Strona 1 z 1
wybudzanie sie i bezsennosc
: 14 kwietnia 2020, o 07:56
autor: Adamowicz
Witam. mam taki problem ktory męczy mnie ostatnio i to ze zwiekszona siła i nie bardzo wiem jak sobie z nim poradzic, otoz jak kłade sie spac a na drugi dzien mam wstac np. do pracy to wieczor przed kładzeniem sie spac mam mysli czy zasne, czy bede spał czy znow nie bede mogł spac (bo wlasnie mam problem z zasypianiem i wybudzaniem sie wczesnie i brakiem mozliwosci zasniecia) i w dodatku mam takie cos ze jak wiem ze do budzika jest mniej jak 8h to czuje przez to napięcie i lęk.
a leząc mysle kiedy wkoncu zasne i w pewnym sensie wczuwam sie w to czy juz sie i czy zasypiam do tego mysli ze jak sie nie wyspie to na drugi dzien bede sie czuł zle i okropnie co podnosi moje napiecie. Jest to cos męczącego dla mnie, staram sie jak moge ale po ostatnich paru nieprzespanym nocach co wieczor jest skupienie 'czy znow nie bede mogl spac"
dodam ze jak np. mam wolne czy cos to nie ma problemow ze snem, spie jak dziecko.
czy ktos moze miał cos podobnego i moze podpowiedziec jak sobie z tym radził?
pozdrawiam
Re: wybudzanie sie i bezsennosc
: 14 kwietnia 2020, o 09:19
autor: ddd
Trwale można sobie z tym poradzić poddając czarny scenariusz skutków niewyspania. Nie ma co się rozpisywać bo już ktoś to zrobił a zasady są te same więc podsyłam link
jak-wyszed-bezsenno-t14241.html
Re: wybudzanie sie i bezsennosc
: 14 kwietnia 2020, o 12:17
autor: Adamowicz
ddd pisze: ↑14 kwietnia 2020, o 09:19
Trwale można sobie z tym poradzić poddając czarny scenariusz skutków niewyspania. Nie ma co się rozpisywać bo już ktoś to zrobił a zasady są te same więc podsyłam link
jak-wyszed-bezsenno-t14241.html
No ja staram sie ignorowac brak snu , ale to jest dla mnie straszne jak mam sobie pomyslec "e nie moge spac, to nic" bo po takich nocach bez snu lub malej ilosci jestem 100x podatniejszy na mysli, wyczulenia, a i wtedy lepiej do mnie nie podchodzic. Taki ciezkawy ten temat.
Re: wybudzanie sie i bezsennosc
: 14 kwietnia 2020, o 14:39
autor: MałaMaruda
Adamowicz pisze: ↑14 kwietnia 2020, o 12:17
ddd pisze: ↑14 kwietnia 2020, o 09:19
Trwale można sobie z tym poradzić poddając czarny scenariusz skutków niewyspania. Nie ma co się rozpisywać bo już ktoś to zrobił a zasady są te same więc podsyłam link
jak-wyszed-bezsenno-t14241.html
No ja staram sie ignorowac brak snu , ale to jest dla mnie straszne jak mam sobie pomyslec "e nie moge spac, to nic" bo po takich nocach bez snu lub malej ilosci jestem 100x podatniejszy na mysli, wyczulenia, a i wtedy lepiej do mnie nie podchodzic. Taki ciezkawy ten temat.
Miałam to samo. Dalej w sumie mam, ale im bardziej uda mi się olać brak snu, tym lepiej się czuje. Sypiam juz regularnie po 6h. To dalej dla mnie za malo ale dzialam tak samo. Nie ma innej rady chyba że jakaś chemia.
Re: wybudzanie sie i bezsennosc
: 14 kwietnia 2020, o 14:52
autor: Adamowicz
MałaMaruda pisze: ↑14 kwietnia 2020, o 14:39
Adamowicz pisze: ↑14 kwietnia 2020, o 12:17
ddd pisze: ↑14 kwietnia 2020, o 09:19
Trwale można sobie z tym poradzić poddając czarny scenariusz skutków niewyspania. Nie ma co się rozpisywać bo już ktoś to zrobił a zasady są te same więc podsyłam link
jak-wyszed-bezsenno-t14241.html
No ja staram sie ignorowac brak snu , ale to jest dla mnie straszne jak mam sobie pomyslec "e nie moge spac, to nic" bo po takich nocach bez snu lub malej ilosci jestem 100x podatniejszy na mysli, wyczulenia, a i wtedy lepiej do mnie nie podchodzic. Taki ciezkawy ten temat.
Miałam to samo. Dalej w sumie mam, ale im bardziej uda mi się olać brak snu, tym lepiej się czuje. Sypiam juz regularnie po 6h. To dalej dla mnie za malo ale dzialam tak samo. Nie ma innej rady chyba że jakaś chemia.
Ja rozumiem, sam staram sie tak robic ale jest to na dzien dziejszy chyba dla mnie niemozliwe. Jest to cos waznego to spanie i nawet zignorowanie tego jest cholernie trudne. W dodatku jak jestem niewyspany to mysli sie nasilaja i mysli typu ze cos mi sie stanie z tego powodu itp. Kurcze Pieczone
Re: wybudzanie sie i bezsennosc
: 14 kwietnia 2020, o 15:42
autor: MałaMaruda
Adamowicz pisze: ↑14 kwietnia 2020, o 14:52
MałaMaruda pisze: ↑14 kwietnia 2020, o 14:39
Adamowicz pisze: ↑14 kwietnia 2020, o 12:17
No ja staram sie ignorowac brak snu , ale to jest dla mnie straszne jak mam sobie pomyslec "e nie moge spac, to nic" bo po takich nocach bez snu lub malej ilosci jestem 100x podatniejszy na mysli, wyczulenia, a i wtedy lepiej do mnie nie podchodzic. Taki ciezkawy ten temat.
Miałam to samo. Dalej w sumie mam, ale im bardziej uda mi się olać brak snu, tym lepiej się czuje. Sypiam juz regularnie po 6h. To dalej dla mnie za malo ale dzialam tak samo. Nie ma innej rady chyba że jakaś chemia.
Ja rozumiem, sam staram sie tak robic ale jest to na dzien dziejszy chyba dla mnie niemozliwe. Jest to cos waznego to spanie i nawet zignorowanie tego jest cholernie trudne. W dodatku jak jestem niewyspany to mysli sie nasilaja i mysli typu ze cos mi sie stanie z tego powodu itp. Kurcze Pieczone
Przechodziłam dokładnie to samo. Nie mogę powiedzieć, że już to dla mnie w ogóle nie ma znaczenia, szczególnie od paru dni znowu mi się pojawiają myśli, że zrobię sobie krzywdę małą ilością snu, ale na pewno nie jestem aż tak wkręcona jak byłam na początku i na pewno jest z tym spaniem lepiej, niż na początku.
Racjonalizuj sobie, że najgorsze, co się stanie, jak nie będziesz spać, to się nie wyśpisz. Tylko tyle.
Re: wybudzanie sie i bezsennosc
: 14 kwietnia 2020, o 16:31
autor: Adamowicz
MałaMaruda pisze: ↑14 kwietnia 2020, o 15:42
Adamowicz pisze: ↑14 kwietnia 2020, o 14:52
MałaMaruda pisze: ↑14 kwietnia 2020, o 14:39
Miałam to samo. Dalej w sumie mam, ale im bardziej uda mi się olać brak snu, tym lepiej się czuje. Sypiam juz regularnie po 6h. To dalej dla mnie za malo ale dzialam tak samo. Nie ma innej rady chyba że jakaś chemia.
Ja rozumiem, sam staram sie tak robic ale jest to na dzien dziejszy chyba dla mnie niemozliwe. Jest to cos waznego to spanie i nawet zignorowanie tego jest cholernie trudne. W dodatku jak jestem niewyspany to mysli sie nasilaja i mysli typu ze cos mi sie stanie z tego powodu itp. Kurcze Pieczone
Przechodziłam dokładnie to samo. Nie mogę powiedzieć, że już to dla mnie w ogóle nie ma znaczenia, szczególnie od paru dni znowu mi się pojawiają myśli, że zrobię sobie krzywdę małą ilością snu, ale na pewno nie jestem aż tak wkręcona jak byłam na początku i na pewno jest z tym spaniem lepiej, niż na początku.
Racjonalizuj sobie, że najgorsze, co się stanie, jak nie będziesz spać, to się nie wyśpisz. Tylko tyle.
No nic, bede probowal probowal probowal. Dodam ze w dzien czuje sie tak ze jestem gotow na ta walke z bezsennoscia ze jestem "uzbrojony" i ze uda mi sie poprostu zasnac a jak przychodzi noc i jak sie obudze to czuje sie jakby byl "rozbrojony" i cokolwiek negatywnego i trach lęk idzie w góre :/
Re: wybudzanie sie i bezsennosc
: 14 kwietnia 2020, o 16:32
autor: MałaMaruda
Adamowicz pisze: ↑14 kwietnia 2020, o 16:31
MałaMaruda pisze: ↑14 kwietnia 2020, o 15:42
Adamowicz pisze: ↑14 kwietnia 2020, o 14:52
Ja rozumiem, sam staram sie tak robic ale jest to na dzien dziejszy chyba dla mnie niemozliwe. Jest to cos waznego to spanie i nawet zignorowanie tego jest cholernie trudne. W dodatku jak jestem niewyspany to mysli sie nasilaja i mysli typu ze cos mi sie stanie z tego powodu itp. Kurcze Pieczone
Przechodziłam dokładnie to samo. Nie mogę powiedzieć, że już to dla mnie w ogóle nie ma znaczenia, szczególnie od paru dni znowu mi się pojawiają myśli, że zrobię sobie krzywdę małą ilością snu, ale na pewno nie jestem aż tak wkręcona jak byłam na początku i na pewno jest z tym spaniem lepiej, niż na początku.
Racjonalizuj sobie, że najgorsze, co się stanie, jak nie będziesz spać, to się nie wyśpisz. Tylko tyle.
No nic, bede probowal probowal probowal. Dodam ze w dzien czuje sie tak ze jestem gotow na ta walke z bezsennoscia ze jestem "uzbrojony" i ze uda mi sie poprostu zasnac a jak przychodzi noc i jak sie obudze to czuje sie jakby byl "rozbrojony" i cokolwiek negatywnego i trach lęk idzie w góre :/
Ale Ty z tym nie walcz. Ja sobie powtarzam "dobra jak nie zasnę, to sobie chociaż wygodnie poleżę i się zrelaksuję" i nastawiam się na relaks. W większości przypadków zasypiam.
Re: wybudzanie sie i bezsennosc
: 14 kwietnia 2020, o 19:21
autor: Adamowicz
MałaMaruda pisze: ↑14 kwietnia 2020, o 15:42
Ale Ty z tym nie walcz. Ja sobie powtarzam "dobra jak nie zasnę, to sobie chociaż wygodnie poleżę i się zrelaksuję" i nastawiam się na relaks. W większości przypadków zasypiam.
Wlasnie staram sie z tym nie walczyc ale sama mysl ze zbliza sie wieczor juz sprawia ze sie zaczynam troche obawiac. No ale nic, postaram sie posluchacTwoich rad i moze sie uda

Re: wybudzanie sie i bezsennosc
: 16 kwietnia 2020, o 00:53
autor: Maja123
Mam dokładnie tak samo.. Jak mam coś zaplanowane to po spaniu.. Mimo zmęczenia wieczorem już się zamartwiam czy zasnę czy nie.. I cała noc z głowy..
