Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Witam
-
- Gość
Nikt nie miał problemów psychicznych zanim nie dostał nerwicy także nie odcinaj się od mamy tak na 100% tylko tak na 80... Bo jak jest taka symbiotyczna względem Ciebie, to niewiadomo co to może w niej wywołać, jak nagle znikniesz jej z oczu... Z resztą już to jak Cię traktuje wskazuje na to, że nie jest do końca zrównoważona...
Zacznij wychodzić na siłownię, bo masz cel do osiągnięcia. Jak skupisz się na seriach i powtórzeniach, to nie będzie Ci potrzebne przy tym towarzystwo.
Zacznij wychodzić na siłownię, bo masz cel do osiągnięcia. Jak skupisz się na seriach i powtórzeniach, to nie będzie Ci potrzebne przy tym towarzystwo.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 331
- Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30
Boże dzięki za ciepłe rady ! Wiesz co dla mnie najważniejsze jest to żebym się uspokoił a w domu nie potrafię tego zrobić i popadam w gniew i moje urojenia. Podziwiam Cię za twoje słownictwo co chwile muszę sprawdzać co dane słowo oznacza Jeśli chodzi o matkę to zobaczę bo kontakt z nią wprawia mnie w problemy. Za 2 dni wigilia a ja mam takie problemy.
-
- Gość
No ja Cię rozumiem, moja matka też mnie doprowadzała do ciężkich stanów, i dlatego przestałam odbierać od niej telefon, bo odbierając albo czułam się sztucznie albo czułam niepokój. Jest teraz normalna, ale nie wzbudza we mnie żadnych uczuć przywiązania, jak trafiała do szpitala czułam wewnętrzny dzień dziecka.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 331
- Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30
No ja mam to samo nie jestem pewny czy czuje coś do niej po tym wszystkim. Ja na prawdę chce sobie pomóc chce być zdrów ale przy niej nie potrafię. Wiesz ona wpierdalała się w każdy aspekt mojego życia gdy miałem 21 lat wyprowadziłem się mieszkałem 3 lata sam a ona miała klucze wchodziła tam i wyobraź se że nie raz leżał kosz rozwalony na środku pokoju wtedy napisała mi że kosze się wyrzuca. Kurła ja sam za wszystko płaciłem byłem młody bawiłem się za swoje pieniądze z swoimi znajomymi serio kogo obchodzi kosz? Gdy wróciłem do Polski i wpadałem w stany depresyjne znów się przeprowadziłem na mieszkanie. Dostała klucze od właściciela znów mi chodziła zostawiali odbite buty ja jestem pedantyczny. Dostałem załamania nerwowego było bardzo źle ze mną. A ona dalej kłamała że nie wchodziła. i w końcu mój organizm się zbuntował i przestał sobie radzić. I tak sobie teraz myślę jeśli martwisz się o dziecko to chyba mu powiesz wiesz ktoś mi napisał że nie czujesz się najlepiej tak chodziłam ci po mieszkaniu chce ci pomóc pogadajmy. No kurde ja widziałem zawsze że ona coś nie tak pod kopułą ale ona ma chorobliwą potrzebe kontrolowania mojego życia
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 331
- Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30
Właśnie mi lekarka napisała że nie zmieni mi mojego leku. Że też nie można prowadzić samochodu podczas ich brania . Trudno ja już nie mam sił szukać innych lekarzy zacznę radzić sobie z tym sam. Męczy mnie w kółko rozmowa o mnie żeby lekarz stwierdził co mi jest.
-
- Gość
No to lipa, że dałeś jej za pierwszym razem klucze, za drugim razem namiar na wynajmującego... Ale do trzech razy sztuka mówisz, że nie ma problemów psychicznych... ale kto normalny wywala komuś kosz na środku pokoju, normalny lecz umiarkowanie złośliwy napisał by kartkę, ale śmieci wyniósłby na śmietnik, a Twoja mama to chyba ultra złośliwa
-
- Gość
No to użyj właśnie tego argumentu jak asa z rękawa, że musisz prowadzić samochód, a na tych lekach nie wolno... Albo zmień lekarza i nie mów nic o obawach przed tyciem, tylko, że potrzebujesz leki, które nie ograniczą zdolności prowadzenia pojazdów. Bo jak relacjonujesz swoją relację z psychiatrą, to ona zachowuje się jak Twoja własna matka Mnie też się raz taka trafiła, nie chciała mi wypisać paroksetyny, zmieniłam lekarza, przepisał mi co chciałam i od razu inna jakość podejścia do pacjenta.Darq30 pisze: ↑22 grudnia 2021, o 16:24Właśnie mi lekarka napisała że nie zmieni mi mojego leku. Że też nie można prowadzić samochodu podczas ich brania . Trudno ja już nie mam sił szukać innych lekarzy zacznę radzić sobie z tym sam. Męczy mnie w kółko rozmowa o mnie żeby lekarz stwierdził co mi jest.
Ostatnio zmieniony 22 grudnia 2021, o 16:38 przez madmag87, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 331
- Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30
To jeszcze nic. Wyciągała mi kasę z konta bez mojej wiedzy na remont, wypisywała z moimi znajomymi, wypisywała do ludzi z mojej pracy... aż mój organizm nie wytrzymał i zaczął się buntować. To chyba nie jest złośliwość ale chora potrzeba dominacji i kontroli mojego życia..
-
- Gość
No to nieźle, z tego by można było niezły scenariusz filmowy napisać po czymś takim nie ma się co dziwić, że stwierdzono u Ciebie urojeniowe zaburzenia osobowości, bo chyba każdy by tak miał na Twoim miejscu... Usuń fejsbuka, trzymaj tylko potrzebne kontakty w telefonie, najlepiej zahasłowane, i nie jakiś zygzag bo to widać pod światło tylko jeszcze taka wskazówka... Nie podawaj hasła mamie żarcik albo na linie papilarne, bo jak ona taka sprytna to może jeszcze mentalistka i Ci zhakuje umysł i wykradnie hasło, nawet nie będziesz wiedział kiedy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 331
- Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30
Teraz przeczytałem to co napisałś i co to oznacza "nieuzasadnionych przekonań na dany temat, nieustępujących pod wpływem logicznej argumentacji lub dowodów na ich nieistnienie" na szczęście jest takie coś na fb jak rozmowy mam sciagniete z 10 lat udowodnił bym ci to w mig co pisze
-
- Gość
Takie coś a'la "Sublokatorka" na film świetnie popatrzeć, ale grać główną rolę już nie aż tak świetnie
Napisałeś "urojeniowe (prześladowcze)"... Choć poczucie bycia prześladowanym też może być urojeniem... Ale w Twoim przypadku to nie były urojenia, tylko realia...
Może odpuść sobie na razie ten wyjazd za granicę, i zainwestuj czas w psychoterapię i siłownię, żeby się porządnie podreperować
Napisałeś "urojeniowe (prześladowcze)"... Choć poczucie bycia prześladowanym też może być urojeniem... Ale w Twoim przypadku to nie były urojenia, tylko realia...
Może odpuść sobie na razie ten wyjazd za granicę, i zainwestuj czas w psychoterapię i siłownię, żeby się porządnie podreperować
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 331
- Rejestracja: 20 grudnia 2021, o 13:30
Jeszcze dziś z chęcią zobaczę ! Ja wiem ale ja potrzebuje pieniędzy na życie nie mogę tak koczować i nic nie robić. Zobaczę, przemyśle to wszystko na spokojnie.
Wiem że podchodzisz do mnie z dystansem bo psychiatra mi tak powiedział. I masz racje. Ale ja mam juz jej dość..
Wiem że podchodzisz do mnie z dystansem bo psychiatra mi tak powiedział. I masz racje. Ale ja mam juz jej dość..