Cześć. Jestem tu nowa. Właśnie się zarejestrowałam. Coś o mnie? Zaburzenia lękowe od 3 lat. Obecnie jestem od roku w terapii. Miesiąc temu zakończyłam leczenie farmakologiczne. Raz już zeszłam z leków i za 9 miesięcy znów do nich wróciłam. Teraz po roku brania leków zeszłam z nich. Obecnie staram się wraz z mężem o dziecko. Moją najgorsza zmorą byla derealizacja. Jak dla mnie najgorszy objaw nerwicy. Teraz borykam się z uczuciem , że kręci się w głowie, że nogi miękkie, że zaraz się wywroce. Uczucie nie do zniesienia. Jak również to , że kilka dni jest super , a za chwilę wszystko wraca i odechciewa się wszystkiego. Staram się wtedy zeby odwracać uwagi od negatywnych myśli, nie czytać chorób w necie , robić wszystko jak do tej pory i żyć normalnie. Chociaż w głębi serca chce się ryczeć z bezradności. Pozdrawiam Was wszystkich.