Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wracam, tym razem z depresją

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
RaXX
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 8 lipca 2014, o 23:15

14 stycznia 2015, o 21:04

Witam!

Wracam na forum, bo już kompletnie sobie nie radzę. Problem tkwi w moich powiększonych węzłach chłonnych i obsesji choroby nowotworowej...
Wcześniej miałem derealizacje, która po prostu nagle zniknęła kiedy uświadomiłem sobie czym jest tak naprawdę spowodowana :DD No nic, derealizacja za mną, teraz przyszła depresja...
Mam powiększone węzły chłonne od jakiś 6 miesięcy, z tyłu głowy po 2 z każdej strony i 2 za prawym uchem. Byłem z tym u lekarza, powiedział że szkoda by mnie było "ciąć"...
Ale w końcu jestem nerwusem. Kiedy zajmuję się czymś co mnie wciąga nie myślę o tym, ale przy śniadaniu, przy każdym posiłku, przed spaniem, w szkole, i gdzie się tylko da zaczynam o tym myśleć.
Wmawiam sobię że to ziarnica albo chłoniak. Oczywiście przed tym oczytałem się wszystkiego na temat tych nowotworów co tylko zdołałem znaleźć w internecie... Porównuje moje objawy z objawami tych chorób, ciągle dotykam węzłów i patrzę tylko czy się czasem nie pomniejszyły, ale niestety. Ciągle myślę o śmierci... Nie wiem co już dalej robić... Czy ktoś miał coś podobnego? Ktoś ma dla mnie jakieś wskazówki?

Pozdrowionka :3 :)
To tylko kiepski żart ze strony naszej głowy
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

14 stycznia 2015, o 21:12

po pierwsze przestan googlowac..daj sobie spokoj z czytaniem objawów....nerwica TO SYMULANTKA INNYCH CHOROB..CZYTAJAC O OBJAWACH DANEJ CHOROBY DOLEWASZ PALIWA NERWICY.. ona wtedy obraca to przeciwko Tobie, symulując symptomy chorob. Przestan sprawdzać te wezly, trzymaj się logiki i zdania 'to tylko nerwica'.
Awatar użytkownika
RaXX
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 8 lipca 2014, o 23:15

14 stycznia 2015, o 21:17

munka pisze:po pierwsze przestan googlowac..daj sobie spokoj z czytaniem objawów....nerwica TO SYMULANTKA INNYCH CHOROB..CZYTAJAC O OBJAWACH DANEJ CHOROBY DOLEWASZ PALIWA NERWICY.. ona wtedy obraca to przeciwko Tobie, symulując symptomy chorob. Przestan sprawdzać te wezly, trzymaj się logiki i zdania 'to tylko nerwica'.
Niestety, gdyby to było takie łatwe, nie googluje bo już nawet nie mam co :DD To samo przychodzi, nagle panika, że co jeśli to nowotwór? Mi się wydaje że ogniwem tych reakcji jest to że nie wiem nic o tych węzlach... Już sam nie wiem :C
To tylko kiepski żart ze strony naszej głowy
Awatar użytkownika
munka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 581
Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06

14 stycznia 2015, o 21:19

ogniwem jest to, ze ciagle czytasz i sprawdzasz..to niby ma Cie uspokoić, a tak naprawdę powoduje lęk i calą mase wątpliwości. Stawianie diagnoz pozostaw lekarzowi. Wkrecanie chorob+lęk= nerwica
Kretu20
Gość

14 stycznia 2015, o 21:43

RaXX, mam powiekszone węzły chłonne szyji, jest ich 6, 4 pod pachami, dwa w pachwinach, 1 nadobojczykowy a jak wiadomo węzły nadobojczykowe w 80% są nowotworowe, od tego zaczeła sie moja przygoda w sumie z nerwica, rok macania węzłów dotykanie czy nie rosną, ciągłe badania krwi a usg to miałem robione chyba 10 razy, rtg klatki i tego typu rzeczy, wezły mają około 1,5cm długości. Mam je ponad dwa lata, czasami rosną czasami sie zmniejszają wiadomo że gdy jest sie chorym no to sie powiekszają ale po jakimś czasie po chorobie wracają do normy. Zrób sobie usg tych węzłów dla świetego spokoju i to wszystko. Ja spędzałem pół dnia niekiedy dotykając ich a nie mówiąc o czytaniu na ich temat, o węzłach to chyba wiem więcej niż połowa lekarzy... tak że daj sobie spokój. Węzły sie pobiera do badania gdy są podejrzane a nie tak o a ciąć to on sobie może kure na obiad. Dobry radiolog w 90% jest w stanie stwierdzić co to za węzły czy są odczynowe czy nie, znajdz dobrego radiologa polecanego w mieście który robi usg węzłów idz wydaj ta stówe na usg i będziesz miał spokój.
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

15 stycznia 2015, o 01:19

Węzły chłonne bywają powiekszone przez długi czas, czasami nawet całe życie u niketorych osób
po anginach, jakichms bakteryjnym/wirysowym zapaleniu gardła itd.
Zdarza się że to często. Mozna spróbować zrobić wymaz z gardła na bakterie bo możesz
mieć po prostu coś w gardle lub zatokach co nie daje typowych objawów.
Gdybyś miał którąś z chorób których się obawiasz to wyszłoby to po prostu w morfologii (z rozmazem)
Jesli morfologie masz dobrą to wychodzi na to że jest tak jak napisałam wyżej.
Jak pracowałam w szpitalu było wiele takich przypadków:)
To wcale nie jest rzadkie zjawisko.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

15 stycznia 2015, o 07:28

A ja tak zapytam- co to ma wspólnego z depresja:D?
To jest wszystko bujda!
Awatar użytkownika
harii
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 164
Rejestracja: 18 stycznia 2014, o 19:41

15 stycznia 2015, o 08:21

Także miewałem i po pół roku te z tyłu głowy, pojawiają się i znikają ;-)

Przede wszystkim zamiast czytać lepiej zacząć działać, czyli badanie krwi, i ew. usg. samym czytaniem karmisz nerwicę. Lepiej stawić czoła i sprawdzić i przestać się męczyć ;-D
Awatar użytkownika
RaXX
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 8 lipca 2014, o 23:15

15 stycznia 2015, o 16:19

Miesinia pisze:A ja tak zapytam- co to ma wspólnego z depresja:D?

To, że coraz trudniej mi myśleć o czym innym jak właśnie o tych węzłach, zdarza się że cały dzień nie mogę normalnie funkcjonować...
To tylko kiepski żart ze strony naszej głowy
marta78
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 27 lipca 2014, o 07:13

15 stycznia 2015, o 16:25

To nie depresja, lecz bardziej obsesja tzw. Natretne mysli
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

15 stycznia 2015, o 16:27

No bo jak pozwalasz aby mysli natretne byly dla ciebie tak bardzo wazne jakby mialy one realne mozliwosci wplyniecia na cos to tak sie wlasnie dzieje.
ty powinienes sie jak wyzej napisano zbadac u innego specjalisty, przebadac bo tak to wkrecac sie bedziesz dalej i czekac nie wiadomo na co. Ale to nie jest depresja mimo wszystko :) Tylko zmeczenie nakrecaniem i myslami.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Awatar użytkownika
Castiel
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 21
Rejestracja: 13 listopada 2014, o 07:18

15 stycznia 2015, o 16:33

Nie umiesz myśleć o niczym innym, ponieważ obsesyjnie myślisz o swych "objawach chorobowych". Przy depresji raczej czujesz po prostu wypalenie, apatie itp. ale trudno w sumie jednoznacznie stwierdzić dlaczego tak się czujesz bo nie masz większych powodów (poprawcie mnie, jeśli się mylę.. piszę z własnego doświadczenia). Natomiast obsesyjne myślenie to już bardziej nerwica natręctw.
Uwierz mi na słowo bracie, że ja również z trudnością zmuszam się do myślenia o czymś innym niż kwestia tego "czy się odkochałem, czy też to sztuczka umysłu". Czasami myślę o tym obsesyjnie i wtedy cała reszta traci sens.. ale to nie jest depresja. Hmm, ja na Twoim miejscu spróbowałbym skonsultować się z psychiatrą, dostaniesz jakieś leki na obsesje i trochę Twoja nabuzowana głowa się "odpompuje". Będziesz myślał trzeźwiej.. i na pewno łatwiej będzie Ci wtedy podejmować kolejne kroki :).

Niech się wypowie ktoś bardziej obeznany w temacie bo ja cienki bob jestem jeszcze i mogę przypadkiem jakiś ferment zasiać :p
Awatar użytkownika
angiee
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 39
Rejestracja: 29 października 2013, o 19:45

15 stycznia 2015, o 16:34

Ale można mieć przez to ciągłe zamartwianie się po prostu obniżony nastrój czyli nastrój taki trochę depresyjny. RaXX ja Cię poniekąd rozumiem bo wiem co to znaczy jak masz niestety nie do końca w badaniach wszystko ok i to tak naprawdę powoduje te myśli, wątpliwości a skłonności nerwicowe to tylko nakręcają. O wiele łatwiej jest jak nie ma takich somatycznych objawów jak np. powiększone węzły. Ale zgadzam się też z przedmówcami, dla uspokojenia idź do innego lekarza lub zrób morfologię i usg. Z drugiej strony też pomyśl tak, że lekarz Cię obejrzał i gdyby coś było niepokojącego to by Cię na pewno z tym nie zostawił. Dużo ludzi ma powiększone węzły tak jak napisała Marianna, po różnych infekcjach lub tak po prostu i nic z tym się nie dzieje. Dla pewności jednak możesz zrobić badania, żeby się uspokoić i już tym nie nakręcać.
marta78
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 27 lipca 2014, o 07:13

15 stycznia 2015, o 16:39

Grekow, jak napisales, ze myslisz o czyms i na sile probujesz odwracac uwagę innymi myslami. Tak sie nie da.


Co do natretnych mysli tak to nerwica natrectw, leki pomogą chociaz nie do konca. Idz sie przebadaj , jak bedzie ok, to daruj sobie i nie wyszukuj kolejnych chorob. Poczytaj i posluchaj nagrań na forum , za jakiś czas zrozumiesz o co w tym chodzi ;)
Awatar użytkownika
Castiel
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 21
Rejestracja: 13 listopada 2014, o 07:18

15 stycznia 2015, o 16:44

Już się poprawiam ;). Gdy mam silne natręty po prostu staram się czymś zająć, wtedy chcąc niechąc moja uwaga musi się skupić jeszcze na czymś innym i stopniowo tak jakby "rozładowuje się" stan nakręcenia jedną myślą. Dobrze wiem, że na siłe nie da się wyprzeć myśli i pomyśleć o czymś innym (pamiętając chociażby jak się męczyłem z zasypianiem na początku swojej "przygody" ;p)
ODPOWIEDZ