Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witam

Forum dotyczące problemu jakim jest fobia społeczna oraz inne fobie specyficzne.
Umieszczamy tutaj swoje historie, pytania i wątpliwości.
madmag87
Gość

22 grudnia 2021, o 18:12

Nie napisałam, że jesteście pozbawieni emocji, tylko że mniej emocjonalnie podchodzicie do spraw... Choć w Twoim przypadku może to nie do końca pokrywać się z rzeczywistością, bo przy swojej matce mogłeś stać się właśnie nadwrażliwy ;)

Nie możesz sobie tak wmawiać, że świat jest przeciwko Tobie, bo Twój umysł z automatu będzie wychwytywał dowody, że naprawdę tak jest :o

I sam się nawet prosisz, żeby matka pisała z Twoimi znajomymi, bo już Ci się samo nasunęło skojarzenie, że mogłabym z nią pisać, co by się przy mnie w ortografii podszkoliła :D
Darq30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30

22 grudnia 2021, o 18:15

Być może jestem nad wrażliwy chodź wiesz myślę że gdy ja opowiadam kobiecie o swoim życiu od a do z o sytuacjach z mojego życia i proszę ja o leki żebym czuł się dobrze a ona daje mi silne leki których nie prosiłem to jak myślisz kto tu jest bez uczuć ? Ale taka prawda ja zawsze mam pod górkę :) Prawda jest taka że ja już nie mam znajomych xD wiec już nie ma z kim pisać :)
madmag87
Gość

22 grudnia 2021, o 18:20

Najwyraźniej Twoja matka osiągnęła swój cel, już nie musi Cię kontrolować, bo już nie ma czego, ma Cię jak na świeczniku... Na chwilę obecną nawet nie musi się martwić, że sobie kogoś znajdziesz, bo przez nadwagę wpadłeś w uzasadnione kompleksy... Ani ze wyjedziesz za granicę, bo to może być zbyt duże obciążenie psychiczne...

Dlatego lepiej iść do faceta, jeśli do nich jeszcze nie jesteś uprzedzony...
Darq30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30

22 grudnia 2021, o 18:26

Wiesz wydaje mi się że tu nie chodzi o uprzedzenia ale o moje zdrowie psychiczne. Na moim świeczniku właśnie ono się waha. Nie tylko w kompleksy ale i w poczucie swojej wartości. Wiesz wydaje mi się że ona nigdy nie odpuści bo jest po prostu złym człowiekiem. Wielokrotnie ją prosiłem żeby przestała bo nigdy więcej mnie nie zobaczy. Kiedyś mi to poleciła lekarka. Ale i to nie pomogło.... groźby że pójdę na policje... do sądu.. na nią nic nie skutkuje. Masz racje upadłem dzięki niej. Ale liczę że w końcu się podniosę wyjadę i o niej zapomnę. Masz racje .. osiągnęła swój cel niszcząc mi życie za to nie zasługuje już nigdy na moja miłość i na jaki kolwiek kontakt z mojej strony. I w tej właśnie chwili zrozumiałem że nie chce jej nigdy już w moim życiu.
madmag87
Gość

22 grudnia 2021, o 18:39

Bardzo smutno się to czyta... Dobrze by było, żebyś się jakoś z tego podniósł i poszukał pracy w jakimś większym mieście Polski, z dala od matki, bo za granicą wcale nie musi być lżej, zwłaszcza teraz jak jest pandemia i polityka wiele w stabilizacji może utrudniać
Darq30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30

22 grudnia 2021, o 18:42

Wiesz ostatnio rozmawiałem z kobieta psuchologiem. To była pierwsza i jedyna osoba która powiedziała że Ci pomożemy że za bardzo tobą miotali czy coś w tym stylu. Nie usłyszałem od nikogo takich słów że ktoś jest za mną i chce mi pomóc. W kółko tylko słyszę że jestem zerem, szczurem i tym podobne. Bo się bronie! Walczę o swoje zdrowie. I masz racje wpadam w paranoiczne obawy. Nie mam nic zainstalowanego na swoim telefonie np. messenger czy fb. Nie mam tam swojego @ zainstalowanego z obawy przed moją mama. Ale to może prawda może jestem złym człowiekiem. Ale zasługuje na szczęście i miłość w domu tego nie dostaje wiec może kiedyś znajdzie się ktoś kto nie koniecznie musi mnie pokochać. Ale mnie polubi i kiedyś usłyszę od kogoś że jestem jego/jej przyjacielem. I nigdy nie stanie po innej stronie. Wiesz kiedyś były kolega powiedział mi że będzie moim przyjacielem nawet jeśli będę pod sklepem leżał. Okazało się to kłamstwem.
madmag87
Gość

22 grudnia 2021, o 18:51

No i jesteś nadal w kontakcie z tym psychologiem? Bo to można uznać za jakąś przełomową sytuację i wziąć to za dobrą monetę, specjalistyczne wsparcie może Ci się bardzo przydać, bo jest bardziej obiektywne niż kontakty towarzyskie, nie stawia żadnych warunków, a Ty też nie masz od lekarza oczekiwań, że będzie Twoim przyjacielem, wiadomo gdzie jest granica... W tym stanie co jesteś ciężko, żebyś poznał kogoś wartościowego, bo Twoje podejście do ludzi obecnie może być nieco desperackie, jeśli masz zaniżone mniemanie o siebie

I szczerze? Jak mi napisałeś, że używam jakiś wyszukanych słów, to mi tak wjechało na psychę, że serio zaczęłam sprawdzać w google, czy nie piszę jakiś głupot, jakby mi się umysł zaćmił xD
Darq30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30

22 grudnia 2021, o 19:06

Prawda jest taka że nie mam nikogo już w swoim życiu straciłem wszystkich nikt nie podał mi pomocna dłoń gdy tego potrzebowałem. Zrobiłem się totalnym odludkiem i cierpię w samotności ale to nie jest życie ja tak nie chce żyć. Ja nie szukam w lekarzach czy w psychologach przyjacielów. Ja zwracam się do nich bo potrzebuje pomocy ale od długiego czasu od nikogo jej nie dostaje i zaczynam się zastanawiać ile jeszcze mogę znieść. Wiesz czasami fajnie usłyszeć jak ktoś jest po mojej stronie jak usłyszysz damy rade, wyjdziesz z tego ja ci pomogę. Przestaje rozmawiać z lekarzami z obawy że po co się starać i tak mi nie pomoże że musze się przyzwyczaić i żyć będąc nieszczęśliwym i kopanym przy każdej okazji. Nie mogę wyjechać w Polsce do innego miasta bo nie poradzę sobie finansowo. Ja mam też swoje zobowiązania. Musze wyjechać aby się utrzymać. Ostatnie czego mi teraz potrzeba to utrata kontroli nad życiem finansowym.
madmag87
Gość

22 grudnia 2021, o 19:09

No to faktycznie, jeśli nie ma innej możliwości, to czasem lepiej wyjechać, z resztą mentalność Polaków jest taka, że też lepiej się czułam będąc w Niemczech niż w Polsce...

Ale też mówisz, że chciałbyś żeby Ci ktoś podał pomocną dłoń, to jak Ci ta psycholog podała, to nie można tego odtrącać, bo inni z branży Cię zawiedli...
Ostatnio zmieniony 22 grudnia 2021, o 19:21 przez madmag87, łącznie zmieniany 1 raz.
Darq30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30

22 grudnia 2021, o 19:20

Wiesz jeśli znalazł bym prace w której mogę się utrzymać w Polsce i przeżyć miesiąc wynajmując mieszkanie i wyżywić się to bym to zrobił. Wydaje mi się jak wyjadę zajmę się np. nauką innego języka poznam kogoś nowego kto nie będzie do mnie nastawiony z góry krytycznie po prostu będzię chciał mnie poznać i zajmę swoje myśli czymś innym np. pracą to może zacznę w jakiś sposób żyć jak kiedyś i po mału iść do przodu. Ja nie mam potrzeby być miliarderem ale chciałbym raz w roku pozwolić sobie na wakacje czy jakieś inne przyziemne sprawy które sprawiają że czuje się lepiej i spełniony. Gdy leciałem do Islandii na prawdę liczyłem na to że może tam mi się uda. Czułem ekscytacje że zobaczę tak piękny kraj ale po raz kolejny się przeliczyłem.
Darq30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30

22 grudnia 2021, o 19:31

madmag87 pisze:
22 grudnia 2021, o 18:51
No i jesteś nadal w kontakcie z tym psychologiem? Bo to można uznać za jakąś przełomową sytuację i wziąć to za dobrą monetę, specjalistyczne wsparcie może Ci się bardzo przydać, bo jest bardziej obiektywne niż kontakty towarzyskie, nie stawia żadnych warunków, a Ty też nie masz od lekarza oczekiwań, że będzie Twoim przyjacielem, wiadomo gdzie jest granica... W tym stanie co jesteś ciężko, żebyś poznał kogoś wartościowego, bo Twoje podejście do ludzi obecnie może być nieco desperackie, jeśli masz zaniżone mniemanie o siebie

I szczerze? Jak mi napisałeś, że używam jakiś wyszukanych słów, to mi tak wjechało na psychę, że serio zaczęłam sprawdzać w google, czy nie piszę jakiś głupot, jakby mi się umysł zaćmił xD
"ja też tak mam często nie martw się "
madmag87
Gość

22 grudnia 2021, o 19:33

No ja też żyłam podobnymi złudzeniami, jak wyjeżdżałam zagranicę, wszystko załatwiałam w tajemnicy przed matką, żeby ją postawić przed faktem dokonanym... I wszystko byłoby dobrze gdybym nie wpakowała się w parszywy związek, który pomimo swojej parszywości wydawał mi się lepszy niż powrót do matki... a na tyle niszczący, że nie wyobrażałam sobie już zostać sama... Więc byłam w sytuacji, że co bym nie zrobiła to i tak to było wybieranie mniejszego zła :( ale cóż, takie jest życie... Co wyniosłeś z domu, potem ciągnie w dół jak kotwica, a ratujesz się jakby chwytając brzytwy
Darq30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30

22 grudnia 2021, o 19:35

madmag87 pisze:
22 grudnia 2021, o 19:09
No to faktycznie, jeśli nie ma innej możliwości, to czasem lepiej wyjechać, z resztą mentalność Polaków jest taka, że też lepiej się czułam będąc w Niemczech niż w Polsce...

Ale też mówisz, że chciałbyś żeby Ci ktoś podał pomocną dłoń, to jak Ci ta psycholog podała, to nie można tego odtrącać, bo inni z branży Cię zawiedli...
"wiem ale nie stać mnie też finansowo żeby się z nią kontaktować po prostu odczekam trochę i w styczniu postaram się z nią skontaktować"
Darq30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30

22 grudnia 2021, o 19:44

madmag87 pisze:
22 grudnia 2021, o 19:33
No ja też żyłam podobnymi złudzeniami, jak wyjeżdżałam zagranicę, wszystko załatwiałam w tajemnicy przed matką, żeby ją postawić przed faktem dokonanym... I wszystko byłoby dobrze gdybym nie wpakowała się w parszywy związek, który pomimo swojej parszywości wydawał mi się lepszy niż powrót do matki... a na tyle niszczący, że nie wyobrażałam sobie już zostać sama... Więc byłam w sytuacji, że co bym nie zrobiła to i tak to było wybieranie mniejszego zła :( ale cóż, takie jest życie... Co wyniosłeś z domu, potem ciągnie w dół jak kotwica, a ratujesz się jakby chwytając brzytwy
[No to przykro to słyszeć. Niestety życie nie jest łatwe. Czasami ciężko podjąć jakaś dobra decyzje skoro widzi się że jaka ona by nie była to i tak spowoduje lawine problemów. Ciężko odnaleść się w dzisiejszym świecie. Ja na prawdę czasami czuję jakbym był w pieprzonej klatce z której nie mogę wyjść i jakie kolwiek decyzje podjęte są i tak złymi dezycjami ]
Darq30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 331
Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30

22 grudnia 2021, o 19:50

Lekarka mi odpisała po tym jak jej napisałem że podejmuje prace jako kierowca. Napisała mi że tego jej nie powiedziałem i widzi u mnie objawy psychotyczne i że potrzebne jest leczenie. I żebym podjął inna prace. Musze się nad tym zastanowić co jej odpisać nie chce jej kłamać obiecałem sobie że to będzię pierwszy lekarz z którym będę szczery i powiem jej o swoich zmaganiach. Co mi chyba na dobre nie wyszło wydaje mi się że ona myśli że mam schizofrenie albo coś podobnego. Może ma racje może powinienem brać te leki ale boje się że znowu będę przykuty do łóżka i znów przytyje. I po raz kolejny jest to decyzja która bym nie wybrał nie będzie dla mnie dobra.
ODPOWIEDZ