Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witam , mam poważny problem z myślami

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Seba787
Nowy Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 30 maja 2023, o 12:04

30 maja 2023, o 12:58

Witam wszystkich

Ktoś mógłby coś poradzić ? Jakieś dwa lata temu wpadłem w nerwicę poprzez toksyczny związek , rozstałem się z tamtą osoba , zacząłem brać leki , było lepiej , jakieś trzy miesiące temu dołączyłem do forum , było cudownie , zacząłem się odburzac i czułem się wolny prawie całkowicie , niedawno odstawiłem leki i mam teraz bardzo silny nawrót. Nowa dziewczynę poznałem jakiś niecały rok temu , czułem się bardzo dobrze , byłem na lekach , byłem pewny siebie , przebojowy tak jak w sumie byłem przed zaburzeniem. Chciałem bardzo odstawić leki , gdy odstawiłem i wrócił ciężki stan teraz obawiam się strasznie tego że nie jestem znowu ta osoba która byłem gdy mnie poznała , zakochaliśmy się w sobie i obawiam się że jak się z nią spotkam będę musiał walczyć i udawać że nic mi nie jest bo ze mną zerwie i świat mi się załamie , jej rodzina mnie bardzo polubiła ale teraz czuję się jak wrak i najgorzej jest mi wyjść z tego natrętu że wszytsko mi się posypie , własny biznes , ten wspaniały związek bo nie będę mógł być dla niej tym wsparciem którym byłem , oczywiście wiem że to jest nerwicowe bo powiedziałem jej o moim zaburzeniu i gwarantuje mi że mnie kocha ale ciągle myślę oczywiście a co jeśli , tylko ciężko jest mi to gdzieś odpuścić , przez rzucanie leków też miałem ciężkie skutki odstawienne i to mi podłamało bardzo moja pewność siebie i poczucie że już jest bardzo dobrze , nie chce wracać na leki , chce żyć spowrotem swoim życiem , a teraz znowu boję się nawet wyjść na stolarnie żeby pracować a co dopiero spotkać się z nią i jej rodzina. Ktoś może widzi w moim wpisie jakieś pomocne wyjście ? Proszę i pomoc , było już tak dobrze i wiem że będzie ale w tym momencie obecnym jest ciężko , mam poczucie i strach że to wszytsko co zbudowaliśmy i co przepracowałem runie do zera i co wtedy ze mną będzie
Seba787
Nowy Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 30 maja 2023, o 12:04

30 maja 2023, o 13:04

Dodatkowo prze okres kiedy było dobrze nazbierałem sobie wiele obowiązków na głowę i teraz mam poczucie że nie dam sobie z nimi rady , że mnie przerosną , nie są jakieś wygórowane spoprostu starałem się żyć normalnie swoimi celami i planami
Missy89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 67
Rejestracja: 10 stycznia 2023, o 21:12

30 maja 2023, o 19:02

Seba787 pisze:
30 maja 2023, o 12:58
Witam wszystkich

Ktoś mógłby coś poradzić ? Jakieś dwa lata temu wpadłem w nerwicę poprzez toksyczny związek , rozstałem się z tamtą osoba , zacząłem brać leki , było lepiej , jakieś trzy miesiące temu dołączyłem do forum , było cudownie , zacząłem się odburzac i czułem się wolny prawie całkowicie , niedawno odstawiłem leki i mam teraz bardzo silny nawrót. Nowa dziewczynę poznałem jakiś niecały rok temu , czułem się bardzo dobrze , byłem na lekach , byłem pewny siebie , przebojowy tak jak w sumie byłem przed zaburzeniem. Chciałem bardzo odstawić leki , gdy odstawiłem i wrócił ciężki stan teraz obawiam się strasznie tego że nie jestem znowu ta osoba która byłem gdy mnie poznała , zakochaliśmy się w sobie i obawiam się że jak się z nią spotkam będę musiał walczyć i udawać że nic mi nie jest bo ze mną zerwie i świat mi się załamie , jej rodzina mnie bardzo polubiła ale teraz czuję się jak wrak i najgorzej jest mi wyjść z tego natrętu że wszytsko mi się posypie , własny biznes , ten wspaniały związek bo nie będę mógł być dla niej tym wsparciem którym byłem , oczywiście wiem że to jest nerwicowe bo powiedziałem jej o moim zaburzeniu i gwarantuje mi że mnie kocha ale ciągle myślę oczywiście a co jeśli , tylko ciężko jest mi to gdzieś odpuścić , przez rzucanie leków też miałem ciężkie skutki odstawienne i to mi podłamało bardzo moja pewność siebie i poczucie że już jest bardzo dobrze , nie chce wracać na leki , chce żyć spowrotem swoim życiem , a teraz znowu boję się nawet wyjść na stolarnie żeby pracować a co dopiero spotkać się z nią i jej rodzina. Ktoś może widzi w moim wpisie jakieś pomocne wyjście ? Proszę i pomoc , było już tak dobrze i wiem że będzie ale w tym momencie obecnym jest ciężko , mam poczucie i strach że to wszytsko co zbudowaliśmy i co przepracowałem runie do zera i co wtedy ze mną będzie
Najwazniejsze to to ze ty nie masz nawrotu no nie byles odburzony.
Rada jest taka zebys nadal pracował nad soba i nad zabhrzenuem. To tak szybko nie mija a kryzysy sa częścią wychodzenia z mechanizmu lekowego.
Brales leki - jak sie je odstawia czesto zaburzenie sie mocno nasila więc tutaj dochodzi ogólnie nadal zaburzenie plus odstawienie leków. Nadal nie wyrobiles sobie postawy i nad ta podstawa musisz pracowac.
Jak dzialac na takie myśli ( te o nowej dziewczynie/związku itp) tak jak myśli lękowe. Czyli poddajesz te mysli i nie wchodzisz w analizy. Przynajmniej sie starasz w nie nie wchodzić.
Pamiętaj że w zaburzeniu nie tylko strasza raki i schizofrenię ale takze życiówki.
Pracuj nad soba dalej, czytaj ryzykuj, przyjmuj emocje az w koncu bedzie lepiej ale nie myśl ze to tak szybko mija.
Zaburzenie to totalna sinusoida moze byc naprawdę mega a potem jest nagle dol i to zalezy od Ciebie ile to potrwa.
Powodzenia ☺
Seba787
Nowy Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 30 maja 2023, o 12:04

30 maja 2023, o 21:22

Dziękuję bardzo , myślę że rozumiem w duzym stopniu , chyba chciałem poprostu zbyt szybko , muszę dać sobie wiele cierpliwości i nadal pracować, rozumiem w duzym stopniu postawę i będę się starał ile się da spokojne ja budować nadal. Takim szokiem dla mnie było właśnie zejście z minimalnej dawki leku ponieważ te efekty odstawienne były dość intensywne i tak się mi wydaje że nadal powodują intensyfikację tego co czuje bo było to jakieś 3 tygodnie temu ale to z czasem osłabnie aż minie , dążę do celu , wolności. Dziękuję za odpowiedź i mądre słowa to nie nawrót tylko nadal jestem w procesie odburzania lekko utrudnionym przez zejście z medycyny :-)
Missy89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 67
Rejestracja: 10 stycznia 2023, o 21:12

30 maja 2023, o 23:42

Seba787 pisze:
30 maja 2023, o 21:22
Dziękuję bardzo , myślę że rozumiem w duzym stopniu , chyba chciałem poprostu zbyt szybko , muszę dać sobie wiele cierpliwości i nadal pracować, rozumiem w duzym stopniu postawę i będę się starał ile się da spokojne ja budować nadal. Takim szokiem dla mnie było właśnie zejście z minimalnej dawki leku ponieważ te efekty odstawienne były dość intensywne i tak się mi wydaje że nadal powodują intensyfikację tego co czuje bo było to jakieś 3 tygodnie temu ale to z czasem osłabnie aż minie , dążę do celu , wolności. Dziękuję za odpowiedź i mądre słowa to nie nawrót tylko nadal jestem w procesie odburzania lekko utrudnionym przez zejście z medycyny :-)
Powidzenia bedzie dobrze :friend:
Bez presji do przodu ☺
ODPOWIEDZ