Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Witam.
- Małgośka777
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 31 sierpnia 2015, o 11:31
Witam cieplutko wszystkich.
od dziś "istnieję" tu wśród Was. mam nadzieję że wiele..... mi to pomoże w powracaniu do siebie.
pozdrawiam Wszystkich.
-- 31 sierpnia 2015, o 12:54 --
Z moimi lękami, nerwicą.....itd. trwam już od ponad roku. Bywa różnie ..... ale tych lepszych chwil jest jednak mniej. Wszystko z dużą siłą zaczęło sie ponad rok temu po operacji zatok. Operacja sie udała ale....potem były dwa krwotoki..... i wtedy się zaczęło. Lawinowe bieganie po lekarzach...badania, gastroskopia.....oraz cała masa objawów. Nie wiedziałam co się dzieje kolejni lekarze /gastrolog, neurolog, laryngolog..../ stwierdzali że to nerwica... trafiłam na psychoterapie /trafiona decyzja/.... wiele czytam w temacie. Ale jak to przy nerwicy niestety..... wszystko powraca .....odbierając nadzieje na wyjście z tego. Trafiłam tu na forum bo wiem że pomożecie. Aczkolwiek......największa już dla mnie nauka od Was.....że i tak wszystko zależy ode mnie. No tak....ale . Pozdrawiam . Myślę , że kogoś zainteresuje mój wpis. Coś ....ktoś doradzi, podpowie, wesprze. Z góry dziękuję.
-- 31 sierpnia 2015, o 12:54 --
Z moimi lękami, nerwicą.....itd. trwam już od ponad roku. Bywa różnie ..... ale tych lepszych chwil jest jednak mniej. Wszystko z dużą siłą zaczęło sie ponad rok temu po operacji zatok. Operacja sie udała ale....potem były dwa krwotoki..... i wtedy się zaczęło. Lawinowe bieganie po lekarzach...badania, gastroskopia.....oraz cała masa objawów. Nie wiedziałam co się dzieje kolejni lekarze /gastrolog, neurolog, laryngolog..../ stwierdzali że to nerwica... trafiłam na psychoterapie /trafiona decyzja/.... wiele czytam w temacie. Ale jak to przy nerwicy niestety..... wszystko powraca .....odbierając nadzieje na wyjście z tego. Trafiłam tu na forum bo wiem że pomożecie. Aczkolwiek......największa już dla mnie nauka od Was.....że i tak wszystko zależy ode mnie. No tak....ale . Pozdrawiam . Myślę , że kogoś zainteresuje mój wpis. Coś ....ktoś doradzi, podpowie, wesprze. Z góry dziękuję.
-- 31 sierpnia 2015, o 12:55 --
Z moimi lękami, nerwicą.....itd. trwam już od ponad roku. Bywa różnie ..... ale tych lepszych chwil jest jednak mniej. Wszystko z dużą siłą zaczęło sie ponad rok temu po operacji zatok. Operacja sie udała ale....potem były dwa krwotoki..... i wtedy się zaczęło. Lawinowe bieganie po lekarzach...badania, gastroskopia.....oraz cała masa objawów. Nie wiedziałam co się dzieje kolejni lekarze /gastrolog, neurolog, laryngolog..../ stwierdzali że to nerwica... trafiłam na psychoterapie /trafiona decyzja/.... wiele czytam w temacie. Ale jak to przy nerwicy niestety..... wszystko powraca .....odbierając nadzieje na wyjście z tego. Trafiłam tu na forum bo wiem że pomożecie. Aczkolwiek......największa już dla mnie nauka od Was.....że i tak wszystko zależy ode mnie. No tak....ale . Pozdrawiam . Myślę , że kogoś zainteresuje mój wpis. Coś ....ktoś doradzi, podpowie, wesprze. Z góry dziękuję.
od dziś "istnieję" tu wśród Was. mam nadzieję że wiele..... mi to pomoże w powracaniu do siebie.
pozdrawiam Wszystkich.
-- 31 sierpnia 2015, o 12:54 --
Z moimi lękami, nerwicą.....itd. trwam już od ponad roku. Bywa różnie ..... ale tych lepszych chwil jest jednak mniej. Wszystko z dużą siłą zaczęło sie ponad rok temu po operacji zatok. Operacja sie udała ale....potem były dwa krwotoki..... i wtedy się zaczęło. Lawinowe bieganie po lekarzach...badania, gastroskopia.....oraz cała masa objawów. Nie wiedziałam co się dzieje kolejni lekarze /gastrolog, neurolog, laryngolog..../ stwierdzali że to nerwica... trafiłam na psychoterapie /trafiona decyzja/.... wiele czytam w temacie. Ale jak to przy nerwicy niestety..... wszystko powraca .....odbierając nadzieje na wyjście z tego. Trafiłam tu na forum bo wiem że pomożecie. Aczkolwiek......największa już dla mnie nauka od Was.....że i tak wszystko zależy ode mnie. No tak....ale . Pozdrawiam . Myślę , że kogoś zainteresuje mój wpis. Coś ....ktoś doradzi, podpowie, wesprze. Z góry dziękuję.
-- 31 sierpnia 2015, o 12:54 --
Z moimi lękami, nerwicą.....itd. trwam już od ponad roku. Bywa różnie ..... ale tych lepszych chwil jest jednak mniej. Wszystko z dużą siłą zaczęło sie ponad rok temu po operacji zatok. Operacja sie udała ale....potem były dwa krwotoki..... i wtedy się zaczęło. Lawinowe bieganie po lekarzach...badania, gastroskopia.....oraz cała masa objawów. Nie wiedziałam co się dzieje kolejni lekarze /gastrolog, neurolog, laryngolog..../ stwierdzali że to nerwica... trafiłam na psychoterapie /trafiona decyzja/.... wiele czytam w temacie. Ale jak to przy nerwicy niestety..... wszystko powraca .....odbierając nadzieje na wyjście z tego. Trafiłam tu na forum bo wiem że pomożecie. Aczkolwiek......największa już dla mnie nauka od Was.....że i tak wszystko zależy ode mnie. No tak....ale . Pozdrawiam . Myślę , że kogoś zainteresuje mój wpis. Coś ....ktoś doradzi, podpowie, wesprze. Z góry dziękuję.
-- 31 sierpnia 2015, o 12:55 --
Z moimi lękami, nerwicą.....itd. trwam już od ponad roku. Bywa różnie ..... ale tych lepszych chwil jest jednak mniej. Wszystko z dużą siłą zaczęło sie ponad rok temu po operacji zatok. Operacja sie udała ale....potem były dwa krwotoki..... i wtedy się zaczęło. Lawinowe bieganie po lekarzach...badania, gastroskopia.....oraz cała masa objawów. Nie wiedziałam co się dzieje kolejni lekarze /gastrolog, neurolog, laryngolog..../ stwierdzali że to nerwica... trafiłam na psychoterapie /trafiona decyzja/.... wiele czytam w temacie. Ale jak to przy nerwicy niestety..... wszystko powraca .....odbierając nadzieje na wyjście z tego. Trafiłam tu na forum bo wiem że pomożecie. Aczkolwiek......największa już dla mnie nauka od Was.....że i tak wszystko zależy ode mnie. No tak....ale . Pozdrawiam . Myślę , że kogoś zainteresuje mój wpis. Coś ....ktoś doradzi, podpowie, wesprze. Z góry dziękuję.
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Witaj Gosia, zapoznaj się z naszymi artykułami i nagraniami Rozgość się
- Małgośka777
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 31 sierpnia 2015, o 11:31
Dziękuję. No jest tu trochę tego . Od dawna tu wchodzę...czytam. dopiero dziś postanowiłam się zarejestrować. Dziękuję za miłe przyjęcie.
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Wystarczająco dużo żeby wyjść z jakiegokolwiek zaburzenia lękowego pozdrawiam
- Małgośka777
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 31 sierpnia 2015, o 11:31
Mam nadzieję że szybko się tu zorientuję ze wszystkim. A lęki odejdą. /taka optymistyczna wersja/ pozdrawiam
- Małgośka777
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 31 sierpnia 2015, o 11:31
może powtórzę..... z a wieloma wpisami ..."gdyby to było takie proste" no ale...... wiem jedno że wiele zrozumiałam. już bardzo dużo drogi "pokonałam". A jednak. dlatego jestem tu z Wami, bo kto jak nie Wy... mnie tak zrozumie
Ostatnio zmieniony 31 sierpnia 2015, o 13:32 przez Małgośka777, łącznie zmieniany 1 raz.
- buull2323
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 282
- Rejestracja: 11 października 2014, o 00:07
dla ułatwienia: spis-tresci-autorami-t4728.html
"mam twarde łokcie i miękkie serce zawsze tak miałem, dziękuje Bogu za ten dar który dostałem"
"od zawsze na zawsze wiara, nadzieja i miłość"
"Życie nie po to by się śpieszyć,
Życie jest po to by się życiem cieszyć,
A kiedy w życiu gonią nas terminy,
To się nie przejmuj najwyżej nie zdążymy"
"Carpe Diem"
"od zawsze na zawsze wiara, nadzieja i miłość"
"Życie nie po to by się śpieszyć,
Życie jest po to by się życiem cieszyć,
A kiedy w życiu gonią nas terminy,
To się nie przejmuj najwyżej nie zdążymy"
"Carpe Diem"
- Małgośka777
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 31 sierpnia 2015, o 11:31
dziękuję za wszelkie podpowiedzi.
- Małgośka777
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 31 sierpnia 2015, o 11:31
Ja też się cieszę. że odnalazłam to forum... a najważniejsze, że się zarejestrowałam.
- zwątpiona
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 97
- Rejestracja: 28 sierpnia 2015, o 01:29
Hejka Gosia:) Fajnie cię tu mieć:).
Koniec końców,każdy z nas może doświadczać życia tylko z swojej własnej perspektywy.Czasem ta perspektywa, styl doświadczania, staje się dla nas pułapką.Zamiast stanowić bezpieczne i elastyczne ramy dla naszego bycia,staje się nieznośnym, sztywnym gorsetem w którym ledwo możemy oddychać.
Wszystko w naszych rękach
Wszystko w naszych rękach
- Małgośka777
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 31 sierpnia 2015, o 11:31
was też fajnie powitać. nie spodziewałam się aż tak miłego przyjęcia. jesteście niesamowici. ale to dla tego że my zaburzeni potrafimy i dostrzegamy /mimo wszystko / dobro..... człowiek zdrowy, niezaburzony zwyczajnie nie dostrzega tych małych, miłych chwil.
- zwątpiona
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 97
- Rejestracja: 28 sierpnia 2015, o 01:29
To prawda co piszesz. My zaburzeni, jeśli podejmiemy skuteczną pracę nad sobą, jesteśmy zazwyczaj dużo bogatsi wewnętrznie niż osoby, które miały to (nie?)szczęście nie rozwinąć zaburzeń.
Koniec końców,każdy z nas może doświadczać życia tylko z swojej własnej perspektywy.Czasem ta perspektywa, styl doświadczania, staje się dla nas pułapką.Zamiast stanowić bezpieczne i elastyczne ramy dla naszego bycia,staje się nieznośnym, sztywnym gorsetem w którym ledwo możemy oddychać.
Wszystko w naszych rękach
Wszystko w naszych rękach