Strona 1 z 1
Jak mnie ludzie postrzegają?
: 23 listopada 2015, o 16:02
autor: blanco
Hej,
Zalozylam ten watek aby porozmawiac na temat tego co ludzie inni o nas sadza, i co ja sadze o samej sobie gdy odczuwam lęk, lub gdy się mocno zestresuje.
Otóż chciałam się was zapytac czy wy macie podobnie jak i ja, chodzi o to ze mam wrazenie ze jestem dla siebie zbyt duzym krytykiem.
Gdy tylko zaczynam sie denerwowac, lub czuc lęk, mam wrażenie ze oceniam siebie strasznie negatywnie tzn. jaka ja jestem beznadziejna, jak mozna sie tak zestresować, to straszne co sie ze mna dzieje, a to wszystko napędza lęk, i tworzy sie bledne kolo z ktorego pozniej bardzo ciezko jest wyjsc.
Mam tez wrazenie ze jak rozmawiam z ludzmi to oni tez tak o mnie mysla tzn. ze jestem beznadziejna i ze jestem zerem bo sie denerwuje.
Wiem ze to glupie ale takie mam wewnetrzne przekonania o sobie. Boze placze jak to piszę. Nie wiedzialam ze ta strona mi da taki duzy wglad w sama siebie.
A wy tez macie takie wrazenie ze ludzie przez to was negatywnie oceniaja a nawet i odrzucaja? Tez tak myslicie/mysleliscie o sobie? Jak to zmienic?
Jak mnie ludzie postrzegają?
: 23 listopada 2015, o 20:56
autor: Nel23
hej Blanco, mam podobnie jak Ty, bradzo niskie poczucie własnej wartości, ogormny krytycyzm względem siebie <wszyscy są zawsze lepsi niż ja>, nie docieniam siebie i swoich osiągnięc. To utrudnia kontakt z innymi. Ale to nie bierze się z niczego, ja miałam trudne dzieciństwo, teraz pracuje nad tym u terapeuty - polecam zacząć psychoterapię i zacząć wierzyć w siebie i przestać marnować życie na te ciągłe analizy i lęki. Uda nam się, zobaczysz

Jak mnie ludzie postrzegają?
: 23 listopada 2015, o 21:15
autor: Victor
Jak?
Jedyna prawidłowa odpowiedź jest taka - SUBIEKTYWNIE.
Dlatego jest to tak naprawdę nieistotne.
Pytaniem ważniejszym jest jak postrzegasz samą siebie?
Bo tu ( w tym pytaniu) leży odpowiedź na to, jak zrobić aby subiektywna ocena innych nie była dla mnie problemem.
Jak mnie ludzie postrzegają?
: 23 listopada 2015, o 21:18
autor: blanco
Nel23 tez mialam trudne dziecinstwo, psychiatra ma mnie skierowac na psychoterapię
tez mam nadzieje ze nam sie uda
-- 23 listopada 2015, o 21:17 --
Victor pisze:Jak?
Jedyna prawidłowa odpowiedź jest taka - SUBIEKTYWNIE.
Dlatego jest to tak naprawdę nieistotne.
Pytaniem ważniejszym jest jak postrzegasz samą siebie?
Bo tu ( w tym pytaniu) leży odpowiedź na to, jak zrobić aby subiektywna ocena innych nie była dla mnie problemem.
Wlasnie ja strasznie krytycznie siebie postrzegam, szczegolnie jesli sie zdenerwuje to mam takie mysli ze jestem zerem...
Co moge zrobic zeby to zmienic? Da sie w ogole?
Jak mnie ludzie postrzegają?
: 23 listopada 2015, o 21:34
autor: Victor
Mniej wiecej tu ci o tym napisalem:
praca-fobia-pracy-perfekcjonizm-wstyd-t7394.html#p76783
Da sie, ogolną praca nad tym da sie, na poczatku poprawic a z czasem robic coraz dalsze postepy.
Jak mnie ludzie postrzegają?
: 24 listopada 2015, o 15:19
autor: Thori
Od chwili kiedy wzrosła moja samoocena, kiedy wyszłam poza utarte schematy na temat tego jaka powinna być kobieta w moim wieku, to takie chwilowe dołki dotyczące tego jak mnie ludzie postrzegają, zdarzają się bardzo rzadko.
Dotarło do mnie że jestem jedyna w swoim rodzaju, niezwykła, oryginalna. W sumie jak każdy z nas, bo każdy jest inny. I nie ma co przejmować się tym co inni sobie o mnie pomyślą czy jak będą mnie postrzegać. A kiedyś bardzo przejmowałam się opinią innych.
Nauczyłam się doceniać małe sukcesy, które osiągam.
Jak coś mi nie wyjdzie to też na chwilę stresuję się, że jestem totalnie do d... skoro nie wyszło, ale potem zaraz wraca głos rozsądku i mówi: spoko, mogło nie wyjść, próbujemy drugi raz. W zależności od tego jak bardzo chciałam coś zrobić, to albo próbuję do pozytywnego skutku, albo odpuszczam i zajmuję się czymś innym.
Koniecznie zmień sposób postrzegania samej siebie na pozytywny. To szalenie ułatwia życie i daje energetycznego kopa.
Jak mnie ludzie postrzegają?
: 24 listopada 2015, o 17:28
autor: blanco
Wlasnie o to w tym wszystkim chodzi - ja postrzegam siebie negatywnie, dlatego mysle ze inni postrzegaja mnie tak samo i stad mam opory przed ludzmi,
Juz wiem o co w tym wszystkim mniej wiecej chodzi.
Tak, to prawda, jesli zmienie sposob postrzegania samej siebie to zmieni sie moje myslenie "co inni o mnie pomysla", bo nie bedzie tego negatywnego myslenia o sobie samej.
Jak mnie ludzie postrzegają?
: 24 listopada 2015, o 17:34
autor: Tojajestem
Podpowiem Ci też, że zwykle "inni" mają więcej wyrozumiałości dla Ciebie niż ty sama dla siebie.
Jak mnie ludzie postrzegają?
: 24 listopada 2015, o 21:20
autor: Thori
Zacznij postrzegać siebie pozytywnie, uwierz w to, że jesteś jedyna, wyjątkowa, wspaniała itp. Pokochaj siebie. Wtedy nawet jeśli ktoś będzie postrzegał cię negatywnie, to będziesz to miała w d...

Jak mnie ludzie postrzegają?
: 25 listopada 2015, o 08:59
autor: blanco
Thori wiem macie rację. Czeka mnie dluga praca nad sobą i nad swoimi negatywnymi przekonaniami!
Jak mnie ludzie postrzegają?
: 26 listopada 2015, o 00:39
autor: kadaweryna
Jak znajdziecie sposób na to, żeby przekonać siebie tak w głębi, żeby nawet w sytuacjach stresowych umieć się zdystansować i nie samobiczować się, to dajcie znać.
Ja jestem chyba w połowie drogi. Przez większość czasu myślę że już umiem do siebie podchodzić z wyrozumiałością, nie jestem taką perfekcjonistką, daję sobie więcej przestrzeni na emocje. Problem pojawia się, gdy coś mnie w relacji z kimś zaniepokoi i zwęszę problem. Kompletnie nie potrafię rozróżnić prawdziwego probpemu, gdzie na miejscu są jakieś moje emocje, od czegoś wyeskalowanego, wymyślonego i przesadzonego. Doprowadza to do takich sytuacji, że skarżę się na coś np. w moim związku, bo wiem, że obiektywnie mi coś przeszkadza, ale mój chłopak twierdzi, że nie jest to problem. Wtedy ja mam poczucie winy, bo on naprawdę jest dla mnie cudowny i wyrozumiały, a ja jestem taką jędzą...ale z drugiej strony przecież nie można tłumić emocji itd. Jestem w tym totalnie pogubiona, i koniec końców stwierdzam, że to znowu moja wina, mój problem ze sobą samą, i że w ogóle do niczego się nie nadaję, bla bla bla.
Druga sprawa, to to że kiedy rozmawiam z chłopakiem niby o kwestiach światipoglądowych, nie o naszych emocjach czy czymś przyziemnym, to zawsze mam konkluzję, że moje poglądy są na pewni gorsze, bo wynikają z tego że jestem słabym człowiekiem, nietzscheańskim podczłowiekiem, po prostu determinuje mnie strach, a inni mogą się tylko nade mną litować. I takie poczucie nie przesskadza mi w satysfakcjonującym życiu i nie martwieniu się co sobie ktoś pomyśli, tylko tak jakby wychodzi w specyficznych momentach.
Nie mam pomysłu, jak do tego dotrzeć, staram się akceptować swoją konstrukcję osobowości, ale wczoraj na tym tle powaznie pokłóciłam się z ukochanym i nie chcę, zeby on tracił przez to że ja jestem taka beznadziejna

Jak mnie ludzie postrzegają?
: 26 listopada 2015, o 18:39
autor: blanco
Ja mam taki sposob ze mysle sobie tak:
"Mam prawo do lęku"
"to normalne ze czuje lęk"
"to ze czuje lęk nie oznacza że jestem beznadziejna"