Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wreszcie moge sie przywitac : )
- Voy75
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 22 czerwca 2017, o 14:40
Wreszcie , bo na zatwierdzenie konta czekalem od czwartku do dzisiaj ( 4 dni ) . Nie wiem po co to zatwierdzanie . Na portalu Nerwica.com tego nie ma i jakos zyja . Mysle , ze niektorzy moga sie zniechecic . Ale nic to . Ciesze sie , ze w koncu moge tu zaczac dzialac . Jestem starym dziadem W lipcu skoncze 42 lata Jesli chodzi o walke z zaburzeniami to jestem weteranem . Nerwice mialem jak wiekszosc od dziecka , ale pierwszy powazny kryzys przyszedl gdy przyjechalem w wieku 19 lat do Warszawy na studia . Doooły lękowe , ciagle napiecie i ataki lekowe to byl chleb powszedni . Jakies poltora roku pozniej ze wzgledu na mizerna poprawe zorientowalem sie , ze sam z tego nie wyjde . Na pierwsza psychoterapie ( grupowa ) poszedlem w wieku 21 lat . I dzisiaj uwazam , ze tam mnie skrzywdzili , bo wbili mi do glowy , ze z zaburzeniami trzeba walczyc bez leków . Przez nastepnych kilka lat chodzilem na kolejne terapie , ale poprawa byla mała lub żadna . W wieku 28 lat przytrafil mi sie bardzo ciezki rok w akademiku ( i nie tylko ) i nabawilem sie natrectw , z ktorymi walcze do dzis . Juz z pomocą leków , ale ze jest to najpowazniejszy typ zaburzen nie bedacych choroba psychiczna , to trwa to do dzisiaj . Z tymi natrectwami to jest tak , ze dotychczas dzialal na moje natrectwa tylko jeden ( stary ) lek : klomipramina , a ma on duzo skutkow ubocznych , przez co musialem ograniczac jego dawki i dlatego ciagle mam sporo natrectw . Pisze , ze dotychczas , bo od poltora miesiaca biore nowy lek , co do ktorego mam pewne przeslanki , ze bedzie na mnie dzialal . I to bylby cud i znaczna poprawa jakosci zycia , bo jest to nowszy lek z mala iloscia uboków .
Nie chce dlugo pisac o swoich zaburzeniach , bo niewiele to daje i juz sie nagadalem na ich temat na roznych psychoterapiach . Ostatnio zaczalem chodzic na silownie i ciesze sie z tego bardzo , bo dotychczas mialem silna blokade zwiazana ze sportem , bo moj toksyczny tatulek ( glowny powod moich zaburzen ) truł mi o " wysilku fizycznym " przy kazdej rozmowie , od niepamietnych czasow . Generalnie mam teraz wiecej energii i chce zaczac zyc aktywniej i wychodzic do ludzi . I dlatego zarejestrowalem sie tu , zeby znalezc grupke znajomych , ktora bedzie sie wzajemnie wspierala . Jestem tez zarejestrowany na Nerwicy , ale tam zycie towarzyskie zdycha , zwlaszcza po tym jak usuneli czat . Chcialbym spotykac sie na zywo z ludzmi , ale i z obecnego tu czata chetnie skorzystam . Zwlaszcza , ze jest pokoj : sodoma Kocham Was za to : P A w koncu moge , bo juz 18 lat ( ponad 2 razy ) skonczylem i tak dalej , i tym podobne Tutaj zdaje sie jest zasada , ze trzeba napisac 10 postow , zeby moc pisac na czacie , wiec pomozcie mi osiagnac limit Paradoksalnie w stosunku do tego ile negatywnego w zyciu przezylem , mam spore poczucie humoru Ale tak to czasami bywa , moze ze wzgledu na to , zeby miec zdrowy dystans do rzeczywistosci . Koncze juz , bo kto to bedzie czytal Si ja . Wojtek
Nie chce dlugo pisac o swoich zaburzeniach , bo niewiele to daje i juz sie nagadalem na ich temat na roznych psychoterapiach . Ostatnio zaczalem chodzic na silownie i ciesze sie z tego bardzo , bo dotychczas mialem silna blokade zwiazana ze sportem , bo moj toksyczny tatulek ( glowny powod moich zaburzen ) truł mi o " wysilku fizycznym " przy kazdej rozmowie , od niepamietnych czasow . Generalnie mam teraz wiecej energii i chce zaczac zyc aktywniej i wychodzic do ludzi . I dlatego zarejestrowalem sie tu , zeby znalezc grupke znajomych , ktora bedzie sie wzajemnie wspierala . Jestem tez zarejestrowany na Nerwicy , ale tam zycie towarzyskie zdycha , zwlaszcza po tym jak usuneli czat . Chcialbym spotykac sie na zywo z ludzmi , ale i z obecnego tu czata chetnie skorzystam . Zwlaszcza , ze jest pokoj : sodoma Kocham Was za to : P A w koncu moge , bo juz 18 lat ( ponad 2 razy ) skonczylem i tak dalej , i tym podobne Tutaj zdaje sie jest zasada , ze trzeba napisac 10 postow , zeby moc pisac na czacie , wiec pomozcie mi osiagnac limit Paradoksalnie w stosunku do tego ile negatywnego w zyciu przezylem , mam spore poczucie humoru Ale tak to czasami bywa , moze ze wzgledu na to , zeby miec zdrowy dystans do rzeczywistosci . Koncze juz , bo kto to bedzie czytal Si ja . Wojtek
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Ja przeczytałam Witaj na forum Wojtku! Działaj dalej i do zobaczenia na czacie.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
Witaj na forum Kochany Z tego co wiem nasze forum bardzo różni się od nerwica.com , nigdy tam nie byłam znam opowiadań Jeśli już będziesz miał dziesięć postów zapraszamy na czata .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
- Voy75
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 22 czerwca 2017, o 14:40
Przepraszam , ze chwile nie odpisywalem , ale musialem przyciac moj gustowny avatar do wymagan forum Witam Piekne Panie Forum na Nerwicy ledwo zipie . Jak napisalem propozycje , zeby sie spotkac na zywo , to od ponad miesiaca cisza Nikt nawet nie napisal w tym watku nowego posta I przepraszam , ze wstawiam spacje przed znakami przestankowymi , ale to jedno z moich natrectw . No i 2 poscik zaliczony
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Witaj
Nasze forum jest zupelnie inne.
Tworza go wspaniali ludzie na pewno znajdziesz tutaj materialy,ktore pozwola Ci wyjsc z nerwicy
Sluchaj nagran,zacznij od tego
https://www.youtube.com/watch?v=5YSqfvzLZnY&t=41s
Wielu ludzi wyszlo z nerwicy tylko dzieki forum takze, nic innego Ci nie pozostalo jak korzystac z wiedzy ktora jest tutaj zawarta
Nasze forum jest zupelnie inne.
Tworza go wspaniali ludzie na pewno znajdziesz tutaj materialy,ktore pozwola Ci wyjsc z nerwicy
Sluchaj nagran,zacznij od tego
https://www.youtube.com/watch?v=5YSqfvzLZnY&t=41s
Wielu ludzi wyszlo z nerwicy tylko dzieki forum takze, nic innego Ci nie pozostalo jak korzystac z wiedzy ktora jest tutaj zawarta
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 62
- Rejestracja: 19 października 2016, o 23:08
Zatwierdzenie to raczej kwestia automatu, serwera forum. Może to być spowodowane Twoim e-mailem, a może być też sprawą wewnętrzną serwera strony.
nikt raczej nie żalił się się na długie zatwierdzenie
Witamy na pokładzie
- Voy75
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 22 czerwca 2017, o 14:40
Poczytam , poogladam , a jakze Aczkolwiek ja choruje juz ponad 20 lat , a natrectwa sa trudne do leczenia . Wiem to nie tylko z opinii lekarzy , ale z wlasnych obserwacji , bo przed natrectwami mialem zaburzenia lękowe i one są bardzo nieprzyjemne , ale latwiejsze do wyleczenia . W pewnym momencie nauczylem sobie dawac rade z lękami , w tym takze z atakami lękowymi . Poza tym prawie wszystkie wczesniejsze lęki przeszly jak zaczalem brac klomipramine ( kiedy juz mialem natręctwa ) . Wogole gdybym mogl sie cofnac w czasie to zaaplikowalbym sobie w wieku 19 lat klomipramine i juz co najmniej 60 % objawow mialbym z glowy . Z klasycznych psychoterapii to wystarczylyby ze 2 lub 3 i poza tym leki i sport . I to by bylo najlepsze dla mnie , bo zadna terapia oparta na gadaniu nie zmniejszy naturalnej wrazliwosci psychiki na kazdy bodziec . Nie leczy tez zbyt dobrze z zakorzenionych lęków ( przynajmniej mnie ) . I jeszcze nie krzyczcie na mnie , ale bardzo ładne dziewczyny tu sa
- Voy75
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 22 czerwca 2017, o 14:40
Gdyby to byl automat to dzialoby sie to od razu . Ktos to robi reczne i widocznie zaspal Zreszta problem juz minal . Nie ma tematu Witam takze
- lubie.ciastka
- Forumowy szyderca
- Posty: 57
- Rejestracja: 7 sierpnia 2016, o 19:33
- Wreszcie , bo na zatwierdzenie konta czekalem od czwartku do dzisiaj ( 4 dni ) . Nie wiem po co to zatwierdzanie . Na portalu Nerwica.com tego nie ma i jakos zyja . Mysle , ze niektorzy moga sie zniechecic .
No witamy Po pierwsze, troszkę dziwne przywitanie. Może ciężko to sobie wyobrazić, ale administratorzy mają też swoje życie, nigdzie nie jest napisane, że mają obowiązek zatwierdzania wszystkiego w ciągu 10 minut.
- Na pierwsza psychoterapie ( grupowa ) poszedlem w wieku 21 lat . I dzisiaj uwazam , ze tam mnie skrzywdzili , bo wbili mi do glowy , ze z zaburzeniami trzeba walczyc bez leków .
Nikt Cię nei skrzywdził, wręcz przeciwnie. Leczenie zaburzeń lękowych polega na konfrontacji z lękiem i akceptowaniu go i jego objawów, a nie na łykaniu leków w celu jego usunięcia.
- Juz z pomocą leków , ale ze jest to najpowazniejszy typ zaburzen nie bedacych choroba psychiczna , to trwa to do dzisiaj .
Jakieś potwierdzenie tego, że to najpoważniejszy typ zaburzeń? Troszkę to zabawne, biorąc pod uwagę chociażby fakt, że borderline jest również zaliczany do zaburzeń.
- Tutaj zdaje sie jest zasada , ze trzeba napisac 10 postow , zeby moc pisac na czacie , wiec pomozcie mi osiagnac limit
Zasada 10 postów, dzięki którym będzie można ocenić, czy osoba pisze z sensem, czy pisze, żeby nabić sobie posty i siać ferment
- przepraszam , ze wstawiam spacje przed znakami przestankowymi , ale to jedno z moich natrectw .
Skoro to Twoje natręctwo, to chyba wiesz, że natręctwa należy ignorować i działać wbrew nim, wydaje mi się to dobrym początkiem, próbuj.
- Aczkolwiek ja choruje juz ponad 20 lat , a natrectwa sa trudne do leczenia . Wiem to nie tylko z opinii lekarzy , ale z wlasnych obserwacji , bo przed natrectwami mialem zaburzenia lękowe i one są bardzo nieprzyjemne , ale latwiejsze do wyleczenia .
Faux pas Na naszym forum nie licytujemy się, co jest łatwiejsza a co trudniejsze i kto cierpi bardziej.
- Poza tym prawie wszystkie wczesniejsze lęki przeszly jak zaczalem brac klomipramine ( kiedy juz mialem natręctwa ) . Wogole gdybym mogl sie cofnac w czasie to zaaplikowalbym sobie w wieku 19 lat klomipramine i juz co najmniej 60 % objawow mialbym z glowy .
Leki nie leczą, ale maskują objawy. Po odstawieniu obudzilbyś sie zapewne w tym samym syfie z wartością objawów nierzadko większą niż 100%
- I to by bylo najlepsze dla mnie , bo zadna terapia oparta na gadaniu nie zmniejszy naturalnej wrazliwosci psychiki na kazdy bodziec . Nie leczy tez zbyt dobrze z zakorzenionych lęków ( przynajmniej mnie ) .
Wtf? Zadna terapia nie jest oparta na gadaniu. Terapia to Twoja praca, pójście zgodnie ze wskazówkami terapeuty. Naturalna wrażliwość psychiki i wiele innych zakorzenionych, jak to nazwałeś, spraw jest jak najbardziej do zmodyfikowania.
I to tyle z mojej strony. Często powołujesz się na nerwice. com, natomiast nie zadałeś sobie chyba trudu poszperania na naszym forum, którego idea jest zupełnie inna (i nie są nią spotkania towarzyskie).
Tyle z mojej strony, miłego odburzania
No witamy Po pierwsze, troszkę dziwne przywitanie. Może ciężko to sobie wyobrazić, ale administratorzy mają też swoje życie, nigdzie nie jest napisane, że mają obowiązek zatwierdzania wszystkiego w ciągu 10 minut.
- Na pierwsza psychoterapie ( grupowa ) poszedlem w wieku 21 lat . I dzisiaj uwazam , ze tam mnie skrzywdzili , bo wbili mi do glowy , ze z zaburzeniami trzeba walczyc bez leków .
Nikt Cię nei skrzywdził, wręcz przeciwnie. Leczenie zaburzeń lękowych polega na konfrontacji z lękiem i akceptowaniu go i jego objawów, a nie na łykaniu leków w celu jego usunięcia.
- Juz z pomocą leków , ale ze jest to najpowazniejszy typ zaburzen nie bedacych choroba psychiczna , to trwa to do dzisiaj .
Jakieś potwierdzenie tego, że to najpoważniejszy typ zaburzeń? Troszkę to zabawne, biorąc pod uwagę chociażby fakt, że borderline jest również zaliczany do zaburzeń.
- Tutaj zdaje sie jest zasada , ze trzeba napisac 10 postow , zeby moc pisac na czacie , wiec pomozcie mi osiagnac limit
Zasada 10 postów, dzięki którym będzie można ocenić, czy osoba pisze z sensem, czy pisze, żeby nabić sobie posty i siać ferment
- przepraszam , ze wstawiam spacje przed znakami przestankowymi , ale to jedno z moich natrectw .
Skoro to Twoje natręctwo, to chyba wiesz, że natręctwa należy ignorować i działać wbrew nim, wydaje mi się to dobrym początkiem, próbuj.
- Aczkolwiek ja choruje juz ponad 20 lat , a natrectwa sa trudne do leczenia . Wiem to nie tylko z opinii lekarzy , ale z wlasnych obserwacji , bo przed natrectwami mialem zaburzenia lękowe i one są bardzo nieprzyjemne , ale latwiejsze do wyleczenia .
Faux pas Na naszym forum nie licytujemy się, co jest łatwiejsza a co trudniejsze i kto cierpi bardziej.
- Poza tym prawie wszystkie wczesniejsze lęki przeszly jak zaczalem brac klomipramine ( kiedy juz mialem natręctwa ) . Wogole gdybym mogl sie cofnac w czasie to zaaplikowalbym sobie w wieku 19 lat klomipramine i juz co najmniej 60 % objawow mialbym z glowy .
Leki nie leczą, ale maskują objawy. Po odstawieniu obudzilbyś sie zapewne w tym samym syfie z wartością objawów nierzadko większą niż 100%
- I to by bylo najlepsze dla mnie , bo zadna terapia oparta na gadaniu nie zmniejszy naturalnej wrazliwosci psychiki na kazdy bodziec . Nie leczy tez zbyt dobrze z zakorzenionych lęków ( przynajmniej mnie ) .
Wtf? Zadna terapia nie jest oparta na gadaniu. Terapia to Twoja praca, pójście zgodnie ze wskazówkami terapeuty. Naturalna wrażliwość psychiki i wiele innych zakorzenionych, jak to nazwałeś, spraw jest jak najbardziej do zmodyfikowania.
I to tyle z mojej strony. Często powołujesz się na nerwice. com, natomiast nie zadałeś sobie chyba trudu poszperania na naszym forum, którego idea jest zupełnie inna (i nie są nią spotkania towarzyskie).
Tyle z mojej strony, miłego odburzania
Czasami nie chodzi o to, aby się zmieniło na lepsze. Najczęściej chodzi o to, aby zmieniło się cokolwiek.
#CiastkoCoelho
#CiastkoCoelho
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
zgadzam się w 100 prc z tym co napisala Ola.
Po pierwsze nie licytuj sie kto ma gorzej,bo kazdy w stanie lękowym jest postawiony pod sciana i kazdy odbiera to tak samo...Nie wazne czy masz kompulsje,bjawy czy natretne mysli o raku czy tez schizofreni - one doprowadzaja do takiego samego poczucia ,braku wyjscia i pustki. Licytajce sa podstawowym błedem
Co do lekow leki jak napisala wyzej Ola maskuja objawy po ich odstawieniu czesto wracasz do punktu wyjscia,wiec czy to sie tak oplaca ? Niekoniecznie
Tutaj masz mnostwo materialow i z nich korzystaj.
Przede wszystkim wiecej pokory z racji,ze Administracja tez ma swoje sprawy i nie bedzie poswiecac swojego czasu na siedzenie tutaj 24 godziny na dobe,ja sama tez jais czas czekalam i nie sprawilo mi to problemu,przede wszystkim za to nie placisz wiec sam fakt,ze ktos mial taka ochote stworzyc strone dla ludzi z problemam z zaburzeniem to powinnismy za ten sam fakt byc wdzieczni tym bardziej,ze te osoby juz dawno maja stany lękowe za sobą a tlumacza od wielu lat to samo. Wiec duzy szcunek za cierpliowosc
Po pierwsze nie licytuj sie kto ma gorzej,bo kazdy w stanie lękowym jest postawiony pod sciana i kazdy odbiera to tak samo...Nie wazne czy masz kompulsje,bjawy czy natretne mysli o raku czy tez schizofreni - one doprowadzaja do takiego samego poczucia ,braku wyjscia i pustki. Licytajce sa podstawowym błedem
Co do lekow leki jak napisala wyzej Ola maskuja objawy po ich odstawieniu czesto wracasz do punktu wyjscia,wiec czy to sie tak oplaca ? Niekoniecznie
Tutaj masz mnostwo materialow i z nich korzystaj.
Przede wszystkim wiecej pokory z racji,ze Administracja tez ma swoje sprawy i nie bedzie poswiecac swojego czasu na siedzenie tutaj 24 godziny na dobe,ja sama tez jais czas czekalam i nie sprawilo mi to problemu,przede wszystkim za to nie placisz wiec sam fakt,ze ktos mial taka ochote stworzyc strone dla ludzi z problemam z zaburzeniem to powinnismy za ten sam fakt byc wdzieczni tym bardziej,ze te osoby juz dawno maja stany lękowe za sobą a tlumacza od wielu lat to samo. Wiec duzy szcunek za cierpliowosc
- dankan
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 935
- Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11
10 na 10!!!!lubie.ciastka pisze: ↑27 czerwca 2017, o 11:22- Wreszcie , bo na zatwierdzenie konta czekalem od czwartku do dzisiaj ( 4 dni ) . Nie wiem po co to zatwierdzanie . Na portalu Nerwica.com tego nie ma i jakos zyja . Mysle , ze niektorzy moga sie zniechecic .
No witamy Po pierwsze, troszkę dziwne przywitanie. Może ciężko to sobie wyobrazić, ale administratorzy mają też swoje życie, nigdzie nie jest napisane, że mają obowiązek zatwierdzania wszystkiego w ciągu 10 minut.
- Na pierwsza psychoterapie ( grupowa ) poszedlem w wieku 21 lat . I dzisiaj uwazam , ze tam mnie skrzywdzili , bo wbili mi do glowy , ze z zaburzeniami trzeba walczyc bez leków .
Nikt Cię nei skrzywdził, wręcz przeciwnie. Leczenie zaburzeń lękowych polega na konfrontacji z lękiem i akceptowaniu go i jego objawów, a nie na łykaniu leków w celu jego usunięcia.
- Juz z pomocą leków , ale ze jest to najpowazniejszy typ zaburzen nie bedacych choroba psychiczna , to trwa to do dzisiaj .
Jakieś potwierdzenie tego, że to najpoważniejszy typ zaburzeń? Troszkę to zabawne, biorąc pod uwagę chociażby fakt, że borderline jest również zaliczany do zaburzeń.
- Tutaj zdaje sie jest zasada , ze trzeba napisac 10 postow , zeby moc pisac na czacie , wiec pomozcie mi osiagnac limit
Zasada 10 postów, dzięki którym będzie można ocenić, czy osoba pisze z sensem, czy pisze, żeby nabić sobie posty i siać ferment
- przepraszam , ze wstawiam spacje przed znakami przestankowymi , ale to jedno z moich natrectw .
Skoro to Twoje natręctwo, to chyba wiesz, że natręctwa należy ignorować i działać wbrew nim, wydaje mi się to dobrym początkiem, próbuj.
- Aczkolwiek ja choruje juz ponad 20 lat , a natrectwa sa trudne do leczenia . Wiem to nie tylko z opinii lekarzy , ale z wlasnych obserwacji , bo przed natrectwami mialem zaburzenia lękowe i one są bardzo nieprzyjemne , ale latwiejsze do wyleczenia .
Faux pas Na naszym forum nie licytujemy się, co jest łatwiejsza a co trudniejsze i kto cierpi bardziej.
- Poza tym prawie wszystkie wczesniejsze lęki przeszly jak zaczalem brac klomipramine ( kiedy juz mialem natręctwa ) . Wogole gdybym mogl sie cofnac w czasie to zaaplikowalbym sobie w wieku 19 lat klomipramine i juz co najmniej 60 % objawow mialbym z glowy .
Leki nie leczą, ale maskują objawy. Po odstawieniu obudzilbyś sie zapewne w tym samym syfie z wartością objawów nierzadko większą niż 100%
- I to by bylo najlepsze dla mnie , bo zadna terapia oparta na gadaniu nie zmniejszy naturalnej wrazliwosci psychiki na kazdy bodziec . Nie leczy tez zbyt dobrze z zakorzenionych lęków ( przynajmniej mnie ) .
Wtf? Zadna terapia nie jest oparta na gadaniu. Terapia to Twoja praca, pójście zgodnie ze wskazówkami terapeuty. Naturalna wrażliwość psychiki i wiele innych zakorzenionych, jak to nazwałeś, spraw jest jak najbardziej do zmodyfikowania.
I to tyle z mojej strony. Często powołujesz się na nerwice. com, natomiast nie zadałeś sobie chyba trudu poszperania na naszym forum, którego idea jest zupełnie inna (i nie są nią spotkania towarzyskie).
Tyle z mojej strony, miłego odburzania
Już wczoraj miałem to napisac ale się powtrzymałem
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
- Voy75
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 22 czerwca 2017, o 14:40
O ho ho . To sie porobilo . A w kazdym razie mnie strasznie glupio sie zrobilo . Chyba zbyt duza pewnosc siebie mnie zgubila . Mam wrazenie , ze zbyt powaznie odebraliscie moj post . Jedyne co mnie rzeczywiscie TROSZKE zirytowalo to fakt , ze musialem poczekac pare dni . Nawet w pewnym momencie myslalem , ze po prostu nie przeszedlem jakiejs tam weryfikacji i nie bede tu mogl sie udzielac . A bardzo chcialem , bo jest najpiekniejszy okres w roku , a i ja mam ostatnio wiecej energii , bo przelamalem bardzo silna blokade i niechec do wysilku fizycznego , i chcialbym przerwac ta domowa wegetacje . A takze dlatego , ze przegladalem wczesniej to forum i zauwazylem , ze jest ono duzo ciekawsze i lepsze od Nerwicy ( no moze oni sa lepsi tylko w tym , ze maja wybory miss forum ( I UWAGA , TO BYŁ ŻART ) ) . Duzo powazniej i serdeczniej zajmujecie sie zaburzonymi osobami . Macie cale kursy pomagajace wyjsc z zaburzen . A i czacik macie co mnie bardzo cieszy i wkurzylo gdy usuneli go z Nerwicy , bo wiele osob przenioslo sie wtedy na facebooka i tam stworzylo czat , ktory jednak po jakims czasie zdechl i nikt tam nie pisze . I to spowodowalo , ze chcialem jak najszybciej tu sie znalezc . Zreszta napisalem na koncu poprzedniego postu , ze tematu dla mnie juz nie ma WLASNIE PO TO , BY ZASYGNALIZOWAC , ZE NIE JEST TO NIC ISTOTNEGO I NIE CHCE W ZADNYM WYPADKU O TO TOCZYC PIANY .
Jednakze do paru rzeczy chcialbym sie odniesc :
- Nadal uwazam , ze mnie skrzywdzili z tym nie braniem lekow . Przeszedlem naprawde wieeele psychoterapii ( 8 dokladnie ) ( i nie licytuje sie tu z nikim , tak jak nie licytowalem sie we wczesniejszym poscie , tylko pisze to zeby wytlumaczyc skad biore swoja wiedze ) i na WSZYSTKICH poza tą pierwszą leczono z pomocą leków . Sam przez wiele lat uwazalem , ze powinno sie leczyc bez leków bo : leki nie leczą przyczyn , bo to proteza , bo jak odstawie to wszystko wroci itd . Wyznawalem tę samą filozofię co Ty lubie.ciastka . Na zdecydowana wiekszosc psychoterapii szedlem z wielkim zapalem i przekonaniem , ze ta będzie tą przełomową . Udzielalem sie na psychoterapii i otwieralem , i analizowalem . I co sie po latach okazalo ? Że jak zaburzenia są zbyt głębokie i silne , to sama psychoterapia to za malo . Ja nie mowie , ze psychoterapie mówione ( w przeciwienstwie do np elektrowstrzasow czy leków ) sa nic nie warte , bo one sporo mi daly , ale to bylo za malo . Musi być do tego dobrana mądra farmakoterapia . Cale lata 20te mojego zycia zmarnowalem na nieskuteczną walkę z lękami i nadwrazliwoscia . Kiedy wydawalo sie , ze juz wychodze na prosta to trafil mi sie obiektywnie bardzo ciezki rok i dawka stresu , ktora by nie wyrzadzila krzywdy zdrowemu czlowiekowi , u mnie skonczyla sie duzo powazniejszym zaburzeniem niz nerwica lękowa . Blędem jest samo branie leków i unikanie psychoterapii , ale ( zwlaszcza w powazniejszych przypadkach ) razem z terapią muszą przyjść leki . Zrozumialem to dopiero po wielu latach .
- Druga sprawa : Okey moze borderline jest powazniejszym typem zaburzenia ( w koncu sa to zaburzenia z pogranicza choroby psychicznej ) . Ale napewno natrectwa sa trudniejsze od lęków w leczeniu . A jesli chodzi o potwierdzenie , ze jest to powazne schorzenie to prosze : Na natrectwa daja rentę , a na nerwicę lękowa i depresję nie . Slyszalem juz ze sto razy od roznych lekarzy , ze natrectwa to najpowazniejsze zaburzenie niepsychiatryczne . Do tego w pewnym momencie znalazlem metode na pokonywanie lęków ( w tym takze silnych atakow lekowych ) , i zaczalem się ich pozbywac , tak że gdy pojawily sie natręctwa to myślałem , ze tez sobie dam z nimi rade . Ale przyslowiowa dupa . Od 14 lat nie znalazlem zadnej metody zeby w istotnym stopniu lagodzic natrectwa .
- I nie licytuję się z nikim , bo licytuje sie ten kto sie odnosi do jakiejs wczesniejszej wypowiedzi . A tymczasem zadnej innej wypowiedzi przed moim postem nie bylo . Gdy napisalem , ze dlugo choruję i mam trudne w leczeniu zaburzenie to chcialem jedynie poinformowac , ze nie jestem w tym temacie poczatkujacy . I TYLE . Nic wiecej . Kurcze , wyczuwam dużą nadinterpretację tego co napisalem .
- Moze i spotkania towarzyskie nie są głównym celem istnienia tego forum , ale skoro jest tu taka mozliwosc to skorzystam . Zwlaszcza , ze spotkania towarzyskie osob zaburzonych nigdy nie polegaja na gadaniu o dupie Maryny i są bardzo dobra terapia w powrocie do życia i do ludzi . W koncu czlowiek jest stworzeniem stadnym i bez innych nie istnieje . Wiesz lubie.ciastka : Twoj post wyglada tak jakbys urazona krytyką ( dlugiego zatwierdzania konta ) , postanowila sie zemscic i pojechac po mnie jak po łysej kobyle . Smutne to troche , bo mialem nadzieje na pozytywne wibracje tutaj . To tyle
Jednakze do paru rzeczy chcialbym sie odniesc :
- Nadal uwazam , ze mnie skrzywdzili z tym nie braniem lekow . Przeszedlem naprawde wieeele psychoterapii ( 8 dokladnie ) ( i nie licytuje sie tu z nikim , tak jak nie licytowalem sie we wczesniejszym poscie , tylko pisze to zeby wytlumaczyc skad biore swoja wiedze ) i na WSZYSTKICH poza tą pierwszą leczono z pomocą leków . Sam przez wiele lat uwazalem , ze powinno sie leczyc bez leków bo : leki nie leczą przyczyn , bo to proteza , bo jak odstawie to wszystko wroci itd . Wyznawalem tę samą filozofię co Ty lubie.ciastka . Na zdecydowana wiekszosc psychoterapii szedlem z wielkim zapalem i przekonaniem , ze ta będzie tą przełomową . Udzielalem sie na psychoterapii i otwieralem , i analizowalem . I co sie po latach okazalo ? Że jak zaburzenia są zbyt głębokie i silne , to sama psychoterapia to za malo . Ja nie mowie , ze psychoterapie mówione ( w przeciwienstwie do np elektrowstrzasow czy leków ) sa nic nie warte , bo one sporo mi daly , ale to bylo za malo . Musi być do tego dobrana mądra farmakoterapia . Cale lata 20te mojego zycia zmarnowalem na nieskuteczną walkę z lękami i nadwrazliwoscia . Kiedy wydawalo sie , ze juz wychodze na prosta to trafil mi sie obiektywnie bardzo ciezki rok i dawka stresu , ktora by nie wyrzadzila krzywdy zdrowemu czlowiekowi , u mnie skonczyla sie duzo powazniejszym zaburzeniem niz nerwica lękowa . Blędem jest samo branie leków i unikanie psychoterapii , ale ( zwlaszcza w powazniejszych przypadkach ) razem z terapią muszą przyjść leki . Zrozumialem to dopiero po wielu latach .
- Druga sprawa : Okey moze borderline jest powazniejszym typem zaburzenia ( w koncu sa to zaburzenia z pogranicza choroby psychicznej ) . Ale napewno natrectwa sa trudniejsze od lęków w leczeniu . A jesli chodzi o potwierdzenie , ze jest to powazne schorzenie to prosze : Na natrectwa daja rentę , a na nerwicę lękowa i depresję nie . Slyszalem juz ze sto razy od roznych lekarzy , ze natrectwa to najpowazniejsze zaburzenie niepsychiatryczne . Do tego w pewnym momencie znalazlem metode na pokonywanie lęków ( w tym takze silnych atakow lekowych ) , i zaczalem się ich pozbywac , tak że gdy pojawily sie natręctwa to myślałem , ze tez sobie dam z nimi rade . Ale przyslowiowa dupa . Od 14 lat nie znalazlem zadnej metody zeby w istotnym stopniu lagodzic natrectwa .
- I nie licytuję się z nikim , bo licytuje sie ten kto sie odnosi do jakiejs wczesniejszej wypowiedzi . A tymczasem zadnej innej wypowiedzi przed moim postem nie bylo . Gdy napisalem , ze dlugo choruję i mam trudne w leczeniu zaburzenie to chcialem jedynie poinformowac , ze nie jestem w tym temacie poczatkujacy . I TYLE . Nic wiecej . Kurcze , wyczuwam dużą nadinterpretację tego co napisalem .
- Moze i spotkania towarzyskie nie są głównym celem istnienia tego forum , ale skoro jest tu taka mozliwosc to skorzystam . Zwlaszcza , ze spotkania towarzyskie osob zaburzonych nigdy nie polegaja na gadaniu o dupie Maryny i są bardzo dobra terapia w powrocie do życia i do ludzi . W koncu czlowiek jest stworzeniem stadnym i bez innych nie istnieje . Wiesz lubie.ciastka : Twoj post wyglada tak jakbys urazona krytyką ( dlugiego zatwierdzania konta ) , postanowila sie zemscic i pojechac po mnie jak po łysej kobyle . Smutne to troche , bo mialem nadzieje na pozytywne wibracje tutaj . To tyle
- Kondor
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 223
- Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54
Ale jest tu wiele wiele też przykładów ludzi, którzy brali lata leki, a dopiero po odstawieniu z tego wychodzą lub wyszli.
Ola ma rację lek tylko maskuje objawy i po odstawieniu w większości wszystko wraca. Jeżeli ktoś chce brać leki do końca życia to ok. Oczywiście są przypadki też, że farmokologia jest najlepszym wyjściem i czasem koniecznym, ale diagnoza psychiatrów, którzy Ci powiedzieli, że ogólną nerwicę należy leczyć tylko lekami i bez nich nie da rady, robią tylko ogromną krzywdę. Na zachodzie od tego już dawno odchodzą.
Na lekach pewnie terapia jest też mniej skuteczna, bo ciężko konfrontować się z czymś, co leki właśnie zagłuszają. Samo słuchanie o tym nic po prostu nie da, bo tak to nie działa.
Ola ma rację lek tylko maskuje objawy i po odstawieniu w większości wszystko wraca. Jeżeli ktoś chce brać leki do końca życia to ok. Oczywiście są przypadki też, że farmokologia jest najlepszym wyjściem i czasem koniecznym, ale diagnoza psychiatrów, którzy Ci powiedzieli, że ogólną nerwicę należy leczyć tylko lekami i bez nich nie da rady, robią tylko ogromną krzywdę. Na zachodzie od tego już dawno odchodzą.
Na lekach pewnie terapia jest też mniej skuteczna, bo ciężko konfrontować się z czymś, co leki właśnie zagłuszają. Samo słuchanie o tym nic po prostu nie da, bo tak to nie działa.
Pomyliliśmy światy ! Świat naszego myślenia uznaliśmy za ten realny, a ten prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić !
- lubie.ciastka
- Forumowy szyderca
- Posty: 57
- Rejestracja: 7 sierpnia 2016, o 19:33
Odniosę się tylko do tego, bo szczerze mówiąc, nie bardzo chce mi się ciągnąc dywagację o lekach. Po prostu wydaje mi się, że oboje nie mamy odpowiedniej wiedzy.
Natręctwa są trudniejsze w leczeniu? Skąd wnioski? Bo ja np. mogę Ci dać mój przykład, czyli osoby, która natręty samobójcze, mordercze, sekualne i inne miała - ale bardzo krótko. Jeśli masz na myśli kompulsje.. DLA MNIE sprawa jest jeszcze prostsza. DLA MNIE problemem są ataki paniki i somaty ciągnące się praktycznie 24/h. Czy w związku z tym mam wysuwać wnioski, że MOJE przypadłości są gorsze w leczeniu, bo z natrętami sobie poradziłam, a z tym nie?
A co do tej renty, bo powiem szczerze, że niesamowicie mnie to rozśmieszyło: depresja jest "powazniejszym schorzeniem", bo czasem kończy się samobójstwem, a NN nie
Czasami nie chodzi o to, aby się zmieniło na lepsze. Najczęściej chodzi o to, aby zmieniło się cokolwiek.
#CiastkoCoelho
#CiastkoCoelho