Siemanko


na wstępie chciałem powiedzieć, że walczę z tym gów*** 6 lat(mam 26), przepraszam za takie słowa na samym początku ale trzeba nazywać rzeczy po imieniu ;p.
Na forum trafiłem w październiku ubiegłego roku przy nawrocie choroby i bardzo dużo mi pomogło, dowiedziałem się naprawdę wiele i zacząłem wierzyć w zwycięstwo.
Moja historia ze względu na czas trwania zaburzenia jest naprawdę długa i nie wiem, czy chciałoby się to komuś czytać ;p, ale jeśli znajdą się chętni a ja przełamię barierę to napisze coś więcej o sobie


Pozdrawiam

Witamy witamy
Bardzo chętnie przeczytam Twoja historie z zaburzeniami,nerwica.

spoko pisz ile trzeba ja może przeczytam.

Cześć

Ja zmagałam się z nerwicą później z depresją od jakiś 15 lat (teraz mam 22) czyli od wczesnego dzieciństwa. Jednak leczenie zaczęłam stosunkowo późno bo dopiero 3 lata temu. Udało mi się, wyszłam z tego, od roku jestem ''wolna'' (oczywiście zdarzają się gorsze dni, ale umiem sobie z nimi poradzić). Także nie trać nadziei bo każdy dzień, który poświęcasz aby pokonać ''to'' zbliża Cię do ''wolności'' Myślę, że to, że jesteś tu i chcesz opowiedzieć swoją historię (do czego Cię serdecznie namawiam) jest dobrym znakiem tego, że nie zamykasz się, a to właśnie ludzie mogą nam najbardziej pomóc Pozdrawiam