Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Zaburzenia, to pewne - ale jakie?

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Szopen
Świeżak na forum
Posty: 1
Rejestracja: 22 stycznia 2017, o 16:42

22 stycznia 2017, o 23:24

Witam, zarejestrowałem się tutaj, ponieważ jestem pewny swoich zaburzeń, niestety nie mam bladego pojęcia co to jest.
3 lata zaczytywania się w internecie, postach osób zaburzonych, próba odnalezienia się w jednym czy w drugim - i nic.
Mimo niechęci do tego poszedłem nawet na kilka spotkań z panią psycholog, do tego spotkanie z psychiatrą - zrobiłem wszystkie możliwe testy i nic mi nie wyszło. Psychiatra tylko stwierdził, że pasuje do mnie dystymia, a to chyba też tylko dlatego, że sam mu to zaproponowałem.

Doskonale jednak wiem, że coś powinno mi wyjść. Dlaczego? Mój ojciec to socjopata, zerwałem z nim kontakt, żeby się ratować, mimo że koleś ma obroty w firmie 1,2 mln euro rocznie. Kto normalny nie poświęciłby się dla takiej kasy?
Przechodziłem epizod depresyjny, który nieleczony wyewoluował w rzekomą dystymię, jednak nie mam żadnych objawów somatycznych, tylko myśli.
1,5 roku z dziewczyną z borderline, sam fakt, że się do niej przyciągnąłem plasuje mnie na liście freak'ów. Teraz dziewczyna coś z kategorii DDA, bywa ciężko, ale przynajmniej nie ma krzyków, że mnie nienawidzi.
Skrajny introwertyk, a jednocześnie bardziej otwarty emocjonalnie niż przeciętny, płytki ekstrawertyk. Pociągają mnie nie te rzeczy co trzeba, lubię bdsm, ciężką muzykę, niszczę się dosłownie na koncertach, mój światopogląd jest samobójczy (skrajny pesymizm i nihilizm, antynatalizm).
Przez chorobliwe zainteresowanie filozofią i psychologią nie potrafię już postrzegać życia i ludzi jako coś spontanicznego i przeżywać tego normalnie, wszędzie widzę tylko schematy, które nieświadomie są realizowane przez innych. W tym przez samego mnie, chciałbym tylko poznać nazwę tego schematu - wtedy przynajmniej wiedziałbym kim jestem.
Mimo tego wszystkiego funkcjonuję na poziomie poznawczym wyśmienicie, nie mam problemów ze zdawaniem studiów, zawieraniem znajomości (chociaż wymagania mam spore), odwiedzam pozostałą mi część rodziny. W związku funkcjonuję też dobrze, chociaż niektóre moje przekonania dotyczące miłości zakrawają o borderline, a byłem z taką i mogę śmiało powiedzieć, że w wielu aspektach jestem zaprzeczeniem tego zaburzenia - bo mam bardzo dobrą kontrolę impulsów i brak wahań nastrojów (stały, obniżony nastrój).

Co więc z tego wynika? Wszyscy mówią mi, że jestem depresyjny, jedna znajoma obwiniła mnie o narcyzm (bo nie chciałem się z nią zadawać twierdząc, że się nie dogadamy - mówiąc wprost, po prostu nie jest na moim poziomie), kompulsywna potrzeba romantycznej miłości, jednak nie borderline a raczej nadmierna uczuciowość (ale stała).

Jakieś pomysły?
Awatar użytkownika
Monikaaaaaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 142
Rejestracja: 5 września 2016, o 10:59

23 stycznia 2017, o 09:50

Każdy z nas ma pewne cechy z każdej osobowości, jeżeli nie wykraczają poza normę to nie ma co mówić, że to jakieś zaburzenie. Z tego co piszesz nie masz natrętow myślowych ani tego typu rzeczy popularnych na tym forum. Narcyzm objawia się częściowym a czasem całkowitym brakiem empatii. Czy masz tak, że jeżeli coś zrobić to oczekujesz za to podziwu, nadmiernego zachwycania się, bo inaczej się zdenerwujesz? Czy uważasz się lepszy od wszystkich, łącznie z twoją partnerka? Faktycznie stany depresyjne do Ciebie pasują, dystymia może też, jednak polecam znaleźć jakiegoś innego psychologa, który będzie w stanie postawić Ci odpowiednią diagnozę. Czasem sama wiedza o tym, dlaczego się tak czujemy, jest jak lekarstwo, wiemy co robić żeby czuć się lepiej. Powodzenia :)
ODPOWIEDZ