Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Po zaburzeniu :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 23 sierpnia 2019, o 15:58
Gratuluję, brakuję mi tu pytań od ludzi chociaż post już dużo wyjaśnił.
Czy miałaś tak, że po przebudzeniu miałaś silne drgania ciała, które jak się je obserwowało to jeszcze bardziej się nakręcały?
Czy po prostu wstawalas i nie zajmowałaś się żadnymi objawami od razu jak zaczęłaś odburzanie? Tzn. nie przyglądać się wogole ciału, szumieniu w uszach itd. tylko to "rozpuszcza się" żyjąc w teraźniejszości tu i teraz?
Zastanawiam się czy można się prawdziwe odburzyć nie wracając do pierwszego ataku na jakichś sesjach regresyjnych, oddechowych itd i je przerobić tam aby uwolnić tą sytuację z zapisu w ciele.
Wiem, że dużo ludzi się odburzyło ignorując, akceptując, zajmując myśli ale czy wydarzenia z przeszłości w ciele traumy, które mogły spowodować lęk też trzeba uwolnić? Sam chciałbym się odburzyć....
Jeszcze raz gratuluję.
Czy miałaś tak, że po przebudzeniu miałaś silne drgania ciała, które jak się je obserwowało to jeszcze bardziej się nakręcały?
Czy po prostu wstawalas i nie zajmowałaś się żadnymi objawami od razu jak zaczęłaś odburzanie? Tzn. nie przyglądać się wogole ciału, szumieniu w uszach itd. tylko to "rozpuszcza się" żyjąc w teraźniejszości tu i teraz?
Zastanawiam się czy można się prawdziwe odburzyć nie wracając do pierwszego ataku na jakichś sesjach regresyjnych, oddechowych itd i je przerobić tam aby uwolnić tą sytuację z zapisu w ciele.
Wiem, że dużo ludzi się odburzyło ignorując, akceptując, zajmując myśli ale czy wydarzenia z przeszłości w ciele traumy, które mogły spowodować lęk też trzeba uwolnić? Sam chciałbym się odburzyć....
Jeszcze raz gratuluję.
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
Tak naprawdę to Ty już dostałeś odpowiedzi bo jak możesz mówić o ignorowaniu kiedy stale chcesz wyjaśniać co to było? Niestety tą kontrolę trzeba puścić i nie wyjaśniać, dopiero potem możesz mówić o ignorowaniu. Do tego idąc za tym co piszesz to każdy by musiał robić regresyjne powroty do ataków paniki lub innych pierwszych objawów. A po co? Masz to zostawić i przestać kombinować.Herflik pisze: ↑29 grudnia 2019, o 13:06Gratuluję, brakuję mi tu pytań od ludzi chociaż post już dużo wyjaśnił.
Czy miałaś tak, że po przebudzeniu miałaś silne drgania ciała, które jak się je obserwowało to jeszcze bardziej się nakręcały?
Czy po prostu wstawalas i nie zajmowałaś się żadnymi objawami od razu jak zaczęłaś odburzanie? Tzn. nie przyglądać się wogole ciału, szumieniu w uszach itd. tylko to "rozpuszcza się" żyjąc w teraźniejszości tu i teraz?
Zastanawiam się czy można się prawdziwe odburzyć nie wracając do pierwszego ataku na jakichś sesjach regresyjnych, oddechowych itd i je przerobić tam aby uwolnić tą sytuację z zapisu w ciele.
Wiem, że dużo ludzi się odburzyło ignorując, akceptując, zajmując myśli ale czy wydarzenia z przeszłości w ciele traumy, które mogły spowodować lęk też trzeba uwolnić? Sam chciałbym się odburzyć....
Jeszcze raz gratuluję.
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
- Żorżyk
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 188
- Rejestracja: 12 grudnia 2019, o 22:44
Sine, bardzo dziękuję Ci za ten post
Rozumiem Twoje przeżycia związane z dziećmi. Nieobce mi wszystkie odczucia i reakcje, o których napisałaś.
U mnie drżenie ciała, napady lęku były reakcjami potraumatycznymi.
Bałam się dziecko karmić, obcinać paznokcie. Też miałam nadzieję, że niebawem umrę i skończy się koszmar
No ale że szatan w Ciebe wstąpił
Bardzo dziękuję Ci za sformułowanie, że kryzys pokazuje, z czym sobie jeszcze nie radzę.
Rozumiem Twoje przeżycia związane z dziećmi. Nieobce mi wszystkie odczucia i reakcje, o których napisałaś.
U mnie drżenie ciała, napady lęku były reakcjami potraumatycznymi.
Bałam się dziecko karmić, obcinać paznokcie. Też miałam nadzieję, że niebawem umrę i skończy się koszmar
No ale że szatan w Ciebe wstąpił
Bardzo dziękuję Ci za sformułowanie, że kryzys pokazuje, z czym sobie jeszcze nie radzę.