Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witam, Nerwica natręctw i pierwszy w życiu napad lęku

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Awatar użytkownika
Alicja28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 25 listopada 2014, o 14:36

25 listopada 2014, o 14:55

Witam wszystkich :)

To jest mój pierwszy post - nazywam się Alicja i pochodzę z północy Polski.
Właściwie od kilku lat, wiem że choruję na nerwicę natręctw, objawia się to tym, że np. będąc w kinie sprawdzam po kilka razy czy nic mi nie wypadło z torebki w ciemności, ale muszę wiedzieć dokładnie w jakim filmie poprzednio grał dany aktor / aktorka - przykładów jest wiele i niektóre wydają mi się naprawdę dziwne.
W dodatku jestem bardzo wrażliwa - często płacze, wystarczy, że Pani w sklepie lub w przychodni ostrym tonem się do mnie odezwie i już powoduje to u mnie panikę i złe samopoczucie, a nawet niekiedy łzy.
Choruję też na niedoczynność tarczycy i niedługo mam wizytę u Endokrynologa. Ostatnio ciągle mnie coś bolało, strzelało mi w kolanach, bóle głowy i kołatanie serca. Tydzień temu miałam chirurgiczne usuwanie ósemki, antybiotyk i silne leki przeciwbólowe i tydzień spędziłam w domu. Niby jest dobrze, ale martwię się czy rana poprawnie się goi. Ciągle myślę o problemach, np. o tym że siedzę w domu przez antybiotyk, zamiast robić rzeczy jak moi rówieśnicy na które nie mam często siły.

Wczoraj miałam pierwszy raz w życiu napad lęku przed snem ( noc poprzednią nie spałam od 23 do 5 rano, bo myślałam, że dostanę zawału serca , miałam EKG i zawsze jest w normie, puls też ). Czułam strach, lęk, chodziłam co 5 minut do toalety, nie wiedziałam co się dzieje. Miałam zimne stopy i dłonie. W dodatku wieczorem napadła mnie nerwica natręctwa, aby badać czy dziąsło się poprawnie zrosło i grzebałam tam palcem, co jest totalną głupotą, a później martwiłam się, że coś jest ze mną nie tak. W sumie to myślałam, że zwariowałam z powodu dziwnego uczucia w brzuchu stanu lękowego i że wyląduje w szpitalu psychiatrycznym niedługo.
Dziś udałam się do poradni psychiatrycznej, ale przyjmują od jutra, więc mam zamiar tam pójść. Poszłam więc jeszcze do lekarza ogólnego i opisałam swój przypadek ( bo bałam się, że w nocy znowu nie zasnę ) i przepisała mi lek Pramolan, czytam właśnie w internecie, że to lek starej generacji. Mam zamiar niedługo pójść do apteki i go wykupić.
Dodam, że o 8 rano poszłam na spacer, myślałam , że świeże powietrze pozwoli mi wrócić do ładu, ale na chwile tylko mój umysł otrząsnął się z dziwnego przeczucia lęku.
Nie wiem czy ze mną jest coś poważnie nie tak, czy to po prostu nałożył się stres plus nerwica natręctw i osłabienie po antybiotyku. Sama już nie wiem, dziwnie się czuję i nie mogę się skupić na normalnych czynnościach. Dodam, że pracuję w domu, więc ostatni tydzień spędziłam praktycznie w swoich 4 ścianach, może to też odbija się na moim stanie psychicznym.
Czy ktoś miał lub ma może podobnie ? Czy warto udać się do psychiatry?
Mam nadzieję, że opisałam swoją sytuację jasno i przejrzyście, pewne zachowania dziwią mnie u mnie, bo wiem, że jestem wrażliwą osobą i często płaczę, a ludzie potrafią swoim zachowaniem zranić, ale przeszkadza mi to normalnie funkcjonować.
Będzie mi miło jak ktoś się odezwie :)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

25 listopada 2014, o 15:17

Witaj serdecznie Alicjo :)

Na początek, proponuję przestudiować sobie w wolnej chwili ten dział: spis-tresci-autorami-t4728.html

Oraz ten: spis-wszystkich-nagran-forum-o-nerwicy- ... t4815.html

To na co cierpisz to nie żadna choroba a zaburzenie lękowe. Wszystko opiera się na podejściu do tego wszystkiego, a konkretniej do myśli. Wszystko jest opisane w tych powyższych tematach więc serdecznie zapraszam się z nimi zapoznać.

Pozdrawiam :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
Alicja28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 25 listopada 2014, o 14:36

25 listopada 2014, o 16:19

Dziękuję - słucham właśnie z uwagą :)
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

25 listopada 2014, o 16:22

Dokładnie nie wolno traktować zaburzonych emocji jako chorobę bo wtedy się sami ograniczamy i przypinamy łatkę chorej osoby!
Witaj na forum!
Ps. na zdjęciu to Ty ? :P
Awatar użytkownika
elala73
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 439
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44

25 listopada 2014, o 17:23

Witaj

Twoja historia jest taka.... standardowa :D

pozdrawiam serdecznie
Awatar użytkownika
Alicja28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 25 listopada 2014, o 14:36

25 listopada 2014, o 18:13

Tak na fotce to ja :)

Postaram się zmienić schemat i czerpać jak najwięcej z rad i wskazówek. Do tej pory zaspokajałam nerwicę natręctw i czułam się z tym źle. W dodatku teraz wracając do domu znowu poczułam lęk, aż zaczął mnie boleć brzuch. Jakby dom kojarzył mi się z czymś złym, mam nadzieję, że zasnę. Nie wykupiłam tabletek, bo naczytałam się wielu negatywnych opinii. Zobaczę czy uda mi się jutro dostać na konsultację psychiatryczną.
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

25 listopada 2014, o 18:32

Alicjo,

Taka jedna główna wskazówka jako wręcz kręgosłup wychodzenia z nerwic i lęku oraz natręctw: Zaakceptuj że zaburzenie lękowe ma prawo nadawać Ci tego typu myśli ale również nie nadawaj tym myślom wartości. Staraj się traktować jak śmieci, bo tym przecież są. To wszystko to są iluzje, bo gdy czegoś nie zrobisz co natręctwo Ci mówi to nic się realnego nie stanie. Te myśli nie mają wpływu na Twoje życie,nic realnego Ci nie zrobią. Powodują tylko emocjonalny wyrzut adrenaliny ( atak paniki przez nakręcanie się ), powodują pewnie również uczucie przymusu że musisz coś zrobić bo jak nie to coś tam. To wszystko to tylko poczucia, a Ty nie jesteś tylko emocjami, pamiętaj o tym. W ten sposób przejmiesz kontrolę nad swoimi myślami a nie one nad Tobą. nie ograniczaj się z powodu natrętów i ogólnie staraj się nabrać większego dystansu do siebie, myśli i życia ogółem.

To takie podstawy na szybko których rozwinięcie znajdziesz i w nagraniach i w artykułach które Ci podesłałem powyżej. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
Alicja28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 25 listopada 2014, o 14:36

26 listopada 2014, o 08:44

Dziękuję za rady :)

Pojechałam do apteki i kupiłam ten Pranolan, jedna tabletka mi nie zaszkodzi, a może troszkę uspokoi. Zbliża się noc i czuję się bardziej zdenerwowana, mimo, że nie mam powodu, aż mi się płakać chce. Tak bardzo pragnę wrócić do normalności :(

-- 26 listopada 2014, o 08:44 --
Tabletka podziałała i poczułam się rozluźniona :) Zasnęłam i obudziłam się w lepszych humorze. Wybiorę się do poradni psychiatrycznej i będę starała się zapanować nad swoimi nerwicami, aby na przyszłość posiadać większą wiedzę. Świetna strona i od wczoraj wiele dowiedziałam się o samej sobie, a w szczególności tego, że nie jestem jednak wariatką, dziękuję :)
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

26 listopada 2014, o 11:22

To forum ma jeden przekaz: żyj i działaj świadomie, poznając wszystkie mechanizmy psychiki ludzkiej. :D

Podziękuj samej sobie, powodzonka :)

P.S. Poradnia poradnią, ale nie zapominaj o tym że zawsze najlepszą terapeutką dla siebie jesteś zawsze Ty sama. ;)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
Alicja28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 25 listopada 2014, o 14:36

26 listopada 2014, o 12:36

Dokładnie tak, dziś przegoniłam natrętną myśl śmiejąc się z niej i sama do siebie :) Nie jest to proste, ale kto powiedział, że będzie ?:)

Na dziś jest dobrze, ale przyszłość może być różna.
Konsultacja dopiero na 12 stycznia, ale wierzę że dam sobie radę i do tego czasu będę bardziej uodporniona na natrętne myśli, które tak bardzo lubią chodzić po mojej głowie.

-- 26 listopada 2014, o 12:36 --
W dodatku mają tam terapię indywidualną i grupową, myślę, że taka forma może być ciekawym dopełnieniem pracy nad sobą, jeśli oczywiście trafi się na odpowiednich ludzi :)
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

26 listopada 2014, o 12:50

Oczywiście że tak, ogólnie wszelkie formy terapii z odpowiednią osobą są bardzo fajnym dodatkowym narzędziem pracy nad sobą. :)

Ja też lubię różnego typu kursy online lub seminaria z rozwoju osobistego do których oczywiście trzeba podchodzić z dystansem ale ogólnie fajnie jest sobie coś przerobić przygotowanego przez inną osobę która poświęciła swój czas na przygotowanie danego materiału, to również poszerza świadomość.

Także korzystaj z czego tylko chcesz i pracuj nad sobą tak jak chcesz. :)
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
Alicja28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 25 listopada 2014, o 14:36

26 listopada 2014, o 16:44

Popołudniu jest ze mną zdecydowanie gorzej, zaczynam myśleć, że moje cztery ściany tak na mnie działają.
Staram się być silna i robić to co normalnie robię więc niedługo pójdę na siłownię i zmęczę się fizycznie. Jestem dopiero na początku drogi i bardzo mnie to przeraża.

-- 26 listopada 2014, o 16:44 --
Dziękuję Divin za tyle cennych słów i wsparcie :)
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

26 listopada 2014, o 16:46

a, że tak zapytam - mieszkasz sama, z rodziną? z kimś bliskim? może postaraj się nie spędzać czasu sama w 4 ścianach bo wtedy myśli bardziej atakują.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

26 listopada 2014, o 16:50

A własnie u mnie jest na odwrót, bo mnie atakują na zewnątrz :roll:
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
Alicja28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 25 listopada 2014, o 14:36

26 listopada 2014, o 16:51

Mieszkam ze współlokatorem w jednym mieszkaniu, ale go nie ma w domu do godzin wieczornych, a jak wraca to odpoczywa i nie chcę mu zawracać głowy. Pracuję w domu przy komputerze i często gdy się źle czuję to po prostu nigdzie nie wychodzę oprócz do sklepu po drobne zakupy. Ogólnie nie boję się wychodzić z domu, ale często czuję się zmęczona, albo wkręcam sobie, że coś mnie boli i muszę zostać, aby jutro było lepiej.

Dziś wyjdę, aby przełamać ten schemat i robić to na co mam ochotę mimo, że czuję już lekki stres i jakieś napięcie w brzuchu. Może po wysiłku fizycznym się rozluźnię. Jutro sobie zaplanowałam spotkanie z koleżanką, aby czymś zając głowę.
ODPOWIEDZ