To stało się nagle,miałam coś w rodzaju ataku , chociaż ja to nazywam mini udarem bo dla mnie to było coś jakby bardziej fizycznego,niedokrwienie/niedotlenienie mózgu i tak mi zostało.Niektórzy twierdzą,że to po prostu silny atak paniki przy którym mnie odcięło ale moje niektóre badania pokazują problemy z krążeniem ,niemniej po tym "ataku" nastąpiła bardzo silna nerwica ,więc też do końca nie wiem czy nerwica była przyczyną dd czy dd nerwicą.Na pewno wcześniej miałam depresję i jakieś objawy lekkiej nerwicy ale to wtedy wszystko zaczęło się tak bardzo mocno .Grze.Chu pisze: ↑2 czerwca 2018, o 11:38A od czego zaczęło się Twoje odrealnienie?Celine Marie pisze: ↑1 czerwca 2018, o 22:47
Ja dd mam ciągle od ponad 2 lat bardzo nasilone,już się w sumie trochę przyzwyczaiłam i zapomniałam jak to jest być realnym,widzieć normalnie,odczuwać prawdziwie,trudno,nie mamy na to wpływu jak tylko z tym się pogodzić i wychodzić z nerwicy ,a może przy okazji zniknie kiedyś dd
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Witajcie. Proszę o radę!!!
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
- Grze.Chu
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 31 maja 2018, o 10:31
Ja w zasadzie przed odrealnienie, bardzo szybko się rozwijalem(jakieś książki psychologiczne praca nad własnym charakterem), jednocześnie sam pchalem się w stres który dawał mi wiele satysfakcji bo pokonywalem samego siebie i robiłem rzeczy o których wcześniej mi się nie snilo. Jak już pisałem miesiąc przed odrealnienie paru matolow chciało mnie okraść (tego im się nie udało) ale mnie pobili. Po tym wydarzeniu miałem silne leki nawet przed wyjściem do sklepu. Jakoś sobie dałem z nim radę. No i pewnego dnia po prostu obudziłem się patrząc przez szybę. Później u mnie chyba też nerwica nasilila się dopiero po odrealnieniu. Byłem bardzo aktywnym człowiekiem i nagle nie mogłem robić setek rzeczy które kochałem bo rzeczywistość była gdzieś daleko. A jak ci się teraz żyje? Co czujesz ? Co myślisz o sobie?Celine Marie pisze: ↑2 czerwca 2018, o 11:52
To stało się nagle,miałam coś w rodzaju ataku , chociaż ja to nazywam mini udarem bo dla mnie to było coś jakby bardziej fizycznego,niedokrwienie/niedotlenienie mózgu i tak mi zostało.Niektórzy twierdzą,że to po prostu silny atak paniki przy którym mnie odcięło ale moje niektóre badania pokazują problemy z krążeniem ,niemniej po tym "ataku" nastąpiła bardzo silna nerwica ,więc też do końca nie wiem czy nerwica była przyczyną dd czy dd nerwicą.Na pewno wcześniej miałam depresję i jakieś objawy lekkiej nerwicy ale to wtedy wszystko zaczęło się tak bardzo mocno .
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Przeczytaj moje posty to zobaczysz jak "żyję"
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 25
- Rejestracja: 25 marca 2018, o 17:51
Zmeczenie moze byc tez zwiazane z duzym oslabieniem ukladu odpornosciowego. A ten termin laczy sie z wieloma chorobami... Niestety ciagle myslenie i analizy dla nerwicowca sa duzym utrapieniem. Wiem cos o tym sama. Nie raz chcialabym robic cos spontanicznie. Na chwile obecna moglabym tego dokonac ale tylko na wspomagaczach. A tego nie lubie robic. Nie lubie faszerowac sie jakimikolwiek tabletkami. Ewentualnie jakies metody naturalne.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
Oj takkk...To fakt-myślenie i analiza wyczerpuje. To prawda, spontan od zawsze był dla mnie problemem a w związku z nadmiernym myśleniem utraciłam jasność myślenia. Ewidentnie czuję otępienie intelektualne długi już czas. Też nie biorę lwków, ale wydaje mi się, że w moim przypadku mogłyby pomóc na uregulowanie serotoniny chociażby. Nie wiem od jak dawna, ale ja w ogóle nie potrafię cieszyć się...Nie przypominam sobie sytuacji, w ktorej tak szczerze się cieszyłam, nie czuję tego.elenna pisze: ↑2 czerwca 2018, o 21:50Zmeczenie moze byc tez zwiazane z duzym oslabieniem ukladu odpornosciowego. A ten termin laczy sie z wieloma chorobami... Niestety ciagle myslenie i analizy dla nerwicowca sa duzym utrapieniem. Wiem cos o tym sama. Nie raz chcialabym robic cos spontanicznie. Na chwile obecna moglabym tego dokonac ale tylko na wspomagaczach. A tego nie lubie robic. Nie lubie faszerowac sie jakimikolwiek tabletkami. Ewentualnie jakies metody naturalne.