Witam wszystkich, moja historia zaczyna się kilka lat temu. Poznałem na studiach fajną dziewczynę, bardzo chciałem z nią być. Bardzo się o nią starałem, aż w końcu się udało. Rozpoczęliśmy związek, ale dosłownie po kilku dniach rozpoczęły się wahania czy naprawdę mi się podoba. I tak trwałem kilka lat, aż w końcu doznałem pierwszego ataku objawów depresyjnych i lękowych na 4 roku studiów. Miałem lęki, stany depresyjne myślałem tylko o tym, że nie wiem czy chce z nią być. Rozstaliśmy się. Teraz jestem sam i do dzisiaj nerwica objawia się różnymi wątpliwościami, obsesjami, dotyczącymi różnych rzeczy. Wszelkimi wahaniami decyzji, nastroju. Np. raz siebie akceptuje siebie, poźniej nie, raz jestem pewny siebie, pozniej nie. Przeczytałem już setki książek o lęku, depresji, byłem u dwóch psychologów. Teraz wybieram się do następnego. Czuje, że jak uporam się z jednym problemem to wynajduje sobie kolejny i nie wiem czy to jest spowodowane nerwicą czy poprostu osobowością neurotyczną. Freud gdzieś pisał, że neurotyka nie ma co leczyć bo i tak znajdzie sobie kolejny problem. Nieraz zastanawiam się czy ja po prostu w nieskończoność nie będę wynajdował sobie problemów i miał wątpliwości co do nich. Pozdrawiam wszystkich i proszę o odpowiedź. DIVIN i VICTOR super materiały stworzyliście na portalu, dotyczące odburzania.

Ja tam ni wierzę w nic nieskonczonego ani tez nie wierze ze Freud mial we wszystkim racje
Witaj na forum

Mugol uwierz mi ze lekarze i ci wszyscy uczeni to tylko ludzie i tez popelniaja bledy nikt nie jest wszechwiedzacy Oni tez sie mylą. Czego nie raz bylam swiadkiem.
Witaj na forum