Cześć moi drodzy,
Temat trochę rozrywkowy, a trochę nerwicowy, więc ląduje tutaj
Otóż moje wakacje miały wyglądać następująco: 2 miesiące samotnej podróży po Europie i kręcenie vloga. Nie będzie to całkowicie samotna podróż, bo niemal w każdym mieście, gdzie się zatrzymam będzie ktoś znajomy, zamierzam też poznawać ludzi na miejscu. Ale będę podróżować sama. Niemniej, każdy kryzys nerwicowy trochę mnie wybija z tego planu i poddaje go w wątpliwość. Moją alternatywą jest tak naprawdę spędzenie całych wakacji w domu rodzinnym i śmignięcie na jakąś terapię (uh..).
I tu pytanie do Was - bardzo bardzo nie chcę rezygnować z wyjazdu, mam mnóstwo pomysłów i inspiracji, które delikatnie mówiąc napawają mnie lękiem w kryzysie, w którym boję się, że bez leków nie dam rady i nigdy to nie minie, robię wszystko na przymus. Czy taki odważny wyjazd to dobry pomysł? Czy pomoże mi to właśnie zapomnieć o nerwicy czy ryzykuję zbyt wiele stresów takim ambitnym planem?
Plus - ponieważ póki co trzymam się wersji, że pojadę - może jest coś co powinnam mieć? Planuję wydrukować sobie najważniejsze informacje w razie braku zasięgu/wifi/baterii, zeby się nie nakręcać, leków nie biorę pod uwagę zbytnio chyba że coś ziołowego znacie na uspokojenie?
Zapodaję Wam tutaj taki luźny temat, oderwać myśli od żali i rozważań, chcę sobie skompletować taki must have nerwicowca w podróży . Kindle z książkami i filmy na dysku żeby oderwać uwagę już są wpisane!
Dzięki za wszystkie odpowiedzi!
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Zaburzeniec w podróży - tips&tricks
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Chcesz sama podróżować po Europie ? dziewczyno!nawet ludzie bez nerwicy w życiu nie zdecydowaliby się na coś takiego ,podziwiam,ja mimo,że nie mam agorafobii to jednak bym się ogólnie obawiała ,że sobie nie poradzę (mam straszne dd więc ciężko mi ogarnąć drogę z domu do sklepu 100 metrów dalej) ponadto jestem wygodnicka,żadne tam autostopy i biwakowanie .Myślę,że będziesz miała tyle wrażeń,głowę tak zajętą tym wszystkim,że nerwica na ten czas na pewno odpuści .
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 301
- Rejestracja: 11 września 2016, o 10:05
Też mam nerwicę i podróżuję sam zagranicę,więc jak się naprawdę chce,to się da;)
"Pamiętaj,że mamy do czynienia jedynie z myślami a myśli mogą zostać zmienione.Gdy zmieniamy nasze myślenie,zmieniamy naszą rzeczywistość"
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Jeśli to lubisz i takie jest Twoje marzenie, to po prostu to zrób! Nie wyobrażam sobie,żebyś miała porzucić te plany z powodu jakichkolwiek obaw. Miałoby to tylko taki skutek,że Twoje wyobrażenia o tym,co mogłoby się wydarzyć napędziłyby Ci do głowy straszne ,blokujące scenariusze.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
- Tysiołek
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 126
- Rejestracja: 3 kwietnia 2018, o 14:41
Na Twoim miejscu nie ograniczałabym się przez nerwicę. Wiem że funkcjonowanie mimo złego samopoczucia czasem wydaje się niemożliwe ale to tylko nasza przelękniona głowa podsyła nam takie obrazy a w rzeczywistości czym dalej postawisz krok tym bardziej zdajesz sobie sprawę z tego że wcale to takie trudne nie było. Wystarczy zawziąć się w sobie i twardo stwierdzić że chce się żyć normalnie mimo tego. To też pomaga bardzo w udowodnieniu swojej głowie że nie ma się czego bać. Jeśli masz marzenia, chcesz coś zrealizować to zapomnij choć na chwilę że masz nerwicę i po prostu to zrób. Nie chowaj głowy w skorupe tylko dlatego że na chwilę obecną nie jest za ciekawie, spełniaj swoje pragnienia a zobaczysz że w ten sposób dużo dla siebie samej zrobisz
"Nie wolno Ci się bać,
Wszystko ma swój czas
Ty jesteś początkiem
do każdego celu!!"
Mela Koteluk- Działać bez działania
https://m.youtube.com/watch?v=2_66jEp10Fc
AKCEPTACJA-mam zaburzenie i DD
IGNORANCJA- olewam lęki i natrętne myśli
ZAUFANIE- ufam temu co widzę i słyszę i że mój stan jest przejściowy
Myślenie boli a niektórych wręcz krzywdzi!
„Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych." – Ernest Hemingway
Z różnych powodów nie często przebywam na forum, więc jeśli długo nie odpowiadam na PW to wybacz
Wszystko ma swój czas
Ty jesteś początkiem
do każdego celu!!"
Mela Koteluk- Działać bez działania
https://m.youtube.com/watch?v=2_66jEp10Fc
AKCEPTACJA-mam zaburzenie i DD
IGNORANCJA- olewam lęki i natrętne myśli
ZAUFANIE- ufam temu co widzę i słyszę i że mój stan jest przejściowy
Myślenie boli a niektórych wręcz krzywdzi!
„Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych." – Ernest Hemingway
Z różnych powodów nie często przebywam na forum, więc jeśli długo nie odpowiadam na PW to wybacz
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 44
- Rejestracja: 2 marca 2018, o 12:21
Dziękuję Wam za odpowiedzi, przygotuję się na złe chwile, żeby nie świrować tysiące km od domu i wiem, że będzie lepiej jeśli pojadę . Siedzenie latem w domu będzie dużo gorsze, oby tylko kryzys mnie z tego pomysłu nie wytrącił! Trzymajcie kciuki, ruszam za równy miesiąc (bilety mam już od dawna )