrobić . Co do myśli to nie musisz wyłączać myślenia żeby nie nadać im wartości ponieważ gdy podejdzie do tego w ten sposób ze wiesz o tym ze to Myśl zaburzeniowa i skąd ona pochodzi to nie będzie u ciebie wywoływać takiej reakcji ...O boże a jeśli to prawda i mi kiedyś odbije i coś zrobię ...,Nie zrobisz bo to Myśl zaburzenia a nie twoja prawdziwa .
- Maciej Bizoń
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 545
- Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04
Jeśli odczuwasz lęk przy tych wszystkich myślach to musi być zaburzenie Lękowe ...
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." -
- ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
I nie, nie żartuję." -

https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00
No tak. Przez ostatnie dni to ciagle jestem zestresowana, mam wrazenie ze sie trzęsę w środku.Maciej Bizoń pisze: ↑24 listopada 2019, o 09:17Jeśli odczuwasz lęk przy tych wszystkich myślach to musi być zaburzenie Lękowe ...
- Nerwowy
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 336
- Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09
Najważniejsze - nie czytaj o tematach, które Cię nakręcają i są twoim konikiem lękowym. Robisz sobie tym krzywdę, bo nakręcasz lęk i dajesz głowie tematy do analizowania. Póki nie masz dystansu nie szukaj takich tematów i staraj się je unikać. Wiadomo zawsze coś się gdzieś usłyszymy, bo ludzie lubią gadać o takich tragediach i trzeba być na to gotowym, ale nie ma sensu samemu szukać takiej tematyki.Zaburzenie pisze: ↑23 listopada 2019, o 22:19Znowu płacze partnerowi, wczoraj poczytałam jakies posty o samobójstwach i teraz się boję, ze przez te wszystkie myśli kiedys nie wytrzymam i sobie coś zrobie. A ja chce byc przy swojej rodzinie i nie chce ich opuszczać. Ale boję się, że przyjdzie taki dzień bezsilności i w końcu coś złego zrobię. Rozumiem te mechanizmy ale i tak jakoś nie umiem tego wszystkiego pojąć, żeby się przestać martwić. Nie chcę żeby to była depresja:/
Przerabiałem to na początku z chorobami - czytałem o chorobach, dochodziły nowe objawy, które oczywiście były fikcją. Miałem umrzeć na około 20-30 chorób


Myśli o samobójach też przerabiam regularnie, zwłaszcza gdy wydaje mi się, że jestem przyparty do muru (stresy, zmęczenie, etc.) - ważne by nie dać im w momencie pojawienia siły i nie zwracać na nie uwagi. To tylko pogarsza sprawę, tracimy do nich dystans i zyskujemy od razu o wiele gorsze samopoczucie.
Tu masz super poradnik na ten temat: recepta-pozbycie-sie-natrectw-przykladach-t9418.html
A tu cały temat - przed-sko-czeniem-sob-t7683.html
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00
Tylko, że u mnie nerwica jest wynikiem traumy. Jak myśli natrętne słabną to zaczynam wracać do dzieciństwa i od dwoch lat ciągle sie czymś martwię. Dzień w dzień toczę ze soba walkę to jak może być lepiej?Nerwowy pisze: ↑25 listopada 2019, o 08:57Najważniejsze - nie czytaj o tematach, które Cię nakręcają i są twoim konikiem lękowym. Robisz sobie tym krzywdę, bo nakręcasz lęk i dajesz głowie tematy do analizowania. Póki nie masz dystansu nie szukaj takich tematów i staraj się je unikać. Wiadomo zawsze coś się gdzieś usłyszymy, bo ludzie lubią gadać o takich tragediach i trzeba być na to gotowym, ale nie ma sensu samemu szukać takiej tematyki.Zaburzenie pisze: ↑23 listopada 2019, o 22:19Znowu płacze partnerowi, wczoraj poczytałam jakies posty o samobójstwach i teraz się boję, ze przez te wszystkie myśli kiedys nie wytrzymam i sobie coś zrobie. A ja chce byc przy swojej rodzinie i nie chce ich opuszczać. Ale boję się, że przyjdzie taki dzień bezsilności i w końcu coś złego zrobię. Rozumiem te mechanizmy ale i tak jakoś nie umiem tego wszystkiego pojąć, żeby się przestać martwić. Nie chcę żeby to była depresja:/
Przerabiałem to na początku z chorobami - czytałem o chorobach, dochodziły nowe objawy, które oczywiście były fikcją. Miałem umrzeć na około 20-30 choróbNadal żyje i jestem zdrowy. Gdybym nie czytał wtedy tyle w sieci o tym, jestem przekonany, że zaburzenie nie rozwinęłoby mi się tak mocno. Z tym pomogło mi bardzo mocno regularne bieganie. Biegam, czuje się świetnie to gdzie te choroby i śmierć? Powinienem paść od razu w czasie treningu, a przynajmniej stracić przytomność
Myśli o samobójach też przerabiam regularnie, zwłaszcza gdy wydaje mi się, że jestem przyparty do muru (stresy, zmęczenie, etc.) - ważne by nie dać im w momencie pojawienia siły i nie zwracać na nie uwagi. To tylko pogarsza sprawę, tracimy do nich dystans i zyskujemy od razu o wiele gorsze samopoczucie.
Tu masz super poradnik na ten temat: recepta-pozbycie-sie-natrectw-przykladach-t9418.html
A tu cały temat - przed-sko-czeniem-sob-t7683.html
- Nerwowy
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 336
- Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09
To chyba tematy na terapię. Pytaj się o to na terapii. Zapisuj sobie nawet pytania na kartce, które ci wpadną do głowy, by o niczym nie zapomnieć w czasie terapii. Musisz przepracować traumę, ale nauka radzenia sobie z natrętami też się przyda.Zaburzenie pisze: ↑25 listopada 2019, o 09:05Tylko, że u mnie nerwica jest wynikiem traumy. Jak myśli natrętne słabną to zaczynam wracać do dzieciństwa i od dwoch lat ciągle sie czymś martwię. Dzień w dzień toczę ze soba walkę to jak może być lepiej?Nerwowy pisze: ↑25 listopada 2019, o 08:57Najważniejsze - nie czytaj o tematach, które Cię nakręcają i są twoim konikiem lękowym. Robisz sobie tym krzywdę, bo nakręcasz lęk i dajesz głowie tematy do analizowania. Póki nie masz dystansu nie szukaj takich tematów i staraj się je unikać. Wiadomo zawsze coś się gdzieś usłyszymy, bo ludzie lubią gadać o takich tragediach i trzeba być na to gotowym, ale nie ma sensu samemu szukać takiej tematyki.Zaburzenie pisze: ↑23 listopada 2019, o 22:19Znowu płacze partnerowi, wczoraj poczytałam jakies posty o samobójstwach i teraz się boję, ze przez te wszystkie myśli kiedys nie wytrzymam i sobie coś zrobie. A ja chce byc przy swojej rodzinie i nie chce ich opuszczać. Ale boję się, że przyjdzie taki dzień bezsilności i w końcu coś złego zrobię. Rozumiem te mechanizmy ale i tak jakoś nie umiem tego wszystkiego pojąć, żeby się przestać martwić. Nie chcę żeby to była depresja:/
Przerabiałem to na początku z chorobami - czytałem o chorobach, dochodziły nowe objawy, które oczywiście były fikcją. Miałem umrzeć na około 20-30 choróbNadal żyje i jestem zdrowy. Gdybym nie czytał wtedy tyle w sieci o tym, jestem przekonany, że zaburzenie nie rozwinęłoby mi się tak mocno. Z tym pomogło mi bardzo mocno regularne bieganie. Biegam, czuje się świetnie to gdzie te choroby i śmierć? Powinienem paść od razu w czasie treningu, a przynajmniej stracić przytomność
Myśli o samobójach też przerabiam regularnie, zwłaszcza gdy wydaje mi się, że jestem przyparty do muru (stresy, zmęczenie, etc.) - ważne by nie dać im w momencie pojawienia siły i nie zwracać na nie uwagi. To tylko pogarsza sprawę, tracimy do nich dystans i zyskujemy od razu o wiele gorsze samopoczucie.
Tu masz super poradnik na ten temat: recepta-pozbycie-sie-natrectw-przykladach-t9418.html
A tu cały temat - przed-sko-czeniem-sob-t7683.html
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 145
- Rejestracja: 23 kwietnia 2019, o 18:00
Zapisałam sie na terapię NFZ dla osób, ktore doświadczyły przestępstw. Na razie tak spróbuję, ciekawe czy będą mi w stanie pomóc. Ale co, psychoterapeuta weźmie magiczną rożdżke i mnie uzdrowi? Nie wiem czy wierzyc w terapie.Nerwowy pisze: ↑25 listopada 2019, o 09:13To chyba tematy na terapię. Pytaj się o to na terapii. Zapisuj sobie nawet pytania na kartce, które ci wpadną do głowy, by o niczym nie zapomnieć w czasie terapii. Musisz przepracować traumę, ale nauka radzenia sobie z natrętami też się przyda.Zaburzenie pisze: ↑25 listopada 2019, o 09:05Tylko, że u mnie nerwica jest wynikiem traumy. Jak myśli natrętne słabną to zaczynam wracać do dzieciństwa i od dwoch lat ciągle sie czymś martwię. Dzień w dzień toczę ze soba walkę to jak może być lepiej?Nerwowy pisze: ↑25 listopada 2019, o 08:57
Najważniejsze - nie czytaj o tematach, które Cię nakręcają i są twoim konikiem lękowym. Robisz sobie tym krzywdę, bo nakręcasz lęk i dajesz głowie tematy do analizowania. Póki nie masz dystansu nie szukaj takich tematów i staraj się je unikać. Wiadomo zawsze coś się gdzieś usłyszymy, bo ludzie lubią gadać o takich tragediach i trzeba być na to gotowym, ale nie ma sensu samemu szukać takiej tematyki.
Przerabiałem to na początku z chorobami - czytałem o chorobach, dochodziły nowe objawy, które oczywiście były fikcją. Miałem umrzeć na około 20-30 choróbNadal żyje i jestem zdrowy. Gdybym nie czytał wtedy tyle w sieci o tym, jestem przekonany, że zaburzenie nie rozwinęłoby mi się tak mocno. Z tym pomogło mi bardzo mocno regularne bieganie. Biegam, czuje się świetnie to gdzie te choroby i śmierć? Powinienem paść od razu w czasie treningu, a przynajmniej stracić przytomność
Myśli o samobójach też przerabiam regularnie, zwłaszcza gdy wydaje mi się, że jestem przyparty do muru (stresy, zmęczenie, etc.) - ważne by nie dać im w momencie pojawienia siły i nie zwracać na nie uwagi. To tylko pogarsza sprawę, tracimy do nich dystans i zyskujemy od razu o wiele gorsze samopoczucie.
Tu masz super poradnik na ten temat: recepta-pozbycie-sie-natrectw-przykladach-t9418.html
A tu cały temat - przed-sko-czeniem-sob-t7683.html
- Nerwowy
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 336
- Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09
Nie uzdrowi Ciebie, ale pomoże przepracować przeszłość. Większość roboty zależy od Ciebie. Nie przekreślaj terapii już na samym początku, a daj jej czas.Zaburzenie pisze: ↑25 listopada 2019, o 16:40Zapisałam sie na terapię NFZ dla osób, ktore doświadczyły przestępstw. Na razie tak spróbuję, ciekawe czy będą mi w stanie pomóc. Ale co, psychoterapeuta weźmie magiczną rożdżke i mnie uzdrowi? Nie wiem czy wierzyc w terapie.Nerwowy pisze: ↑25 listopada 2019, o 09:13To chyba tematy na terapię. Pytaj się o to na terapii. Zapisuj sobie nawet pytania na kartce, które ci wpadną do głowy, by o niczym nie zapomnieć w czasie terapii. Musisz przepracować traumę, ale nauka radzenia sobie z natrętami też się przyda.Zaburzenie pisze: ↑25 listopada 2019, o 09:05
Tylko, że u mnie nerwica jest wynikiem traumy. Jak myśli natrętne słabną to zaczynam wracać do dzieciństwa i od dwoch lat ciągle sie czymś martwię. Dzień w dzień toczę ze soba walkę to jak może być lepiej?
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna