Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witam i pytam, depresja czy derealizacja

Dział poświęcony depresji, dystymii, stanom depresyjnym.
Zamieszczamy własne przeżycia, objawy depresji i podobnych jej zaburzeń.
Próbujemy razem stawić temu czoła.
ODPOWIEDZ
Dariusz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 6 listopada 2013, o 20:52

6 listopada 2013, o 21:00

Chcialbym prosic psychologa rowniez o wypowiedz, jak mozna :)
mam 27 lat, pierwszy raz zaburzenia depresyjne mialem w wieku lat 21, ciagnely sie za mna rok czasu, zaczely sie od studiow i chyba presji ukierunkowanej ze nie radzilem sobie z nauka a chcialem koniecznie uczyc sie tego czego nie potrafilem za dobrze.
Depresja przeszla jak zastosowalem leki, prozac. Chodz stan depresyjny ciagnal sie dlugo za mna bo nie moglem sie pogoszic ze cos mi sie ni eudalo. Mam zreszta z tym problem ze jak mi cos nie wychodzi wpadal w obsesje na tym punkcie.
To samo spotkalo mnie w tym roku, i problemem jest moj zwiazek oraz kilka innych spraw ktorych nie potrafie odpuscic. to powoduje wielki stres w srodku mnie.
I od jakiegos czasu znowu odczuwam stan bezsensu, zagubienia, wszystko przestalo mnie cieszyc i interesowac. Nie widze juz sensu w planach jakie do tej pory poczynialem. Nie mam radosci ale co gorsza nie czuje emocji, zupelnie jakby mnie ktos z nich wypral.
Chce isc z tym do lekarza jak mi nie minie ale zastanawiam sie czy to depresja czy bardziej derealizacja, bo oprocz tych objawow odczuwam nierealnosc swiata, jakby wszystko bylo zupelnie inne i mniej znane niz dotychczas. Czuje sie dziwnie i sam nie wiem jak to zdefiniowac jak sie czuje.
I tak mysle bo derealizacja tez powoduje odseparowanie od emocji. I druga sprawa czy to sens wogole myslec nad tym czy to derealizacja czy depresja? Czy to ma znaczenie jesli chodzi o leczenie? Czy moze po prostu derealizacja idzie w parze z depresja?
Awatar użytkownika
Avenger
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 290
Rejestracja: 21 sierpnia 2013, o 16:07

6 listopada 2013, o 23:14

To co piszesz podchodzi pod derealizacje, generalnie gdy ma sie DD (derealizacje) to cały Twój odbór świata bardzo się zmienia, właściwie to przestajesz go odbierać tak jak zawsze bo umysł robi sobie blokade od emocji i różnych bodźców płynących z ciała czy środowiska zewnętrznego. Prościej, jeśli czujesz, że bardzo odbiegasz od stanu umysłu jaki miałeś przez całe życie to będzie to DD bo zmiana w odbiorze wszystkiego jest ogromna.

Myśle, że sens jest bo trzeba postawić konkretną diagnoze i w tym kierunku obrać leczenie. Jeśli masz tak jak wyżej napisałem to mówimy tu o dd podczas, której depresja może występować a nawet sama derealizacja może być jej dodatkowym objawem, więc możliwe, że trzeba będzie się skupić na leczeniu farmakologicznym depresji. Derealizacja jest skutkiem konfliktów wewnętrznych, depresji, stanów lękowych, napadu paniki, nerwicy, zmęczenia psychicznego, stresu.

Samej derealizacji jako objawu się nie leczy, trzeba się skupić na możliwych innych zaburzeniach, które ową derealke wywołały i je zlikwidować. Psychoterapia również jest pomocna i w połączeniu z lekami przynosi świetne efekty :)

Generalnie jest tak: objawy derealizacji zostawiamy w cholere a skupiamy sie na problemach wczesniejszych w naszym zyciu i staramy sie je rozwiazac. - Psychoterapia.

Na koniec powiem, że bedzie dobrze tylko potrzeba czasu na efekty. Objawy mogą być dla Ciebie bardzo dziwne ale to tylko objawy i nie trzeba sie ich bać bo nic Ci nie będzie. Z tego jest 100% wyjście.

Pozdrawiam
Where is my mind?
Hubert Sadowski
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 111
Rejestracja: 15 września 2013, o 11:51

7 listopada 2013, o 06:47

Witam Dariusz

Z tego co piszesz można wnioskować, że masz objawy stanu depresyjnego jak i DD. Ale aby bardziej uściślić diagnozę w Twoim przypadku poleciłbym osobisty kontakt z psychologiem. Jeśli chodzi o DD to należy skoncentrować się z jakich przyczyn masz objawy derealizacji i je zlikwidować. Natomiast jeśli chodzi o stan depresyjny to powinieneś się skoncentrować nad myśleniem negatywnym - a więc triada depresyjna polega ona na analizowaniu min sytuacji w sposób negatywny odnośnie czasu teraźniejszego, przeszłego i przyszłego - czyli musisz pracować nad swoim myśleniem. CO do Twojego pytania czy depresja i DD mogą współistnieć - odpowiem tak - każdy człowiek może reagować indywidualnie do swojego stanu stresowego w wieloraki sposób właśnie z tego powodu występuje tak wiele różnorodnych zaburzeń. Nie zastanawiaj się co jest u Ciebie dominującym zaburzeniem czy DD czy depresja - ważne jest to abyś zaczął pracę nad sobą aby polepszyć swój stan a w konsekwencji powrócić do zdrowia.
Kontakt do mnie Psycholog Świnoujście
Na forum udzielam odpowiedzi tylko w dziale Konsultacja psychologiczna
Dariusz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 6 listopada 2013, o 20:52

10 listopada 2013, o 17:01

Dziekuje za odpowiedzi, wlasnie zauwazylem ze glowienie sie nad tym chyba nie ma sensu...:)
miniu89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 9 listopada 2013, o 17:49

14 listopada 2013, o 12:17

Mam zreszta z tym problem ze jak mi cos nie wychodzi wpadal w obsesje na tym punkcie.

Ja też tak miewam, że wpadam w obsesję na jakimś punkcie, przeważnie swojej śmierci zwłaszcza w okresie między stresem a względnym spokojem. Paradoksalne jest to że nie jest to w chwilach napięcia emocjonalnego. Jest to jakby mechanizm obronny, który uruchamia się gdzieś podświadomie i muszę go stale pokonywać( w tym wypadku jest to obrona przed silnym stresem który wręcz obezwładnia mnie i czuje się tak jakbym tracił siebie, swoją tożsamość, nie był w skrócie mówiąc-sobą)
W tym pomaga mi myślenie pozytywne chociaż nie czuję się dobrze za każdym razem kiedy wykorzystuję sugestię.
Dariusz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 6 listopada 2013, o 20:52

14 listopada 2013, o 15:34

Ja mam tak glownie ze mam cos zrobic, to dostaje obsesji na tym punkcie ze musze to zrobic dokladnie bardzo inaczej wpadam w zlosc i czuje sie potem zle i nie umiem odpuscic. Obojetnie czego dotyczy kwestia potrafie z byle gowna zrobic punkt jakby honoru i obsesji.
miniu89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 9 listopada 2013, o 17:49

14 listopada 2013, o 18:44

Tak właśnie jest w obsesjach, niezależnie od tego czego one dotyczą. Ja miałem wiele różnych czynności natrętnych jak na przykład przewlekłą hiper i hipowentylację pęcherzykową i wystarczyło, że choc jeden dzień tego nie robilem( dotyczyło to sposobu oddychania), to czułem się źle, obwiniałem się o to że nie potrafię dotrzymać danej sobie obietnicy że będę to robił co jest naprawdę absurdalne, bo oddychając szybko czy nie oddychając wstrzymując na chwilę powietrze nie można sobie zrobić jawnej krzywdy ponieważ organizm szybko się regeneruje a jak się tego nie robi stale to nie dochodzi do powikłań. Rozumiem Twoją złość Darku, że czujesz złość, bo to jest jakieś Nasze postanowienie w chorobie i na tym ta nerwica polega.

Pozdrawiam :)
ODPOWIEDZ