Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wyrzuć z siebie COŚ
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 142
- Rejestracja: 23 listopada 2023, o 13:29
No to wyrzucilam, to co nosilam tak dlugo......
Nigdy się nie poddawaj w drodze do optymizmu............
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 13 grudnia 2023, o 23:04
Cześć,
Chciałbym powiedzieć wam kilka swoich przemyśleń, na temat jednej kwestii w swoim życiu, może będzie to kolejny w stronę akceptacji mojego życia, a może dla jakaś rada dla niektórych z was, którzy znajdują się w podobnej sytuacji. Chce po prostu wyrzucić to z siebie. Odkąd pamiętam zawsze miałem problemy z przyjaciółmi, relacje z innymi ludźmi zawiązywałem łatwo, mam bardzo dużo znajomych, ale niestety tylko znajomych. Gdy próbowałem rozwinąć te relacje, wejść trochę głębiej, zbudować fajne przyjaźnie, zazwyczaj ludzie się wycofywali, dawali mi konkretne znaki, żebym się odczepił, albo jak ta przyjaźń powstawała jakiś przypadek sprawiał że szybko się kończyły (ktoś się przeprowadził do innego miasta i po jakimś czasie się urwało, jakieś dramy o głupoty, brak chęci i dużo różnych sytuacji). W pewnym momencie zaakceptowałem ten stan, skupiłem się na mojej rodzinie, nie myślałem o tym, stałem się takim typem osoby, która dużo rzeczy robi sama i też czerpię z tego radość. Jednak później, gdzieś rok temu, stwierdziłem że warto wrócić do tematu relacji tylko może w inny sposób. Założyłem konta na aplikacjach randkowych, myśląc że może poznam fajne osoby, które podobnie jak ja mają problem z samotnością. Tak się stało, poznałem kilka osób, dużo osób mnie odrzuciło na samym wstępie. Jednak wracając do tych które poznałem na żywo, były to najdziwniejsze relacje w moim życiu. Na początku zapowiadało się na fajną przyjaźń, a może nawet związek, ale rozwój sytuacji sprawiał że stawało się inaczej. Jedna z osób po jakiś 2 miesiącach wspólnej przyjaźni zghostowała mnie, mimo że naprawdę dzień wcześniej super spędziliśmy dzień, tak po prostu jakbyśmy z dnia na dzień przestali się znać. Inna osoba gdy mnie poznała zaczynała okłamywać osoby, które wcześniej poznała na tych aplikacjach, żeby widywać się ze mną, a później ten sam los czekał mnie. Kilku osobom zależało na seksie bez zobowiązań. Jeszcze inni na pierwszym spotkaniu stwierdzili, że nie chcą nawet mnie bardziej poznać (ten typ ludzi chyba był najmniej toksyczny). Jedna osoba była ewenementem, bo chciała, żebyśmy udawali związek, żeby zwrócić uwagę byłego partnera, czyli takie potraktowanie mnie jak zabawkę. Z jednej strony żałuje, że poświęciłem dużo czasu na ludzi, którzy mnie oszukiwali, zachowali się nie fair, nie słuchali mnie, oczekiwali atencji (ale mi już nie umieli jej okazywać), ale z drugiej strony zacząłem doceniać moje samotne życie. Kiedyś pewnie poznam kogoś kto mi zaufa, a ja jemu, ale nie będę szukać tego na siłę, na portalach. Może takie mam przeznaczanie, niewiem. Jednak wiem jedno napewno nie będę o tym myśleć i skupię się na sobie. Nie jestem żadną zabawką, też mam uczucia i emocję. Zatem moje przesłanie do wszystkich osób samotnych - korzystajcie z życia, nie zwracajcie uwagi że robicie dużo rzeczy sami, samotny spacer, wycieczka rowerowa, kino, teatr co lubicie też może być fajne. Poza tym nie dajcie sobie wmówić że jesteście od kogoś gorsi!!!
Chciałbym powiedzieć wam kilka swoich przemyśleń, na temat jednej kwestii w swoim życiu, może będzie to kolejny w stronę akceptacji mojego życia, a może dla jakaś rada dla niektórych z was, którzy znajdują się w podobnej sytuacji. Chce po prostu wyrzucić to z siebie. Odkąd pamiętam zawsze miałem problemy z przyjaciółmi, relacje z innymi ludźmi zawiązywałem łatwo, mam bardzo dużo znajomych, ale niestety tylko znajomych. Gdy próbowałem rozwinąć te relacje, wejść trochę głębiej, zbudować fajne przyjaźnie, zazwyczaj ludzie się wycofywali, dawali mi konkretne znaki, żebym się odczepił, albo jak ta przyjaźń powstawała jakiś przypadek sprawiał że szybko się kończyły (ktoś się przeprowadził do innego miasta i po jakimś czasie się urwało, jakieś dramy o głupoty, brak chęci i dużo różnych sytuacji). W pewnym momencie zaakceptowałem ten stan, skupiłem się na mojej rodzinie, nie myślałem o tym, stałem się takim typem osoby, która dużo rzeczy robi sama i też czerpię z tego radość. Jednak później, gdzieś rok temu, stwierdziłem że warto wrócić do tematu relacji tylko może w inny sposób. Założyłem konta na aplikacjach randkowych, myśląc że może poznam fajne osoby, które podobnie jak ja mają problem z samotnością. Tak się stało, poznałem kilka osób, dużo osób mnie odrzuciło na samym wstępie. Jednak wracając do tych które poznałem na żywo, były to najdziwniejsze relacje w moim życiu. Na początku zapowiadało się na fajną przyjaźń, a może nawet związek, ale rozwój sytuacji sprawiał że stawało się inaczej. Jedna z osób po jakiś 2 miesiącach wspólnej przyjaźni zghostowała mnie, mimo że naprawdę dzień wcześniej super spędziliśmy dzień, tak po prostu jakbyśmy z dnia na dzień przestali się znać. Inna osoba gdy mnie poznała zaczynała okłamywać osoby, które wcześniej poznała na tych aplikacjach, żeby widywać się ze mną, a później ten sam los czekał mnie. Kilku osobom zależało na seksie bez zobowiązań. Jeszcze inni na pierwszym spotkaniu stwierdzili, że nie chcą nawet mnie bardziej poznać (ten typ ludzi chyba był najmniej toksyczny). Jedna osoba była ewenementem, bo chciała, żebyśmy udawali związek, żeby zwrócić uwagę byłego partnera, czyli takie potraktowanie mnie jak zabawkę. Z jednej strony żałuje, że poświęciłem dużo czasu na ludzi, którzy mnie oszukiwali, zachowali się nie fair, nie słuchali mnie, oczekiwali atencji (ale mi już nie umieli jej okazywać), ale z drugiej strony zacząłem doceniać moje samotne życie. Kiedyś pewnie poznam kogoś kto mi zaufa, a ja jemu, ale nie będę szukać tego na siłę, na portalach. Może takie mam przeznaczanie, niewiem. Jednak wiem jedno napewno nie będę o tym myśleć i skupię się na sobie. Nie jestem żadną zabawką, też mam uczucia i emocję. Zatem moje przesłanie do wszystkich osób samotnych - korzystajcie z życia, nie zwracajcie uwagi że robicie dużo rzeczy sami, samotny spacer, wycieczka rowerowa, kino, teatr co lubicie też może być fajne. Poza tym nie dajcie sobie wmówić że jesteście od kogoś gorsi!!!
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 12 marca 2024, o 11:00
Żyjmy dla siebie:)
ja nie mam już znajomych (jedynie ma messengerze czasem ktoś napisze co u mnie słychać) ale zauważyłam że odcinam się
od znajomości, nie chcę nawet w necie by ktokolwiek do mnie pisał bo boję się że będą źle o mnie mówić..mam bardzo niską samoocenę bo bardzo zawiodłam się na ludziach w przeszłości. Z tego powodu ze trzy razy usuwałam konto na fejsie.
Pewnie to też nie jest dobre bo czasem brakuje mi kogoś by od tak pójść do kawiarni czy do kina (mam na myśli koleżankę.)
Ale dziś ciężko poznać kogoś miłego, szczerego.
ja nie mam już znajomych (jedynie ma messengerze czasem ktoś napisze co u mnie słychać) ale zauważyłam że odcinam się
od znajomości, nie chcę nawet w necie by ktokolwiek do mnie pisał bo boję się że będą źle o mnie mówić..mam bardzo niską samoocenę bo bardzo zawiodłam się na ludziach w przeszłości. Z tego powodu ze trzy razy usuwałam konto na fejsie.
Pewnie to też nie jest dobre bo czasem brakuje mi kogoś by od tak pójść do kawiarni czy do kina (mam na myśli koleżankę.)
Ale dziś ciężko poznać kogoś miłego, szczerego.
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: 10 grudnia 2023, o 04:02
Witajcie,
Jeśli mogę skorzystać.... To chętnie.
Wkurzają mnie moje problemy.....
Moje mandaty za nierozważną jazdę samochodem,
Moje niedotrzymane obietnice,
Moje często olewcze podejście do spraw ważnych i tych mniej ważnych,
Właśnie teraz wkurzam się również bo mi słuchawka bt plumka w uchu że low battery..... A nie chce mi się wstać żeby naładować.....
Wkurzam się bo nie spałem całą noc....
Wkurzam się bo cała noc rozmyślałem o tych swoich problemach z którymi sobie nie radzę.....
Wkurzam się bo potrzebuje pomocy a nikt mnie nie rozumie, albo nie chce mi pomóc.
Wkurzam się bo brakuje w moim życiu osoby która mogła by trzymać nade mną stałą dyscyplinę... Serio tego potrzebuje.... Czuję to nie od dziś.
Wkurzam się bo się wkurzam....
Niech ktoś mnie przytuli
Jeśli mogę skorzystać.... To chętnie.
Wkurzają mnie moje problemy.....
Moje mandaty za nierozważną jazdę samochodem,
Moje niedotrzymane obietnice,
Moje często olewcze podejście do spraw ważnych i tych mniej ważnych,
Właśnie teraz wkurzam się również bo mi słuchawka bt plumka w uchu że low battery..... A nie chce mi się wstać żeby naładować.....
Wkurzam się bo nie spałem całą noc....
Wkurzam się bo cała noc rozmyślałem o tych swoich problemach z którymi sobie nie radzę.....
Wkurzam się bo potrzebuje pomocy a nikt mnie nie rozumie, albo nie chce mi pomóc.
Wkurzam się bo brakuje w moim życiu osoby która mogła by trzymać nade mną stałą dyscyplinę... Serio tego potrzebuje.... Czuję to nie od dziś.
Wkurzam się bo się wkurzam....
Niech ktoś mnie przytuli
- Artysta
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 67
- Rejestracja: 7 czerwca 2024, o 19:05
- moho
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 59
- Rejestracja: 20 maja 2024, o 18:38
A mnie ostatnio strasznie zaczęły denerwować reklamy, szczególnie w TV, są tak głupie że aż mnie zniechęcają do kupienia danego produktu co reklamują. Po za tym są prawie wszędzie, gdzie nie popatrzysz to reklamy, dobrze tyle że na lapku w przeglądarce mam adblocka, bez niego to większość rzeczy byłaby nie do oglądnięcia.