Chciałbym napisać, żebyście ludzie pamiętali że w jeden moment nie da się całkowicie wyzdrowieć. Mądrość przychodzi z wiekiem i ilością czasu z którym się z tym zmagamy. Jedni pojmą to szybciej, inni trochę wolniej ale gdy wykonamy SWOJĄ pracę niezależnie od czasu, może to potrwać tydzień miesiące czy lata w końcu zbudujecie pokój w swoim umyśle w którym wszystko będzie poukładane (bierzcie przykład z mądrzejszych, Hannibal tak robił). Niezależnie od natężenia poziomu emocji problem jest ten sam, przybiera on różną formę jak TO Kinga. Pamiętajcie że żyjecie i możecie nawet nie wiedzieć że macie problem, więc polecam od czasu do czasu uważnie przyjrzeć się swoim reakcjom, swoim zachowaniom i dogłębnie je określić, zapisać żeby utrwalić w pamięci wszystkie reakcje. Zdradzę wam mądrość, w końcu wszyscy jesteśmy ludżmi a im więcej dobra i mądrości na świecie to może kiedyś z tego skorzystam
. Sreberko do sreberka i powstaje łańcuch. Z problemów się wychodzi. Żyjemy w takim stanie, w którym nie rozróżniamy, pogubiliśmy się w swoim umyśle. Nie umiemy podświadomie rozróżnić co jest zagrożeniem dlatego zamiast racjonalnie żyć w rzeczywistości, 24/h nie umiemy rozróżnić prawdy od obawy, jesteśmy jak chwilowa zepsuta nawigacja. Zgubiliśmy się w lesie i w emocjach z niego nie wyjdziemy, bez emocji też nie wyjdziemy, każdy musi znależć swoją drogę jak przekonać swój umysł aby naprawił nawigację, żeby wskazywała prawidłową drogę.
Zaburzenie ma to do siebie że wpływa na nasze emocje i myśli. Mogło powstać na skutek przeciążenia umysłu lub innych bodżców. Jako że miłość nie jest najsilniejszą emocją długotrwałą, bo wtedy zamiast bać się danej sytuacji to byśmy się do niej uśmiechali. Jest nią strach. Czujemy strach bo wskazówka nawigacji nie umie się określić. Dzięki strachowi możemy przetrwać i nie mówcie że nie, po prostu skrzywdziliśmy swój umysł świadomie czy nieświadomie. Nasz skrzywdzony umysł próbuje nas chronić, to nasz przyjaciel. Dam przykład. Katatonik, Osoba ze schizofrenią paranoidalną ( Miałem przyjemność widzieć objawy to wiem co jest chorobą, niektórzy to by się powstydzili że nie zmieniają swojego życia, każda akcja ma reakcję myślicie że nic nie zmieniając będzie fajnie? no jednak nie będzie. Ja robię co najmniej jedną rzecz dziennie dla siebie żeby wyzdrowieć). Ostatni przykład to osoba z rozdwojeniem jażni, umysł wtedy jest tak przeciążony że tracisz kontakt jako ty zero świadomości, w sumie to jesteśmy trochę podobni do takich osób, tylko nasze geny, czy inne przyczyny, czy nasz bodziec który wywołał ZABURZENIE trwał ile trwał. Kontynuując nasz umysł to przyjaciel, próbuje nas chronić, więc odwdzięczcie się mu powoli zmieniając swoje życie, nic nie jest za darmo ja i tak już skróciłem swoje życie i zdrowie o nie wiem ile lat
Jak zmienić swoje życie? Ty sam to wiesz najlepiej. Lęk to fajna emocja czujesz strach ? To dobrze, ja bym się bał gdybym nie czuł lęku tylko dość już mam braku swojego zdrowia, popękanego szkła swojego umysłu. Tam bardzo chciałem być kiedyś zdrowy że zostałem hipochondrykiem. Tam bardzo chcę się czuć dobrze że żyję w lęku. Zajebista lekcja życia. Trochę ponura. Chcesz żyć a nie żyjesz. Perfecto. Zdrowienie to zdrowienie, bez pracy nic się nie zrobi.
Byłoby w porządku, gdyby każdy dorzucić swoją cegiełkę w postaci komentarza lub postu żeby każdy skorzystał i dowiedział się czegoś nowego żeby przyspieszyć proces zdrowienia bo jedziemy na tym samym wózku, jakieś mądre przemyślenie. Pozdrawiam i życzę zdrowienia : )