witam:-)

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
kamila_ko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 2 listopada 2014, o 18:21

3 listopada 2014, o 13:57

Witam. Mam na imie kamila. W zeszlym roku w kwietniu zdiagnozowano u mnie nerwice lekowa. Jednak objawy mialam juz wczesniej tyle ze nie bylam swiadoma co to takiego. Moje objawy to: gula w gardle, sztywnienie karku, nogi z waty, odczuwanie leku prawie 24 na dobe, natretne mysli, ktore w sumie najbardziej mi dokuczaja, hustawka nastrojow. Mysli dotycza glownie strachu przed smiercia moja lub moich bliskich, przed rakiem. Mysli te powoduja ze wpadam w przygnebienie a wtedy boje sie ze wpadne w depresje i sobie cos zrobie. Wczesniej mialam jeszcze mysli ze zrobie krzywde moim bliskim ale na szczescie pojawiaja sie juz zdecydowanie rzadziej. Poza tym od dziecka zawsze bylam osoba bojazliwa zakompleksiona malomowna i malo towarzyska. Mam 36 lat a do niedawna czulam sie czesto bezradna jak dziecko. Od maja zeszlego roku uczeszczam na terapie indywidualna oraz grupowa. Dodatkowo od czerwca przyjmowalam seronil plus pramolan. Od czasu terapii wydaje mi sie ze zaczelam pracowac nad soba. Czulam sie juz dobrze na tyle ze postanowilam odstawic leki zeby zajsc w ciaze, poniewaz chcialabym urodzic drugie dziecko. Leki zaczelam odstawiac w sierpniu tego roku. Obecnie nie biore nic od 2 m-cy. No i niestety od 3 tygodni dopadlo mnie znowu:-( wrocil lek i te durne mysli o smierci, do tego gula i klucie w klatce piersiowej. No i teraz zastanawiam sie co zrobilam nie tak. Czy za malo jeszcze nad soba pracuje, choc staram sie przelamywac swoje leki i trudne sytuacje. Czy za szybko odstawilam leki. I mam straszny metlik w glowie bo z raz jestem pelna wiary ze dam rade z tym wygrac bez lekow a za chwile dopada mnie kryzys i watpliwosci i ogolna niemoc i przygnebienie. Wtedy boje sie ze wpadne w depresje i juz bym biegla do lekarza po leki. Czasami tez zastanawiam sie czy nie mam depresji.Tak z grubsza wyglada moja historia:-) pozdrawiam wszytkich i przepraszam za brak polskich znakow ale pisze z telefonu. Dziekuje ze moge korzystac z waszych rad i wskazowek.
Awatar użytkownika
Goha
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 7 lipca 2014, o 18:16

3 listopada 2014, o 15:12

Hej Kamila
Witaj na forum!
Mysle, ze trafilas w dobre miejsce.
Czytaj ile wlezie, na pewno znajdziesz tutaj duzo rad, wyjasnien, podpowiedzi i nadziei :) lista-dzialow-i-wazniejszych-tematow-forum-t3280.html

Pozdrawiam!
This, too, shall pass :)
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

6 listopada 2014, o 17:46

Witaj. Zaakceptuj ten stan, nawet jeśli jest uciążliwy. gdy masz objawy pojawia sie lęk nie daj sie wciągnąć w te myśli. przecież to jest tylko myśl, nie nadawaj jej wartości. trzeba nauczyć sie z tym żyć i zająć sie życiem a nie życiem zaburzeniem ( trochę dziwnie napisałem ale raczej wiesz o co mi chodzi ) ;) z pocztaj sobie na forum artykuły o nerwicy. dużo można sie z nich dowiedzieć. Głowa go góry, będzie dobrze :) pozdrawiam ;)
i'm tired boss
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

8 listopada 2014, o 15:54

Witaj Kamila na forum! :)
Odstawienie leków ma dwa skutki- jesteś zdana na naturalne funkcjonowanie organizmu oraz masz psychiczną świadomość ich odstawienia. Czyli kończy się farmakologiczne tłumienie objawów, oraz pojawia się świadomość tego faktu.
Huśtawka motywacji, która się u Ciebie pojawiła jest normalna. Masz w sobie chęć poradzenia sobie z problemem, ale często wygrywają stare schematy myślowe. Jest tak, bo dłużej trwał okres starego sposobu myślenia niż nowego. Nie ma tutaj w ogóle kategorii - "co zrobiłam źle". Wychodzenie z nerwicy jest procesem, który zajmuje czas. Jest to swego rodzaju przeprogramowywanie siebie, dzień po dniu i krok po kroku i sprawdzanie jak to działa każdego dnia w praktyce. Dlatego potrzebujesz: czasu i poszerzania świadomości dotyczącej nerwicy. Myślę, że uczestnictwo w forum(czynne lub bierne) powinno podnieść w Tobie ten stan świadomości.
Na razie posiadasz wiele wiedzy teoretycznej nt. tego, co w Tobie siedzi, czyli intelektualnej i potrzeba teraz pracy nad wiedzą emocjonalną, nad zrozumieniem, które sięgnie głęboko i uspokoi Cię na głębokich poziomach Twojej świadomości. :) Także na spokojnie.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ