Hej, moje OCD daje mi ostatnio mocno w kość. Chciałam się Was zapytać, czy macie podobnie. Otóż jak pojawi mi się lękowa myśl, albo groinal response, często mam wrażenie jakbym już zrobiła coś złego, tak jakby myśl = czyn. Moim głównym problemem jest POCD i często mam tak, że pojawia się myśl, następnie silny lęk i po tym lęku takie uczucie, że zrobiłam coś złego (np. dotknęłam dziecko w zły sposób bądź otarłam się o nie, w zależności od sytuacji), ogromne poczucie winy. To uczucie po tej myśli jest tak silnie, że niekiedy nie jestem w stanie stwierdzić, czy coś się faktycznie stało, czy to tylko wymysł mojej głowy. Jak pójdę w analizowanie to moja głowa, jakby nie mogąc znaleźć konkretnego zdarzenia, zaczyna podsuwać mi bardzo realistyczne obrazy. Gdy staram się zblokować analizę, to przychodzą do mnie myśli w stylu "jak możesz o tym nie myśleć, przecież zrobiłaś coś strasznego, musisz mieć tego świadomość". Odczuwam wręcz fizyczny ból wtedy, odechciewa się żyć. Poradźcie coś... czy to możliwe, że nerwica aż tak ze mną gra?

Witam.
Mnie też najbardziej dręczą myśli o treści "że coś złego zrobiłem", chociaż już dużo razy wychodziłem na prostą i się z tego śmiałem to czasami wpadam znowu w te nerwicowe pułapki.