Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witam

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
natretnapaula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 6 października 2016, o 19:29

6 października 2016, o 19:41

Hej, mam na imię Paula. Nerwica natręctw dopadła mnie bardzo w 2012 ponad rok walczylam- paroxinor i psychoterapia. 2013 okolice grudnia uznałam za datę cudu- czulam sie zdrowa. Październik 2016 wielki powrót nerwicy. Póki co nie daje rady :( czytam forum i mam zamiar walczyć o siebie.
Poprzednie natręctwa dotyczyły brudu, obrzydzenia ludźmi, myciem rąk po 100 razy dziennie i szorowanie pumeksem. Bałam się choroby i śmierci. Bałam się ludzi i każdego wyjścia z domu, że ktoś mnie zarazi po drodze:( potem były myśli że mogę nie kochać mojego narzeczonego że chce go zdradzać.

Dziś powrót w wielkim stylu. Staramy się o dziecko od pół roku. Bardzo się nakrecilam a tu nic. I nagle pojawiły się u mnie myśli okropne :( że chce skrzywdzić dziecko że może jestem jakaś pedofilka. Myśli mnie niszczą, w życiu nie zrobiła bym dziecku krzywdy! Ba dwa tygodnie temu z całych sił pragnęłam być mamą, dziś boję się wejść na FB żeby dzieci nie widzieć bo się boję myśli :( wmawiam sobie wtedy że pewnie wchodzę żeby obejrzeć dzieci bo jestem zbokiem, że pewnie bym chciała oglądać dzieci itd a ja wariuje bo nie jestem zbokiem i takie kółko.
Optymistka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 145
Rejestracja: 26 czerwca 2015, o 12:47

6 października 2016, o 19:51

Hej :D to tylko natręty, jak się wpadnie w koło lękowe, to wydaje się, że ten stan i te myśli będą trwały wiecznie, a tak nie jest, bo to pułapka iluzji. Wszystko mija przy odpowiednim podejściu i pracy nad sobą ;) poczytaj artykuły, posłuchaj, dużo Ci rozjaśnią. Najlepsza rada, to zaakceptowanie tego stanu, ze świadomością, że to epizod, zrozumienie mechanizmu lękowego, trzeba żyć życiem, a nie nerwicą :)
Pozdrawiam !
Awatar użytkownika
natretnapaula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 6 października 2016, o 19:29

6 października 2016, o 19:56

Optymistka pisze:Hej :D to tylko natręty, jak się wpadnie w koło lękowe, to wydaje się, że ten stan i te myśli będą trwały wiecznie, a tak nie jest, bo to pułapka iluzji. Wszystko mija przy odpowiednim podejściu i pracy nad sobą ;) poczytaj artykuły, posłuchaj, dużo Ci rozjaśnią. Najlepsza rada, to zaakceptowanie tego stanu, ze świadomością, że to epizod, zrozumienie mechanizmu lękowego, trzeba żyć życiem, a nie nerwicą :)
Pozdrawiam !
Dziękuję:) mam nadzieję że niedługo uda mi się uciec z tego chorego koła. Mam zamiar od deski do deski wykorzystać forum i walczyć z nerwicą! Pozdrawiam:)
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

6 października 2016, o 20:49

Witaj Paula, miło, że jesteś z nami ;)

Oczywiście, realnie wiesz, że to nerwica, a niestety dalej brniesz w jej kłamstwa, tak jak i ja i wiele innych tu osób. Pamiętaj, że wszystko, czego pragniesz, jest po drugiej stronie strachu!

Powodzenia i duuużo siły życzę ;)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
natretnapaula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 6 października 2016, o 19:29

6 października 2016, o 22:27

katarzynka pisze:Witaj Paula, miło, że jesteś z nami ;)

Oczywiście, realnie wiesz, że to nerwica, a niestety dalej brniesz w jej kłamstwa, tak jak i ja i wiele innych tu osób. Pamiętaj, że wszystko, czego pragniesz, jest po drugiej stronie strachu!

Powodzenia i duuużo siły życzę ;)
Dziękuję za dobre słowo. Właśnie to jest jest najgorsze że wiem że to nerwica a mój mózg podpowiada mi że tylko się tłumacze nerwica a jestem taka na prawdę...
ODPOWIEDZ