
Ktoś coś?
Ja tam stres mam zlokalizowany w okolicach klatki piersiowej i nogi mi podcina. Co mi to da ze sie zlokalizuje chyba lepiej sie nie skanować .Ardiano K-ce pisze: ↑12 września 2017, o 14:49To nie jest to, że ciało ich nie zauważa, czy coś. W całym procesie, bierze udział "uklad"nerwowy, który jest bardzo delikatnym instrumentem i wciąż nie funkcjonuje prawidłowo. Jeśli pojawia się u ciebie stres, musisz go z miejsca zlokalizować i obserwować a innymi słowy skupić się na miejscu, gdzie skumulowala się negatywna energia. Dobrze jeszcze w taki dzień w miare możliwości iść na basen, godzina albo dwie rozładować powstałe napięcie. Redukowanie i przerabianie na bieżąco atresujacych sytuacji, zamiast je odpychac, pomoże szybciej zregenerować układ nerwowy.
Papryczka gratulacje!!!Papryczka pisze: ↑18 września 2017, o 09:56Dzięki wielkie! myślę w takim razie, że masz rację i to gorsze samopoczucie (więcej somatów) jest spowodowane wzmożoną moją pracą nad sobą.
Wczoraj był taki cudowny dzień, bo dowiedziałam się, że jestem w ciąży!z kolei noc najgorsza od pół roku - takie walenie serca i strach, że to spowoduje poronienie, że głowa mała
mam nadzieję, że to tylko pierwsza taka noc, bo nowość i zmiany, a potem jakoś pójdzie z górki...