Strona 1 z 1

Myśli mordercze - vademecum

: 2 stycznia 2016, o 15:53
autor: ciekawy94
Myśli mordercze , natrętne pojawiają się bardzo często z ludźmi z nerwicą i mogą dotyczyć każdego , wszystkiego.

Przykłady

- banie się noży, siekier , młotków i innych - że się kogoś uderzy, złapie za nóż i wbiję komuś
- banie się skręcenia karku komuś
- bania się przejechania kogoś autem , potrącenia
- banie się zrobienia czegoś jakiś ostrym przedmiotem
I wiele, wiele innych.

Czemu się pojawiają?

W nerwicy myśli mają nas straszyć. Gdy pojawią się jakaś straszna myśl od razu często za nią podążamy. Zaczynamy coraz bardziej o tym myśleć, aż pojawia się moment, gdy nam się wydaję, że naprawdę chcemy to zrobić. I wtedy możemy wykonywać różne dziwne czynności:
- chować przedmioty
- machać w czyimś kierunku
- próbować sprawdzać , czy coś możemy zrobić(Wynika to z chęci kontroli i bycia w iluzji)
Oczywiście, im straszniejsza myśl tym lepiej. NERWICA zawsze uderza w nasze czułe punkty. Mogą one dotyczyć wszystkiego.
Wykonywanie dziwnych ruchów związanych z tymi myślami to IMPULSY NERWICOWE.
https://www.youtube.com/watch?v=f1O7yf6 ... rMk__J2RVb
https://www.youtube.com/watch?v=CY-uk8f ... Vb&index=5

Następna sprawa to osoba mająca takie myśli nie ma REALNYCH CHĘCI DO ZROBIENIA ŻADNEJ Z TYCH MYŚLI I TAKŻE PREDYSPOZYCJI DO ZROBIENIA TEGO.
Jak już napisałem wcześniej wynika to z chęci kontroli. I oczywiście jednocześnie czujemy LĘK PRZED ZROBIENIEM TEGO ZAWSZE, nawet jak nam się wydaję, że już chcemy to zrobić. To wszystko powoduje, że trwamy w lękowej iluzji.

Co nas hamuje ?

- świadomość(w nerwicy choruje podświadomość)
- sam lęk przed wykonaniem myśli lękowej
- zdrowy rozsądek
- instynkt samozachowawczy
- fakt, że to myśli natrętne i to TYLKO NERWICA

Działanie

1. Ignorowanie takich myśli
2. Świadome ryzykowanie, czyli pokazywaniu swojemu dziecku(czyli NERWICY), że nie ma czego się bać i to tylko iluzji
3. Świadomość, że to tylko nerwica
4. Wychodzenie z iluzji
5. Skracanie myśli lękowych , wyśmiewanie ich oraz zamiana wizualizacyjna
6. Stosowanie afirmacji typu - STOP, SKASUJ, ZAPAMIĘTAJ
7. I może jeszcze raz świadome ryzykowanie, czyli wychodzenie lękowi na przeciw. O czym często piszę. Pokazywanie swojemu wewnętrznemu dziecku, że to tylko iluzja

Dobry przykład

I np. podam Wam fajny przykład. Ja się od zawsze bałem, że ja będzie w mojej rodzinie małe dziecko, to że stracę panowanie i wezmę go i rzucę go w hol.
Ale dzisiaj zostałem Sam z dzieckiem przed kilka minut i po prostu jeździłem z nim w wózku przy tym holu. I co jest ważne świadomie ryzykuję. I ważne przyzwalam na nerwicowe ALE. Że są silne emocje , że zaraz prawię to zrobię. Często ŚWIADOME ryzykowanie jest ciężkie. ALE daję efekty. Co ważne, trzeba pamiętać, że wtedy iluzja będzie większa i wątpliwości też. Trzeba to robić pomimo wątpliwości. Nie dawać się iluzji lękowej. Te myśli są nasze , mamy swoją świadomość i nic się nie stanie :D

Kryzysy i podejście do porażek

1.Przede wszystkim pamiętajmy, że każdy potrzebuję indywidualną ilość czasu z wyjścia z nerwicy. Potrzeba czasu ile potrzeba.
2. Podejście do porażek, że nawet jeżeli się zdarzają , to następnego dnia wstajemy i robimy to co tu jest napisane.
3. Jeżeli pojawią się kryzys, to jest ciężko. Oczywiście trzeba się starać. Ale ja dostałem kiedyś świetną radę, że najlepiej nie robić z kryzysami nic. Przeczekać
Następnego dnia robimy swoje
4. Nie naciskajmy na odburzenie. Nie wpływa to dobrze , tworzycie Sobie nie potrzebną presję i to tylko pogarsza sprawę.
5. Tryb życia . Dobry sen. Dużo sportu. Można brać też witaminy. Zdrowe jedzenie też jest ważne.
6. Podejście przyjacielskie do zaburzenie, bycia przyjacielem dla Siebie i być wyrozumiałym dla Siebie.

Przydatne linki

1.Podejście do porażek
post78908.html#p78908
o-podejsciu-do-porazek-przezywaniu-ich- ... t6377.html (post Ciasteczko)
2. Nie naciskanie na zaburzenie
post79326.html#p79326
3. Wychodzenie lękowi na przeciw
post78406.html#p78406
4. Natręty a zmęczenie
post75730.html#p75730
5. Skracanie myśli
upraszczanie-mysli-nie-nakrecanie-leku-t5132.html (post Ciasteczko)
6. Nastawienie normalnościowe i zamiana wizualizacyjna (posty Divina)
klucz-odburzenia-nastawienie-normalnosciowe-t3695.html
rozbijamy-lek-zamiana-wizualizacyjna-t3413.html
7. Historia Vica + bardzo dobre instrukcje do wyjścia z nerwicy (post Victora długi w ch*j :D)
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html

Dodatkowo na forum znajdziecie wszystko co potrzebne, także nagrania na youtube. Polecam wszystko. Podziękowanie 3 GURU z forum. Dziękuje też Mariannie za inspirację do napisanie tego Vademecum. Czekam na uwagi, pozdrawiam :lov:

Myśli mordercze - vademecum

: 2 stycznia 2016, o 17:07
autor: Norberto
ŚWIETNY artykuł! Aż się nie chce z forum wychodzić jak się widzi takie zaangażowanie i chęć pomocy innym :D

Myśli mordercze - vademecum

: 2 stycznia 2016, o 18:24
autor: martynka
Fajnie napisane, prosto, przejrzyście super.

Myśli mordercze - vademecum

: 2 stycznia 2016, o 20:45
autor: empatycznySocjopata
I propsy za wzmiankę o tym, by nie naciskać na samego siebie, tj. nie odburzać się na chama. Brawo!

Myśli mordercze - vademecum

: 2 stycznia 2016, o 21:53
autor: marianna
Bardzo fajnie napisane, przejrzyście logicznie i sensownie:)

Myśli mordercze - vademecum

: 3 stycznia 2016, o 08:01
autor: Adela
Ciekawy....brawa dla ciebie...Wiedziałam, ze kiedys cis napiszesz fajnego. Musze ci sie pochwalic, ze moje odburzenie jest juz bardzo blisko....jestem szczesliwa....wszystko co piszesz to najlepsze metody, a najwazniejsze to nie łamac sie kiedy przyjdzie kryzys.Ryzykowanie tez jest super...moje pierwsze bylo kiedy mąż wyjechal na kilka dni I zostałysmy z corką same...wtedy zaczęło sie moje prawdziwe, ,świadome odburzanie.
Twoj wpis na pewno pomoze nie jednej osobie, ktora boryka sie z tym co my.

Myśli mordercze - vademecum

: 3 stycznia 2016, o 14:21
autor: ciekawy94
To dobrze, ja nie naciskam na tzw. odburzenie. Też żyję coraz normalniej, z dnia na dzień. Ale nerwica musi trwać ile musi

Myśli mordercze - vademecum

: 3 stycznia 2016, o 14:55
autor: ITI
Fajnie Ciekawy, że robisz postępy i nie łamiesz się ,bo przecież potrzeba czasu ile potrzeba ...zanim to(nerwica) zrobi się niewidoczne trzeba nauczyć się z tym ( z nią)żyć, przy jednoczesnej akceptacji ,a nie tym (nią) żyć, bo ten wir zrobi się pępkiem świata a po co? :P Wiem ,że ciężko jest bo samej jeszcze przełykam te żabe i u mnie postęp mysle jest w 80% i stanął ,ale może dlatego że jeszcze nie nauczyłam się do końca żyć realem (bo kiedyś tak bardzo się go wystraszyłam) ,ale stopniowo ,stopniowo i przetrawie żabe (nerwice) a potem chyba nie znajde cienia zaburzenia -ropuszycy :P Pozdro man :>

Myśli mordercze - vademecum

: 3 stycznia 2016, o 21:40
autor: Adela
Dokładnie...i niech sobie trwa a my dalej róbmy swoje:-)