Witajcie

Jestem tu nowa. Od trzech lat zmagam się z nerwica lękową. Jestem w trakcie psychoterapii narazie 3 sesja. Dostałam wczoraj wieczorem ataku paniki. Strasznie boje się raka. Jak coś mnie dłużej boli i dochodzą dodatkowe symptomy wpadam w panikę. Nie umiem sobie poradzić. Nagle chce zrobić wszystkie badania i wykluczyć raka. Wtedy odczuwam ulgę i chęć do życia. Nic nie jem, nie mogę się skupić. W dodatku od wczoraj rozpoczęłam nowa prace na ważnym stanowisku. Mam małe dzieci. Jestem kompletnie bezradna. Pomóżcie

Hej,

Na początek zapoznaj się z nagraniami na YT Divovic (w mojej stopce), najlepiej odsłuchaj sobie od początku. Są to nagrania o zaburzeniu lękowym, o tym jak powstaje, jakie są jego objawy, jak działać, żeby z niego wyjść.
Ulga po wykonaniu badań będzie, ale tylko chwilowa. Bo tylko na chwilę nakarmisz tego nerwicowego potworka. Za chwilę znów będą mnożyć się wątpliwości. Dlatego pierwszym krokiem jest zaprzestanie wykonywania badań i zrozumienie, że ciało ma prawo Cię boleć w nerwicy i co więcej będzie, skoro choroby są Twoim konikiem lękowym.

Boziu jakie to wspaniałe że ktoś odpisze, doradzi , pomoże. Dziekuje!

Leki wyciszą, ale potrzebna jest praca nad sobą, a raczej zmiany trybu życia na zdrowszy. Zmiany , zmiany , zmiany ... Czas i zalecenia terapeutów, wiara w to co piszą/mówią Ci którym się udało. Do osiągniętej teorii potrzeba praktyki czyli wprowadzać zmiany do każdego nowego dnia. Nie da rady żyć schematem jak zawsze i pokonać nerwicę a w tym leki, fobie i natręctwa. Zmiany trybu życia , przestrzeganie zaleceń i wprowadzanie zmian. Często szukamy zamienników by inaczej sobie ulżyć aby szybko i prosto i stosujemy nie terapeutyczne zalecenia typu alkohol, używki, pracoholizm, seksoholizm, gry.... Zastępujemy sobie czymś innym by wytworzyła się w głowie substancja która nas blokuje na chwilę od obsesji myślenia o nerwicy ale to złudzenie a problem narasta.

Daję tutaj również namiar na profesjonalny gabinet psychiatryczny https://www.psychiatrzy.warszawa.pl Warto jest się skontultować jeśli czujesz, ze samodzielnie sobie nie poradzisz.