Chyba to taki etap, u mnie jest tak samo. W sumie codziennie gdzieś tam pojawia się myśl czy napewno, chyba tylko wobec tego trzrba być w nerwicy czujnym: zrzucać wszystko właśnie na zaburzenie, nie dawać się ściągać w wątpliwości. Ps: gratuluję sukcesów w pracy!!!basia123 pisze: ↑31 października 2022, o 07:14Masz rację poprostu znów się nakręcam. Mam jeszcze problem z akceptacja, chyba jeszcze nie do końca wierzę że to nerwicaZumba pisze: ↑30 października 2022, o 22:40Ja też zawsze jak jestem chora to nerwica daje bardziej popalić, psychiatra mi to kiedyś tłumaczył że stan zapalny w organizmie zawsze wpływa na spadek nastroju, u osób bez zaburzenia to nie jest odczuwalne a nerwicowy to podkrecaja nawet przy Katarze. Tak ze wrzucaj objawy do nerwicowego worka i ciesz się przedłużonym weekendem!!!basia123 pisze: ↑30 października 2022, o 22:14
No właśnie miałam 2 dni praktycznie beż objawów, piątek i sobota. W piątek miała hospiacje, dyrektorka była u mnie na lekcji i w sumie było ok. Natomiast dziś mam słabszy wieczór. Dopadły mnie brak czucia glowy I takie jakby puszczanie miesni karku, no i duszność. Miałam wrażenie że jestem zrelaksowana, więc trochę wątpliwości mnie naszły. Chociaż jestem.podziebiona od wczoraj więc może znowu się nakręcam nieświadomie....ale to chyba dużo że potrafię się do tego przyznać
![]()
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Witam wszystkich jestem tu nowa i bardzo proszę o pomoc.Od stycznia tego roku dostałam atak lęku panicznego gdy wstałam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 381
- Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 20 września 2022, o 20:14
Chyba coś w tym jest.Zumba pisze: ↑31 października 2022, o 10:44Chyba to taki etap, u mnie jest tak samo. W sumie codziennie gdzieś tam pojawia się myśl czy napewno, chyba tylko wobec tego trzrba być w nerwicy czujnym: zrzucać wszystko właśnie na zaburzenie, nie dawać się ściągać w wątpliwości. Ps: gratuluję sukcesów w pracy!!!basia123 pisze: ↑31 października 2022, o 07:14Masz rację poprostu znów się nakręcam. Mam jeszcze problem z akceptacja, chyba jeszcze nie do końca wierzę że to nerwicaZumba pisze: ↑30 października 2022, o 22:40
Ja też zawsze jak jestem chora to nerwica daje bardziej popalić, psychiatra mi to kiedyś tłumaczył że stan zapalny w organizmie zawsze wpływa na spadek nastroju, u osób bez zaburzenia to nie jest odczuwalne a nerwicowy to podkrecaja nawet przy Katarze. Tak ze wrzucaj objawy do nerwicowego worka i ciesz się przedłużonym weekendem!!!ale to chyba dużo że potrafię się do tego przyznać
![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 381
- Rejestracja: 30 czerwca 2022, o 18:09
Ja myślałam o tym żeby zacząć pisać coś w rodzaju pamiętnika, tzn każdego dnia co było fajnego, ile było lęku, co się udało pomimo lęku i czy jakieś błędy popełniłam. Może taka technika pomogła by lepiej ogarnąć że jednak idziemy naprzód. Uczysz maluszki czy starsze dzieci? To pewnie mega wymagająca praca przy zanurzeniu więc podwójne brawa za sukcesy.Zumba pisze: ↑31 października 2022, o 10:44Chyba to taki etap, u mnie jest tak samo. W sumie codziennie gdzieś tam pojawia się myśl czy napewno, chyba tylko wobec tego trzrba być w nerwicy czujnym: zrzucać wszystko właśnie na zaburzenie, nie dawać się ściągać w wątpliwości. Ps: gratuluję sukcesów w pracy!!!basia123 pisze: ↑31 października 2022, o 07:14Masz rację poprostu znów się nakręcam. Mam jeszcze problem z akceptacja, chyba jeszcze nie do końca wierzę że to nerwicaZumba pisze: ↑30 października 2022, o 22:40
Ja też zawsze jak jestem chora to nerwica daje bardziej popalić, psychiatra mi to kiedyś tłumaczył że stan zapalny w organizmie zawsze wpływa na spadek nastroju, u osób bez zaburzenia to nie jest odczuwalne a nerwicowy to podkrecaja nawet przy Katarze. Tak ze wrzucaj objawy do nerwicowego worka i ciesz się przedłużonym weekendem!!!ale to chyba dużo że potrafię się do tego przyznać
![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 20 września 2022, o 20:14
Mam 1 klasęZumba pisze: ↑31 października 2022, o 14:44Ja myślałam o tym żeby zacząć pisać coś w rodzaju pamiętnika, tzn każdego dnia co było fajnego, ile było lęku, co się udało pomimo lęku i czy jakieś błędy popełniłam. Może taka technika pomogła by lepiej ogarnąć że jednak idziemy naprzód. Uczysz maluszki czy starsze dzieci? To pewnie mega wymagająca praca przy zanurzeniu więc podwójne brawa za sukcesy.Zumba pisze: ↑31 października 2022, o 10:44Chyba to taki etap, u mnie jest tak samo. W sumie codziennie gdzieś tam pojawia się myśl czy napewno, chyba tylko wobec tego trzrba być w nerwicy czujnym: zrzucać wszystko właśnie na zaburzenie, nie dawać się ściągać w wątpliwości. Ps: gratuluję sukcesów w pracy!!!
Fajne w mojej pracy jest mała ilość godzin
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 20 września 2022, o 20:14
Hej i jak Tobie poszedł dziś dzień w pracy, po dlugim weekendzie? Wczoraj miałam pierwszy dzień nie pamiętam już od jak dawna, zero onjawow, zero lęku, poprostu normalnie....🤩🤩🤩 dziś w pracy były objawy ale nie tak nasilone, przyjmowałam je że spokojem .... Musiałam z kimś podzielić się moim szczęściem....basia123 pisze: ↑31 października 2022, o 15:43Mam 1 klasęZumba pisze: ↑31 października 2022, o 14:44Ja myślałam o tym żeby zacząć pisać coś w rodzaju pamiętnika, tzn każdego dnia co było fajnego, ile było lęku, co się udało pomimo lęku i czy jakieś błędy popełniłam. Może taka technika pomogła by lepiej ogarnąć że jednak idziemy naprzód. Uczysz maluszki czy starsze dzieci? To pewnie mega wymagająca praca przy zanurzeniu więc podwójne brawa za sukcesy.Zumba pisze: ↑31 października 2022, o 10:44
Chyba to taki etap, u mnie jest tak samo. W sumie codziennie gdzieś tam pojawia się myśl czy napewno, chyba tylko wobec tego trzrba być w nerwicy czujnym: zrzucać wszystko właśnie na zaburzenie, nie dawać się ściągać w wątpliwości. Ps: gratuluję sukcesów w pracy!!!od września zaczęłam pracę w nowym miejscu. Całe wakacje stresowałam się jak to będzie ( na terapi próbowałam to przrpraciwac)
ale sxkola fajna, dyrekcja spoko. Tyle lat jestem w zawodzie a to kurde najdrudniejsxy rok dla mnie. No właśnie zastanawiałam się też nad tym pamiętnikiem. Poprostu żeby wyrzucić z siebie emocje (te dobre i te zle). Ja to mam wrażenie że objawy mnie bombardują kiedy czujw lęk i niepokój ale też kiedy jestem nakręcona i robię coś fajnego (czyli też kiedy jestem podekscytowana) 🤪🤪🤪
Fajne w mojej pracy jest mała ilość godzinzamiast 8 to są 4 lub 5 zależy od dnia. Ale trudne w tej pracy jedt to że jestem oceniana. Pamiętam z terapi jak psycholog mówiła mi że ja jestem bardzo samokrytyczna wobec siebie i za duzo sobie narzucam.... myślę że my kobiety niestety tak mamy.....
(sorki za błędy ale w tel ciągle słownik mi Sue uruchamia )
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 255
- Rejestracja: 20 września 2022, o 20:14
Zumba a czy masz tak że jak rano wstajesz to już skanujesz swoje ciało? Ja jak otwieran oczy to pierwsze vo robię to sprawdzam czy dobrze przelykam i czy mam czucia w przelyku, niestety to objaw który najbardziej mnie stresuję, brak czucia... w ciągu dnia potrafię chyba z milion razy przrlknC ślinębasia123 pisze: ↑2 listopada 2022, o 17:49Hej i jak Tobie poszedł dziś dzień w pracy, po dlugim weekendzie? Wczoraj miałam pierwszy dzień nie pamiętam już od jak dawna, zero onjawow, zero lęku, poprostu normalnie....🤩🤩🤩 dziś w pracy były objawy ale nie tak nasilone, przyjmowałam je że spokojem .... Musiałam z kimś podzielić się moim szczęściem....basia123 pisze: ↑31 października 2022, o 15:43Mam 1 klasęZumba pisze: ↑31 października 2022, o 14:44
Ja myślałam o tym żeby zacząć pisać coś w rodzaju pamiętnika, tzn każdego dnia co było fajnego, ile było lęku, co się udało pomimo lęku i czy jakieś błędy popełniłam. Może taka technika pomogła by lepiej ogarnąć że jednak idziemy naprzód. Uczysz maluszki czy starsze dzieci? To pewnie mega wymagająca praca przy zanurzeniu więc podwójne brawa za sukcesy.od września zaczęłam pracę w nowym miejscu. Całe wakacje stresowałam się jak to będzie ( na terapi próbowałam to przrpraciwac)
ale sxkola fajna, dyrekcja spoko. Tyle lat jestem w zawodzie a to kurde najdrudniejsxy rok dla mnie. No właśnie zastanawiałam się też nad tym pamiętnikiem. Poprostu żeby wyrzucić z siebie emocje (te dobre i te zle). Ja to mam wrażenie że objawy mnie bombardują kiedy czujw lęk i niepokój ale też kiedy jestem nakręcona i robię coś fajnego (czyli też kiedy jestem podekscytowana) 🤪🤪🤪
Fajne w mojej pracy jest mała ilość godzinzamiast 8 to są 4 lub 5 zależy od dnia. Ale trudne w tej pracy jedt to że jestem oceniana. Pamiętam z terapi jak psycholog mówiła mi że ja jestem bardzo samokrytyczna wobec siebie i za duzo sobie narzucam.... myślę że my kobiety niestety tak mamy.....
(sorki za błędy ale w tel ciągle słownik mi Sue uruchamia )
![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 2 listopada 2022, o 09:34
Napisz do mnie wiadomość prywatna , mam to samo możemy wymieniać się doznaniami bo ja już trochę rzeczy na ten temat wiem . Borykam się z derealizacja i nerwica już od 2 miesiącu bądź dopiero …