Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Zaburzony też może :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 989
- Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28
Cześć, piszę żeby się trochę pochwalić, dzisiaj o 4.10 moja wspaniała żona przyniosła mi na świat moje drugie dziecko, Oleńke Często tutaj na forum piszemy że z zaburzeniami się nie da, nie da się żyć, kochać, dawać od siebie, być dobrym tatą, mamą, mężem, żona.. To nie prawda, od ponad 5 lat zmagam się z nerwica i potężna derealizacja, nie będę pisał już o anhedoni, o tym ile razy wydawałoby mi się że nie mam uczuć, że nie potrafię kochać, że nie potrafię płakać cieszyć się.. To wszystko podczas bycia zaburzonym i podczas ciągłego skupiania się na swoich emocjach zakłada na nas maskę która różne rzeczy uczucia zachowania poporostu blokuje, trzyma w środku. Ale to nie tak ze zagubilismy uczucia, one są tylko bardzo bardzo głęboko schowane i przygniecione problemami. Przy porodzie było wiele natretych myśli, zastanawiałem się co jak Ola się urodzi a ja nic nie poczuje? Byłem tam ciężko wystraszony i oszolomiony lękiem. Gdy ją zobaczyłem, gdy było już po wszystkim zacząłem nad nią płakać jak bóbr, śmiałem się i płakałam jednocześnie, Pani doktor powiedziała że tata się zakochał w córce. Było to coś niesamowitego i pięknego Moje dzieciństwo nie było kolorowe, mam dobrych rodziców ale nie dawali mi takich wartości jakich potrzebowałem i potrzebuje nadal, nie dawali odczuć ciepła, nie dawali odczuć przyjaźni, relacji, bliskości, takiego czegoś cholerne szczerego, czegoś czego brak mnie teraz miesza z lękiem i zaburzeniami. Widzę to po czasie, widzę to teraz kiedy mam własne dzieci, kiedy daje im to czego ja nigdy nie miałem. Kiedy biorę syna na przejażdżkę i godzinami rozmawiamy tak po prostu nie narzucając i nie krytykując jego idei, jego podejścia,, kiedy co wieczór syn kładzie się przy mnie i przy żonie i mówi mamo tato kocham was najbardziej na świecie, kiedy nawet problemów tule go i mówię że kocham najmocniej, kiedy nie stawiam wartości materialnych, nauki, przyszłości ponad uczucia!! Budujemy razem taką relacje ze jesteśmy z synem najlepszymi przyjaciółmi, teraz będziemy mieć jeszcze jedną przyjaciółkę Olę, nie wiem czy moje metody wychowawcze są dobre czy nie i szczerze nie obchodzi mnie to, życie jest za krótkie żeby się zastanawiać nad czym jaką kiedyś będziemy mieli emeryturę, walić emeryturę, człowiek szczesliwszy będzie na socjalnej mając 70 lat ale mając przy sobie dzieci które przyjdą i powiedzą tato kocham ci i dziękuję za to jaki jesteś. Otaczajmy się ludźmi nie rzeczami, nie dążymy tylko za sukcesami zawodowymi, za tym żeby jeździć dwa lata młodszym samochodem, rzeczy to tylko rzeczy.
Per aspara ad astra
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 989
- Rejestracja: 13 listopada 2016, o 11:28
Nie myślcie że nie dacie rady, nie rezygnujcie mimo nerwic, depresji i innych schorzeń z życia, z zakładania rodzin, z partnerów. Człowiek który ma problemy też może dawać od siebie, też może być wspaniałym tatą mamą, może czasami trochę smutnym, czasami trochę zamyslonym, zaspanym, ale też potrafimy dawać ludzia wielkie szczęście i miłość chodź czasem tego nie widzimy
Per aspara ad astra
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Piękny post !! Gratulacje !!p.karnia1 pisze: ↑15 lipca 2018, o 18:26Cześć, piszę żeby się trochę pochwalić, dzisiaj o 4.10 moja wspaniała żona przyniosła mi na świat moje drugie dziecko, Oleńke Często tutaj na forum piszemy że z zaburzeniami się nie da, nie da się żyć, kochać, dawać od siebie, być dobrym tatą, mamą, mężem, żona.. To nie prawda, od ponad 5 lat zmagam się z nerwica i potężna derealizacja, nie będę pisał już o anhedoni, o tym ile razy wydawałoby mi się że nie mam uczuć, że nie potrafię kochać, że nie potrafię płakać cieszyć się.. To wszystko podczas bycia zaburzonym i podczas ciągłego skupiania się na swoich emocjach zakłada na nas maskę która różne rzeczy uczucia zachowania poporostu blokuje, trzyma w środku. Ale to nie tak ze zagubilismy uczucia, one są tylko bardzo bardzo głęboko schowane i przygniecione problemami. Przy porodzie było wiele natretych myśli, zastanawiałem się co jak Ola się urodzi a ja nic nie poczuje? Byłem tam ciężko wystraszony i oszolomiony lękiem. Gdy ją zobaczyłem, gdy było już po wszystkim zacząłem nad nią płakać jak bóbr, śmiałem się i płakałam jednocześnie, Pani doktor powiedziała że tata się zakochał w córce. Było to coś niesamowitego i pięknego Moje dzieciństwo nie było kolorowe, mam dobrych rodziców ale nie dawali mi takich wartości jakich potrzebowałem i potrzebuje nadal, nie dawali odczuć ciepła, nie dawali odczuć przyjaźni, relacji, bliskości, takiego czegoś cholerne szczerego, czegoś czego brak mnie teraz miesza z lękiem i zaburzeniami. Widzę to po czasie, widzę to teraz kiedy mam własne dzieci, kiedy daje im to czego ja nigdy nie miałem. Kiedy biorę syna na przejażdżkę i godzinami rozmawiamy tak po prostu nie narzucając i nie krytykując jego idei, jego podejścia,, kiedy co wieczór syn kładzie się przy mnie i przy żonie i mówi mamo tato kocham was najbardziej na świecie, kiedy nawet problemów tule go i mówię że kocham najmocniej, kiedy nie stawiam wartości materialnych, nauki, przyszłości ponad uczucia!! Budujemy razem taką relacje ze jesteśmy z synem najlepszymi przyjaciółmi, teraz będziemy mieć jeszcze jedną przyjaciółkę Olę, nie wiem czy moje metody wychowawcze są dobre czy nie i szczerze nie obchodzi mnie to, życie jest za krótkie żeby się zastanawiać nad czym jaką kiedyś będziemy mieli emeryturę, walić emeryturę, człowiek szczesliwszy będzie na socjalnej mając 70 lat ale mając przy sobie dzieci które przyjdą i powiedzą tato kocham ci i dziękuję za to jaki jesteś. Otaczajmy się ludźmi nie rzeczami, nie dążymy tylko za sukcesami zawodowymi, za tym żeby jeździć dwa lata młodszym samochodem, rzeczy to tylko rzeczy.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Piękne słowa, aż miło się czyta! Gratulacje zostania tatą!
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
Gratuluję!!!! Ja w nerwicy mam takie same przemyślenia. I również zrozumiałam do czego chce dążyć w życiu.
Tylko pamiętaj, że nasze dzieci nie mają obowiązku nas kochać, ale trzeba się cieszyć chwilą i akceptować nasze życie takim jakim jest.
Tylko pamiętaj, że nasze dzieci nie mają obowiązku nas kochać, ale trzeba się cieszyć chwilą i akceptować nasze życie takim jakim jest.
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
- zrk
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 193
- Rejestracja: 24 października 2017, o 00:11
Gratulacje z zostania TATĄ, ja również mam córkę Olę tylko 13 lat starszą. Wspaniały post aż miło się czyta, trzeba więcej takich na tym forum!!!!!!!!!!!!!
DESIDERATA
Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu,
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć. Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien. Ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
Autor oryginału: Max Ehrmann
Każdego dnia bądź jak ŻUK ......... ciesz się z byle gówna
Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu,
Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć. Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.
Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien. Ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.
Autor oryginału: Max Ehrmann
Każdego dnia bądź jak ŻUK ......... ciesz się z byle gówna
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Labraks, Ty dalej swoje. Ogarnij jakąś terapię, albo cokolwiek innego, bo ani Tobie to nie służy ani innym. A jeśli komuś się układa mimo ciężkiej walki z nerwicą, to pozostaje się cieszyć. Tyle w temacie.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
W całości Kasieńka się z Tobą zgadzamkatarzynka pisze: ↑15 lipca 2018, o 19:57Labraks, Ty dalej swoje. Ogarnij jakąś terapię, albo cokolwiek innego, bo ani Tobie to nie służy ani innym. A jeśli komuś się układa mimo ciężkiej walki z nerwicą, to pozostaje się cieszyć. Tyle w temacie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 256
- Rejestracja: 3 lutego 2018, o 11:44
Takich, hm... ludzi należy pokazywać w cyrku, a nie wysyłać na terapie, na której dowiedzą się co najwyżej "masz przesrane, musisz to zaakceptować".
Autorowi wątku oczywiście serdecznie gratuluję!
Cieszcie się sobą, wszyscy seksualnie zdrowi. Macie potężny dar, moc. Dzięki niemu możecie popchnąć do przodu swoje życie.
Autorowi wątku oczywiście serdecznie gratuluję!
Cieszcie się sobą, wszyscy seksualnie zdrowi. Macie potężny dar, moc. Dzięki niemu możecie popchnąć do przodu swoje życie.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Ale czemu Ty się nad sobą tak pastwisz i znęcasz? Tego się słuchać nie da, jak robisz sam z siebie obiekt drwin i ironii. Masz z tego satysfakcję? Czujesz się wtedy lepiej?labraks pisze: ↑15 lipca 2018, o 20:04Takich, hm... ludzi należy pokazywać w cyrku, a nie wysyłać na terapie, na której dowiedzą się co najwyżej "masz przesrane, musisz to zaakceptować".
Autorowi wątku oczywiście serdecznie gratuluję!
Cieszcie się sobą, wszyscy seksualnie zdrowi. Macie potężny dar, moc. Dzięki niemu możecie popchnąć do przodu swoje życie.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Mam wrażenie, że powtarzasz cały czas te same argumenty. Sam siebie chcesz zniszczyć. O ile potrafię zrozumieć, że inna orientacja może sprawiać Ci ból, o tyle dowalanie samemu sobie to już zakrawa o znęcanie.
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- Nipo
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1548
- Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34
Masz niestety niska samoocenę i totalny brak postawy przyjacielskiej na terapii mógłbyś sobie to przepracować zreszta widać ze masz bardzo negatywna postawa do odburzenia.Nie wierzysz w to.To jest moja ocena może się mylę.Pierwsza podstawowa rzecz żeby się odburzyc to trzeba chcieć.Nie wiem w sumie co oczekujesz od forum?czy cokolwiek wogole w sumie oczekujesz od forum czy wpadasz tylko żeby się pouzalac nad sobą...Spinamy dupe i działamy z każdego zaburzenia jak i depresje da się wyjść,tylko trzeba chcieć i być na to nastawionym powodzenialabraks pisze: ↑15 lipca 2018, o 20:04Takich, hm... ludzi należy pokazywać w cyrku, a nie wysyłać na terapie, na której dowiedzą się co najwyżej "masz przesrane, musisz to zaakceptować".
Autorowi wątku oczywiście serdecznie gratuluję!
Cieszcie się sobą, wszyscy seksualnie zdrowi. Macie potężny dar, moc. Dzięki niemu możecie popchnąć do przodu swoje życie.
- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
p.karnia1 Kochany gratuluję córeczki , piękny post
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .